Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna  

biegunka-skąd mam wiedzieć czy rota?

> 
kasiunia
pon, 03 sie 2009 - 14:47
jul ma biegunkę, rota już raz przerobiłyśmy, ale wtedy miała też wymioty i gorączkę, teraz tylko biegunka, zaczęła się dużą śmierdzącą kupą (takim kwasem) a teraz już że tak powiem "jajecznica" leci i nie śmierdzi. nie jestem pewna, czy to wirus, może zatrucie jakieś. da się to jakoś odróżnić? bo przy zatruciu to pewnie jakiś nifuroksazyd przydałby się?
kasiunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,139
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 08:55
Skąd: poznań
Nr użytkownika: 205




post pon, 03 sie 2009 - 14:47
Post #1

jul ma biegunkę, rota już raz przerobiłyśmy, ale wtedy miała też wymioty i gorączkę, teraz tylko biegunka, zaczęła się dużą śmierdzącą kupą (takim kwasem) a teraz już że tak powiem "jajecznica" leci i nie śmierdzi. nie jestem pewna, czy to wirus, może zatrucie jakieś. da się to jakoś odróżnić? bo przy zatruciu to pewnie jakiś nifuroksazyd przydałby się?

--------------------
pozdrawiam
kasia

Abotak
wto, 04 sie 2009 - 11:28
Kasiunia jest dosc sporo roznych odmian rota wiec przebieg moze sie roznic i odchorowanie jednego niestety nie daje gwarancji ze nastepny sie nie przyplacze.
Najlepiej obserwowac i czekac na rozwoj wydarzen.
Jesli dojda inne objawy czy ktos inny w rodzinie dolaczy to rota pewnie
( acz i zatrucie moze byc choc zatrucie to chyba jednoczesnie sie u wszystkich zaczyna)

Moze byc i chwilowy problem trawienny jakis. Albo i z zabkowaniem czasem takie objawy ida w parze.
Trzymajcie sie tam!
Mam nadzieje ze dzis lepiej
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post wto, 04 sie 2009 - 11:28
Post #2

Kasiunia jest dosc sporo roznych odmian rota wiec przebieg moze sie roznic i odchorowanie jednego niestety nie daje gwarancji ze nastepny sie nie przyplacze.
Najlepiej obserwowac i czekac na rozwoj wydarzen.
Jesli dojda inne objawy czy ktos inny w rodzinie dolaczy to rota pewnie
( acz i zatrucie moze byc choc zatrucie to chyba jednoczesnie sie u wszystkich zaczyna)

Moze byc i chwilowy problem trawienny jakis. Albo i z zabkowaniem czasem takie objawy ida w parze.
Trzymajcie sie tam!
Mam nadzieje ze dzis lepiej
ulla
wto, 04 sie 2009 - 16:25
Biegunka to raczej częste oddawanie wodnistego stolca, niż to co napisałaś (no jeszcze zależy jak często i jaki to ma/może mieć związek z tym co jadła, jak się ogólnie czuje - temperatura nawet lekko podwyższona, ból brzucha, brak apetytu). Z Twojego opisu wynika raczej rozwolnienie, które może być z różnych powodów (np. chwilowej niedyspozycji i wynikającej z tego netolerancji czegoś w jedzeniu, małego zatrucia - np. brudne rączki w paszczy itp.).
ulla


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,336
Dołączył: czw, 09 paź 03 - 20:27
SkÄ…d: z Ziemi
Nr użytkownika: 1,106

GG:


post wto, 04 sie 2009 - 16:25
Post #3

Biegunka to raczej częste oddawanie wodnistego stolca, niż to co napisałaś (no jeszcze zależy jak często i jaki to ma/może mieć związek z tym co jadła, jak się ogólnie czuje - temperatura nawet lekko podwyższona, ból brzucha, brak apetytu). Z Twojego opisu wynika raczej rozwolnienie, które może być z różnych powodów (np. chwilowej niedyspozycji i wynikającej z tego netolerancji czegoś w jedzeniu, małego zatrucia - np. brudne rączki w paszczy itp.).

--------------------
Ula
mama Weroniki



Powiem to teraz bardzo powoli, bo widzę, że cierpisz na bardzo poważny przypadek półgłupstwa
Pingwiny z Madagaskaru
Iskierka25
wto, 04 sie 2009 - 22:31
Nifuroksazyd nie tylko na zatrucie bo na rota takze.
Moja córka przechodziła juz 2 razy i za kazdym razem było inaczej.
Pierwszy raz była w szpitalu.Leciało górą i dołem do tego gorączka ok.39C
Drugi raz byl zdecydowanie łagodniejszy i była sama biegunka z niewielką gorączką ok.38C

Rotawirusa na początku jest ciężko odróżnić od zatrucia pokarmowego i dlatego powinno wykonać się badanie kału w jego kierunku
Iskierka25


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 49
Dołączył: wto, 04 sie 09 - 15:16
Nr użytkownika: 28,523




post wto, 04 sie 2009 - 22:31
Post #4

Nifuroksazyd nie tylko na zatrucie bo na rota takze.
Moja córka przechodziła juz 2 razy i za kazdym razem było inaczej.
Pierwszy raz była w szpitalu.Leciało górą i dołem do tego gorączka ok.39C
Drugi raz byl zdecydowanie łagodniejszy i była sama biegunka z niewielką gorączką ok.38C

Rotawirusa na początku jest ciężko odróżnić od zatrucia pokarmowego i dlatego powinno wykonać się badanie kału w jego kierunku

--------------------
kasiunia
czw, 06 sie 2009 - 15:01
nie wiemy co jest. było już dobrze, zaraz następnego dnia ale znów się skiepściło. mamy enterol i robimy kał na pasożyty
kasiunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,139
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 08:55
Skąd: poznań
Nr użytkownika: 205




post czw, 06 sie 2009 - 15:01
Post #5

nie wiemy co jest. było już dobrze, zaraz następnego dnia ale znów się skiepściło. mamy enterol i robimy kał na pasożyty

--------------------
pozdrawiam
kasia

Ika
czw, 06 sie 2009 - 20:27
CYTAT(kasiunia @ Thu, 06 Aug 2009 - 14:01) *
nie wiemy co jest. było już dobrze, zaraz następnego dnia ale znów się skiepściło. mamy enterol i robimy kał na pasożyty


Czyżbyś wykrakała....?
Ika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 25,644
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 20:57
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 127




post czw, 06 sie 2009 - 20:27
Post #6

CYTAT(kasiunia @ Thu, 06 Aug 2009 - 14:01) *
nie wiemy co jest. było już dobrze, zaraz następnego dnia ale znów się skiepściło. mamy enterol i robimy kał na pasożyty


Czyżbyś wykrakała....?

--------------------
___________________________________________________________
Jeśli ktoś bardzo chce zrobić z siebie idiotę, należy mu na to pozwolić.
----------------------------------------------------------------------------
Kiedy ktoś obgaduje Cię za plecami, oznacza to tylko, że go wyprzedziłeś ;)

**********************
kasiunia
piÄ…, 07 sie 2009 - 15:47
możliwe 21.gif
mnie też brzuch boli od kilku dni. teraz mam schizę, że w badaniach nie wyjdzie, a jednak mamy 37.gif a lekarka w ciemno nie chce leków dać.
kasiunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,139
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 08:55
Skąd: poznań
Nr użytkownika: 205




post piÄ…, 07 sie 2009 - 15:47
Post #7

możliwe 21.gif
mnie też brzuch boli od kilku dni. teraz mam schizę, że w badaniach nie wyjdzie, a jednak mamy 37.gif a lekarka w ciemno nie chce leków dać.

--------------------
pozdrawiam
kasia

ulla
piÄ…, 07 sie 2009 - 17:27
CYTAT(kasiunia @ Fri, 07 Aug 2009 - 16:47) *
możliwe 21.gif
mnie też brzuch boli od kilku dni. teraz mam schizę, że w badaniach nie wyjdzie, a jednak mamy 37.gif a lekarka w ciemno nie chce leków dać.


I ma rację, że nie chce w ciemno. Nie znam się na rota, ale sama przechodziłam, acz w sumie dość lekko, różne niedyspozycje ze strony układu wydalniczego. Dziecko też. I jak najbardziej normą było to, że jak ona ma niby-biegunkę przez dzień-dwa - to ja zaraz potem też. Nigdy się nam nie zbiegło z wymiotami i wysoką gorączką (z taką zwykłą już tak, ale bez wymiotów, zawsze w jej przypadku było albo jedno, albo drugie - znaczy albo biegunka/silne rozwolnienie, albo wymioty), więc zakładam, że nie miałyśmy rotawirusa. No chyba, że infekcja rota może przebiegać mniej dramatycznie i dawać tylko część objawów. Nie wiem, czy nie bardziej prawdopodobny jest inny wirus. Mniej niebezpieczny, co nie znaczy mało uciążliwy i potencjalnie w miarę "bezpieczny"
ulla


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,336
Dołączył: czw, 09 paź 03 - 20:27
SkÄ…d: z Ziemi
Nr użytkownika: 1,106

GG:


post piÄ…, 07 sie 2009 - 17:27
Post #8

CYTAT(kasiunia @ Fri, 07 Aug 2009 - 16:47) *
możliwe 21.gif
mnie też brzuch boli od kilku dni. teraz mam schizę, że w badaniach nie wyjdzie, a jednak mamy 37.gif a lekarka w ciemno nie chce leków dać.


I ma rację, że nie chce w ciemno. Nie znam się na rota, ale sama przechodziłam, acz w sumie dość lekko, różne niedyspozycje ze strony układu wydalniczego. Dziecko też. I jak najbardziej normą było to, że jak ona ma niby-biegunkę przez dzień-dwa - to ja zaraz potem też. Nigdy się nam nie zbiegło z wymiotami i wysoką gorączką (z taką zwykłą już tak, ale bez wymiotów, zawsze w jej przypadku było albo jedno, albo drugie - znaczy albo biegunka/silne rozwolnienie, albo wymioty), więc zakładam, że nie miałyśmy rotawirusa. No chyba, że infekcja rota może przebiegać mniej dramatycznie i dawać tylko część objawów. Nie wiem, czy nie bardziej prawdopodobny jest inny wirus. Mniej niebezpieczny, co nie znaczy mało uciążliwy i potencjalnie w miarę "bezpieczny"

--------------------
Ula
mama Weroniki



Powiem to teraz bardzo powoli, bo widzę, że cierpisz na bardzo poważny przypadek półgłupstwa
Pingwiny z Madagaskaru
Carrie
nie, 06 wrz 2009 - 17:07
Podpinam się pod temat.Domink pierwszy raz w życiu dzisiaj zwrócił (chodził, chodził, zakaszlał nagle i p-o-sz-ł-o-o-o-o) i od rana do południa były trzy luźne, mocno zapachowe kupy poprzedzone bulgotaniem w brzuszku, gazami,chwilą płaczu i machaniem rączkami.Potem spokój.Ale musiało mu dokuczać bo przybladł nieco.Teraz już wróciły mu kolory ale nie ma apetytu - tzn od śniadania(kiedy jeszcze wyglądał normalnie) zjadł trochę chrupek kukurydzianych i pije herbatkę jabłkową z melisą.Nic innego nie chce wziąć do ust.Normalnie nie odstępuje nas na krok jak coś jemy a dzisiaj odwraca głowę na wszystko.Była próba kisielu, rzadkiej marchwianki z kleikiem ryżowym, nawet ukochana bułka sucha po chwili pozornego entuzjazmu wypluwana.Gryzł,żuł i pluł.Obejżeliśmy gardło ale ani czerwone ani specjalnie zmienione.Wiecej nic się nie dzieje.Teraz poszedł spać.Co z nim robić na noc?Zawsze zjada albo mleczną kaszkę albo mleko z kleikiem.Dawać mu dzisiaj przy tych sensacjach?O ile będzie w ogóle chciał zjeść.Ale coś zjeść musi - przeciez nie same chrupki i herbatkę.
Carrie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,206
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 09:43
Nr użytkownika: 8,052




post nie, 06 wrz 2009 - 17:07
Post #9

Podpinam się pod temat.Domink pierwszy raz w życiu dzisiaj zwrócił (chodził, chodził, zakaszlał nagle i p-o-sz-ł-o-o-o-o) i od rana do południa były trzy luźne, mocno zapachowe kupy poprzedzone bulgotaniem w brzuszku, gazami,chwilą płaczu i machaniem rączkami.Potem spokój.Ale musiało mu dokuczać bo przybladł nieco.Teraz już wróciły mu kolory ale nie ma apetytu - tzn od śniadania(kiedy jeszcze wyglądał normalnie) zjadł trochę chrupek kukurydzianych i pije herbatkę jabłkową z melisą.Nic innego nie chce wziąć do ust.Normalnie nie odstępuje nas na krok jak coś jemy a dzisiaj odwraca głowę na wszystko.Była próba kisielu, rzadkiej marchwianki z kleikiem ryżowym, nawet ukochana bułka sucha po chwili pozornego entuzjazmu wypluwana.Gryzł,żuł i pluł.Obejżeliśmy gardło ale ani czerwone ani specjalnie zmienione.Wiecej nic się nie dzieje.Teraz poszedł spać.Co z nim robić na noc?Zawsze zjada albo mleczną kaszkę albo mleko z kleikiem.Dawać mu dzisiaj przy tych sensacjach?O ile będzie w ogóle chciał zjeść.Ale coś zjeść musi - przeciez nie same chrupki i herbatkę.

--------------------



Let me take you on a trip
Around the world and back
And you won't have to move
You just sit still

Now let your mind do the walking
And let my body do the talking
Let me show you the world in my eyes

DM
ulla
nie, 06 wrz 2009 - 17:25
CYTAT(carrie @ Sun, 06 Sep 2009 - 18:07) *
.Dawać mu dzisiaj przy tych sensacjach?O ile będzie w ogóle chciał zjeść.Ale coś zjeść musi - przeciez nie same chrupki i herbatkę.


Jak nie chce to nie dawać. Po jednym dniu postu nic mu nie będzie.
ulla


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,336
Dołączył: czw, 09 paź 03 - 20:27
SkÄ…d: z Ziemi
Nr użytkownika: 1,106

GG:


post nie, 06 wrz 2009 - 17:25
Post #10

CYTAT(carrie @ Sun, 06 Sep 2009 - 18:07) *
.Dawać mu dzisiaj przy tych sensacjach?O ile będzie w ogóle chciał zjeść.Ale coś zjeść musi - przeciez nie same chrupki i herbatkę.


Jak nie chce to nie dawać. Po jednym dniu postu nic mu nie będzie.


--------------------
Ula
mama Weroniki



Powiem to teraz bardzo powoli, bo widzę, że cierpisz na bardzo poważny przypadek półgłupstwa
Pingwiny z Madagaskaru
Abotak
nie, 06 wrz 2009 - 18:06
CYTAT(ulla @ Fri, 07 Aug 2009 - 17:27) *
Nigdy się nam nie zbiegło z wymiotami i wysoką gorączką (z taką zwykłą już tak, ale bez wymiotów, zawsze w jej przypadku było albo jedno, albo drugie - znaczy albo biegunka/silne rozwolnienie, albo wymioty), więc zakładam, że nie miałyśmy rotawirusa. No chyba, że infekcja rota może przebiegać mniej dramatycznie i dawać tylko część objawów.


Moze. W roznych kombinacjach tez, choc ( odmian rota jest bodajze 9 i choc podobne, to jeden od drugiego i od osoby do osoby roznie bywa, choc biegunka najczesciej sie pojawia i trwa najdluzej-teoretycznie icon_smile.gif )
Oprocz tego sa inne wirusy powodujace tzw grype zoladkowa ( ktora tak zwia acz nie ma ona nic wspolnego z grypa w sensie influenza). Adenowirusy, enterowirusy, astrowirusy jakis tam Norwalk wirus. Przenieg tez niby podobny ( lagodniejszy teoretycznie od rota), ale znowu roznie bywa.
No i odbakteryjne ale to juz inna bajka i rzadkosc raczej w cywilizowanym swiecie.
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post nie, 06 wrz 2009 - 18:06
Post #11

CYTAT(ulla @ Fri, 07 Aug 2009 - 17:27) *
Nigdy się nam nie zbiegło z wymiotami i wysoką gorączką (z taką zwykłą już tak, ale bez wymiotów, zawsze w jej przypadku było albo jedno, albo drugie - znaczy albo biegunka/silne rozwolnienie, albo wymioty), więc zakładam, że nie miałyśmy rotawirusa. No chyba, że infekcja rota może przebiegać mniej dramatycznie i dawać tylko część objawów.


Moze. W roznych kombinacjach tez, choc ( odmian rota jest bodajze 9 i choc podobne, to jeden od drugiego i od osoby do osoby roznie bywa, choc biegunka najczesciej sie pojawia i trwa najdluzej-teoretycznie icon_smile.gif )
Oprocz tego sa inne wirusy powodujace tzw grype zoladkowa ( ktora tak zwia acz nie ma ona nic wspolnego z grypa w sensie influenza). Adenowirusy, enterowirusy, astrowirusy jakis tam Norwalk wirus. Przenieg tez niby podobny ( lagodniejszy teoretycznie od rota), ale znowu roznie bywa.
No i odbakteryjne ale to juz inna bajka i rzadkosc raczej w cywilizowanym swiecie.
ATTA
nie, 06 wrz 2009 - 20:00
My jesteśmy już po rotawirusie, najpierw mąż 3 dni bulgotanie w brzuchu, kupa woda i ogólne osłabienie, przeszło po 3 dniach.Na 4 dzień ja i Karol, Karol złe samopoczucie przez jeden dzień , w nocy lupa luz, ból głowy i jeden raz wymioty, na drugi dzień przeszło ja natomiast w tym samym dniu nagłe złe samopoczucie i przekichana nocka, kupa luzik, wymioty częste i okropny ból żołądka, po takiej nocy dzień spokojny choć osłabienie, no i dzisiejszej nocy najmłodszy.W ciągu dnia nic mu nie dolegało, tak około 21 wymiot na maxa i potem tak co 15, 30 min. do 5 rano /mały był szczepiony, w zeszłym roku nie załapał/. Po nocy jest ok, choć widać,że trochę osłabiony.
Mam nadzieję,że poszło to juz od nas sobie 29.gif .Oj miałam dzisiaj sporo prania.
ATTA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 222
Dołączył: pią, 23 lut 07 - 16:42
Nr użytkownika: 11,372




post nie, 06 wrz 2009 - 20:00
Post #12

My jesteśmy już po rotawirusie, najpierw mąż 3 dni bulgotanie w brzuchu, kupa woda i ogólne osłabienie, przeszło po 3 dniach.Na 4 dzień ja i Karol, Karol złe samopoczucie przez jeden dzień , w nocy lupa luz, ból głowy i jeden raz wymioty, na drugi dzień przeszło ja natomiast w tym samym dniu nagłe złe samopoczucie i przekichana nocka, kupa luzik, wymioty częste i okropny ból żołądka, po takiej nocy dzień spokojny choć osłabienie, no i dzisiejszej nocy najmłodszy.W ciągu dnia nic mu nie dolegało, tak około 21 wymiot na maxa i potem tak co 15, 30 min. do 5 rano /mały był szczepiony, w zeszłym roku nie załapał/. Po nocy jest ok, choć widać,że trochę osłabiony.
Mam nadzieję,że poszło to juz od nas sobie 29.gif .Oj miałam dzisiaj sporo prania.

--------------------
Uleńka
nie, 06 wrz 2009 - 20:19
U nas wiktor w wieku 6 miesięcy trafił do szpitala z wymiotami, biegunką, gorączka. Wszystko toczyło się bardzo szybko, w ciągu doby odwodnił się tak bardzo, że stracił pół kilo na wadze, od lekarza jechaliśmy migiem na oddział, miał sine oczy i leciał nam przez ręce. Dosłownie w oczach nam odlatywał, wirus szybko postępował, w szpitalu nawadniali i dawali smecte, mimo że bardzo dużo pił bardzo się odwodnił, bo miał mega biegunke
Uleńka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,924
Dołączył: pią, 28 gru 07 - 17:33
Nr użytkownika: 17,361




post nie, 06 wrz 2009 - 20:19
Post #13

U nas wiktor w wieku 6 miesięcy trafił do szpitala z wymiotami, biegunką, gorączka. Wszystko toczyło się bardzo szybko, w ciągu doby odwodnił się tak bardzo, że stracił pół kilo na wadze, od lekarza jechaliśmy migiem na oddział, miał sine oczy i leciał nam przez ręce. Dosłownie w oczach nam odlatywał, wirus szybko postępował, w szpitalu nawadniali i dawali smecte, mimo że bardzo dużo pił bardzo się odwodnił, bo miał mega biegunke

--------------------



Uleńka
nie, 06 wrz 2009 - 20:22
CYTAT(carrie @ Sun, 06 Sep 2009 - 18:07) *
Podpinam się pod temat.Domink pierwszy raz w życiu dzisiaj zwrócił (chodził, chodził, zakaszlał nagle i p-o-sz-ł-o-o-o-o) i od rana do południa były trzy luźne, mocno zapachowe kupy poprzedzone bulgotaniem w brzuszku, gazami,chwilą płaczu i machaniem rączkami.Potem spokój.Ale musiało mu dokuczać bo przybladł nieco.Teraz już wróciły mu kolory ale nie ma apetytu - tzn od śniadania(kiedy jeszcze wyglądał normalnie) zjadł trochę chrupek kukurydzianych i pije herbatkę jabłkową z melisą.Nic innego nie chce wziąć do ust.Normalnie nie odstępuje nas na krok jak coś jemy a dzisiaj odwraca głowę na wszystko.Była próba kisielu, rzadkiej marchwianki z kleikiem ryżowym, nawet ukochana bułka sucha po chwili pozornego entuzjazmu wypluwana.Gryzł,żuł i pluł.Obejżeliśmy gardło ale ani czerwone ani specjalnie zmienione.Wiecej nic się nie dzieje.Teraz poszedł spać.Co z nim robić na noc?Zawsze zjada albo mleczną kaszkę albo mleko z kleikiem.Dawać mu dzisiaj przy tych sensacjach?O ile będzie w ogóle chciał zjeść.Ale coś zjeść musi - przeciez nie same chrupki i herbatkę.

U nas zaczęło się identycznie, dawaliśmy w nocy mu mleko bo chciał, choć w szpitalu mówili żeby nie zmuszać jak nie chce ważne żeby pił, póżniej zamiast mleka miał kleik ryżowy na wodzie i w aptece kupiliśmy kleik marchwiowo-ryżowy hipp ors. Ja bym może jeszcze coś z elektrolitami dawała do picia, my mieliśmy orsalit
Uleńka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,924
Dołączył: pią, 28 gru 07 - 17:33
Nr użytkownika: 17,361




post nie, 06 wrz 2009 - 20:22
Post #14

CYTAT(carrie @ Sun, 06 Sep 2009 - 18:07) *
Podpinam się pod temat.Domink pierwszy raz w życiu dzisiaj zwrócił (chodził, chodził, zakaszlał nagle i p-o-sz-ł-o-o-o-o) i od rana do południa były trzy luźne, mocno zapachowe kupy poprzedzone bulgotaniem w brzuszku, gazami,chwilą płaczu i machaniem rączkami.Potem spokój.Ale musiało mu dokuczać bo przybladł nieco.Teraz już wróciły mu kolory ale nie ma apetytu - tzn od śniadania(kiedy jeszcze wyglądał normalnie) zjadł trochę chrupek kukurydzianych i pije herbatkę jabłkową z melisą.Nic innego nie chce wziąć do ust.Normalnie nie odstępuje nas na krok jak coś jemy a dzisiaj odwraca głowę na wszystko.Była próba kisielu, rzadkiej marchwianki z kleikiem ryżowym, nawet ukochana bułka sucha po chwili pozornego entuzjazmu wypluwana.Gryzł,żuł i pluł.Obejżeliśmy gardło ale ani czerwone ani specjalnie zmienione.Wiecej nic się nie dzieje.Teraz poszedł spać.Co z nim robić na noc?Zawsze zjada albo mleczną kaszkę albo mleko z kleikiem.Dawać mu dzisiaj przy tych sensacjach?O ile będzie w ogóle chciał zjeść.Ale coś zjeść musi - przeciez nie same chrupki i herbatkę.

U nas zaczęło się identycznie, dawaliśmy w nocy mu mleko bo chciał, choć w szpitalu mówili żeby nie zmuszać jak nie chce ważne żeby pił, póżniej zamiast mleka miał kleik ryżowy na wodzie i w aptece kupiliśmy kleik marchwiowo-ryżowy hipp ors. Ja bym może jeszcze coś z elektrolitami dawała do picia, my mieliśmy orsalit

--------------------



Abotak
nie, 06 wrz 2009 - 21:18
CYTAT(Uleńka @ Sun, 06 Sep 2009 - 20:19) *
Dosłownie w oczach nam odlatywał, wirus szybko postępował, w szpitalu nawadniali i dawali smecte, mimo że bardzo dużo pił bardzo się odwodnił, bo miał mega biegunke


U dzieci w tym wieku o odwodnienie bardzo latwa. U butelkowych znaczy bo
karmienie piersia wtedy jest bezcenne (statystycznie tez piersiowe przechodza rota lagodniej i rzadziej go lapia). Moje nie byly odstepstwem od tej reguly i gdy juz przechodzily to o odwodnieniu nie bylo mowy. Bez szpitala i kroplowek wiec tu nie ma co uogolniac.
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post nie, 06 wrz 2009 - 21:18
Post #15

CYTAT(Uleńka @ Sun, 06 Sep 2009 - 20:19) *
Dosłownie w oczach nam odlatywał, wirus szybko postępował, w szpitalu nawadniali i dawali smecte, mimo że bardzo dużo pił bardzo się odwodnił, bo miał mega biegunke


U dzieci w tym wieku o odwodnienie bardzo latwa. U butelkowych znaczy bo
karmienie piersia wtedy jest bezcenne (statystycznie tez piersiowe przechodza rota lagodniej i rzadziej go lapia). Moje nie byly odstepstwem od tej reguly i gdy juz przechodzily to o odwodnieniu nie bylo mowy. Bez szpitala i kroplowek wiec tu nie ma co uogolniac.
Carrie
nie, 06 wrz 2009 - 21:44
No więc o 18-ej obudził sie po godzinnej drzemce jak nowo narodzony.Uśmiechnięty, rozbrykany.Pożarł kisiel, znów kilka chrupek i herbatka.Zgłodniał w okolicach 20-ej więc zrobiłam mu kaszkę.Zjadł jakieś 150 ml ( mniej niż zazwyczaj).Była kupa luźna ale już bez płaczu i bulgotania.Ponieważ ostatnia była na południe to chyba nie aż tak strasznie, co? Jeszcze przed kapielą dostał rozpuszczony na łyżeczce Dicoflor.Cały zadowolony wypluskał się i ...poszedł błyskawicznie spać.Może to jeszcze nawrócić w nocy czy raczej już jest w odwrocie?

edit:lit

Ten post edytował carrie nie, 06 wrz 2009 - 21:45
Carrie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,206
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 09:43
Nr użytkownika: 8,052




post nie, 06 wrz 2009 - 21:44
Post #16

No więc o 18-ej obudził sie po godzinnej drzemce jak nowo narodzony.Uśmiechnięty, rozbrykany.Pożarł kisiel, znów kilka chrupek i herbatka.Zgłodniał w okolicach 20-ej więc zrobiłam mu kaszkę.Zjadł jakieś 150 ml ( mniej niż zazwyczaj).Była kupa luźna ale już bez płaczu i bulgotania.Ponieważ ostatnia była na południe to chyba nie aż tak strasznie, co? Jeszcze przed kapielą dostał rozpuszczony na łyżeczce Dicoflor.Cały zadowolony wypluskał się i ...poszedł błyskawicznie spać.Może to jeszcze nawrócić w nocy czy raczej już jest w odwrocie?

edit:lit

--------------------



Let me take you on a trip
Around the world and back
And you won't have to move
You just sit still

Now let your mind do the walking
And let my body do the talking
Let me show you the world in my eyes

DM
Uleńka
pon, 07 wrz 2009 - 10:55
U nas dzień wcześniej było kilka kup właśnie takich jak u was, a już na drugi dzień będąc w szpitalu zrobił ichh koło 20 37.gif , może u was nic się nie rozwinie czego wam bardzo życze
Uleńka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,924
Dołączył: pią, 28 gru 07 - 17:33
Nr użytkownika: 17,361




post pon, 07 wrz 2009 - 10:55
Post #17

U nas dzień wcześniej było kilka kup właśnie takich jak u was, a już na drugi dzień będąc w szpitalu zrobił ichh koło 20 37.gif , może u was nic się nie rozwinie czego wam bardzo życze

--------------------



Carrie
pon, 07 wrz 2009 - 16:36
Byliśmy dzisiaj u lekarza bo nadal go trzyma, niestety.W nocy przebudzał się ale było spokojnie.Rano trochę zjadł ale już na południe identycznie jak wczoraj.Znów zwrócił i luźna kupa.No i mamy kolejny dzień postnego jedzenia.Akceptuje tylko chrupki i herbatę.Z bułki zjada środek bo po skórce, którą zawsze lubił - cofa go.Wzglednie chętnie pije mleko.Lekarz powiedział,że mleko nie jest super polecanym płynem w tym momencie ale jeśli nie widać,żeby specjalnie cierpiał po nim a ma chęć wypić do mamy dawać.Najważniejsze żeby pił, dużo pił.Niby ma prawo trzymać go do tygodnia w takim tempie jakie ma.Wszystko co robimy do tej pory - utrzymać, chyba,że odnotujemy jakąś zmianę lub nowe objawy.
Carrie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,206
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 09:43
Nr użytkownika: 8,052




post pon, 07 wrz 2009 - 16:36
Post #18

Byliśmy dzisiaj u lekarza bo nadal go trzyma, niestety.W nocy przebudzał się ale było spokojnie.Rano trochę zjadł ale już na południe identycznie jak wczoraj.Znów zwrócił i luźna kupa.No i mamy kolejny dzień postnego jedzenia.Akceptuje tylko chrupki i herbatę.Z bułki zjada środek bo po skórce, którą zawsze lubił - cofa go.Wzglednie chętnie pije mleko.Lekarz powiedział,że mleko nie jest super polecanym płynem w tym momencie ale jeśli nie widać,żeby specjalnie cierpiał po nim a ma chęć wypić do mamy dawać.Najważniejsze żeby pił, dużo pił.Niby ma prawo trzymać go do tygodnia w takim tempie jakie ma.Wszystko co robimy do tej pory - utrzymać, chyba,że odnotujemy jakąś zmianę lub nowe objawy.

--------------------



Let me take you on a trip
Around the world and back
And you won't have to move
You just sit still

Now let your mind do the walking
And let my body do the talking
Let me show you the world in my eyes

DM
Uleńka
pon, 07 wrz 2009 - 20:46
Może spróbuj kupić i podać mu ten kleik hippa, dość dobry jest. A dajesz mu może smecte i jakieś elektrolity?
Uleńka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,924
Dołączył: pią, 28 gru 07 - 17:33
Nr użytkownika: 17,361




post pon, 07 wrz 2009 - 20:46
Post #19

Może spróbuj kupić i podać mu ten kleik hippa, dość dobry jest. A dajesz mu może smecte i jakieś elektrolity?

--------------------



Carrie
pon, 07 wrz 2009 - 21:06
Uleńka on nie chce wziąć do ust nic.Nic, absolutnie nic.Chrupie chrupki, pije herbatki, skubnie suchą bułkę.Wieczorem wcisnęłam mu trochę kisielu marchewkowo-jabłkowego.I przez półtorej godziny podsuwałam herbatkę zaparzoną z suszonych jagód.Zmęczył ją ale szło opornie.Rozmawiałam z pediatrą.Orsalit mamy podac jak się zwiększy częstotliwość kup lub dołączą wymioty.Na razie ma pić to co lubi - do oporu.Uważac na soki - bo kwasy owocowe moą nasilić perystaltykę.Mleka też mu już nie dałam wieczorem bo po tym co pił mam wrażenie,że kupy zaczęły mieć taki serowy zapach.Chyba,że to efekt Dicloforu.Nie mam zielonego pojęcia bo nigdy wcześniej mu nie podawałam.Cały czas go obserwuję - ciemiączko, oczy, wargi.I depczę mu po piętach z butelką picia.Przeraża mnie,że nie chce jeść,że nie ma apetytu ale skoro ma takie prawo.
Carrie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,206
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 09:43
Nr użytkownika: 8,052




post pon, 07 wrz 2009 - 21:06
Post #20

Uleńka on nie chce wziąć do ust nic.Nic, absolutnie nic.Chrupie chrupki, pije herbatki, skubnie suchą bułkę.Wieczorem wcisnęłam mu trochę kisielu marchewkowo-jabłkowego.I przez półtorej godziny podsuwałam herbatkę zaparzoną z suszonych jagód.Zmęczył ją ale szło opornie.Rozmawiałam z pediatrą.Orsalit mamy podac jak się zwiększy częstotliwość kup lub dołączą wymioty.Na razie ma pić to co lubi - do oporu.Uważac na soki - bo kwasy owocowe moą nasilić perystaltykę.Mleka też mu już nie dałam wieczorem bo po tym co pił mam wrażenie,że kupy zaczęły mieć taki serowy zapach.Chyba,że to efekt Dicloforu.Nie mam zielonego pojęcia bo nigdy wcześniej mu nie podawałam.Cały czas go obserwuję - ciemiączko, oczy, wargi.I depczę mu po piętach z butelką picia.Przeraża mnie,że nie chce jeść,że nie ma apetytu ale skoro ma takie prawo.

--------------------



Let me take you on a trip
Around the world and back
And you won't have to move
You just sit still

Now let your mind do the walking
And let my body do the talking
Let me show you the world in my eyes

DM
> biegunka-skÄ…d mam wiedzieć czy rota?
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 27 kwi 2024 - 04:49
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama