CYTAT(Villi)
Polecam czytniki cen - dla Micha to najwieksza frajda z zakupów
dla Alka również
- podjezdżamy do każdego czytnika, Alkowi najwygodniej z poziomu wózka "czytać"
CYTAT(Monika_D)
Larien w Warszawie ostatnio było bardzo glosno o tym iz nie wolno wsadzac dzieci do srodka do koszyka, bo brudza butami, a oni te koszyki myja (ponoc co tydzien).
w osiedlowym supermarkecie, w którym wóżki nie miały siedzonka, a młodzieniec mały był i chętny do jazdy, nakładałam mu na buty ...... reklamówkę i jechał
CYTAT(olaart)
Może spisywanie listy zakupów Na Maksiowatego to działa
u nas to też działa, ale przed , ponieważ zakupy to "męska" sprawa : ja tylko chodzę po domu i mówię co się skończyło , a Alek : "zróbmy listę, mamo !" , robimy listę i podczas zakupów Alek odkreśla, co już kupilismy i w ogóle jest
ważny i wyciąga tę listę z kieszeni co chwilę i
sprawdza ( ja musze czytać )
ogólnie zakupy z Alkiem ( i dla niego ) to rzadkość i frajda
zawsze sie umawiamy
przed na rózne atrakcje, np. w sklepach ogrodniczych może do woli oglądac kosiarki, w wielkim dziale z zabawkami może siedziec na jakims samochodziku lub rowerku lub oglądać zabawki, książeczki, umawiamy sie tez na
jeden drobiazg w kwocie skarbonkowej, która Młody ma ze soba i sam płaci ( albo ja mu "pożyczam")
po otwarciu Arkadii - to była największa atrakcja dla niego - pójśc na zakupy,a potem do rury do Smyka
, teraz coraz częściej słyszę : eee, ja nie chcę, eee... nie cierpię...
naprawdę rzadko robimy to wspólnie, jak już muszę to jest to naprawdę szybki rajd z listą w ręku i w/w wybiegami