Jak się wszystko uda to od niedzieli będizemy opiekunami prawie 4-letniej kotki. Od dawna się zastanawialiśmy nad wzięciem kociaka, a tu się okazało, że u przyjaciół jest konieczność oddania kotki, którą znamy i lubimy bardzo
Karmiona będzie oczywiście kocią karmą, ale jak znam życie to od czasu do czasu (często go nie ma) małż da się skusić na podanie jakiegoś smakołyku zwierzakowi.
Wiem, że nie wolno podawać mleka, ale co oprócz tego
na pewno nic słonego...