Bo ja sama nie wiem co robić...
Nie dawno przestawiłyśmy się z Myszką na mleko krowie,nie modyfikowane.Kupuję "Zimne mleko" takie w butelce szklanej,jak na razie kilka razy je zagotowałam a kilka tylko podgrzałam...
Myszce nie zaszkodziło to nie gotowane.Ale tak się zastanawiam czy gotwać czy nie...
Chętnie bym tego mleka nie gotowała ze względu na to,że traci witaminy podczas gotowania...ale czy mogę jej to mleko tylko podgrzewać???
Jak myślicie?
Atena.
--------------------