Witam
Ja muszę przyznać, że nawet kaszel leczę, lub przynajmniej staram się leczyć samodzielnie, a lekarzem nie jestem. Jeżeli jest to pokasływanie, lub typowy kaszel będący efektem kataru spływającego do gardła- z reguły sobie radzę. U nas infekcje przebiegają właśnie tak-
katar-suchy kaszel-wilgotny kaszel- koniec infekcji. Jeśli zaczyna się wykluwać coś gorszego, np. gorączka trwa za długo i nie spada (nie zbijam od razu, żeby ugotowały się bakcyle
) albo dziecko jest "podejrzane", no i oczywiście jeśli kaszel ciągnie się bez końca- idę do lekarza. Początkowe stadium przeziębienia czasem da się stłamsić w zarodku
vit.C, Calcium (ostrożnie), Pulmex Baby i Olbas jeśli katar (uwaga uczuleniowcy)
Jeśli kaszel szczekający, krtaniowy- nie ma na co czekać i w żadnym wypadku nie stosować olejków eterycznych. Tak mi powiedziała lekarka.
A propos
Dipherganu: Pani Ewa Kamińska - kierownik Pracowni Oceny Receptur i Badań Aplikacyjnych Zakładu Farmakologii w Instytucie Matki i Dziecka napisała kiedyś o tym leku coś takiego:
Dipherganu nie powinno się w ogóle stosować u niemowląt, czyli do skończenia 12 miesięcy (...) Nie jest to wprawdzie psychotrop, tylko lek przeciwhistaminowy starej generacji, a więc wskazaniem do jego stosowania może być ostatecznie uczulenie (a tak szczerze mówiąc - jako współautorka książki "Dawkowanie leków u noworodków, dzieci młodzieży" - uważam że wskazania te są bardzo ograniczone ze względu na liczne i silne działania niepożądane, m.in. u dzieci powoduje nadmierne pobudzenie, może też wywołać zmiany w obrazie krwi, a nawet żółtaczkę). Całkowitym nieporozumieniem jest stosowanie Dipherganu jako leku uspokajającego lub przeciwkaszlowego w infekcjach dróg oddechowych.
Pozdrawiam wszystkie kaszlaczki
Iwona