Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 następna  

rocznik 2009 jak Wam jest w pierwszej klasie

> 
Fiefiora
czw, 01 paź 2015 - 14:45
Wiem już, że nasze przedszkole nie przygotowało nas do tego co spotyka nas w 1 klasie.
Mamy sporo pracy, ale moje dziecko z zapałem wszystko robi i prędko nadrabia braki.

Łobuz kiepsko wypadł w teście a najdziwniejsze, że z matematyki ma tak mało punktów jak on już tabliczkę mnożenia zna do 100.
Wygląda, że umiejętność robienia testów u nas leży.
Ciekawe jak to nadrobić?

Czasem przeraża mnie, że musi być aż tak samodzielny - głównie boję się rozbrykanych kolegów, którzy mają koszmarne pomysły.

Widzę, że nie wszyscy podjęli dobre decyzje bo z klasy 26 osób 1 września jest nas już tylko 19, co mam nadzieję, że dobrze wpłynie na naukę, bo będzie bardziej indywidualnie.

A jak jest u Was?

Jak wygląda zaangażowanie rodziców w Waszych klasach??
Fiefiora


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,707
Dołączył: pon, 14 maj 07 - 08:04
Skąd: Krakow
Nr użytkownika: 14,126




post czw, 01 paź 2015 - 14:45
Post #1

Wiem już, że nasze przedszkole nie przygotowało nas do tego co spotyka nas w 1 klasie.
Mamy sporo pracy, ale moje dziecko z zapałem wszystko robi i prędko nadrabia braki.

Łobuz kiepsko wypadł w teście a najdziwniejsze, że z matematyki ma tak mało punktów jak on już tabliczkę mnożenia zna do 100.
Wygląda, że umiejętność robienia testów u nas leży.
Ciekawe jak to nadrobić?

Czasem przeraża mnie, że musi być aż tak samodzielny - głównie boję się rozbrykanych kolegów, którzy mają koszmarne pomysły.

Widzę, że nie wszyscy podjęli dobre decyzje bo z klasy 26 osób 1 września jest nas już tylko 19, co mam nadzieję, że dobrze wpłynie na naukę, bo będzie bardziej indywidualnie.

A jak jest u Was?

Jak wygląda zaangażowanie rodziców w Waszych klasach??


--------------------
Łobuz lipiec 2009
Młoda Gniewna wrzesień 2012
Tamara79
czw, 01 paź 2015 - 20:34
Fiefiora u nas wprawdzie rocznik 2009 ale końcówka grudnia więc tak jakby 2009 icon_smile.gif
Wiedza jest, umiejętności są, ale z realizacją orka icon_sad.gif Nie wiem kiedy moje dziecko się podda, ale na razie to mamy istny horror z odrabianiem lekcji a dodatkowo jeszcze to czego nie zrobił w szkole bo mu się nie chciało. Już w zerówce przynosiłam niezrobione karty żeby go przyzwyczajać do pracy domowej, ale nic to nie dało. Wierzę, że się gościu w końcu przełamie i skapituluje, ale ile nas/jego to nerwów kosztuje to tylko my wiemy.
Pomijając sprawy dydaktyczne to bardzo zależy mi na rozwoju społecznym i na to niestety nie mam większego wpływu. Dobrze, ze ma fajna panią icon_smile.gif

Test swoje, a umiejętności swoje... nie przejmuj się wynikami testów, od zawsze słyszymy, że nie są miarodajne. A przez lata nauki niestety nauczy się jak należy je robić, bo tego stara się nauczyć szkoła icon_wink.gif O tą umiejętność bym się nie martwiła icon_wink.gif

Rodzice u nas bardzo prężni, pani bardzo aktywna. Jesteśmy już po dniu chłopca w sali zabaw w wyżerką (tzw. kulki) za tydzień święto ziemniaka u pani na działce i na koniec paź. wycieczka do teatru animacji. Się dzieje.
Tamara79


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,450
Dołączył: pią, 16 lut 07 - 16:36
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 11,117




post czw, 01 paź 2015 - 20:34
Post #2

Fiefiora u nas wprawdzie rocznik 2009 ale końcówka grudnia więc tak jakby 2009 icon_smile.gif
Wiedza jest, umiejętności są, ale z realizacją orka icon_sad.gif Nie wiem kiedy moje dziecko się podda, ale na razie to mamy istny horror z odrabianiem lekcji a dodatkowo jeszcze to czego nie zrobił w szkole bo mu się nie chciało. Już w zerówce przynosiłam niezrobione karty żeby go przyzwyczajać do pracy domowej, ale nic to nie dało. Wierzę, że się gościu w końcu przełamie i skapituluje, ale ile nas/jego to nerwów kosztuje to tylko my wiemy.
Pomijając sprawy dydaktyczne to bardzo zależy mi na rozwoju społecznym i na to niestety nie mam większego wpływu. Dobrze, ze ma fajna panią icon_smile.gif

Test swoje, a umiejętności swoje... nie przejmuj się wynikami testów, od zawsze słyszymy, że nie są miarodajne. A przez lata nauki niestety nauczy się jak należy je robić, bo tego stara się nauczyć szkoła icon_wink.gif O tą umiejętność bym się nie martwiła icon_wink.gif

Rodzice u nas bardzo prężni, pani bardzo aktywna. Jesteśmy już po dniu chłopca w sali zabaw w wyżerką (tzw. kulki) za tydzień święto ziemniaka u pani na działce i na koniec paź. wycieczka do teatru animacji. Się dzieje.

--------------------
Bo warto mieć marzenia

On 29.12.2008
Ona 06.09.2010

*******************************************************************
Dwoje dzieci w obłokach ... bo świat się pomylił.
Fiefiora
nie, 04 paź 2015 - 10:56
Widziałam test syna z matematyki i on tak do końca nie jest z matematyki, na 2 pytania mógł mieć problem odpowiedzieć, bo sama się zastanawiałam nad nimi i odpowiedz na nie nie jest tak oczywista.
Natomiast musimy nauczyć się czysto wypełniać testy, bo kawaler rozpędza się i dodatkowo chyba coś robił. Nie może być żadnej kreseczki więcej niż wymaga tego odpowiedz, Przez to kawaler poległ na pytaniu gdzie miał zaznaczyć pory roku po kolei. Wiem, że wie jakie są, ale jakieś gryzmoły dodatkowe napisał, więc 0 pkt. Coś co mogło wyglądać jak by mazał też nie było zaliczone. Mieli różne rzeczy narysować pod biurkiem kosz, na biurku książkę a nad biurkiem lampkę no to moje dziecko narysowało lampkę stojącą na biurku i zero pkt, W innym zadaniu trzeba było zaznaczyć - co nie mieści się w piórniku tu zaznaczył ok biorąc w koło pióro ale obok zrobił kreskę i co i 0 pkt.
Trzeba było zaznaczyć która droga jest najdłuższa i trzy rysunki wyglądające dla mojego dziecka jak labirynt więc poprowadził krechę po tych drogach i zaznaczył, którą jest najkrótsza, ale że "wypełnił' wszystkie labirynty to 0 pkt.

Widziałam zeszyty innych dzieci z innej klasy czy innej szkoły to są dużo dalej niż my, więc my teraz nadrabiamy i z dnia na dzień mamy zadania tyle że nie ma czasu na nic. Dwie strony w ćwiczeniach i 2 strony w kaligrafii to stanowczo za dużo.
W środę mamy sprawdzian z angielskiego. Nie wiem jak te dzieci mają to pisać, no ale ok uczymy się.
Moje dziecko chce w trybie natychmiastowym nauczyć się czytać, bo Pani daje 5 i 6 za to, że dzieci czytają polecenia itp fragmenty w książkach. Różnica między umiejętnościami dzieci jest ogromna.
i opisy w książkach.
Fiefiora


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,707
Dołączył: pon, 14 maj 07 - 08:04
Skąd: Krakow
Nr użytkownika: 14,126




post nie, 04 paź 2015 - 10:56
Post #3

Widziałam test syna z matematyki i on tak do końca nie jest z matematyki, na 2 pytania mógł mieć problem odpowiedzieć, bo sama się zastanawiałam nad nimi i odpowiedz na nie nie jest tak oczywista.
Natomiast musimy nauczyć się czysto wypełniać testy, bo kawaler rozpędza się i dodatkowo chyba coś robił. Nie może być żadnej kreseczki więcej niż wymaga tego odpowiedz, Przez to kawaler poległ na pytaniu gdzie miał zaznaczyć pory roku po kolei. Wiem, że wie jakie są, ale jakieś gryzmoły dodatkowe napisał, więc 0 pkt. Coś co mogło wyglądać jak by mazał też nie było zaliczone. Mieli różne rzeczy narysować pod biurkiem kosz, na biurku książkę a nad biurkiem lampkę no to moje dziecko narysowało lampkę stojącą na biurku i zero pkt, W innym zadaniu trzeba było zaznaczyć - co nie mieści się w piórniku tu zaznaczył ok biorąc w koło pióro ale obok zrobił kreskę i co i 0 pkt.
Trzeba było zaznaczyć która droga jest najdłuższa i trzy rysunki wyglądające dla mojego dziecka jak labirynt więc poprowadził krechę po tych drogach i zaznaczył, którą jest najkrótsza, ale że "wypełnił' wszystkie labirynty to 0 pkt.

Widziałam zeszyty innych dzieci z innej klasy czy innej szkoły to są dużo dalej niż my, więc my teraz nadrabiamy i z dnia na dzień mamy zadania tyle że nie ma czasu na nic. Dwie strony w ćwiczeniach i 2 strony w kaligrafii to stanowczo za dużo.
W środę mamy sprawdzian z angielskiego. Nie wiem jak te dzieci mają to pisać, no ale ok uczymy się.
Moje dziecko chce w trybie natychmiastowym nauczyć się czytać, bo Pani daje 5 i 6 za to, że dzieci czytają polecenia itp fragmenty w książkach. Różnica między umiejętnościami dzieci jest ogromna.
i opisy w książkach.

--------------------
Łobuz lipiec 2009
Młoda Gniewna wrzesień 2012
Agula9
pon, 05 paź 2015 - 14:40
U nas wygląda to tak, że ja od 1 września z dnia na dzień coraz gorsze zachowanie Oli, normalnie myślałam, że skończę w wariatkowie icon_sad.gif Nie chciała odrabiać lekcji, szlaczki to było przekleństwo, do tego Olka z tych mało i wolno jedzących i w tym czasie trwało to baaardzo długo, na moje oko to mogła kompletnie nic niejeść i narzekała na ból brzucha. Ja nerwowo wysiadałam, do tego w pracy masakra icon_sad.gif Podejżewam, że u Oli to wszystko też było z nerwów, bo ja sama byłam przerażona jak zobaczyłam dziki tłum dzieci w tak maleńkiej szkole i jedna malutka szatnia na prawie 400 dzieci icon_eek.gif Teraz już się wszystko unormowało, lekcji ma mniej do domu i chętniej odrabia, apetyt wrócił normalnej powolnośći :/

Jeżeli chodzi o testy to pierwsze słyszę u nas nic takiego nie było albo Ola nic nie powiedziała. Mówiła tylko o teście z angielskiego. Takie rzeczy jak nad, pod, obok itp. widzę, że robili w ćwiczeniówkach i w elementarzu też coś było.

U nas jak narazie Pani oenia pisownię, szlaczki, pracę na lakcjach i wierszyki, których uczą się na pamięć ( tydzień temu był pierwszy do nauki a dziś kolejny)
Agula9


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,589
Dołączył: czw, 15 mar 12 - 21:35
Skąd: CK
Nr użytkownika: 39,777




post pon, 05 paź 2015 - 14:40
Post #4

U nas wygląda to tak, że ja od 1 września z dnia na dzień coraz gorsze zachowanie Oli, normalnie myślałam, że skończę w wariatkowie icon_sad.gif Nie chciała odrabiać lekcji, szlaczki to było przekleństwo, do tego Olka z tych mało i wolno jedzących i w tym czasie trwało to baaardzo długo, na moje oko to mogła kompletnie nic niejeść i narzekała na ból brzucha. Ja nerwowo wysiadałam, do tego w pracy masakra icon_sad.gif Podejżewam, że u Oli to wszystko też było z nerwów, bo ja sama byłam przerażona jak zobaczyłam dziki tłum dzieci w tak maleńkiej szkole i jedna malutka szatnia na prawie 400 dzieci icon_eek.gif Teraz już się wszystko unormowało, lekcji ma mniej do domu i chętniej odrabia, apetyt wrócił normalnej powolnośći :/

Jeżeli chodzi o testy to pierwsze słyszę u nas nic takiego nie było albo Ola nic nie powiedziała. Mówiła tylko o teście z angielskiego. Takie rzeczy jak nad, pod, obok itp. widzę, że robili w ćwiczeniówkach i w elementarzu też coś było.

U nas jak narazie Pani oenia pisownię, szlaczki, pracę na lakcjach i wierszyki, których uczą się na pamięć ( tydzień temu był pierwszy do nauki a dziś kolejny)

--------------------

Fiefiora
czw, 22 paź 2015 - 09:01
Jak tam u Was?
U nas oceny się sypią jak by mieli wypełnic całe linijki w librusie icon_wink.gif
Tępo jest niesamowite zadań masa np wczoraj 5 godzin odrabialiśmy zadanie musiał zrobić jedną strone w kaligrafii, 3 strony zadania w ćwiczeniach do tego komiks miał zrobić i literke y do albumu. Przez to nie poszlismy na zajęcia dodatkowe - break dance, więc się kawaler nie wyszalał....
Jak tak ma dalej wyglądać ilość zadań to musimy wypisać się z wszystkiego, bo nie zdążymy zrobić zadań a gdzie czas wolny, gdzie zabawa i spacer?
Chwilami widzę, że kawaler jest przemęczony co się objawia tym, że nagle zaczyna pisać wszystko w lustrzanym odbiciu. Normalnie to mu się niestety nadal zdarza, ale gdy jest zmęczony widzę, że wszystko tak pisze.
Oczywiście bazgranie się wtedy wzmaga i zachowanie też siada.

Ostatnio dostał karteczkę z działaniami z matematyki i mi kopara opadła, bo tam dzielenie było. Olek nie rozumie co to, więc zamiast podzielić to pomnożył, bo w końcu kropka była. Nawet dobrze mu poszło.

Mamy ogromny problem z gubieniem rzeczy. Codziennie czegoś brakuje i wcale to się nie poprawia a jak już jest wf to jest pewne że czegoś nie będzie.
Drugą sprawą o wiele gorsza jest kosmiczny bałagan w plecaku. I to ten najstraszniejszy bo potrafi rozpakowane jedzenie wsadzić w książki, kartonik po jogurcie z resztkami też ląduje w plecaku i ogryzki to już koniecznie. Raz udało mu się jeszcze to wszystko zalać źle dokręconą wodą.

Widzę u kawalera spore postępy i pani w ocenach też to podkreśla, ale kosztuje nas to sporo pracy i nerwów.
Fiefiora


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,707
Dołączył: pon, 14 maj 07 - 08:04
Skąd: Krakow
Nr użytkownika: 14,126




post czw, 22 paź 2015 - 09:01
Post #5

Jak tam u Was?
U nas oceny się sypią jak by mieli wypełnic całe linijki w librusie icon_wink.gif
Tępo jest niesamowite zadań masa np wczoraj 5 godzin odrabialiśmy zadanie musiał zrobić jedną strone w kaligrafii, 3 strony zadania w ćwiczeniach do tego komiks miał zrobić i literke y do albumu. Przez to nie poszlismy na zajęcia dodatkowe - break dance, więc się kawaler nie wyszalał....
Jak tak ma dalej wyglądać ilość zadań to musimy wypisać się z wszystkiego, bo nie zdążymy zrobić zadań a gdzie czas wolny, gdzie zabawa i spacer?
Chwilami widzę, że kawaler jest przemęczony co się objawia tym, że nagle zaczyna pisać wszystko w lustrzanym odbiciu. Normalnie to mu się niestety nadal zdarza, ale gdy jest zmęczony widzę, że wszystko tak pisze.
Oczywiście bazgranie się wtedy wzmaga i zachowanie też siada.

Ostatnio dostał karteczkę z działaniami z matematyki i mi kopara opadła, bo tam dzielenie było. Olek nie rozumie co to, więc zamiast podzielić to pomnożył, bo w końcu kropka była. Nawet dobrze mu poszło.

Mamy ogromny problem z gubieniem rzeczy. Codziennie czegoś brakuje i wcale to się nie poprawia a jak już jest wf to jest pewne że czegoś nie będzie.
Drugą sprawą o wiele gorsza jest kosmiczny bałagan w plecaku. I to ten najstraszniejszy bo potrafi rozpakowane jedzenie wsadzić w książki, kartonik po jogurcie z resztkami też ląduje w plecaku i ogryzki to już koniecznie. Raz udało mu się jeszcze to wszystko zalać źle dokręconą wodą.

Widzę u kawalera spore postępy i pani w ocenach też to podkreśla, ale kosztuje nas to sporo pracy i nerwów.


--------------------
Łobuz lipiec 2009
Młoda Gniewna wrzesień 2012
Tamara79
czw, 22 paź 2015 - 16:45
Jak to dzielenie? Niemożliwe.
U nas nie ma ocen, jeszcze nawet nie zaczęli pisac w zeszytach tylko cwiczenia wypełniaja na kartach pracy.
Tamara79


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,450
Dołączył: pią, 16 lut 07 - 16:36
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 11,117




post czw, 22 paź 2015 - 16:45
Post #6

Jak to dzielenie? Niemożliwe.
U nas nie ma ocen, jeszcze nawet nie zaczęli pisac w zeszytach tylko cwiczenia wypełniaja na kartach pracy.

--------------------
Bo warto mieć marzenia

On 29.12.2008
Ona 06.09.2010

*******************************************************************
Dwoje dzieci w obłokach ... bo świat się pomylił.
Fiefiora
pią, 23 paź 2015 - 09:40
Widocznie co szkoła to inne podejście. Olek ma 36 ocen.
Widzę, że siedmiolatki mają mniej zadań, bo więcej przerabiają na lekcjach. A my musimy to nadgonić w domu.

Już wiem jak to się stało, że Olek dostał tą karteczkę z dzieleniem i mnożeniem. Dla dzieci, które prędko uporają się z zadaniami na lekcji pani ma na biurku karteczki i każdy może sobie wybrać jaką chce, więc mój Olek zaszalał.
Fiefiora


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,707
Dołączył: pon, 14 maj 07 - 08:04
Skąd: Krakow
Nr użytkownika: 14,126




post pią, 23 paź 2015 - 09:40
Post #7

Widocznie co szkoła to inne podejście. Olek ma 36 ocen.
Widzę, że siedmiolatki mają mniej zadań, bo więcej przerabiają na lekcjach. A my musimy to nadgonić w domu.

Już wiem jak to się stało, że Olek dostał tą karteczkę z dzieleniem i mnożeniem. Dla dzieci, które prędko uporają się z zadaniami na lekcji pani ma na biurku karteczki i każdy może sobie wybrać jaką chce, więc mój Olek zaszalał.

--------------------
Łobuz lipiec 2009
Młoda Gniewna wrzesień 2012
Tamara79
pią, 23 paź 2015 - 18:06
Acha, to co innego.
zastanawiam się co z dzieckiem które sobie nie radzi w tej pierwszej klasie, ma 36 jedynek? Bo żeby były oceny to muszą być jakieś kryteria. Jak nie spełnia kryteriów to ma niska ocenę. Hmmm tak mnie to zastanowiło. Może jestem nadopiekuńcza icon_wink.gif
Tamara79


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,450
Dołączył: pią, 16 lut 07 - 16:36
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 11,117




post pią, 23 paź 2015 - 18:06
Post #8

Acha, to co innego.
zastanawiam się co z dzieckiem które sobie nie radzi w tej pierwszej klasie, ma 36 jedynek? Bo żeby były oceny to muszą być jakieś kryteria. Jak nie spełnia kryteriów to ma niska ocenę. Hmmm tak mnie to zastanowiło. Może jestem nadopiekuńcza icon_wink.gif

--------------------
Bo warto mieć marzenia

On 29.12.2008
Ona 06.09.2010

*******************************************************************
Dwoje dzieci w obłokach ... bo świat się pomylił.
Fiefiora
pią, 23 paź 2015 - 20:15
Z tego co mówi Olek to nie wystawiają jeszcze 1 ani 2 są za to 3.
Jedna dziewczynka sobie nie radzi i przez to jest tylko do końca mc w szkole a od listopada wraca do zerówki.
Dużo ocen jest na zachętę, za zadania, za przygotowanie do lekcji, za zaangażowanie, itp
Ale są też takie "kwiatki" jak obniżenie oceny za nie mieszanie kolorów w trakcie malowania i za nie skończenie pracy na lekcji i np jeden chłopiec dostał przez to 3 z plastyki. Płacz był straszny.

Kanuś to u Was masz oceny opisowe na razie?
Bo u nas od czasu do czasu są opisowe np w ćwiczeniach do kaligrafii nad czym pracować, albo że jest lepiej itp.
Fiefiora


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,707
Dołączył: pon, 14 maj 07 - 08:04
Skąd: Krakow
Nr użytkownika: 14,126




post pią, 23 paź 2015 - 20:15
Post #9

Z tego co mówi Olek to nie wystawiają jeszcze 1 ani 2 są za to 3.
Jedna dziewczynka sobie nie radzi i przez to jest tylko do końca mc w szkole a od listopada wraca do zerówki.
Dużo ocen jest na zachętę, za zadania, za przygotowanie do lekcji, za zaangażowanie, itp
Ale są też takie "kwiatki" jak obniżenie oceny za nie mieszanie kolorów w trakcie malowania i za nie skończenie pracy na lekcji i np jeden chłopiec dostał przez to 3 z plastyki. Płacz był straszny.

Kanuś to u Was masz oceny opisowe na razie?
Bo u nas od czasu do czasu są opisowe np w ćwiczeniach do kaligrafii nad czym pracować, albo że jest lepiej itp.


--------------------
Łobuz lipiec 2009
Młoda Gniewna wrzesień 2012
Tamara79
sob, 24 paź 2015 - 11:06
Tylko opisowe w pierwszej i drugiej klasie. W drugiej dochodzą znaczki słoneczko, słoneczko z chmurka i chmurka.

Gustaw miałby pełno kwiatków, cały bukiet. Obawiam się, że motywacja do nauki spadłaby na łeb na szyję, opinia wśród uczniów byłaby "o to ten od kwiatków" a w końcu przestało by mu zależeć i zlałby kwiatki. Tak było w zerówce.
System bez ocen bardzo mi się podoba, a informacje pisemne od pani robią na nim duże wrażenie.
Tamara79


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,450
Dołączył: pią, 16 lut 07 - 16:36
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 11,117




post sob, 24 paź 2015 - 11:06
Post #10

Tylko opisowe w pierwszej i drugiej klasie. W drugiej dochodzą znaczki słoneczko, słoneczko z chmurka i chmurka.

Gustaw miałby pełno kwiatków, cały bukiet. Obawiam się, że motywacja do nauki spadłaby na łeb na szyję, opinia wśród uczniów byłaby "o to ten od kwiatków" a w końcu przestało by mu zależeć i zlałby kwiatki. Tak było w zerówce.
System bez ocen bardzo mi się podoba, a informacje pisemne od pani robią na nim duże wrażenie.

--------------------
Bo warto mieć marzenia

On 29.12.2008
Ona 06.09.2010

*******************************************************************
Dwoje dzieci w obłokach ... bo świat się pomylił.
Orinoko
nie, 25 paź 2015 - 21:29
Ciekawe rzeczy piszcie, ale... w zerówce u mojej córki są oceny - z religii i angielskiego. Więc ja tego kompletnie nie rozumiem, jakiś chaos totalny. W dodatku pani od religii potrafi 5-latkowi postawić pałę za niewykonanie rysunku. 37.gif
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
Skąd: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post nie, 25 paź 2015 - 21:29
Post #11

Ciekawe rzeczy piszcie, ale... w zerówce u mojej córki są oceny - z religii i angielskiego. Więc ja tego kompletnie nie rozumiem, jakiś chaos totalny. W dodatku pani od religii potrafi 5-latkowi postawić pałę za niewykonanie rysunku. 37.gif

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
Agula9
pon, 26 paź 2015 - 00:12
U nas są normalne oceny, z lekcjami różnie bywa, ale pani stara się nie zadawać bardzo dużo. Jak dziecko z czymś sobie słabiej radzi to Pani w zeszycie zadaje do napisania, Olka pisze okropne K k icon_sad.gif
A czy u Was z matmy coś robią bo u Oli to chyba we wrześniu 1 robili i tyle, no jakieś zbiory jeszcze w zeszycie były.?

Odrabianie lekcji ciężko idzie i też pochłanie dużo czasu i gumki do ścierania 37.gif

Bałagan w plecaku też bywa, najgorsze te rozwalone kanapki między książkami, a ma pojemnik i osobną kieszeń w plecaku na śniadanie, ale chyba nie ma czasu na chowanie jak trzeba :/
Agula9


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,589
Dołączył: czw, 15 mar 12 - 21:35
Skąd: CK
Nr użytkownika: 39,777




post pon, 26 paź 2015 - 00:12
Post #12

U nas są normalne oceny, z lekcjami różnie bywa, ale pani stara się nie zadawać bardzo dużo. Jak dziecko z czymś sobie słabiej radzi to Pani w zeszycie zadaje do napisania, Olka pisze okropne K k icon_sad.gif
A czy u Was z matmy coś robią bo u Oli to chyba we wrześniu 1 robili i tyle, no jakieś zbiory jeszcze w zeszycie były.?

Odrabianie lekcji ciężko idzie i też pochłanie dużo czasu i gumki do ścierania 37.gif

Bałagan w plecaku też bywa, najgorsze te rozwalone kanapki między książkami, a ma pojemnik i osobną kieszeń w plecaku na śniadanie, ale chyba nie ma czasu na chowanie jak trzeba :/

--------------------

megan25
pon, 26 paź 2015 - 07:37
u nas nie ma ocen - są pieczątki "ekoludki" ( zielony- bardzo dobrze, fioletowy - średnio, trzeba coś poprawić, czerwony-źle, brak zadania) z zachowania tak samo

z religii nie ma ocen żadnych, a z angielskiego też ekoludki - za zadania domowe

nie ma u nas żadnych testów, sprawdzianów, odpytywania

na angielskim dzieci przez około 4 lekcje ćwiczą te same słówka ( na początku było o jesieni , potem przybory szkolne, teraz liczą do 5 i uczą się kolorów) - powtarzają razem z panią

z wychowawczynią uczą się literek - co 3 dni nowa litera ( do domu zawsze mają dwie strony literek do pisania), teraz zaczynają czytać- na razie razem całą klasą , albo chłopcy/ dziewczyny

dla nas tempo jest ok, dajemy radę bez problemu - ale są dzieci które sobie nie radzą ( jedna dziewczynka zostaje na zajęciach wyrównawczych, kilku chłopców nie odrabia zadań - no ale tu już też jest rola rodziców którzy nie pilnują tego)

nasza klasa przygotowywała też akademię razem z 5 klasą - i nasze maluchy śpiewały tylko wspólnie piosenkę (żeby ich nie stresować) - ale byli z siebie dumni:)

ja póki co na szkołę nie narzekam i mam nadzieję że tak zostanie
megan25


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,095
Dołączył: pon, 17 lis 08 - 18:59
Skąd: Katowice
Nr użytkownika: 23,649

GG:


post pon, 26 paź 2015 - 07:37
Post #13

u nas nie ma ocen - są pieczątki "ekoludki" ( zielony- bardzo dobrze, fioletowy - średnio, trzeba coś poprawić, czerwony-źle, brak zadania) z zachowania tak samo

z religii nie ma ocen żadnych, a z angielskiego też ekoludki - za zadania domowe

nie ma u nas żadnych testów, sprawdzianów, odpytywania

na angielskim dzieci przez około 4 lekcje ćwiczą te same słówka ( na początku było o jesieni , potem przybory szkolne, teraz liczą do 5 i uczą się kolorów) - powtarzają razem z panią

z wychowawczynią uczą się literek - co 3 dni nowa litera ( do domu zawsze mają dwie strony literek do pisania), teraz zaczynają czytać- na razie razem całą klasą , albo chłopcy/ dziewczyny

dla nas tempo jest ok, dajemy radę bez problemu - ale są dzieci które sobie nie radzą ( jedna dziewczynka zostaje na zajęciach wyrównawczych, kilku chłopców nie odrabia zadań - no ale tu już też jest rola rodziców którzy nie pilnują tego)

nasza klasa przygotowywała też akademię razem z 5 klasą - i nasze maluchy śpiewały tylko wspólnie piosenkę (żeby ich nie stresować) - ale byli z siebie dumni:)

ja póki co na szkołę nie narzekam i mam nadzieję że tak zostanie

--------------------



Moriah
śro, 28 paź 2015 - 13:14
Podczytuję co tam się dzieje w szkolnych murach, bo za rok rocznik Eryka idzie do szkoły (my chcemy odraczać) i widzę, że jest ogromna rozbieżność jeśli chodzi o przerabiany materiał i tempo realizacji programu. Zastanawiam się od czego to zależy, bo przecież podstawa, którą dzieci muszą przyswoić w pierwszym roku jest dla wszystkich szkół taka sama.

Moriah


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,771
Dołączył: wto, 03 sie 10 - 21:21
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 33,899




post śro, 28 paź 2015 - 13:14
Post #14

Podczytuję co tam się dzieje w szkolnych murach, bo za rok rocznik Eryka idzie do szkoły (my chcemy odraczać) i widzę, że jest ogromna rozbieżność jeśli chodzi o przerabiany materiał i tempo realizacji programu. Zastanawiam się od czego to zależy, bo przecież podstawa, którą dzieci muszą przyswoić w pierwszym roku jest dla wszystkich szkół taka sama.



--------------------





***Szczescie to cos do zrobienia, ktos do kochania i nadzieja na cos.*** Autor nieznany
Fiefiora
pon, 23 lis 2015 - 22:57
U nas zapowiedziane są 2 sprawdziany z polskiego i matematyki, więc dzieje się...
Kawaler troche stracił zapał do szkoły, ale idzie mu co raz lepiej.
Złapał bakcyla z czytaniem i czyta wszystko co mu wpadnie w ręce nawet moje zapiski co komu na Mikołaja kupić 29.gif
Fiefiora


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,707
Dołączył: pon, 14 maj 07 - 08:04
Skąd: Krakow
Nr użytkownika: 14,126




post pon, 23 lis 2015 - 22:57
Post #15

U nas zapowiedziane są 2 sprawdziany z polskiego i matematyki, więc dzieje się...
Kawaler troche stracił zapał do szkoły, ale idzie mu co raz lepiej.
Złapał bakcyla z czytaniem i czyta wszystko co mu wpadnie w ręce nawet moje zapiski co komu na Mikołaja kupić 29.gif


--------------------
Łobuz lipiec 2009
Młoda Gniewna wrzesień 2012
Damian_o
czw, 26 lis 2015 - 00:08
Zawsze aluchy mają pewien zastój icon_smile.gif Taki spadek formy jeśli chodzi o naukę. To zupełnie normalne. Ja e swoim brzdącem już dłuższy czas siedzimy nad jednym sprawdzianem i zobaczymy dopiero jutro jak mu pójdzie 06.gif
Damian_o


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4
Dołączył: czw, 26 lis 15 - 00:02
Nr użytkownika: 46,791




post czw, 26 lis 2015 - 00:08
Post #16

Zawsze aluchy mają pewien zastój icon_smile.gif Taki spadek formy jeśli chodzi o naukę. To zupełnie normalne. Ja e swoim brzdącem już dłuższy czas siedzimy nad jednym sprawdzianem i zobaczymy dopiero jutro jak mu pójdzie 06.gif

--------------------
[sygnatura niezgodna z Regulaminem Forum]
gosiagosia
pon, 28 gru 2015 - 12:41
od pazdziernika troche czasu minelo, wiec moze teraz napiszcie jak tam pociechy radzily sobie pzez te miesiace icon_smile.gif

moj do wakacji nie umial (albo nie chcial, ciezko stwierdzc czy nie umial, bo nigdy nie widzialam zeby pisal, bo nie chcial, a ja zmuszac nie chcialam) pisac, czytac. na poczatku bylo ciezko, bo dluuugo mu schodzilo odrabianie pracy, a pracy tez troche bylo, bo nie wyrabial na lekcji, wiec konczyl w domu. dokladnie po 3,4 h jesli bylo zadane tak normalnie, dluzej jak cos nadprogramowo. po 3 mcach zatrybil chyba. u nas bylo o tyle ciezko, ze mlody zajecia zaczynal o 11 ale w szkole byl juz po 8. wracal po 16 i 2x w tyg angielski i 2x w tyg karate. po 2 mcach powiedzial ze nie chce na karate wiec odpuscilismy. wtedy zaczal trybic lekcje. podejrzewam, ze byl zwyczajnie przytloczony i zmeczony tym wszystkim. oceny sa na razie ok.
tabliczka mnozenia do 100? ) no nie. u nas na etapie dodawanie i odejmowanie i to dopiero poczatki. on generalnie umie i wie o co chodzi, ale jak ma dzialanie, ze np trzeba od tylu odjac czy dodac, bo czegos brakuej (moze ja zle tlumacze) to ma problem.
i naprawde ja myslalam, ze on noga bedzie w klasie i na poczatku chodzil na zajecia wyrownawcze, o bardzo wolno wszystko robil i plakal, ze nie nadarza i nie wie co i jak. przysiedlismy w domu i zatrybil, pani zadowolona, mlody nie odstaje od reszty. sa oczywiscie w klaie dzieci, ktore ju czytaly na poczatku. mlody nie umial, mial problem nawet z sylabami, w koncu zalapal. teraz sam gloskuje cale zdania, chetniej czyta, ale tylo wtedy jak sam chce albo praca domowa jest. dosal elementarz do nauki czytania, to chodzi naokolo wokol niego, nie zmuszam wiec.

mamy librusa, ale mlody nie ma ocen ze wszystkich "przedmiotow" i zastanawiam sie czy one musza byc do konca semestru czy nie, bo np z wf nie ma i muzyki, to jeszcze rozumiem ze mozna nadrobic jakos, ale z praca z inymi, w grupie, sposob pracy itd. tego typu nie mamy nic. jak jest u was?
gosiagosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,244
Dołączył: nie, 18 sty 09 - 21:40
Nr użytkownika: 24,823




post pon, 28 gru 2015 - 12:41
Post #17

od pazdziernika troche czasu minelo, wiec moze teraz napiszcie jak tam pociechy radzily sobie pzez te miesiace icon_smile.gif

moj do wakacji nie umial (albo nie chcial, ciezko stwierdzc czy nie umial, bo nigdy nie widzialam zeby pisal, bo nie chcial, a ja zmuszac nie chcialam) pisac, czytac. na poczatku bylo ciezko, bo dluuugo mu schodzilo odrabianie pracy, a pracy tez troche bylo, bo nie wyrabial na lekcji, wiec konczyl w domu. dokladnie po 3,4 h jesli bylo zadane tak normalnie, dluzej jak cos nadprogramowo. po 3 mcach zatrybil chyba. u nas bylo o tyle ciezko, ze mlody zajecia zaczynal o 11 ale w szkole byl juz po 8. wracal po 16 i 2x w tyg angielski i 2x w tyg karate. po 2 mcach powiedzial ze nie chce na karate wiec odpuscilismy. wtedy zaczal trybic lekcje. podejrzewam, ze byl zwyczajnie przytloczony i zmeczony tym wszystkim. oceny sa na razie ok.
tabliczka mnozenia do 100? ) no nie. u nas na etapie dodawanie i odejmowanie i to dopiero poczatki. on generalnie umie i wie o co chodzi, ale jak ma dzialanie, ze np trzeba od tylu odjac czy dodac, bo czegos brakuej (moze ja zle tlumacze) to ma problem.
i naprawde ja myslalam, ze on noga bedzie w klasie i na poczatku chodzil na zajecia wyrownawcze, o bardzo wolno wszystko robil i plakal, ze nie nadarza i nie wie co i jak. przysiedlismy w domu i zatrybil, pani zadowolona, mlody nie odstaje od reszty. sa oczywiscie w klaie dzieci, ktore ju czytaly na poczatku. mlody nie umial, mial problem nawet z sylabami, w koncu zalapal. teraz sam gloskuje cale zdania, chetniej czyta, ale tylo wtedy jak sam chce albo praca domowa jest. dosal elementarz do nauki czytania, to chodzi naokolo wokol niego, nie zmuszam wiec.

mamy librusa, ale mlody nie ma ocen ze wszystkich "przedmiotow" i zastanawiam sie czy one musza byc do konca semestru czy nie, bo np z wf nie ma i muzyki, to jeszcze rozumiem ze mozna nadrobic jakos, ale z praca z inymi, w grupie, sposob pracy itd. tego typu nie mamy nic. jak jest u was?

--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]



...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...
ewela
pią, 17 cze 2016 - 22:00
Hejka...koniec roku nas czeka i upragnione wakacje
jak mówi mała E..wakacje należą się uczniowi ....a do nich zostało......4 dni plus swiiadectwo.

Mała E dała radę DOSKONALE. Z edukacji wypadła na poziomie wykraczajacym/wysoki..jak kto woli....nie bedę sie chwalić.....bo jestem mamą..i z tytułu wykonywanego zawodu...mam dziecko na 6:-)
Dała radę emocjonalnie....chociaz co w sercu to na języku...
Mamy sytuacje, gdzie 6latek informuje nla, ze skoro krzyczy na dzieci..to powinien zmienic pracę....bo moja mama nie krzyczy.na swoich uczniów...bo to nie jest profesjonalne hiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Mała unika swietlicy jak tylko może......
dziecko aktywne, z rączka w górze ....bo się zgłaszam.....aczkolwiek wrażliwiec na hałas.
Uczciwa, konkretna, prawdomówna, aktywna, grzeczna....itp itd
No i mam super dzieciaka icon_smile.gif i tyleeeee

Ale to wynik pracy dydaktyczno wychowawczej naszej jako rodziców i cudownej wychowawczyni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozostali nauczyciele...no cóż..róznie to bywało...ale wyszło ok.



A jak Wasze Pociechy!?????????????
Jedne konczą klasę 1 a inne klasę 0- jak poziom emocjonalny i przygotowanie do skzoły?

Wasza E

ps proszę o kciuki...egzamin praktyczny do szkoly muzycznej zdany....ale...czekamy na decyzję odnośnie rekrutacji (22.06). Kciuki zaciskać Koleżanki.......!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ten post edytował ewela pią, 17 cze 2016 - 22:08
ewela


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,315
Dołączył: czw, 30 gru 04 - 22:53
Skąd: tutejszy raj
Nr użytkownika: 2,475

GG:


post pią, 17 cze 2016 - 22:00
Post #18

Hejka...koniec roku nas czeka i upragnione wakacje
jak mówi mała E..wakacje należą się uczniowi ....a do nich zostało......4 dni plus swiiadectwo.

Mała E dała radę DOSKONALE. Z edukacji wypadła na poziomie wykraczajacym/wysoki..jak kto woli....nie bedę sie chwalić.....bo jestem mamą..i z tytułu wykonywanego zawodu...mam dziecko na 6:-)
Dała radę emocjonalnie....chociaz co w sercu to na języku...
Mamy sytuacje, gdzie 6latek informuje nla, ze skoro krzyczy na dzieci..to powinien zmienic pracę....bo moja mama nie krzyczy.na swoich uczniów...bo to nie jest profesjonalne hiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Mała unika swietlicy jak tylko może......
dziecko aktywne, z rączka w górze ....bo się zgłaszam.....aczkolwiek wrażliwiec na hałas.
Uczciwa, konkretna, prawdomówna, aktywna, grzeczna....itp itd
No i mam super dzieciaka icon_smile.gif i tyleeeee

Ale to wynik pracy dydaktyczno wychowawczej naszej jako rodziców i cudownej wychowawczyni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozostali nauczyciele...no cóż..róznie to bywało...ale wyszło ok.



A jak Wasze Pociechy!?????????????
Jedne konczą klasę 1 a inne klasę 0- jak poziom emocjonalny i przygotowanie do skzoły?

Wasza E

ps proszę o kciuki...egzamin praktyczny do szkoly muzycznej zdany....ale...czekamy na decyzję odnośnie rekrutacji (22.06). Kciuki zaciskać Koleżanki.......!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
gosiagosia
śro, 22 cze 2016 - 09:03
ostatni wpis z grudnia, troche sie ruszylo. mlody zrobic dalsze postepy. i jak kolezanka powyzzej zachwala swoja corke, tak ja ze swojego dumna jestem. natomiast nie powiem, ze jest na poziomie wykraczajacym jakims i strasnie sie wyroznia. byl zamkniety w sobie iw sumie dopiero blizej konca roku zaczal byc bardziej smialy nawet w stosunku do wychowawczyni, bo i tu byly problemy. nie zglaszal potrzeb, nie pytal, a potem nie wiedzial co i jak, i pani rowniez nie wiedziala. w domu inny, na pdoworku inny, do dzieci. myslalam, ze z tym nie bedzie mial problemow, w sensie ze bedzie informowal co chce, dlaczego i po co, ale jest zamkniety. no i co do wiedzy - wydaje mi sie, ze pani im stawia oceny troche na wyrost. nie wiem czy w domu taki oporny jest do lekcji a w szkole blyszczy czyz pani im na sprawdzianach pomaga, pozostanie to zagadka. nie przepada za informatyka, to juz wiem. natomiast lubi jezyki, zwlaszcza angielski, chlonie wiedze. chodzi dodatkowo na angielski poza szkola i tez lubi ta szkole, wiec tutaj naprawde jestem pelna podziwu. za pare dni bedzie podsumowanie roku jesli chodzi o angielski, to zobacze co tam mlody faktyczznie na lekcjach robil. oceny ma ok, tylko ta informatyka przeplatana 5tkami, ale to przeciez tez bdb ocena. zachowanie zobaczymy, pani nie nareka, nie skrazy, uwag do tej pory nie bylo.
wakacje szybko mina, mnie troche przerazac zaczela 2 klasa bo wychowawczyni na zebraniu postraszyla, ze materialu sporo wiecej i bardziej skomplikowany.
wakacje spedzimy na doskonaleniu czytania, tyle wiem.

ps. co do swietlicy - mlody chodzi na zmiany, 1 polrocze mial na 2 zmiane, teraz na rano. aktualnie an swietlicy przebywa godzine tylko, przyz 2 zmianie 3h i wtedy faktycznie dluzylo mu sie i nudzilo.

czy wasze dzieci dojezdzaja do szkzoly gimbusami? moj dojezdza i tutaj go tez pochwale, bo maja kawalek i od poczatku ssuper sobie poradzil a to jednak dla 6latka tez spore przezycie, zwlaszcza ze jezdzi ze starszymi, ktorzy przepychaja sie itd.

powiem tyle - szkola fajna, ale lekko dziecko nie ma, wiec jestem z niego naprawde dumna, ze daje rade. mimo przeplakanych kilku dni, to jednak daje rade.
gosiagosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,244
Dołączył: nie, 18 sty 09 - 21:40
Nr użytkownika: 24,823




post śro, 22 cze 2016 - 09:03
Post #19

ostatni wpis z grudnia, troche sie ruszylo. mlody zrobic dalsze postepy. i jak kolezanka powyzzej zachwala swoja corke, tak ja ze swojego dumna jestem. natomiast nie powiem, ze jest na poziomie wykraczajacym jakims i strasnie sie wyroznia. byl zamkniety w sobie iw sumie dopiero blizej konca roku zaczal byc bardziej smialy nawet w stosunku do wychowawczyni, bo i tu byly problemy. nie zglaszal potrzeb, nie pytal, a potem nie wiedzial co i jak, i pani rowniez nie wiedziala. w domu inny, na pdoworku inny, do dzieci. myslalam, ze z tym nie bedzie mial problemow, w sensie ze bedzie informowal co chce, dlaczego i po co, ale jest zamkniety. no i co do wiedzy - wydaje mi sie, ze pani im stawia oceny troche na wyrost. nie wiem czy w domu taki oporny jest do lekcji a w szkole blyszczy czyz pani im na sprawdzianach pomaga, pozostanie to zagadka. nie przepada za informatyka, to juz wiem. natomiast lubi jezyki, zwlaszcza angielski, chlonie wiedze. chodzi dodatkowo na angielski poza szkola i tez lubi ta szkole, wiec tutaj naprawde jestem pelna podziwu. za pare dni bedzie podsumowanie roku jesli chodzi o angielski, to zobacze co tam mlody faktyczznie na lekcjach robil. oceny ma ok, tylko ta informatyka przeplatana 5tkami, ale to przeciez tez bdb ocena. zachowanie zobaczymy, pani nie nareka, nie skrazy, uwag do tej pory nie bylo.
wakacje szybko mina, mnie troche przerazac zaczela 2 klasa bo wychowawczyni na zebraniu postraszyla, ze materialu sporo wiecej i bardziej skomplikowany.
wakacje spedzimy na doskonaleniu czytania, tyle wiem.

ps. co do swietlicy - mlody chodzi na zmiany, 1 polrocze mial na 2 zmiane, teraz na rano. aktualnie an swietlicy przebywa godzine tylko, przyz 2 zmianie 3h i wtedy faktycznie dluzylo mu sie i nudzilo.

czy wasze dzieci dojezdzaja do szkzoly gimbusami? moj dojezdza i tutaj go tez pochwale, bo maja kawalek i od poczatku ssuper sobie poradzil a to jednak dla 6latka tez spore przezycie, zwlaszcza ze jezdzi ze starszymi, ktorzy przepychaja sie itd.

powiem tyle - szkola fajna, ale lekko dziecko nie ma, wiec jestem z niego naprawde dumna, ze daje rade. mimo przeplakanych kilku dni, to jednak daje rade.

--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]



...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...
megan25
czw, 23 cze 2016 - 17:35
jutro koniec roku szkolnego i chyba tylko moje dziecko się nie cieszy icon_razz.gif Laura szkołę kocha tak jak i swoją paniąicon_smile.gif uczy się bardzo dobrze, brała udział w wielu konkursach - z bardzo dobrymi wynikami, czyta rewelacyjnie, jej ulubionym miejscem w szkole jest właśnie biblioteka icon_smile.gif ( to po mamie) , ta miłość do szkoły zresztą teżicon_smile.gif aktywna, grzeczna ,zawsze przygotowana do lekcji:) usamodzielniła się bardzo i dorosła przez ten rok - już rozłąka z mamą nie jest problemem:)
jesteśmy obie bardzo zadowolone z tego roku icon_smile.gif
megan25


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,095
Dołączył: pon, 17 lis 08 - 18:59
Skąd: Katowice
Nr użytkownika: 23,649

GG:


post czw, 23 cze 2016 - 17:35
Post #20

jutro koniec roku szkolnego i chyba tylko moje dziecko się nie cieszy icon_razz.gif Laura szkołę kocha tak jak i swoją paniąicon_smile.gif uczy się bardzo dobrze, brała udział w wielu konkursach - z bardzo dobrymi wynikami, czyta rewelacyjnie, jej ulubionym miejscem w szkole jest właśnie biblioteka icon_smile.gif ( to po mamie) , ta miłość do szkoły zresztą teżicon_smile.gif aktywna, grzeczna ,zawsze przygotowana do lekcji:) usamodzielniła się bardzo i dorosła przez ten rok - już rozłąka z mamą nie jest problemem:)
jesteśmy obie bardzo zadowolone z tego roku icon_smile.gif


--------------------



> rocznik 2009 jak Wam jest w pierwszej klasie
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 27 kwi 2024 - 07:00
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama