Weronika ja mam (miałam) podobną sytuację z tym że ja poroniłam 2 razy. Też powiedziano że to wina toxo. No i zaczęła się wędrówka ludu od jednego lekarza do drugiego. Co gorsza każdy z nich miał całkiem inne zdanie na temat tej samej przypadłości (toxo). Jeden dał mi tabletki, inny mówił że tego w zasadzie się nie leczy, trzeci chciał mi przetaczać krew (tylko że sam za bardzo nie wiedział po co)..... Aż w końcu trafiłam na pewną panią doktor która akurat miał książkę o toxo przy sobie i wszystko mi wytłumaczyła. A więc jest tak. Jeśli poroniłaś z powodu toxo tzn. że jesteś nią (albo byłaś właśnie w czasie ciąży) zarażona. Żeby sprawdzić czy toxo jest świeże trzeba zrobić badania na toxo IgA (ok. 60 zł). Zazwyczaj badania w klasie IgG i IgM są ponad normę, bo miałaś kontakt z tą chorobą. Osoby które przeszły toxo (nieważne kiedy) zawsze będą miały wyniki, które nie zmieszczą się w normach labolatoryjnych. Z toxo podobnie jest jak z ospą - kto ją przeszedł ten będzie miał więcej przeciwciał i nie będzie mieścił się w zakresie norm.
Obecnie prowadzący mnie lekarz stwierdził że skoro toxo mam już za sobą (bo badanie w klasie IgA niczego nowego nie wskazało) to nie ma powodu do obaw przed ciążą. A że ja jestem bardzo posłuszną pacjentką to go posłuchałam i ...... chłopczyk rośnie we mnie jak na drożdżach
a wszelkiego badania wskazują że ma się całkiem dobrze. Życzę Ci również tego samego - toxo można pokonać
Głowa do góry