U nas przy podobnej dynamice przyrostu wagi, bo startowała z nieco niższej, a w wieku 3 miesięcy wagę miała zbliżoną. Pediatra zarządziła kontrolę wagi co trzy tygodnie i po pierwszej, w początkach 4 miesiąca wprowadziła dokarmianie (bo przyrost był w granicach 50 g - wg wagi lekarza, 300 g wg mojej, ale i tak mało. No i plus anemia, ale oporna, bo dziecko po preparatach żelaza nie chciało jeść. U nas wprowadzono dokarmianie (zupki z mięsem i butelka mieszanki na dobę - jako dodatek do karmienia piersią). Tyle, że nie było nieprawidłowych wypróżnień.
Jeżeli przyrost wagi choć wolny jest w miarę równomierny to sama nie podejmowałabym decyzji o dokarmianiu. Ja nie miałam wyboru, bo pani doktor postraszyła nas szpitalem (nie wierzyła, że dziecko je, i sądziła, że to brak apetytu). Różne badania zlecone przy okazji - badania krwi, moczu, usg przezciemiączkowe, usg jamy brzusznej - nie wykazały nieprawidłowości, jedynie anemię, która i tak była przewidywana, bo mamy konflikt serologiczny i zaraz na początku mi powiedzieli, że wtedy anemia, często występująca ok. 3 miesiąca, jest większa (dlatego od drugiego miesiąca robiliśmy morfologię, żeby w razie czego interweniować gdyby spadek poziomu żelaza był za szybki).
Jeżeli się niepokoisz to wypytałabym dokładnie lekarza co robić.
Dokarmianie zmieni wygląd stolców, bo zawsze zmienia, ale nie dotyczy to obecności śluzu.
--------------------
Ula
mama Weroniki
Powiem to teraz bardzo powoli, bo widzę, że cierpisz na bardzo poważny przypadek półgłupstwa
Pingwiny z Madagaskaru