Ależ Pinoli chodzi o sterylizowanie butelek i pewnie sztućców w sterylizatorze parowym
Nie o podgrzewanie jedzenia
A nie, jednak o podgrzewanie jedzenia
Doczytałam. Ja też nie podgrzewam niczego w mikrofali
Szymon jeszcze nie jada obiadków zw słoika, ale takie podgrzewania poza utratą wł. odżywczych niesie jeszcze jedno ryzyko - nierównomiernego podgrzania dania i poparzenia dziecka....
BTW - dla mnie gencjana była rewelacyjna. Wysusza wspaniale i ma to odpowiednie stężenie spirytusu. Leko niestety go nie mają, a robiony spirytus długo stać nie może, bo wietrzeje za szybko, no i trzeba go rozrabiać prawie codzennie
Brudzi to fakt, ale i spiera siÄ™ idealnie
Ten post edytował Edi Zet :) wto, 19 cze 2007 - 15:36