No i po zebraniu, wszystko juz jasne.
Grupa Aurelki to 13 czterolatków, które są od zesżłego roku, + 10 trzylatków, czyli nowych.
No i nikt z rodziców ani tych starych ani my nie wiedzileiśmy o tym, szkoda, bo ja cały czas byłam przekonana, ze te czterolatki to tez nowi. Niby nic wielkiego, ale widac , ze te nasze maluchy dlatego czują sie troszkę niepewnie, bo tamci juz wszystko wiedzą a oni nie.
Zapytałam dziś pani czy Aurelka nadal unika zabaw z innymi dizećmi, to odpowiedziała, że jak ta grupa 4-latków była dizs na spacerze to ona pięknie i zgodnie bawiła sie z rówieśnikami. Pani równiez prosiła, żebyśmy my rodzice uzbroili się w cierpliwość bo to napenwo zmieni się i to szybko i cała grupa niedługo będzie ze sobą współpracować. No cóż poczekamy.
Sprawa książek wyjasniona, dla trzylatków są inne, takie karty pracy, czyli kolorowanki
A i jest jesczze jedna sprawa, która dziś wyszła , nasza Pani Dorotka, spodziewa się dziecka w styczniu , więc długo z naszymi dziećmi nie popracuje, i niestety narazie nie umiała nam powiedziec czy wróci do pracy i kiedy, czyli zmian w naszej grupie ciąg dalszy.
Generalnie po wyjaśnieniu kilku spraw, moje nastawienie się zmieniło, generalnie przedszkole super wyposazone, Panie naprawdę wszystkie miłe i sympatyczne.
Narazie wiec wyluzujÄ™ i poczekamy, na nowÄ… PaniÄ…