CYTAT(Mika @ piÄ…, 28 wrz 2007 - 12:43)
ten głód to z reguły w naszych głowach siedzi
Natchnęło mnie to, więc piszę.
Nie ma człowieka, który się nie złości (żeby się u iego nie pojawiała złość jako uczucie. Tyle, że zawsze można być odłączonym od uczuć, nie czuć; bądz czuć fałszywie). Tyle że każdy przeżywa złość w inny sposób (nie każdy ją sobie uświadamia).
Złość to nie tylko krzyk. To również: bezzsenność, agresywny seks, gry komputerowe, depresja, wrzody, objdanie się, alkoholizm itd. Nie działa to myślę w drugą stronę, tzn. alkoholizm nie musi oznaczać niewyrażania złości. Choć myślę, że to się rzadziej zdarza.
Ps Na objadaniu przytyłam 10 kg, chociaż przez całe życie nie mogłam przytyć nawet 2kg, a jaka spokojna byłam
.
Ten post edytował Gośka z edziecka pią, 28 wrz 2007 - 13:54