Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Zajecia logopedyczne w przedszkolu

, pomocy
> , pomocy
lena77
wto, 08 sty 2008 - 11:43
jak wygladaja w przedszkolach zajecia prowadzone przez logopede? czy sa to zajecia grupowe czy indywidualne? prosze o wszelkie informacje zwiazane z logopeda w przedszkolach? to bardzo dla mnie wazne i niestety tez pilne. blagam.gif
lena77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,885
Dołączył: nie, 19 cze 05 - 10:33
Skąd: wielkopoland
Nr użytkownika: 3,289




post wto, 08 sty 2008 - 11:43
Post #1

jak wygladaja w przedszkolach zajecia prowadzone przez logopede? czy sa to zajecia grupowe czy indywidualne? prosze o wszelkie informacje zwiazane z logopeda w przedszkolach? to bardzo dla mnie wazne i niestety tez pilne. blagam.gif

--------------------
"Cśśśśś.., siedzimy w tej ścianie.
Jesteśmy Marsjanie"
Miron Białoszewski
Saskia
wto, 08 sty 2008 - 11:48
u nas sa zarówno zajecia grupowe jak i indywidualne
z indyw. moje dzieci nie korzystaja bo nie ma takiej potrzeby
przedszkole jest integracyjne
Saskia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,593
Dołączył: śro, 05 lis 03 - 19:03
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 1,167




post wto, 08 sty 2008 - 11:48
Post #2

u nas sa zarówno zajecia grupowe jak i indywidualne
z indyw. moje dzieci nie korzystaja bo nie ma takiej potrzeby
przedszkole jest integracyjne

--------------------
Michał (2001), Agatka (2004), Tosia (2007)
Fragosia
wto, 08 sty 2008 - 12:01
U nas zajęcia z logopedi sa płatne.
20 min. raz w tygodniu - 7,00 zl

Ja płace bo akurat Arkowi jest to b. potrzebne. Chodzi juz drugi rok i widzę duża
poprawę w jego wymowie. Sa to zajęcia indywidualne - ma do tych zajęc zeszyt i ćwiczymy troche
w domu ale zawsze spotkania ze specjalistą regularne dają lepsze efekty.
Fragosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,876
Dołączył: pią, 23 cze 06 - 12:27
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 6,387

GG:


post wto, 08 sty 2008 - 12:01
Post #3

U nas zajęcia z logopedi sa płatne.
20 min. raz w tygodniu - 7,00 zl

Ja płace bo akurat Arkowi jest to b. potrzebne. Chodzi juz drugi rok i widzę duża
poprawę w jego wymowie. Sa to zajęcia indywidualne - ma do tych zajęc zeszyt i ćwiczymy troche
w domu ale zawsze spotkania ze specjalistą regularne dają lepsze efekty.

--------------------
Mama Asi 20.11.2003 i Arusia 06.09.2001
Mika
wto, 08 sty 2008 - 12:46
u nas są indywidualne (60zł/mies)
2 razy w tyg po 30-45 minut
też mamy zeszyt żeby ćwiczyć w domu
ale Jasiek zna juz to na pamięć icon_lol.gif

Ten post edytował Mika wto, 08 sty 2008 - 12:48
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post wto, 08 sty 2008 - 12:46
Post #4

u nas są indywidualne (60zł/mies)
2 razy w tyg po 30-45 minut
też mamy zeszyt żeby ćwiczyć w domu
ale Jasiek zna juz to na pamięć icon_lol.gif

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
kamami
wto, 08 sty 2008 - 12:53
U nas wszystkie potrzebujące 6-latki indywidualnie. Pozostali w ramach wolnych miejsc (pierszeństwo mają starsi) i tu zajęcia są czasami łączone. Marek znów sie nie załapał, Michał nie korzystał. Zajęcia są bezpłatne.
kamami
kamami


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 765
Dołączył: sob, 03 kwi 04 - 13:22
Nr użytkownika: 1,634




post wto, 08 sty 2008 - 12:53
Post #5

U nas wszystkie potrzebujące 6-latki indywidualnie. Pozostali w ramach wolnych miejsc (pierszeństwo mają starsi) i tu zajęcia są czasami łączone. Marek znów sie nie załapał, Michał nie korzystał. Zajęcia są bezpłatne.
kamami

--------------------
Michał (2001) Marek (2003)
lena77
wto, 08 sty 2008 - 12:59
dzieki za odpowiedzi. rozchodzi sie o to, ze kolezanka zaproponowala mi prace logopedy w przedszkolu. skonczylam logopedie 4 lata temu i od tamtego czasu nie podjelam pracy w tym zawodzie, w ogole nie staralam sie, prawde mowiac bo pracowalam intensywnie w firmie. nie mialam do czynienienia ani z oswiata, ani dnia nie przepracowalam w szkole. boje sie, ze nie dam rady, ze nie nawiaze z dziecmi kontaktu, ze mnie nie polubia, ze przocze cos waznego.wiem, ze mialabym przejac te funkcje po innej pani, ktora odchodzi. rodzice dzieci oczekuja na pewno szybkich postepow a ja bede wlasciwie przygotowana tylko teoretycznie. panikuje i najchetniej bym odmowiala, ale wiem ze to dla mnie szansa, by wreszcie zaczac te praktyke. prosze podzielcie sie swoimi doswiadczeniami-prosze o wypowiedzi zarowno logopedki pracujace w przdszkolach jak i mamy dzieci korzystajace z ich pomocy. jestem przerazona, prawde mowiac
lena77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,885
Dołączył: nie, 19 cze 05 - 10:33
Skąd: wielkopoland
Nr użytkownika: 3,289




post wto, 08 sty 2008 - 12:59
Post #6

dzieki za odpowiedzi. rozchodzi sie o to, ze kolezanka zaproponowala mi prace logopedy w przedszkolu. skonczylam logopedie 4 lata temu i od tamtego czasu nie podjelam pracy w tym zawodzie, w ogole nie staralam sie, prawde mowiac bo pracowalam intensywnie w firmie. nie mialam do czynienienia ani z oswiata, ani dnia nie przepracowalam w szkole. boje sie, ze nie dam rady, ze nie nawiaze z dziecmi kontaktu, ze mnie nie polubia, ze przocze cos waznego.wiem, ze mialabym przejac te funkcje po innej pani, ktora odchodzi. rodzice dzieci oczekuja na pewno szybkich postepow a ja bede wlasciwie przygotowana tylko teoretycznie. panikuje i najchetniej bym odmowiala, ale wiem ze to dla mnie szansa, by wreszcie zaczac te praktyke. prosze podzielcie sie swoimi doswiadczeniami-prosze o wypowiedzi zarowno logopedki pracujace w przdszkolach jak i mamy dzieci korzystajace z ich pomocy. jestem przerazona, prawde mowiac

--------------------
"Cśśśśś.., siedzimy w tej ścianie.
Jesteśmy Marsjanie"
Miron Białoszewski
Mika
wto, 08 sty 2008 - 13:08
powiem tak -dopiero logopeda z przedszkola z pomocą wychowawczyni znalazły sposób na przełamanie niechęci Jaśka do zajęć -w tej chwili Pani Ewa jest guru mojego syna i kochają się do tego stopnia,że Pani odmówiła przyjmowania zapłaty za lekcje wink.gif

przed panią Ewą poległy 2 inne -nie nalegałam i nie zmuszałam Jaśka do zajęć z nimi
po pierwszym spotkaniu widać było jaki ma do nich stosunek
pierwszą olał tak bezczelnie,że nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać
ale miał rację -kobita chyba z innej bajki była wink.gif
drugą tolerował wzrokowo ale nie chciał świadomie współpracować choć kobieta się starała
no i bez sensu takie zajęcia gdzie państwowo przysługują raz w miesiacu icon_neutral.gif
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post wto, 08 sty 2008 - 13:08
Post #7

powiem tak -dopiero logopeda z przedszkola z pomocą wychowawczyni znalazły sposób na przełamanie niechęci Jaśka do zajęć -w tej chwili Pani Ewa jest guru mojego syna i kochają się do tego stopnia,że Pani odmówiła przyjmowania zapłaty za lekcje wink.gif

przed panią Ewą poległy 2 inne -nie nalegałam i nie zmuszałam Jaśka do zajęć z nimi
po pierwszym spotkaniu widać było jaki ma do nich stosunek
pierwszą olał tak bezczelnie,że nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać
ale miał rację -kobita chyba z innej bajki była wink.gif
drugą tolerował wzrokowo ale nie chciał świadomie współpracować choć kobieta się starała
no i bez sensu takie zajęcia gdzie państwowo przysługują raz w miesiacu icon_neutral.gif

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
lena77
wto, 08 sty 2008 - 13:31
wiem na razie tylko tyle, ze bylabym w przedszkolu 2 godziny dziennie, a wiec codziennie mialabym kontakt z dziecmi. co to za przedszkole i ile jest w nim dzieci -tego nie wiem, na razie. boje sie, ze moglabym zastopowac dzieci. mam malo czasu na decyzje, bede prosila jakas miejscowa logopedke, by mnie przyjela na pare godzin chociaz, bym zobaczyla co i jak. jejku, no przeraza mnie wszystko. chcialabym i boje sie. pocieszam sie tylko tym, ze teraz sama mam dziecko, wprawdzie jeszcze nie przedszkolne, wiec moze z zalapaniem kontaktu bedzie latwiej niz 4 lata temu na podyplomowce. tyle, ze moje dziecko niezwykle kontaktowe jest , no i mowi dobrze, co nie jest moja zasluga, bo po prostu zaczelo dobrze mowic.
lena77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,885
Dołączył: nie, 19 cze 05 - 10:33
Skąd: wielkopoland
Nr użytkownika: 3,289




post wto, 08 sty 2008 - 13:31
Post #8

wiem na razie tylko tyle, ze bylabym w przedszkolu 2 godziny dziennie, a wiec codziennie mialabym kontakt z dziecmi. co to za przedszkole i ile jest w nim dzieci -tego nie wiem, na razie. boje sie, ze moglabym zastopowac dzieci. mam malo czasu na decyzje, bede prosila jakas miejscowa logopedke, by mnie przyjela na pare godzin chociaz, bym zobaczyla co i jak. jejku, no przeraza mnie wszystko. chcialabym i boje sie. pocieszam sie tylko tym, ze teraz sama mam dziecko, wprawdzie jeszcze nie przedszkolne, wiec moze z zalapaniem kontaktu bedzie latwiej niz 4 lata temu na podyplomowce. tyle, ze moje dziecko niezwykle kontaktowe jest , no i mowi dobrze, co nie jest moja zasluga, bo po prostu zaczelo dobrze mowic.

--------------------
"Cśśśśś.., siedzimy w tej ścianie.
Jesteśmy Marsjanie"
Miron Białoszewski
Silije
wto, 08 sty 2008 - 13:56
A ja ci bardzo zazdroszczę Lena77. Też skończyłam logopedię, w 2005 roku i nie zdążyłam podjąć pracy w przedszkolu, która bardzo by mi odpowiadała, bo zaszłam w ciążę. Teraz też będę miała długi przestój pomiędzy dyplomem a ewentualną praktyką zawodową.
Nie poddawaj się bez spróbowania, przysłowie mówi, że najbardziej żałujemy tego, czego nie zrobiliśmy, a nie tego, co zaryzykowaliśmy. Na pewno sobie poradzisz, powodzenia.
Silije


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,056
Dołączył: pią, 23 sty 04 - 17:33
Skąd: Okolica Poznania
Nr użytkownika: 1,362

GG:


post wto, 08 sty 2008 - 13:56
Post #9

A ja ci bardzo zazdroszczę Lena77. Też skończyłam logopedię, w 2005 roku i nie zdążyłam podjąć pracy w przedszkolu, która bardzo by mi odpowiadała, bo zaszłam w ciążę. Teraz też będę miała długi przestój pomiędzy dyplomem a ewentualną praktyką zawodową.
Nie poddawaj się bez spróbowania, przysłowie mówi, że najbardziej żałujemy tego, czego nie zrobiliśmy, a nie tego, co zaryzykowaliśmy. Na pewno sobie poradzisz, powodzenia.

--------------------
"Wierzę, że na mojej drodze zawsze skręcę we właściwą stronę. Bo wierzę że Bóg wytyczy drogę tam, gdzie jej nie ma". N.V. Peale
Ciocia Magda
wto, 08 sty 2008 - 14:01
Moja Zosia chodziła przez 2 i pół roku do logopedy - 2 lata w przedszkolu (zaj. indywidualne) i teraz pół roku w szkole (w grupie dzieci z podobnymi problemami). Ostatnio dostała dyplom i już nie chodzi. Miała 3 panie logopedki - jedną w poradni pedagog.-wych., którą b. polecały mi koleżanki, a Zosia w ogóle odmawiała z nią współpracy (do tego stopnia, że wysłała nas do psychologa). Pozostałe dwie panie bardzo lubiła i była wręcz dumna, że chodzi na zajęcia (zeszycik, specjalne materiały do nauki), zwłaszcza, że Ewelina nie chodziła (i umierała z zazdrości).

Lena, niezależnie od tego, jak sobie będziesz radzić jako logopeda, pamiętaj, że niektóre dzieci pokochają Cię na wejściu a inne będą długo traktować z rezerwą. Tak samo, niektórzy rodzice będą mieli od początku do końca postawę roszczeniową (tak jakbyś to Ty miała się nauczyć poprawnego mówienia a nie ich dziecko) a inni nie. Tylko czy Ty jeszcze masz prawo do wykonywania zawodu? Skoro od studiów minęło tyle czasu, a nie miałaś z zawodem nic wspólnego - pamiętam, że kiedyś taka kwestia wypłynęła w związku z moją niedoszłą "karierą nauczycielską". Chyba że przedszole jest niepubliczne, tam mniej rygorystycznie podchodzi się do takich wymogów. Na to by wskazywał fakt, że pracowałabyś codziennie (w państwowych przedszkolach aż tak dobrze nie ma).
Ciocia Magda


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,811
Dołączył: sob, 05 kwi 03 - 20:54
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 421

GG:


post wto, 08 sty 2008 - 14:01
Post #10

Moja Zosia chodziła przez 2 i pół roku do logopedy - 2 lata w przedszkolu (zaj. indywidualne) i teraz pół roku w szkole (w grupie dzieci z podobnymi problemami). Ostatnio dostała dyplom i już nie chodzi. Miała 3 panie logopedki - jedną w poradni pedagog.-wych., którą b. polecały mi koleżanki, a Zosia w ogóle odmawiała z nią współpracy (do tego stopnia, że wysłała nas do psychologa). Pozostałe dwie panie bardzo lubiła i była wręcz dumna, że chodzi na zajęcia (zeszycik, specjalne materiały do nauki), zwłaszcza, że Ewelina nie chodziła (i umierała z zazdrości).

Lena, niezależnie od tego, jak sobie będziesz radzić jako logopeda, pamiętaj, że niektóre dzieci pokochają Cię na wejściu a inne będą długo traktować z rezerwą. Tak samo, niektórzy rodzice będą mieli od początku do końca postawę roszczeniową (tak jakbyś to Ty miała się nauczyć poprawnego mówienia a nie ich dziecko) a inni nie. Tylko czy Ty jeszcze masz prawo do wykonywania zawodu? Skoro od studiów minęło tyle czasu, a nie miałaś z zawodem nic wspólnego - pamiętam, że kiedyś taka kwestia wypłynęła w związku z moją niedoszłą "karierą nauczycielską". Chyba że przedszole jest niepubliczne, tam mniej rygorystycznie podchodzi się do takich wymogów. Na to by wskazywał fakt, że pracowałabyś codziennie (w państwowych przedszkolach aż tak dobrze nie ma).

--------------------
mama Eweliny i Zofii (2000)

The thing is to keep smiling and never look as if you disapprove. - Lady Violet
grzałka
wto, 08 sty 2008 - 14:04
u Ani w przedszkolu zajęcia logopedyczne odbywają się wgrupach, po 5-6 dzieci, mało to przekonujące dla mnie
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
Skąd: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post wto, 08 sty 2008 - 14:04
Post #11

u Ani w przedszkolu zajęcia logopedyczne odbywają się wgrupach, po 5-6 dzieci, mało to przekonujące dla mnie

--------------------
lena77
wto, 08 sty 2008 - 14:42
CYTAT(ms.mez @ wto, 08 sty 2008 - 16:01) *
Tylko czy Ty jeszcze masz prawo do wykonywania zawodu? Skoro od studiów minęło tyle czasu, a nie miałaś z zawodem nic wspólnego - pamiętam, że kiedyś taka kwestia wypłynęła w związku z moją niedoszłą "karierą nauczycielską".

zupelnie o tym nie pomyslalam, nie mam pojecia.
lena77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,885
Dołączył: nie, 19 cze 05 - 10:33
Skąd: wielkopoland
Nr użytkownika: 3,289




post wto, 08 sty 2008 - 14:42
Post #12

CYTAT(ms.mez @ wto, 08 sty 2008 - 16:01) *
Tylko czy Ty jeszcze masz prawo do wykonywania zawodu? Skoro od studiów minęło tyle czasu, a nie miałaś z zawodem nic wspólnego - pamiętam, że kiedyś taka kwestia wypłynęła w związku z moją niedoszłą "karierą nauczycielską".

zupelnie o tym nie pomyslalam, nie mam pojecia.

--------------------
"Cśśśśś.., siedzimy w tej ścianie.
Jesteśmy Marsjanie"
Miron Białoszewski
madika
śro, 09 sty 2008 - 14:38
CYTAT(ms.mez @ wto, 08 sty 2008 - 16:01) *
Tylko czy Ty jeszcze masz prawo do wykonywania zawodu? Skoro od studiów minęło tyle czasu, a nie miałaś z zawodem nic wspólnego - pamiętam, że kiedyś taka kwestia wypłynęła w związku z moją niedoszłą "karierą nauczycielską".


nie ma czegoś takiego jak utrata uprawnień do wykonywania zawodu nauczyciela spowodowana przerwą... mozesz zapytać na www.profesor.pl , był tam poruszany ten temat
madika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 481
Dołączył: nie, 25 lut 07 - 18:47
Skąd: warszawa
Nr użytkownika: 11,432




post śro, 09 sty 2008 - 14:38
Post #13

CYTAT(ms.mez @ wto, 08 sty 2008 - 16:01) *
Tylko czy Ty jeszcze masz prawo do wykonywania zawodu? Skoro od studiów minęło tyle czasu, a nie miałaś z zawodem nic wspólnego - pamiętam, że kiedyś taka kwestia wypłynęła w związku z moją niedoszłą "karierą nauczycielską".


nie ma czegoś takiego jak utrata uprawnień do wykonywania zawodu nauczyciela spowodowana przerwą... mozesz zapytać na www.profesor.pl , był tam poruszany ten temat
madika
śro, 09 sty 2008 - 14:38
CYTAT(ms.mez @ wto, 08 sty 2008 - 16:01) *
Tylko czy Ty jeszcze masz prawo do wykonywania zawodu? Skoro od studiów minęło tyle czasu, a nie miałaś z zawodem nic wspólnego - pamiętam, że kiedyś taka kwestia wypłynęła w związku z moją niedoszłą "karierą nauczycielską".


nie ma czegoś takiego jak utrata uprawnień do wykonywania zawodu nauczyciela spowodowana przerwą... mozesz zapytać na www.profesor.pl , był tam poruszany ten temat
madika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 481
Dołączył: nie, 25 lut 07 - 18:47
Skąd: warszawa
Nr użytkownika: 11,432




post śro, 09 sty 2008 - 14:38
Post #14

CYTAT(ms.mez @ wto, 08 sty 2008 - 16:01) *
Tylko czy Ty jeszcze masz prawo do wykonywania zawodu? Skoro od studiów minęło tyle czasu, a nie miałaś z zawodem nic wspólnego - pamiętam, że kiedyś taka kwestia wypłynęła w związku z moją niedoszłą "karierą nauczycielską".


nie ma czegoś takiego jak utrata uprawnień do wykonywania zawodu nauczyciela spowodowana przerwą... mozesz zapytać na www.profesor.pl , był tam poruszany ten temat
Ciocia Magda
śro, 09 sty 2008 - 16:48
tu jest wątek na ten temat.
Ciocia Magda


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,811
Dołączył: sob, 05 kwi 03 - 20:54
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 421

GG:


post śro, 09 sty 2008 - 16:48
Post #15

tu jest wątek na ten temat.

--------------------
mama Eweliny i Zofii (2000)

The thing is to keep smiling and never look as if you disapprove. - Lady Violet
lena77
wto, 22 sty 2008 - 21:07
CYTAT(Silije @ wto, 08 sty 2008 - 15:56) *
A ja ci bardzo zazdroszczę Lena77. Też skończyłam logopedię, w 2005 roku i nie zdążyłam podjąć pracy w przedszkolu, która bardzo by mi odpowiadała, bo zaszłam w ciążę. Teraz też będę miała długi przestój pomiędzy dyplomem a ewentualną praktyką zawodową.
Nie poddawaj się bez spróbowania, przysłowie mówi, że najbardziej żałujemy tego, czego nie zrobiliśmy, a nie tego, co zaryzykowaliśmy. Na pewno sobie poradzisz, powodzenia.

ech i z pacy nici. pani nie odchodzi. jakas chyba nienormalna jestem, bo wcale mi nie jest smutno z tego powodu.
pozdr.
lena77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,885
Dołączył: nie, 19 cze 05 - 10:33
Skąd: wielkopoland
Nr użytkownika: 3,289




post wto, 22 sty 2008 - 21:07
Post #16

CYTAT(Silije @ wto, 08 sty 2008 - 15:56) *
A ja ci bardzo zazdroszczę Lena77. Też skończyłam logopedię, w 2005 roku i nie zdążyłam podjąć pracy w przedszkolu, która bardzo by mi odpowiadała, bo zaszłam w ciążę. Teraz też będę miała długi przestój pomiędzy dyplomem a ewentualną praktyką zawodową.
Nie poddawaj się bez spróbowania, przysłowie mówi, że najbardziej żałujemy tego, czego nie zrobiliśmy, a nie tego, co zaryzykowaliśmy. Na pewno sobie poradzisz, powodzenia.

ech i z pacy nici. pani nie odchodzi. jakas chyba nienormalna jestem, bo wcale mi nie jest smutno z tego powodu.
pozdr.

--------------------
"Cśśśśś.., siedzimy w tej ścianie.
Jesteśmy Marsjanie"
Miron Białoszewski
> Zajecia logopedyczne w przedszkolu, pomocy
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 25 maj 2024 - 13:40
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama