Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
10 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia   

Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.

, Pochowaliśmy godnie naszego maleńkiego Michałka.
> , Pochowaliśmy godnie naszego maleńkiego Michałka.
Silije
nie, 23 mar 2008 - 00:28
No to spróbuj teraz zasnąć, już wpół do pierwszej, niech wam sen da wytchnienie.
Już się zaczął dzień zmartwychwstania. Nadal będziemy z Wami myślami.
Silije


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,056
Dołączył: pią, 23 sty 04 - 17:33
Skąd: Okolica Poznania
Nr użytkownika: 1,362

GG:


post nie, 23 mar 2008 - 00:28
Post #41

No to spróbuj teraz zasnąć, już wpół do pierwszej, niech wam sen da wytchnienie.
Już się zaczął dzień zmartwychwstania. Nadal będziemy z Wami myślami.

--------------------
"Wierzę, że na mojej drodze zawsze skręcę we właściwą stronę. Bo wierzę że Bóg wytyczy drogę tam, gdzie jej nie ma". N.V. Peale
Sabina

Go??







post nie, 23 mar 2008 - 00:31
Post #42

CYTAT(Silije @ Sun, 23 Mar 2008 - 00:28) *
No to spróbuj teraz zasnąć, już wpół do pierwszej, niech wam sen da wytchnienie.
Już się zaczął dzień zmartwychwstania. Nadal będziemy z Wami myślami.


Dziękuję Wam bardzo.
Sen nie przychodzi łatwo. Pierwszą noc nic nie spałam, choć po narkozie. Ja tak reaguję na traumy.
Po wypadku samochodowym nie spałam 2 noce nawet minuty. Potem padłam w dzień. icon_sad.gif

papapa
monte
nie, 23 mar 2008 - 00:33
CYTAT(Sabina @ Sun, 23 Mar 2008 - 00:23) *
staram się nie być histeryczką i być silna... na prawdę się staram.


Nie jesteś histeryczką. I nie musisz być silna.
Jesteś w żałobie i daj sobie do tego prawo. przytul.gif
monte


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,789
Dołączył: wto, 13 cze 06 - 19:09
Nr użytkownika: 6,254




post nie, 23 mar 2008 - 00:33
Post #43

CYTAT(Sabina @ Sun, 23 Mar 2008 - 00:23) *
staram się nie być histeryczką i być silna... na prawdę się staram.


Nie jesteś histeryczką. I nie musisz być silna.
Jesteś w żałobie i daj sobie do tego prawo. przytul.gif

--------------------
Sonia
Nadia

Z życia sióstr
Sabina

Go??







post nie, 23 mar 2008 - 00:51
Post #44

CYTAT(monte @ Sun, 23 Mar 2008 - 00:33) *
Nie jesteś histeryczką. I nie musisz być silna.
Jesteś w żałobie i daj sobie do tego prawo. przytul.gif


32.gif
Rafaelka
nie, 23 mar 2008 - 00:55
Sabina, powtórzę za monte i innymi dziewczynami -pozwól sobie na przeżycie żałoby po stracie Waszego dziecka i nie traktuj tego jako przejaw histerii.
Jeszcze raz bardzo współczuję i przytulam.
Niech dzisiejsze Święto Zmartwychwstania Pańskiego przyniesie Ci ukojenie
Rafaelka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,213
Dołączył: wto, 22 kwi 03 - 21:35
Skąd: Lublin
Nr użytkownika: 618

GG:


post nie, 23 mar 2008 - 00:55
Post #45

Sabina, powtórzę za monte i innymi dziewczynami -pozwól sobie na przeżycie żałoby po stracie Waszego dziecka i nie traktuj tego jako przejaw histerii.
Jeszcze raz bardzo współczuję i przytulam.
Niech dzisiejsze Święto Zmartwychwstania Pańskiego przyniesie Ci ukojenie
Sabina

Go??







post nie, 23 mar 2008 - 09:49
Post #46

CYTAT(Rafaelka @ Sun, 23 Mar 2008 - 00:55) *
Sabina, powtórzę za monte i innymi dziewczynami -pozwól sobie na przeżycie żałoby po stracie Waszego dziecka i nie traktuj tego jako przejaw histerii.
Jeszcze raz bardzo współczuję i przytulam.
Niech dzisiejsze Święto Zmartwychwstania Pańskiego przyniesie Ci ukojenie


Dzięki raz jeszcze.
polasia
nie, 23 mar 2008 - 13:41
Sabina, Bóg pokonał śmierć dla Ciebie.
Teraz niesie Cię na rękach nie musisz być silna...
polasia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 745
Dołączył: nie, 29 paź 06 - 23:59
Skąd: Warszawa i Poznań
Nr użytkownika: 8,253




post nie, 23 mar 2008 - 13:41
Post #47

Sabina, Bóg pokonał śmierć dla Ciebie.
Teraz niesie Cię na rękach nie musisz być silna...

--------------------
Pozdrawiam
Polasia mama Stasia (12.07.06) i Piotrusia (1.11.08)

Uwielbiam rodzić dzieci
Eta
nie, 23 mar 2008 - 16:40
Sabino, wiem jak ogromny to ból i żadne słowo tego nie ukoji, choć każdy to pewnie przeżywa inaczej. Ja nie byłam w stanie z nikim o tym rozmawiać, bardzo długo, dusiło mnie to a mimo to nie mogłam, wydawało mi się że tylko ja cierpię, że tylko mnie to najbardziej dotknęło, nie wiem, może się nad sobą rozczulałam, było mi wszystko jedno.
Jeszcze na zlocie pamiętam jak podeszła do mnie Kasia i zapytała jak się czuję. Miałam ochotę uciec, tak bardzo nie chciałam o tym rozmawiać, więc wciąż powtrzałam że wszystko ok, czuję się świetnie. A w środku pustka i ten okropny żal, z którym nie mogłam sobie poradzić. Z czasem jakoś się uspokoiłam chyba tylko po to żeby wszystko na powrót wróciło w listopadzie, kiedy nadszedł "mój" termin. Rodziłam w każdym śnie i za każdym razem to były koszmary.
Chcę Ci powiedzieć że najważniejsze to to wszystko z siebie wydusić, choćbys miała w kółko gadać to samo i choćby nie wiem jak trudne to się zdawało.
Jeśli będziesz chciała to wiedz że ja zawsze chętnie Cię wysłucham.

Ściskam mocno
Eta
Eta


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,084
Dołączył: nie, 30 mar 03 - 18:04
Skąd: kujawy
Nr użytkownika: 227




post nie, 23 mar 2008 - 16:40
Post #48

Sabino, wiem jak ogromny to ból i żadne słowo tego nie ukoji, choć każdy to pewnie przeżywa inaczej. Ja nie byłam w stanie z nikim o tym rozmawiać, bardzo długo, dusiło mnie to a mimo to nie mogłam, wydawało mi się że tylko ja cierpię, że tylko mnie to najbardziej dotknęło, nie wiem, może się nad sobą rozczulałam, było mi wszystko jedno.
Jeszcze na zlocie pamiętam jak podeszła do mnie Kasia i zapytała jak się czuję. Miałam ochotę uciec, tak bardzo nie chciałam o tym rozmawiać, więc wciąż powtrzałam że wszystko ok, czuję się świetnie. A w środku pustka i ten okropny żal, z którym nie mogłam sobie poradzić. Z czasem jakoś się uspokoiłam chyba tylko po to żeby wszystko na powrót wróciło w listopadzie, kiedy nadszedł "mój" termin. Rodziłam w każdym śnie i za każdym razem to były koszmary.
Chcę Ci powiedzieć że najważniejsze to to wszystko z siebie wydusić, choćbys miała w kółko gadać to samo i choćby nie wiem jak trudne to się zdawało.
Jeśli będziesz chciała to wiedz że ja zawsze chętnie Cię wysłucham.

Ściskam mocno
Eta

--------------------



"Człowiek jest dosłownie rozdarty na dwoje: zdaje sobie sprawę z własnej wyjątkowości, majestatycznie góruje nad resztą przyrody, a jednak na koniec wraca tam, pod ziemię, gdzie ślepy, niemy, gnije i znika na wieki".
amania
nie, 23 mar 2008 - 17:12
Sabina, płacz za każdym razem kiedy czujesz, że tego potrzebujesz. To pomaga, tak się wypłakać.
Wiem, że pewnie trochę trudno, bo są dzieci i patrzą i się martwią, ale jeśli masz możliwość popłakać sobie w odosobnieniu, to po prostu to rób.
Ja się wstydziłam płakać, wydawało mi się, że muszę być dzielna, że może przesadzam.
Dopiero na pogrzebie tak naprawdę, w głos się wypłakałam. I było mi wszystko jedno, że mnie wszyscy widzą w takim stanie.
Teraz płaczę prawie za każdym razem na cmentarzu, już bez najmniejszego wstydu.

Trzymaj się...

amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post nie, 23 mar 2008 - 17:12
Post #49

Sabina, płacz za każdym razem kiedy czujesz, że tego potrzebujesz. To pomaga, tak się wypłakać.
Wiem, że pewnie trochę trudno, bo są dzieci i patrzą i się martwią, ale jeśli masz możliwość popłakać sobie w odosobnieniu, to po prostu to rób.
Ja się wstydziłam płakać, wydawało mi się, że muszę być dzielna, że może przesadzam.
Dopiero na pogrzebie tak naprawdę, w głos się wypłakałam. I było mi wszystko jedno, że mnie wszyscy widzą w takim stanie.
Teraz płaczę prawie za każdym razem na cmentarzu, już bez najmniejszego wstydu.

Trzymaj się...



--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
szantrapa
nie, 23 mar 2008 - 17:31
Sabina przytul.gif . I tylko tyle bo nie znam słów...nie wiem co powiedzieć. Chciałam tylko powiedzieć, że jestem z Wami myślami, czytam na bieżąco i nie chcę się narzucać ale jestem, rozumiem i bardzo współczuję.
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post nie, 23 mar 2008 - 17:31
Post #50

Sabina przytul.gif . I tylko tyle bo nie znam słów...nie wiem co powiedzieć. Chciałam tylko powiedzieć, że jestem z Wami myślami, czytam na bieżąco i nie chcę się narzucać ale jestem, rozumiem i bardzo współczuję.

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
Kocurek
nie, 23 mar 2008 - 21:55
Sabina, smutno mi 13.gif
Kocurek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,125
Dołączył: czw, 10 kwi 03 - 21:14
Skąd: z kątowni
Nr użytkownika: 548

GG:


post nie, 23 mar 2008 - 21:55
Post #51

Sabina, smutno mi 13.gif

--------------------
Sabina

Go??







post pon, 24 mar 2008 - 01:28
Post #52

CYTAT(Eta @ Sun, 23 Mar 2008 - 16:40) *
Sabino, wiem jak ogromny to ból i żadne słowo tego nie ukoji, choć każdy to pewnie przeżywa inaczej. Ja nie byłam w stanie z nikim o tym rozmawiać, bardzo długo, dusiło mnie to a mimo to nie mogłam, wydawało mi się że tylko ja cierpię, że tylko mnie to najbardziej dotknęło, nie wiem, może się nad sobą rozczulałam, było mi wszystko jedno.

Chcę Ci powiedzieć że najważniejsze to to wszystko z siebie wydusić, choćbys miała w kółko gadać to samo i choćby nie wiem jak trudne to się zdawało.
Jeśli będziesz chciała to wiedz że ja zawsze chętnie Cię wysłucham.

Ściskam mocno
Eta

Eta. Amania
Bardzo bardzo Wam dziękuję.

Wszystkim Wam.
Piszcie, piszcie ile macie ochotę.... siłę... czas... nie wiem co.
To mi strasznie dodaje siły i otuchy.
Wiecie wydaje mi się czasem, że to jakiś sen, że to się nie dzieje na prawdę.
Są sekundy, minuty, że zapominam i ze zdwojoną siłą wszytko mi wraca i staje przed oczami icon_sad.gif
Ten fotel, diagnoza na usg, anestezjolog i żartujące pielęgniarki... łzy i ból....
Te palpitacje i walkę, żeby się obudzić w innym świecie... wszędzie byle nie tu i teraz....
A dziś do Frania powiedziałam Michasiu.... nie pojęte. Wcześniej nie mówiłam tak do nikogo.... do Michasia też nie icon_sad.gif
W uszach brzmi mi piosenka Claptona... i huczą KTG....
A już za chwilę wtorek i będę musiała pojechać do szpitala ach.... ciężkie ACH...

serce mi wali jak młotem...
Wykrzyczałam mojemu ojcu (nie wiedział, że byłam w ciąży) żeby się przestał na mnie wytrząsać i drzeć...
Zmuszać mnie, że mam z nim jechać do sklepu, bo właśnie umarło mi dziecko, nie mam głowy, po narkozie źle się czuję....
i nie chcę do żadnego cholernego sklepu, po żaden zakichany okap icon_sad.gif wyrodna córka jestem icon_sad.gif
Mam ochotę wrzeszczeć, coś walnąć.... mam wrażenie, że mnie rozsadzi od środka. Koszmar!!!!
Było mi wszytko jedno, czy mi robią zastrzyki i na co..
I nie mam czarnych ubrań... a nie chcę za nic ubrać się na czerwono 21.gif 41.gif 37.gif

I mąż. Mąż mój jest niesamowicie cierpliwy... mam szczerą nadzieję, że wystarczy mu do mnie cierpliwości, bo nie wiem....
co bym bez Niego zrobiła... A gadam o tym na okrągło. Mamę moją bolał widok trumny... oglądałam jakąś przez internet.
A mnie bolało, że ona się tak zachowuje. Staję się jakąś egoistką? Święta... nie czuję ich, że są...
Że są ważne. Wokół jest tyle dobrych osób. Dostałam chyba ze 100 życzeń i ciągle Ktoś dzwoni, pisze. Są przy mnie moje
przyjaciółki... rodzina. Wszyscy znajdują właściwe słowa. Jak ONI to robią?
Jestem Im i Wam wdzięczna bardzo.
Mojemu Mężowi! przytul.gif

To wielki dar mieć wokół tyle osób, kochających, współczujących i cierpliwych.
Modlą się za nas dwie wielkie Wspólnoty Akademickie i Zakonnice (jedna dzwoniła do mnie) z naszej Parafii i Księża.
Pisał do mnie Proboszcz. A kolega jedzie za dwa dni do grobu Papieża JP II i zawiezie moje intencje.
Jak za tyle miłości dziękować... nie umiem, nie znam takich słów, które wyrażą co czuję. 41.gif

Dziękuję! 41.gif
Dziękuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sabina

Go??







post pon, 24 mar 2008 - 02:46
Post #53

O BOŻE ja to brałam

https://www.poronienie.pl/gr_leki.html

co najlepszego zrobiłam icon_sad.gif

jak z tym żyć? 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif

Bolały mnie bardzo zatoki, ja nie wyrabiam i żrę ten nurofen icon_sad.gif
W ulotce jest że w razie konieczności można, byle nie 2-3 trymestr icon_sad.gif

BOŹE!!!!!!!!!!! Zwariuję
AniaEL
pon, 24 mar 2008 - 08:25
Sabina nie obwiniaj siebie o nic!!
Nie masz rozległej wiedzy medycznej, nie jesteś nieomylna!
Przyczyna mogła być zupełnie inna!
Robiłaś wszystko, żeby Michałek żył!

Nie jesteś wyrodną córką, żoną, matką!
Ty po prostu cierpisz!
Masz do tego pełne prawo!
I masz prawo przeżywać to na swój sposób!


Ja temat chyba przewałkowałam na wszystkie sposoby.
Boję się zastanawiać "dlaczego?".
Obwiniam się, że nie cieszyłam się tym dzieckiem od początku, że radość przyszła za późno.
Teraz najchętniej bym spała. Nie mam ochoty na nic. Nawet ciężko jest mi zajmować się Kingą.
Boję się powrotu męża do pracy, bo wtedy zostanę z tym wszystkim sama.
I boję się "czasu rozwiązania" końcem października, zwłaszcza że moja siostra ma termin na tydzień przede mną.
AniaEL


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,077
Dołączył: pon, 31 lip 06 - 20:14
Skąd: Tam gdzie rosną muchomory
Nr użytkownika: 6,793




post pon, 24 mar 2008 - 08:25
Post #54

Sabina nie obwiniaj siebie o nic!!
Nie masz rozległej wiedzy medycznej, nie jesteś nieomylna!
Przyczyna mogła być zupełnie inna!
Robiłaś wszystko, żeby Michałek żył!

Nie jesteś wyrodną córką, żoną, matką!
Ty po prostu cierpisz!
Masz do tego pełne prawo!
I masz prawo przeżywać to na swój sposób!


Ja temat chyba przewałkowałam na wszystkie sposoby.
Boję się zastanawiać "dlaczego?".
Obwiniam się, że nie cieszyłam się tym dzieckiem od początku, że radość przyszła za późno.
Teraz najchętniej bym spała. Nie mam ochoty na nic. Nawet ciężko jest mi zajmować się Kingą.
Boję się powrotu męża do pracy, bo wtedy zostanę z tym wszystkim sama.
I boję się "czasu rozwiązania" końcem października, zwłaszcza że moja siostra ma termin na tydzień przede mną.

--------------------
Mama Łobuza (26.02.2007)


Kinga i reszta
AniaEL
pon, 24 mar 2008 - 08:27
Sabinko proszę Cię o jedno. Przestań szukać w internecie. Będziesz sobie zadawać jeszcze większy ból, będziesz bardziej cierpieć.
AniaEL


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,077
Dołączył: pon, 31 lip 06 - 20:14
Skąd: Tam gdzie rosną muchomory
Nr użytkownika: 6,793




post pon, 24 mar 2008 - 08:27
Post #55

Sabinko proszę Cię o jedno. Przestań szukać w internecie. Będziesz sobie zadawać jeszcze większy ból, będziesz bardziej cierpieć.

--------------------
Mama Łobuza (26.02.2007)


Kinga i reszta
Kasia Sz.
pon, 24 mar 2008 - 08:44
Sabina, zapamiętaj: to NIE JEST Twoja wina !
Boże, gdybym umiała Ci jakoś pomóc...
przytul.gif
Kasia Sz.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,676
Dołączył: wto, 03 gru 02 - 09:41
Nr użytkownika: 6




post pon, 24 mar 2008 - 08:44
Post #56

Sabina, zapamiętaj: to NIE JEST Twoja wina !
Boże, gdybym umiała Ci jakoś pomóc...
przytul.gif


--------------------
cydorka
pon, 24 mar 2008 - 09:38
Sabina, przestań robić, to co robisz,
nie szukaj w necie odpowiedzi dlaczego, nie znajdziesz jej tam, znajdziesz kolejny ból i cierpienie, po co, jest Ci ciężko, wystarczająco, po co szukać kolejnych cierniowych kolców, to już nic nie zmieni.

Zdecydowana większość kobiet do 4-nawet 6 tygodnia nie wie, ze jest w ciąży łyka leki, pije alkohol, ma badania RTG i znajdują się w miliardach innych sytuacji, które nie sprzyjają (w teorii) rozwijającej się ciąży.

Ale na tak wczesnym etapie (już nie będę tego lekarsko opisywać bo nie miejsce tu) najczęściej okazuja się one bez wpływu.

Sabina, jeżeli przeszukujesz net to wiesz również, ze większość wczesnych ( do 12 tyg) poronień nigdy nie znajduje konkretnej przyczyny.
Nie szukaj jej, nie szukaj jej w sobie, to nie przyniesie Ci ukojenia.

Każda z nas w inny sposób przeżywa swoją stratę, historii poronień jest na tym forum bardzo wiele, myślę, ze dobre drugie tyle nieujawnionych co ujawnionych. Niektóre wola to z siebie wywalić, inne nie napisały o tym do dziś itd i to jest zrozumiałe
Kazdy przeżywa, potrzebuje czegoś innego, ale jednego nie wolno, nie wolno niszczyć siebie samego.

Jesteście obydwoje z Plombiuszem ludźmi wierzącymi, Chrystus Zmartwychwstały nadał swojemu cierpieniu wielkie znaczenie, obrócił je w dobro dla innych nadał sens, nie unicestwiał się.

Nie rób tego Ty, nie dręcz się, nie doszukuj się winy, swojej winy, jakiejkolwiek winy. Bo nie ma jej






cyd
cydorka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,410
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 13:09
Nr użytkownika: 343




post pon, 24 mar 2008 - 09:38
Post #57

Sabina, przestań robić, to co robisz,
nie szukaj w necie odpowiedzi dlaczego, nie znajdziesz jej tam, znajdziesz kolejny ból i cierpienie, po co, jest Ci ciężko, wystarczająco, po co szukać kolejnych cierniowych kolców, to już nic nie zmieni.

Zdecydowana większość kobiet do 4-nawet 6 tygodnia nie wie, ze jest w ciąży łyka leki, pije alkohol, ma badania RTG i znajdują się w miliardach innych sytuacji, które nie sprzyjają (w teorii) rozwijającej się ciąży.

Ale na tak wczesnym etapie (już nie będę tego lekarsko opisywać bo nie miejsce tu) najczęściej okazuja się one bez wpływu.

Sabina, jeżeli przeszukujesz net to wiesz również, ze większość wczesnych ( do 12 tyg) poronień nigdy nie znajduje konkretnej przyczyny.
Nie szukaj jej, nie szukaj jej w sobie, to nie przyniesie Ci ukojenia.

Każda z nas w inny sposób przeżywa swoją stratę, historii poronień jest na tym forum bardzo wiele, myślę, ze dobre drugie tyle nieujawnionych co ujawnionych. Niektóre wola to z siebie wywalić, inne nie napisały o tym do dziś itd i to jest zrozumiałe
Kazdy przeżywa, potrzebuje czegoś innego, ale jednego nie wolno, nie wolno niszczyć siebie samego.

Jesteście obydwoje z Plombiuszem ludźmi wierzącymi, Chrystus Zmartwychwstały nadał swojemu cierpieniu wielkie znaczenie, obrócił je w dobro dla innych nadał sens, nie unicestwiał się.

Nie rób tego Ty, nie dręcz się, nie doszukuj się winy, swojej winy, jakiejkolwiek winy. Bo nie ma jej






cyd
AnkaSkikanka
pon, 24 mar 2008 - 10:19
CYTAT(cydorka @ Mon, 24 Mar 2008 - 09:38) *
Jesteście obydwoje z Plombiuszem ludźmi wierzącymi

Sabina tak. Ja jestem na winklu od jakiegoś czasu. Tak w kwestii wyjaśnienia...

Niestety Sabina ma taki "styl". Chce zgłębić zagadnienie. To się tyczy nie tylko tego strasznego wydarzenia. Nie mogę Jej tego zabronić. Staram się mówić, to, co Wy. Musimy przez to przejść. Mam nadzieję, że pogrzeb pozwoli zwłaszcza Sabinie zakończyć pewien etap.

Dzięki Wam, że jesteście i piszecie. Sabinie to bardzo pomaga. Mi też, ale Sabina jest kobietą. Jest wrażliwsza. To Ona nosiła Michasia, to Ona Go czuła, zżywała się z Nim. Dla mnie - faceta - to była lekka abstrakcja. Nie było jeszcze czuć ruchów. Niby wiem, ale nie czuję. Nie ta sama więź. Też to przeżywam, ale wiem, że Sabina przechodzi prawdziwy horror. Mam nadzieję, że starczy mi oleju, gdzie trzeba, aby Ją odpowiednio wspierać. Tak łatwo jest zranić Ją w tym stanie - nawet z pozoru drobiazgiem. Trzymajcie kciuki. Będę się cały czas starać.

Ten post edytował plombiusz pon, 24 mar 2008 - 10:19
AnkaSkikanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,705
Dołączył: śro, 03 sie 05 - 07:56
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 3,456




post pon, 24 mar 2008 - 10:19
Post #58

CYTAT(cydorka @ Mon, 24 Mar 2008 - 09:38) *
Jesteście obydwoje z Plombiuszem ludźmi wierzącymi

Sabina tak. Ja jestem na winklu od jakiegoś czasu. Tak w kwestii wyjaśnienia...

Niestety Sabina ma taki "styl". Chce zgłębić zagadnienie. To się tyczy nie tylko tego strasznego wydarzenia. Nie mogę Jej tego zabronić. Staram się mówić, to, co Wy. Musimy przez to przejść. Mam nadzieję, że pogrzeb pozwoli zwłaszcza Sabinie zakończyć pewien etap.

Dzięki Wam, że jesteście i piszecie. Sabinie to bardzo pomaga. Mi też, ale Sabina jest kobietą. Jest wrażliwsza. To Ona nosiła Michasia, to Ona Go czuła, zżywała się z Nim. Dla mnie - faceta - to była lekka abstrakcja. Nie było jeszcze czuć ruchów. Niby wiem, ale nie czuję. Nie ta sama więź. Też to przeżywam, ale wiem, że Sabina przechodzi prawdziwy horror. Mam nadzieję, że starczy mi oleju, gdzie trzeba, aby Ją odpowiednio wspierać. Tak łatwo jest zranić Ją w tym stanie - nawet z pozoru drobiazgiem. Trzymajcie kciuki. Będę się cały czas starać.

--------------------
Wika (wrzesień1999), Antek (luty2001), Zuza (luty2004), Franek (luty2006) Michaś (*) (marzec2008) Misia i Maja (marzec2013)

Na granicy polsko-ukraińskiej w ciężarówce przewożącej 2 tony amfetaminy specjalnie szkolony młynarz wykrył kilo mąki
Helena
pon, 24 mar 2008 - 10:30
Sabina ja w pierszej ciazy jak jeszcze nie wiedzialam, ze w niej jestem mialam straszna migrene i jednego dnia wzielam 5 tabletek ibuprofenu i nic sie nie stalo. To na pewno nie twoja wina i tego, ze braalas ibuprofen.
Helena


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,119
Dołączył: sob, 30 paź 04 - 13:41
Skąd: P-ków
Nr użytkownika: 2,259

GG:


post pon, 24 mar 2008 - 10:30
Post #59

Sabina ja w pierszej ciazy jak jeszcze nie wiedzialam, ze w niej jestem mialam straszna migrene i jednego dnia wzielam 5 tabletek ibuprofenu i nic sie nie stalo. To na pewno nie twoja wina i tego, ze braalas ibuprofen.

--------------------
Eta
pon, 24 mar 2008 - 11:05
NIe wiem czy da się tak poprostu przestać. Sabina wiele z nas się obwinia, nie wiem może to jakas taka idiotyczna kolej rzeczy w głowie kobiety, ze musi sobie jeszcze dowalić jakby mało było. W ciąży z Olimpią brałam ibuprom, urodziłam zdrowe dziecko. Nie ma zasady. Sabina przezyj swoje cierpienie, przegadaj i cokolwiek nie pomyslisz wiedz jedno. To nie była Twoja wina. Żadna, nawet minimalna. Płacz, ale nie daj się zwariować bo będzie Ci coraz ciężej.
Eta


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,084
Dołączył: nie, 30 mar 03 - 18:04
Skąd: kujawy
Nr użytkownika: 227




post pon, 24 mar 2008 - 11:05
Post #60

NIe wiem czy da się tak poprostu przestać. Sabina wiele z nas się obwinia, nie wiem może to jakas taka idiotyczna kolej rzeczy w głowie kobiety, ze musi sobie jeszcze dowalić jakby mało było. W ciąży z Olimpią brałam ibuprom, urodziłam zdrowe dziecko. Nie ma zasady. Sabina przezyj swoje cierpienie, przegadaj i cokolwiek nie pomyslisz wiedz jedno. To nie była Twoja wina. Żadna, nawet minimalna. Płacz, ale nie daj się zwariować bo będzie Ci coraz ciężej.

--------------------



"Człowiek jest dosłownie rozdarty na dwoje: zdaje sobie sprawę z własnej wyjątkowości, majestatycznie góruje nad resztą przyrody, a jednak na koniec wraca tam, pod ziemię, gdzie ślepy, niemy, gnije i znika na wieki".
> Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą., Pochowaliśmy godnie naszego maleńkiego Michałka.
Start new topic
Reply to this topic
10 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 28 maj 2024 - 19:27
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama