No to zaczynam pierniczyc, króciutko bo lece zaraz do dentysty
. Jesli wróce cała i zdrowa to zajrze tu jeszcze hihi.
Julka nam sie rozchorowała troszke, niestety zaczeła goraczkować wczoraj i nie bardzo chce pić syropki. W nocy kiedy kolejny raz wołała piciu, sprawdziłam, że jest rozpalona dosyć mocno. Zapytałam czy wypije syropek, odpowiedziała mi "przecież śpie, nie nie mama syropek nie, Julka jeeest zmęczoooona". No nic, stwierdziłam, że o 4 rano nie będę jej męczyc, zrobiłam to rano. Na siłe wcisnełam Ibufen i Eurespal (bo troche pokasływała i ten katar sie nasilił) i jak na razie nie jest źle, zobaczymy co będzie dalej.
A jak u Was? jest poprawa?
Ten post edytował aniaIjula pon, 01 paź 2007 - 16:14