Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
5 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia   

Cichociemni - serial TVP

, - "Czas honoru"
> , - "Czas honoru"
Agnieszka AZJ
śro, 05 lis 2008 - 17:49
Męczy mnie od wczoraj sprawa tego tajnego pokoju z oknem 21.gif

Ponieważ optymistycznie zakladam, że scenarzyści nie byli idiotami icon_wink.gif to wykoncypowałam, że to nie był tajny pokój w sensie, ze go niby nie było icon_wink.gif tylko tajne przejście do pokoju, który formalnie należał do innego lokalu z innym wejściem.
Miało to niby wygladać tak, ze Pawlicki siedział sobie w mieszkaniu nr 1 na ulicy Biedroneczki 11, a łączniczka wchodziła do warsztatu zegarmistrzowskiego (czy jaki on tam był) pod adresem Biedroneczki 13 i myk do niego przez szafę icon_smile.gif

Wszystko to razem przypomina mi niestety serial "Allo, allo" czy cos podobnego 03.gif
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post śro, 05 lis 2008 - 17:49
Post #21

Męczy mnie od wczoraj sprawa tego tajnego pokoju z oknem 21.gif

Ponieważ optymistycznie zakladam, że scenarzyści nie byli idiotami icon_wink.gif to wykoncypowałam, że to nie był tajny pokój w sensie, ze go niby nie było icon_wink.gif tylko tajne przejście do pokoju, który formalnie należał do innego lokalu z innym wejściem.
Miało to niby wygladać tak, ze Pawlicki siedział sobie w mieszkaniu nr 1 na ulicy Biedroneczki 11, a łączniczka wchodziła do warsztatu zegarmistrzowskiego (czy jaki on tam był) pod adresem Biedroneczki 13 i myk do niego przez szafę icon_smile.gif

Wszystko to razem przypomina mi niestety serial "Allo, allo" czy cos podobnego 03.gif

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
olatola
śro, 05 lis 2008 - 18:42
CYTAT(Agnieszka AZJ @ Tue, 04 Nov 2008 - 23:35) *
Edit:
to że ten od fałszowania mieszkał gdzie indziej, a warsztat pracy fałszerskiej miał gdzie indziej jest akurat zgodne z zasadami konspiracji - tego się nie czepiam.


Ale nie chodziło mi o to, że mieszkał gdzie indziej, tylko że niby pracował u stolarza, a siedział za ścianą u zegarmistzra. Nie byłoby to prościej, gdyby "niby pracował" i fałszował u zegarmistrza? W razie wpadki i tak obaj byliby pociągnięci do odpowiedzialności, takie ryzyko. A dlaczego narażac jeszcze innych? Nie, nie, nie wykłócam się, bo nie wiem, tylko tak na chłopski rozum mi się pomyślało i dlatego pisałam, że dla mnie to dziwne jest. Ale skoro piszesz, że takie zasady konspiracji, to wierzę Ci na słowo.

olatola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,032
Dołączył: wto, 25 kwi 06 - 12:04
Nr użytkownika: 5,663




post śro, 05 lis 2008 - 18:42
Post #22

CYTAT(Agnieszka AZJ @ Tue, 04 Nov 2008 - 23:35) *
Edit:
to że ten od fałszowania mieszkał gdzie indziej, a warsztat pracy fałszerskiej miał gdzie indziej jest akurat zgodne z zasadami konspiracji - tego się nie czepiam.


Ale nie chodziło mi o to, że mieszkał gdzie indziej, tylko że niby pracował u stolarza, a siedział za ścianą u zegarmistzra. Nie byłoby to prościej, gdyby "niby pracował" i fałszował u zegarmistrza? W razie wpadki i tak obaj byliby pociągnięci do odpowiedzialności, takie ryzyko. A dlaczego narażac jeszcze innych? Nie, nie, nie wykłócam się, bo nie wiem, tylko tak na chłopski rozum mi się pomyślało i dlatego pisałam, że dla mnie to dziwne jest. Ale skoro piszesz, że takie zasady konspiracji, to wierzę Ci na słowo.



--------------------



"Jedna z pułapek dzieciństwa polega na tym, że nie trzeba rozumieć, żeby czuć. Kiedy rozum jest zdolny pojąć, co się wydarzyło, rany w sercu są już zbyt głebokie."

https://www.zlotarybka.pl/
Agnieszka AZJ
śro, 05 lis 2008 - 21:23
CYTAT(olatola @ Wed, 05 Nov 2008 - 18:42) *
Ale nie chodziło mi o to, że mieszkał gdzie indziej, tylko że niby pracował u stolarza, a siedział za ścianą u zegarmistzra. Nie byłoby to prościej, gdyby "niby pracował" i fałszował u zegarmistrza? W razie wpadki i tak obaj byliby pociągnięci do odpowiedzialności, takie ryzyko. A dlaczego narażac jeszcze innych? Nie, nie, nie wykłócam się, bo nie wiem, tylko tak na chłopski rozum mi się pomyślało i dlatego pisałam, że dla mnie to dziwne jest. Ale skoro piszesz, że takie zasady konspiracji, to wierzę Ci na słowo.


Wiesz,
nie wnikalam za bardzo w szczegóły - stolarz i zegarmistrz są przez ścianę ? Chyba nie.

Ja to rozumiem tak - u stolarza on mieszka (chyba) i pracuje oficjalnie i to jest "legalna" częśc jego egzystencji. Na to ma dokumenty i w razie czego sąsiedzi moga potwierdzic, że go widują tam przy robocie.

Natomiast w ramach konspiracji zajmuje się fałszowaniem dokumentów i to robi u zegarmistrza w zupełnie innym miejscu. Tam przychodzi łączniczka, tam trzyma cały swój "fałszerski" warsztat, ale kiedy stamtąd wychodzi znów jest tylko ponmocnikiem stolarza zatrudnionym przy robieniu trumien.
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post śro, 05 lis 2008 - 21:23
Post #23

CYTAT(olatola @ Wed, 05 Nov 2008 - 18:42) *
Ale nie chodziło mi o to, że mieszkał gdzie indziej, tylko że niby pracował u stolarza, a siedział za ścianą u zegarmistzra. Nie byłoby to prościej, gdyby "niby pracował" i fałszował u zegarmistrza? W razie wpadki i tak obaj byliby pociągnięci do odpowiedzialności, takie ryzyko. A dlaczego narażac jeszcze innych? Nie, nie, nie wykłócam się, bo nie wiem, tylko tak na chłopski rozum mi się pomyślało i dlatego pisałam, że dla mnie to dziwne jest. Ale skoro piszesz, że takie zasady konspiracji, to wierzę Ci na słowo.


Wiesz,
nie wnikalam za bardzo w szczegóły - stolarz i zegarmistrz są przez ścianę ? Chyba nie.

Ja to rozumiem tak - u stolarza on mieszka (chyba) i pracuje oficjalnie i to jest "legalna" częśc jego egzystencji. Na to ma dokumenty i w razie czego sąsiedzi moga potwierdzic, że go widują tam przy robocie.

Natomiast w ramach konspiracji zajmuje się fałszowaniem dokumentów i to robi u zegarmistrza w zupełnie innym miejscu. Tam przychodzi łączniczka, tam trzyma cały swój "fałszerski" warsztat, ale kiedy stamtąd wychodzi znów jest tylko ponmocnikiem stolarza zatrudnionym przy robieniu trumien.

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
olatola
śro, 05 lis 2008 - 23:22
Aga, ale Ty pisz dalej, bo o tym Sądzie to w ogóle nie miałam pojęcia. Może, gdybym była z Warszawy, to by mi się to lepiej w głowie poukładało. Albo poleć jakąś książkę, którą warto przeczytać, bo wiele jest takich bla, bla, które właściwie hmmm, jakby to powiedzieć? nie poszerzają wiedzy..?
olatola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,032
Dołączył: wto, 25 kwi 06 - 12:04
Nr użytkownika: 5,663




post śro, 05 lis 2008 - 23:22
Post #24

Aga, ale Ty pisz dalej, bo o tym Sądzie to w ogóle nie miałam pojęcia. Może, gdybym była z Warszawy, to by mi się to lepiej w głowie poukładało. Albo poleć jakąś książkę, którą warto przeczytać, bo wiele jest takich bla, bla, które właściwie hmmm, jakby to powiedzieć? nie poszerzają wiedzy..?

--------------------



"Jedna z pułapek dzieciństwa polega na tym, że nie trzeba rozumieć, żeby czuć. Kiedy rozum jest zdolny pojąć, co się wydarzyło, rany w sercu są już zbyt głebokie."

https://www.zlotarybka.pl/
Agnieszka AZJ
wto, 11 lis 2008 - 00:00
CYTAT(olatola @ Wed, 05 Nov 2008 - 23:22) *
Aga, ale Ty pisz dalej, bo o tym Sądzie to w ogóle nie miałam pojęcia. Może, gdybym była z Warszawy, to by mi się to lepiej w głowie poukładało.


No to piszę dalej jako samozwańczy forumowy konsultant historyczny icon_wink.gif Spuśćmy zaslonę milczenia na zachowanie filmowych cichociemnych i ich ciągle samowolki. To jest tak absurdalne, ze nawet nie ma sensu z tym dyskutować. Ale...

... sprawa odbicia kogokolwiek z Pawiaka - musze powiedzieć, ze z rosnącą fascynacją obserwuję ich pomysły i zastanawiam się, jak scenarzyści mają zamiar to rozwiązać. Czyżby tak, jak akcję Wesołowskiego z partyzantami ? 37.gif

Pawiak (informacja dla tych, którzy nie znają Warszawy) mieścił się w samym środku Getta. Więżniowie byli przewożeni do Gestapo w Al. Szucha strzeżoną więźniarką i nie zawsze tego samego dnia byli odwożeni na Pawiak. Na Szucha też były cele i czasem zostawiano kogoś tam do następnego przesłuchania.

Skąd oni na miłość Boską będą wiedzieć, że Wieczorkowski jest w więźniarce ? Czy może mają zamiar we trzech odbić go z Pawiaka ???

Na Pawiaku więziono tysiące ludzi - wszyscy mieli rodziny i przyjaciół, spora część byla w jakiś sposób zaangażowana w konspirację.
Pierwszą i jedyną (chyba) akcją odbicia więźniów była akcja pod Arsenałem - w 1943 roku czyli dwa lata później. Po pierwsze - odbyła się za zgodą dowództwa Kedywu Komendy Głownej AK i na tę zgodę czekano kilka dni.
Po drugie - brało w niej udział kilkunastu ludzi uzbrojonych m.in. w pisolet maszynowy i granaty i mieli samochód, którym wywieżli "Rudego".
Po trzecie i chyba najważniejsze - mieli "wtyczkę" na Szucha w osobie Zygmunta Kaczyńskiego "Wesołego", który chodził tam jako przdstawiciel handlowy Wedla. Dopiero jego sygnał o tym, że "Rudy" jest w transporcie wracającym na Pawiak, był początkiem akcji.
Mieli tez informatorów na Pawiaku i wiedzieli, że tego dnia zabrano "Rudego" na przesłuchanie.

Gdyby scenarzyści obejrzeli film "Akcja pod Arsenałem", przy którym konsultantem historycznym był sam dowódca tej akcji i Naczelnik Szarych Szeregów Stanisław Broniewski "Orsza", może wiedzieliby trochę więcej.

Drugi absurd tego odcinka to cala historia z zabieraniem tej lekarki na Pawiak. Po co ? Na Pawiaku było ambulatorium i byli tam lekarze - więźniowie - na pewno Felicjan Loth, ale pewnie nie on jeden. Jeśli oni nie mogli pomóc, a Niemcom zależało na życiu więźnia, bo mieli nadzieję jakos go jeszcze w śledztwie "wykorzystać", mogli go przewieźć do szpitala. Jechać specjalnie po lekarkę, wpuścic ją do celi na dwie minuty i nie pozwolic jej podjąć żadnych działań, które rzeczywiście mogły pomóc - po co, pytam jeszcze raz ???


CYTAT(olatola @ Wed, 05 Nov 2008 - 23:22) *
Albo poleć jakąś książkę, którą warto przeczytać, bo wiele jest takich bla, bla, które właściwie hmmm, jakby to powiedzieć? nie poszerzają wiedzy..?


Książek jest mnóstwo - ja bardzo lubię czytać wspomnienia, one są najlepszym źródłem wiedzy o takich szczegółach obyczajowych, których twórcom tego filmu zabrakło (albo mają je gdzieś icon_sad.gif).
Pisałam wcześniej o wspomnieniach Stanisława Jankowskiego "Agatona" "Z fałszywym ausweisem w prawdziwej Warszawie" - to jest cała jego wojna: Kampania wrześniowa, Rumunia, Francja potem Anglia, szkolenie przed zrzutem, konspiracja, Powstanie i niewola, do której poszedł jako adiutant gen. Bora - Komorowskiego. Mnóstwo fascynujących inforamacji można tam znaleźć - nie ntylko o jego własnej służbie, ale też o losach innych cichociemnych i ludziach, z którymi się zetknął.

Cichociemnym był też Jan Nowak - Jeziorański, ale on nie przeszedł normalnego szkolenia - był kurierem Rządu RP. Jego wspomnienia "Kurier z Warszawy" też są bardzo interesujące.

Ten post edytował Agnieszka AZJ wto, 11 lis 2008 - 01:02
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post wto, 11 lis 2008 - 00:00
Post #25

CYTAT(olatola @ Wed, 05 Nov 2008 - 23:22) *
Aga, ale Ty pisz dalej, bo o tym Sądzie to w ogóle nie miałam pojęcia. Może, gdybym była z Warszawy, to by mi się to lepiej w głowie poukładało.


No to piszę dalej jako samozwańczy forumowy konsultant historyczny icon_wink.gif Spuśćmy zaslonę milczenia na zachowanie filmowych cichociemnych i ich ciągle samowolki. To jest tak absurdalne, ze nawet nie ma sensu z tym dyskutować. Ale...

... sprawa odbicia kogokolwiek z Pawiaka - musze powiedzieć, ze z rosnącą fascynacją obserwuję ich pomysły i zastanawiam się, jak scenarzyści mają zamiar to rozwiązać. Czyżby tak, jak akcję Wesołowskiego z partyzantami ? 37.gif

Pawiak (informacja dla tych, którzy nie znają Warszawy) mieścił się w samym środku Getta. Więżniowie byli przewożeni do Gestapo w Al. Szucha strzeżoną więźniarką i nie zawsze tego samego dnia byli odwożeni na Pawiak. Na Szucha też były cele i czasem zostawiano kogoś tam do następnego przesłuchania.

Skąd oni na miłość Boską będą wiedzieć, że Wieczorkowski jest w więźniarce ? Czy może mają zamiar we trzech odbić go z Pawiaka ???

Na Pawiaku więziono tysiące ludzi - wszyscy mieli rodziny i przyjaciół, spora część byla w jakiś sposób zaangażowana w konspirację.
Pierwszą i jedyną (chyba) akcją odbicia więźniów była akcja pod Arsenałem - w 1943 roku czyli dwa lata później. Po pierwsze - odbyła się za zgodą dowództwa Kedywu Komendy Głownej AK i na tę zgodę czekano kilka dni.
Po drugie - brało w niej udział kilkunastu ludzi uzbrojonych m.in. w pisolet maszynowy i granaty i mieli samochód, którym wywieżli "Rudego".
Po trzecie i chyba najważniejsze - mieli "wtyczkę" na Szucha w osobie Zygmunta Kaczyńskiego "Wesołego", który chodził tam jako przdstawiciel handlowy Wedla. Dopiero jego sygnał o tym, że "Rudy" jest w transporcie wracającym na Pawiak, był początkiem akcji.
Mieli tez informatorów na Pawiaku i wiedzieli, że tego dnia zabrano "Rudego" na przesłuchanie.

Gdyby scenarzyści obejrzeli film "Akcja pod Arsenałem", przy którym konsultantem historycznym był sam dowódca tej akcji i Naczelnik Szarych Szeregów Stanisław Broniewski "Orsza", może wiedzieliby trochę więcej.

Drugi absurd tego odcinka to cala historia z zabieraniem tej lekarki na Pawiak. Po co ? Na Pawiaku było ambulatorium i byli tam lekarze - więźniowie - na pewno Felicjan Loth, ale pewnie nie on jeden. Jeśli oni nie mogli pomóc, a Niemcom zależało na życiu więźnia, bo mieli nadzieję jakos go jeszcze w śledztwie "wykorzystać", mogli go przewieźć do szpitala. Jechać specjalnie po lekarkę, wpuścic ją do celi na dwie minuty i nie pozwolic jej podjąć żadnych działań, które rzeczywiście mogły pomóc - po co, pytam jeszcze raz ???


CYTAT(olatola @ Wed, 05 Nov 2008 - 23:22) *
Albo poleć jakąś książkę, którą warto przeczytać, bo wiele jest takich bla, bla, które właściwie hmmm, jakby to powiedzieć? nie poszerzają wiedzy..?


Książek jest mnóstwo - ja bardzo lubię czytać wspomnienia, one są najlepszym źródłem wiedzy o takich szczegółach obyczajowych, których twórcom tego filmu zabrakło (albo mają je gdzieś icon_sad.gif).
Pisałam wcześniej o wspomnieniach Stanisława Jankowskiego "Agatona" "Z fałszywym ausweisem w prawdziwej Warszawie" - to jest cała jego wojna: Kampania wrześniowa, Rumunia, Francja potem Anglia, szkolenie przed zrzutem, konspiracja, Powstanie i niewola, do której poszedł jako adiutant gen. Bora - Komorowskiego. Mnóstwo fascynujących inforamacji można tam znaleźć - nie ntylko o jego własnej służbie, ale też o losach innych cichociemnych i ludziach, z którymi się zetknął.

Cichociemnym był też Jan Nowak - Jeziorański, ale on nie przeszedł normalnego szkolenia - był kurierem Rządu RP. Jego wspomnienia "Kurier z Warszawy" też są bardzo interesujące.

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
skanna
wto, 11 lis 2008 - 00:07
Ech, Agnieszka, jak zwykle umiesz zachęcić do lektury. Swego czasu sporo różnych rzeczy na temat okupowanej Warszawy czytałam (zaczęło się od beletrystyki młodzieżowej osadzonej w tych realiach), widzę, że w pamięci prawie nic nie zostało, trzeba będzie wrócić do tematu. Ale nawet ta absolutnie szczątkowa wiedza nie pozwala mi spokojnie oglądać "Czasu honoru".

Edit: Polazłam na allegro i kupiłam ten "Ausweis" icon_smile.gif
skanna


Grupa: Zbanowani
Postów: 12,705
Dołączył: wto, 05 sie 03 - 08:50
Skąd: ...
Nr użytkownika: 970




post wto, 11 lis 2008 - 00:07
Post #26

Ech, Agnieszka, jak zwykle umiesz zachęcić do lektury. Swego czasu sporo różnych rzeczy na temat okupowanej Warszawy czytałam (zaczęło się od beletrystyki młodzieżowej osadzonej w tych realiach), widzę, że w pamięci prawie nic nie zostało, trzeba będzie wrócić do tematu. Ale nawet ta absolutnie szczątkowa wiedza nie pozwala mi spokojnie oglądać "Czasu honoru".

Edit: Polazłam na allegro i kupiłam ten "Ausweis" icon_smile.gif

--------------------
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala
Czy ten , co mówić o tym nie pozwala?
- C.K.Norwid

Brałam wszystko na poważnie, to, co dzisiaj jest nieważne
- Kora i Maanam
Agnieszka AZJ
wto, 11 lis 2008 - 00:11
CYTAT(skanna @ Tue, 11 Nov 2008 - 00:07) *
Edit: Polazłam na allegro i kupiłam ten "Ausweis" icon_smile.gif


Miłej lektury - nie pożałujesz icon_smile.gif
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post wto, 11 lis 2008 - 00:11
Post #27

CYTAT(skanna @ Tue, 11 Nov 2008 - 00:07) *
Edit: Polazłam na allegro i kupiłam ten "Ausweis" icon_smile.gif


Miłej lektury - nie pożałujesz icon_smile.gif

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
skanna
wto, 11 lis 2008 - 00:14
A tego to jestem pewna - skoro Ty polecasz icon_smile.gif, to polazłam jak w dym.
skanna


Grupa: Zbanowani
Postów: 12,705
Dołączył: wto, 05 sie 03 - 08:50
Skąd: ...
Nr użytkownika: 970




post wto, 11 lis 2008 - 00:14
Post #28

A tego to jestem pewna - skoro Ty polecasz icon_smile.gif, to polazłam jak w dym.

--------------------
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala
Czy ten , co mówić o tym nie pozwala?
- C.K.Norwid

Brałam wszystko na poważnie, to, co dzisiaj jest nieważne
- Kora i Maanam
olatola
wto, 11 lis 2008 - 00:24
Teraz mi się przypomniało, że mam gdzieś taką ksiązkę "Za murami Pawiaka", chyba musze ją odkopać, to mi pewnie też wiele wyjaśni. Tylko, że ona nie dotyczy Cichociemnych, ale samego Pawiaka.

Byłam też kiedyś na wędrówce pod Suchedniowem, tam jest dużo pamiątek po Cichociemnych, ale smarkata jeszcze byłam, no i niewiele pamiętam oprócz miejsc.

"Auswaisa" poszukam i też poczytam.

A swoją drogą, to taka mnie refleksja naszła, że tragiczne sploty nieporozumień mogły tak łatwo doprowadzić w tatych czasach do pomyłek jednak... Taka sama refleksja mnie nachodzi zawsze po "Polskich drogach". Przy tak zorganizowanej konspiracji, takim kamuflażu, tylu grupach, gdzie zna sie tylko swojego dowódcę, łatwo o nieporozumienie. Co za cholerne czasy to były...
olatola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,032
Dołączył: wto, 25 kwi 06 - 12:04
Nr użytkownika: 5,663




post wto, 11 lis 2008 - 00:24
Post #29

Teraz mi się przypomniało, że mam gdzieś taką ksiązkę "Za murami Pawiaka", chyba musze ją odkopać, to mi pewnie też wiele wyjaśni. Tylko, że ona nie dotyczy Cichociemnych, ale samego Pawiaka.

Byłam też kiedyś na wędrówce pod Suchedniowem, tam jest dużo pamiątek po Cichociemnych, ale smarkata jeszcze byłam, no i niewiele pamiętam oprócz miejsc.

"Auswaisa" poszukam i też poczytam.

A swoją drogą, to taka mnie refleksja naszła, że tragiczne sploty nieporozumień mogły tak łatwo doprowadzić w tatych czasach do pomyłek jednak... Taka sama refleksja mnie nachodzi zawsze po "Polskich drogach". Przy tak zorganizowanej konspiracji, takim kamuflażu, tylu grupach, gdzie zna sie tylko swojego dowódcę, łatwo o nieporozumienie. Co za cholerne czasy to były...

--------------------



"Jedna z pułapek dzieciństwa polega na tym, że nie trzeba rozumieć, żeby czuć. Kiedy rozum jest zdolny pojąć, co się wydarzyło, rany w sercu są już zbyt głebokie."

https://www.zlotarybka.pl/
oliweczkas
czw, 20 lis 2008 - 10:59
Ale serial jest rewelacyjny, świetnie się go ogląda i otwartymi ustami. Jesli nawet nie oddaje rzeczywiśtości w 100% to przecież to serial i fikcja reżyserska. Dajcie spokój szczegółom.
oliweczkas


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,665
Dołączył: wto, 28 wrz 04 - 16:40
Skąd: Kielce
Nr użytkownika: 2,135

GG:


post czw, 20 lis 2008 - 10:59
Post #30

Ale serial jest rewelacyjny, świetnie się go ogląda i otwartymi ustami. Jesli nawet nie oddaje rzeczywiśtości w 100% to przecież to serial i fikcja reżyserska. Dajcie spokój szczegółom.

--------------------
Oliwia- mamusia Zuzinka (17.01.2005) i Błażejka (20.04.2015) żona Darka (od 6.09.2003 )


Pusiuniu-biegaj sobie szczęśliwie po niebieskich łąkach [*] Zawsze będziemy Cię kochać.
Agnieszka AZJ
czw, 20 lis 2008 - 17:17
CYTAT(oliweczka27 @ Thu, 20 Nov 2008 - 10:59) *
Ale serial jest rewelacyjny, świetnie się go ogląda i otwartymi ustami. Jesli nawet nie oddaje rzeczywiśtości w 100% to przecież to serial i fikcja reżyserska. Dajcie spokój szczegółom.


Ja tez ogladam z otwartymi ustami, tylko z innego powodu niz Ty icon_wink.gif

Dla mnie szczegóły mają znaczenie, a dlaczego - wyjaśniałam wcześniej.
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post czw, 20 lis 2008 - 17:17
Post #31

CYTAT(oliweczka27 @ Thu, 20 Nov 2008 - 10:59) *
Ale serial jest rewelacyjny, świetnie się go ogląda i otwartymi ustami. Jesli nawet nie oddaje rzeczywiśtości w 100% to przecież to serial i fikcja reżyserska. Dajcie spokój szczegółom.


Ja tez ogladam z otwartymi ustami, tylko z innego powodu niz Ty icon_wink.gif

Dla mnie szczegóły mają znaczenie, a dlaczego - wyjaśniałam wcześniej.

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
siłaczka
nie, 23 lis 2008 - 21:10
A ja spróbuję obronić ten serial bo zachwycił mnie od początku, tematyką przede wszystkim. Owszem, na początku są dłużyzny, "jak w polskim filmie" icon_wink.gif ale potem serial wciąga.
Od pierwszego odcinka miałam watpliwości co do merytorycznej warstwy filmu choc na tym się zupełnie nie znam. Wydawałomi się zawsze, ze Cichociemni byli zrzucani aby organizowac ruch oporu w Polsce a tu...są bardzo podlegli, odnosi się wrażenie, że są od czarnej roboty. Po zastanowieniu się jednak: wyroki smierci to jednak powazne zadanie i wiem, że faktycznie Cichociemni je wykonywali, Englert pracuje w wywiadzie i wszystko jest tajne więc widz również wie mało na ten temat 08.gif ( no dobra, trochę dorabiam ideologię), najbardziej mnie zastanawiał ten fałszerz. Pomijając jednak te szczegóły serial mnie wciągnął. Z niecierpliwością czekam na każdy odcinek.
Aż tu trafiłam na ten wątek...i szczerze mówiąc na początku żałowałam, że go przeczytałam. Odarłaś Agnieszko z szat moją pasję icon_wink.gif icon_wink.gif .
Ale...to jednak fikcja, nie dokument. Owszem,parę błędów wytkniętych tutaj faktycznie mnie razi ( choć dopiero od momentu, kiedy je poznałam icon_wink.gif )niemniej jednak większości będę bronić. Nawet jeśłi tego Władka odbiją trochę na wariata to jednak takie odbicie w historii miało miejsce. To trochę tak jak z tą kolumbryną w sienkiewiczowskim "Potopie". Wiadomo z dokumentów historycznych, że takowa była ale jej wybuch to już fikcja. Nie oznacza to jednak, że Sienkiewicza nalezy przestać czytać. Mało tego: cała obrona Jasnej Góry w " Potopie" jest mocno naciągana. To była trudna do zdobycia twierdza, broniona przez znaczną liczbę wojska, z dużą ilością uzbrojenia a sam przeor Kordecki podpisał akt oddania się pod rozkazy Karola Gustawa... Czyli trochę inna historia niż u Sienkiewicza. Na czym polega więc wartość "Trylogii"? Przede wszystkim na oddaniu klimatu tamtych czasów oraz oczywiście na "krzepieniu serc", taka powieśc była w XIX wieku potrzebna.

Nie chcę oczywiście porównywać twórców "Czasu honoru" do Sienkiewicza ale jednak zarzuty,o których napisałaś Agnieszko, są z gatunku tej samej prawdy historycznej. I ja się z nimi zgadzam ale nie zgadzam się z totalną krytyką tego serialu. Bo dla mnie niesie on wiele wartości: oddaje klimat wojny, mówi o wielu moralnych dylematach ale też wartości, które propaguje to, tak niepopularne dzisiaj, honor, miłość, rodzina, przyjaźń, sprawiedliwość. I bardzo dobrze, że pieniądze Michał jednak odzyskuje, choć trochę w baśniowy sposób ale to dla mnie czytelna hiperbolizacja bohatera.

Oglądałam dzisiejszy odcinek już wcześniej, nie możemy się z mężem doczekać więc ściągamy z internetu, może już jutro obejrzymy ostatni? Szkoda..
siłaczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,519
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 21:58
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 155




post nie, 23 lis 2008 - 21:10
Post #32

A ja spróbuję obronić ten serial bo zachwycił mnie od początku, tematyką przede wszystkim. Owszem, na początku są dłużyzny, "jak w polskim filmie" icon_wink.gif ale potem serial wciąga.
Od pierwszego odcinka miałam watpliwości co do merytorycznej warstwy filmu choc na tym się zupełnie nie znam. Wydawałomi się zawsze, ze Cichociemni byli zrzucani aby organizowac ruch oporu w Polsce a tu...są bardzo podlegli, odnosi się wrażenie, że są od czarnej roboty. Po zastanowieniu się jednak: wyroki smierci to jednak powazne zadanie i wiem, że faktycznie Cichociemni je wykonywali, Englert pracuje w wywiadzie i wszystko jest tajne więc widz również wie mało na ten temat 08.gif ( no dobra, trochę dorabiam ideologię), najbardziej mnie zastanawiał ten fałszerz. Pomijając jednak te szczegóły serial mnie wciągnął. Z niecierpliwością czekam na każdy odcinek.
Aż tu trafiłam na ten wątek...i szczerze mówiąc na początku żałowałam, że go przeczytałam. Odarłaś Agnieszko z szat moją pasję icon_wink.gif icon_wink.gif .
Ale...to jednak fikcja, nie dokument. Owszem,parę błędów wytkniętych tutaj faktycznie mnie razi ( choć dopiero od momentu, kiedy je poznałam icon_wink.gif )niemniej jednak większości będę bronić. Nawet jeśłi tego Władka odbiją trochę na wariata to jednak takie odbicie w historii miało miejsce. To trochę tak jak z tą kolumbryną w sienkiewiczowskim "Potopie". Wiadomo z dokumentów historycznych, że takowa była ale jej wybuch to już fikcja. Nie oznacza to jednak, że Sienkiewicza nalezy przestać czytać. Mało tego: cała obrona Jasnej Góry w " Potopie" jest mocno naciągana. To była trudna do zdobycia twierdza, broniona przez znaczną liczbę wojska, z dużą ilością uzbrojenia a sam przeor Kordecki podpisał akt oddania się pod rozkazy Karola Gustawa... Czyli trochę inna historia niż u Sienkiewicza. Na czym polega więc wartość "Trylogii"? Przede wszystkim na oddaniu klimatu tamtych czasów oraz oczywiście na "krzepieniu serc", taka powieśc była w XIX wieku potrzebna.

Nie chcę oczywiście porównywać twórców "Czasu honoru" do Sienkiewicza ale jednak zarzuty,o których napisałaś Agnieszko, są z gatunku tej samej prawdy historycznej. I ja się z nimi zgadzam ale nie zgadzam się z totalną krytyką tego serialu. Bo dla mnie niesie on wiele wartości: oddaje klimat wojny, mówi o wielu moralnych dylematach ale też wartości, które propaguje to, tak niepopularne dzisiaj, honor, miłość, rodzina, przyjaźń, sprawiedliwość. I bardzo dobrze, że pieniądze Michał jednak odzyskuje, choć trochę w baśniowy sposób ale to dla mnie czytelna hiperbolizacja bohatera.

Oglądałam dzisiejszy odcinek już wcześniej, nie możemy się z mężem doczekać więc ściągamy z internetu, może już jutro obejrzymy ostatni? Szkoda..
olatola
nie, 23 lis 2008 - 21:16
A ja spróbuję jeszzce raz wykorzystać wiedzę Agnieszki i zapytać o coś, czego nie wiem, a nasunelo mi się...

Aga, a jak ta dziewczyna wyszła z getta, to Niemcy chyba mieli jakąś ewidencję? Czy jej rodzina nie zostanie pociągnięta do odpowiedzialności? To znaczy hipotetycznie, bo serial to fikcja, ale ludzie jednak z getta uciekali. Czyli pytanie właściwie brzmi: czy po ucieczce rodzinę uciekiniera pociągano do odpowiedzialności? Czy też nie było tego typu praktyk?
olatola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,032
Dołączył: wto, 25 kwi 06 - 12:04
Nr użytkownika: 5,663




post nie, 23 lis 2008 - 21:16
Post #33

A ja spróbuję jeszzce raz wykorzystać wiedzę Agnieszki i zapytać o coś, czego nie wiem, a nasunelo mi się...

Aga, a jak ta dziewczyna wyszła z getta, to Niemcy chyba mieli jakąś ewidencję? Czy jej rodzina nie zostanie pociągnięta do odpowiedzialności? To znaczy hipotetycznie, bo serial to fikcja, ale ludzie jednak z getta uciekali. Czyli pytanie właściwie brzmi: czy po ucieczce rodzinę uciekiniera pociągano do odpowiedzialności? Czy też nie było tego typu praktyk?

--------------------



"Jedna z pułapek dzieciństwa polega na tym, że nie trzeba rozumieć, żeby czuć. Kiedy rozum jest zdolny pojąć, co się wydarzyło, rany w sercu są już zbyt głebokie."

https://www.zlotarybka.pl/
skanna
nie, 23 lis 2008 - 21:28
CYTAT(olatola @ Sun, 23 Nov 2008 - 21:16) *
Aga, a jak ta dziewczyna wyszła z getta, to Niemcy chyba mieli jakąś ewidencję? Czy jej rodzina nie zostanie pociągnięta do odpowiedzialności? To znaczy hipotetycznie, bo serial to fikcja, ale ludzie jednak z getta uciekali. Czyli pytanie właściwie brzmi: czy po ucieczce rodzinę uciekiniera pociągano do odpowiedzialności? Czy też nie było tego typu praktyk?


O właśnie, też jestem ciekawa, jak Sajkowscy wytłumaczą gminie zniknięcie Leny.
Ja dziś nieopatrznie obejrzałam, po dwóch czy trzech tygodniach przerwy - i o ile na początku oglądałam z przyjemnością pomimo tych wszystkich nieścisłości, to dziś już przyjemności nie było.
Janek z Lenką wychodzący z getta - na widok munduru Janek robi nagły obrót i zasłania sobą Lenę - super naturalne zachowanie, nie zwróciłoby zapewne niczyjej uwagi icon_twisted.gif
Władek na tym Pawiaku tkwi już chyba z 6 odcinek jak nie dłużej, tak siedzi, siedzi, siedzi - ciekawe, czy zdążą go odbić czy umrze przed końcem następnego (ostatniego przecież) odcinka.
Bronek niczym Rambo na środku ulicy nożem podcina gardło gestapowcowi a dwóch następnych "zastrzeliwuje". Po czym, zostawiając kennkartę ze zdjęciem w rękach gestapowca oddala się niezauważony i bez przeszkód. A jeszcze potem radośnie spotyka się z Wandą na cmentarzu, fakt, miejsce mało uczęszczane.

A tak się ten serial dobrze zapowiadał...
skanna


Grupa: Zbanowani
Postów: 12,705
Dołączył: wto, 05 sie 03 - 08:50
Skąd: ...
Nr użytkownika: 970




post nie, 23 lis 2008 - 21:28
Post #34

CYTAT(olatola @ Sun, 23 Nov 2008 - 21:16) *
Aga, a jak ta dziewczyna wyszła z getta, to Niemcy chyba mieli jakąś ewidencję? Czy jej rodzina nie zostanie pociągnięta do odpowiedzialności? To znaczy hipotetycznie, bo serial to fikcja, ale ludzie jednak z getta uciekali. Czyli pytanie właściwie brzmi: czy po ucieczce rodzinę uciekiniera pociągano do odpowiedzialności? Czy też nie było tego typu praktyk?


O właśnie, też jestem ciekawa, jak Sajkowscy wytłumaczą gminie zniknięcie Leny.
Ja dziś nieopatrznie obejrzałam, po dwóch czy trzech tygodniach przerwy - i o ile na początku oglądałam z przyjemnością pomimo tych wszystkich nieścisłości, to dziś już przyjemności nie było.
Janek z Lenką wychodzący z getta - na widok munduru Janek robi nagły obrót i zasłania sobą Lenę - super naturalne zachowanie, nie zwróciłoby zapewne niczyjej uwagi icon_twisted.gif
Władek na tym Pawiaku tkwi już chyba z 6 odcinek jak nie dłużej, tak siedzi, siedzi, siedzi - ciekawe, czy zdążą go odbić czy umrze przed końcem następnego (ostatniego przecież) odcinka.
Bronek niczym Rambo na środku ulicy nożem podcina gardło gestapowcowi a dwóch następnych "zastrzeliwuje". Po czym, zostawiając kennkartę ze zdjęciem w rękach gestapowca oddala się niezauważony i bez przeszkód. A jeszcze potem radośnie spotyka się z Wandą na cmentarzu, fakt, miejsce mało uczęszczane.

A tak się ten serial dobrze zapowiadał...

--------------------
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala
Czy ten , co mówić o tym nie pozwala?
- C.K.Norwid

Brałam wszystko na poważnie, to, co dzisiaj jest nieważne
- Kora i Maanam
siłaczka
nie, 23 lis 2008 - 22:30
CYTAT(skanna @ Sun, 23 Nov 2008 - 21:28) *
Bronek niczym Rambo na środku ulicy nożem podcina gardło gestapowcowi a dwóch następnych "zastrzeliwuje". Po czym, zostawiając kennkartę ze zdjęciem w rękach gestapowca oddala się niezauważony i bez przeszkód. A jeszcze potem radośnie spotyka się z Wandą na cmentarzu, fakt, miejsce mało uczęszczane.

A to mnie akurat nie dziwi, przecież to byli specjalnie wyszkoleni ludzie. No, z tą kenkartą to już przegięcie,zgadzam się, ale pewnie fabuła musiała się kręcić.
siłaczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,519
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 21:58
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 155




post nie, 23 lis 2008 - 22:30
Post #35

CYTAT(skanna @ Sun, 23 Nov 2008 - 21:28) *
Bronek niczym Rambo na środku ulicy nożem podcina gardło gestapowcowi a dwóch następnych "zastrzeliwuje". Po czym, zostawiając kennkartę ze zdjęciem w rękach gestapowca oddala się niezauważony i bez przeszkód. A jeszcze potem radośnie spotyka się z Wandą na cmentarzu, fakt, miejsce mało uczęszczane.

A to mnie akurat nie dziwi, przecież to byli specjalnie wyszkoleni ludzie. No, z tą kenkartą to już przegięcie,zgadzam się, ale pewnie fabuła musiała się kręcić.
Agnieszka AZJ
nie, 23 lis 2008 - 23:09
Akcja Bronka na ulicy - jak najbardziej OK. Wreszcie zachował sie jak komandos. Kennkartę powinien był zabrać - to fakt.

Znikniecie Leny z getta - do załatwienia. Tam było takie mnóstwo ludzi, ze nikt nad tym do końca nie panował. Nie było komputerów icon_wink.gif Ludzie się przeprowadzali, zmieniali mieszkania, umierali. Niemcy ograniczali się w zasadzie do pilnowania muru, a to co w środku mniej ich interesowało. Byel im się liczba z grubsza zgadzała. Przy smiertelności tam panującej jedna osoba nie robiła szczególnej róznicy. To jeszcze nie był czas przymusowej pracy dla wszystkich w getcie.
Sajkowscy zawsze mogli powiedzieć, ze ich dorosła córka wyprowadziła się z domu, nie utrzymuje z nimi kontaktu i oni nie wiedzą, gdzie jest.

Teraz mała ciekawostka OT - Fryderyk Jarossy, bardzo znany przed wojną konferansjer m.in. z "Qui pro quo" nie był Żydem tylko Węgrem czy Austryjakiem i wg. przepisów niemieckich powinien mieć status Reichsdeutcha. Próbowali go namówic do przyjęcia tych dokumentów i prowadzenia teatru w Warszawie. Nie zgodził się, zdolał uciec i przez całą okupację ukrywał się. Przez pewien czas był w getcie, wychodząc z założenia, ze tam go Gestapo nie będzie szukać.

W tym odcinku "rozwałila" mnie ta ich niedoszła akcja odbicia więźniów z Pawiaka. Czterech facetów uzbrojonych wyłącznie w pistolety - bez granatów, butelek zapalających, broni maszynowej miało zamiar zatrzymać opancerzoną karetkę więzienną, którą jechało co najmniej czterech gestapowców dużo lepiej uzbrojonych.
A potem co ? Mieli zamiar wieźć tego skatowanego chłopaka rikszą ?

"To nie był dobry plan" - powiedział potem Englert. Łagodnie to ujął.

Nota bene - Englert grał w "Kanale" i w "Kolumbach", i w "Polskich drogach", i w "Akcji pod Arsenałem", gdzie był "Orszą" - dowodcą akcji. On tam mógłby robic za konsultanta historycznego. Dlaczego bierze w tym udział ?
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post nie, 23 lis 2008 - 23:09
Post #36

Akcja Bronka na ulicy - jak najbardziej OK. Wreszcie zachował sie jak komandos. Kennkartę powinien był zabrać - to fakt.

Znikniecie Leny z getta - do załatwienia. Tam było takie mnóstwo ludzi, ze nikt nad tym do końca nie panował. Nie było komputerów icon_wink.gif Ludzie się przeprowadzali, zmieniali mieszkania, umierali. Niemcy ograniczali się w zasadzie do pilnowania muru, a to co w środku mniej ich interesowało. Byel im się liczba z grubsza zgadzała. Przy smiertelności tam panującej jedna osoba nie robiła szczególnej róznicy. To jeszcze nie był czas przymusowej pracy dla wszystkich w getcie.
Sajkowscy zawsze mogli powiedzieć, ze ich dorosła córka wyprowadziła się z domu, nie utrzymuje z nimi kontaktu i oni nie wiedzą, gdzie jest.

Teraz mała ciekawostka OT - Fryderyk Jarossy, bardzo znany przed wojną konferansjer m.in. z "Qui pro quo" nie był Żydem tylko Węgrem czy Austryjakiem i wg. przepisów niemieckich powinien mieć status Reichsdeutcha. Próbowali go namówic do przyjęcia tych dokumentów i prowadzenia teatru w Warszawie. Nie zgodził się, zdolał uciec i przez całą okupację ukrywał się. Przez pewien czas był w getcie, wychodząc z założenia, ze tam go Gestapo nie będzie szukać.

W tym odcinku "rozwałila" mnie ta ich niedoszła akcja odbicia więźniów z Pawiaka. Czterech facetów uzbrojonych wyłącznie w pistolety - bez granatów, butelek zapalających, broni maszynowej miało zamiar zatrzymać opancerzoną karetkę więzienną, którą jechało co najmniej czterech gestapowców dużo lepiej uzbrojonych.
A potem co ? Mieli zamiar wieźć tego skatowanego chłopaka rikszą ?

"To nie był dobry plan" - powiedział potem Englert. Łagodnie to ujął.

Nota bene - Englert grał w "Kanale" i w "Kolumbach", i w "Polskich drogach", i w "Akcji pod Arsenałem", gdzie był "Orszą" - dowodcą akcji. On tam mógłby robic za konsultanta historycznego. Dlaczego bierze w tym udział ?

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
olatola
nie, 07 gru 2008 - 00:11
CYTAT(Agnieszka AZJ @ Sun, 23 Nov 2008 - 23:09) *
Nota bene - Englert grał w "Kanale" i w "Kolumbach", i w "Polskich drogach", i w "Akcji pod Arsenałem", gdzie był "Orszą" - dowodcą akcji. On tam mógłby robic za konsultanta historycznego. Dlaczego bierze w tym udział ?

Oj tam , to już sie czepiasz. Z czegoś żyć trezba, a nie każdego biorą do reklamy Eurobanku. 29.gif

Edit: "ausweisa" juz sprowadziłam, hmm, okazało się, ze nasza biblioteka wystawiła na półkę pod tytułem: bierzta co chceta, bo nam już niepotrzebne. No to wzięłam, bo Aga kazała... 06.gif

Ten post edytował olatola nie, 07 gru 2008 - 00:13
olatola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,032
Dołączył: wto, 25 kwi 06 - 12:04
Nr użytkownika: 5,663




post nie, 07 gru 2008 - 00:11
Post #37

CYTAT(Agnieszka AZJ @ Sun, 23 Nov 2008 - 23:09) *
Nota bene - Englert grał w "Kanale" i w "Kolumbach", i w "Polskich drogach", i w "Akcji pod Arsenałem", gdzie był "Orszą" - dowodcą akcji. On tam mógłby robic za konsultanta historycznego. Dlaczego bierze w tym udział ?

Oj tam , to już sie czepiasz. Z czegoś żyć trezba, a nie każdego biorą do reklamy Eurobanku. 29.gif

Edit: "ausweisa" juz sprowadziłam, hmm, okazało się, ze nasza biblioteka wystawiła na półkę pod tytułem: bierzta co chceta, bo nam już niepotrzebne. No to wzięłam, bo Aga kazała... 06.gif

--------------------



"Jedna z pułapek dzieciństwa polega na tym, że nie trzeba rozumieć, żeby czuć. Kiedy rozum jest zdolny pojąć, co się wydarzyło, rany w sercu są już zbyt głebokie."

https://www.zlotarybka.pl/
Agnieszka AZJ
nie, 07 gru 2008 - 23:14
CYTAT(olatola @ Sun, 07 Dec 2008 - 00:11) *
Oj tam , to już sie czepiasz. Z czegoś żyć trezba, a nie każdego biorą do reklamy Eurobanku. 29.gif


Tia, aktor jest do grania, tak jak... Ale chyba sa jakieś granice - szczególnie dla byłego rektora PWST 37.gif

CYTAT
Edit: "ausweisa" juz sprowadziłam, hmm, okazało się, ze nasza biblioteka wystawiła na półkę pod tytułem: bierzta co chceta, bo nam już niepotrzebne. No to wzięłam, bo Aga kazała... 06.gif


Pewnie im miejsca na półkach brakuje na "Samotność w sieci" i "Rozlewisko" icon_wink.gif
Mam nadzieję, ze nie pożałujesz.

Moje córki natomiast w ramach prezentów gwaizdkowych nabyły dla swojego Taty "Drogi Cichociemnych", żeby sobie film odreagował icon_wink.gif
"Baza 43 Cichociemni też wygląda interesująco.
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post nie, 07 gru 2008 - 23:14
Post #38

CYTAT(olatola @ Sun, 07 Dec 2008 - 00:11) *
Oj tam , to już sie czepiasz. Z czegoś żyć trezba, a nie każdego biorą do reklamy Eurobanku. 29.gif


Tia, aktor jest do grania, tak jak... Ale chyba sa jakieś granice - szczególnie dla byłego rektora PWST 37.gif

CYTAT
Edit: "ausweisa" juz sprowadziłam, hmm, okazało się, ze nasza biblioteka wystawiła na półkę pod tytułem: bierzta co chceta, bo nam już niepotrzebne. No to wzięłam, bo Aga kazała... 06.gif


Pewnie im miejsca na półkach brakuje na "Samotność w sieci" i "Rozlewisko" icon_wink.gif
Mam nadzieję, ze nie pożałujesz.

Moje córki natomiast w ramach prezentów gwaizdkowych nabyły dla swojego Taty "Drogi Cichociemnych", żeby sobie film odreagował icon_wink.gif
"Baza 43 Cichociemni też wygląda interesująco.

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
oliweczkas
śro, 10 gru 2008 - 21:24
Ja jestem serialem zachwycona. Z niecierpliwością czekam na drugą serięicon_smile.gif
oliweczkas


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,665
Dołączył: wto, 28 wrz 04 - 16:40
Skąd: Kielce
Nr użytkownika: 2,135

GG:


post śro, 10 gru 2008 - 21:24
Post #39

Ja jestem serialem zachwycona. Z niecierpliwością czekam na drugą serięicon_smile.gif

--------------------
Oliwia- mamusia Zuzinka (17.01.2005) i Błażejka (20.04.2015) żona Darka (od 6.09.2003 )


Pusiuniu-biegaj sobie szczęśliwie po niebieskich łąkach [*] Zawsze będziemy Cię kochać.
olatola
nie, 14 gru 2008 - 00:54
Aga, dopiero zaczęłam czytać, bo inne księgi w kolejce czekały, a czas mój też ograniczony... ale z tego co zaczęłam, to po prostu8, dzięki wielkie, koleżanko, że poleciłaś... 02.gif
A co do tej naszej biblioteki, to już zgarnęłam niezłą ilość powieści. W sumie, dla mnie dobrze, niech sobie robią miejsce na "Samotność w sieci", ja tylko korzystam 06.gif
oliweczka, a myślisz, że będzie kolejna część? Bo tak sobie myślę, że jeśli nawet serial jest merytorycznie nie za bardzo, to może zmusza, albo chociaż zachęca ludzi do sięgnięcia po literaturę faktu. No bo gdyby nie serial, to ja np. bym się nie dowiedziała o Agatonie... Więc może jest sens robić cokolwiek, nawet jeśli to jest nie do końca zgodne z faktami historycznymi?
olatola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,032
Dołączył: wto, 25 kwi 06 - 12:04
Nr użytkownika: 5,663




post nie, 14 gru 2008 - 00:54
Post #40

Aga, dopiero zaczęłam czytać, bo inne księgi w kolejce czekały, a czas mój też ograniczony... ale z tego co zaczęłam, to po prostu8, dzięki wielkie, koleżanko, że poleciłaś... 02.gif
A co do tej naszej biblioteki, to już zgarnęłam niezłą ilość powieści. W sumie, dla mnie dobrze, niech sobie robią miejsce na "Samotność w sieci", ja tylko korzystam 06.gif
oliweczka, a myślisz, że będzie kolejna część? Bo tak sobie myślę, że jeśli nawet serial jest merytorycznie nie za bardzo, to może zmusza, albo chociaż zachęca ludzi do sięgnięcia po literaturę faktu. No bo gdyby nie serial, to ja np. bym się nie dowiedziała o Agatonie... Więc może jest sens robić cokolwiek, nawet jeśli to jest nie do końca zgodne z faktami historycznymi?

--------------------



"Jedna z pułapek dzieciństwa polega na tym, że nie trzeba rozumieć, żeby czuć. Kiedy rozum jest zdolny pojąć, co się wydarzyło, rany w sercu są już zbyt głebokie."

https://www.zlotarybka.pl/
> Cichociemni - serial TVP, - "Czas honoru"
Start new topic
Reply to this topic
5 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 21 wrz 2024 - 04:28
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama