Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 następna  

Kolejny wieczór z "dołem"

, zaczynam sie bać
> , zaczynam sie bać
karolaijula
śro, 12 lis 2008 - 22:42
Wychowuję sama córkę odkąd pojawiły sie 2 kreski na teście ciążowym Nie lubie się tym "chwalić" bo jest to dla mnie przykre. Moja kochana, najcudowniejsza córeczka kończy 1 grudnia 2 latka a ja nadal boje się przyszłości. Nie żywię do ojca dziecka żadnych uczuć. Nawet nienawiści. Poprostu umarł dla mnie. W moim domu (mieszkam z rodzicami) jest tematem tabu. Odwiedza mała raz na 3 miesiące. Wtedy siedze z nimi w pokoju i czytam książkę i reaguje tylkona zawołania córeczki. Kiedy wstajemy rano wszystko jest ok. Jemy śniadanko, spacer..... proza życia z maluszkim to wszystko jest ok. Gdy tylkomała zasypia nachodzi mnie podły nastrój. Włączam kompa i widze na liście kontaktów gg same "szczęśliwe" opisy. Oglądając zdjęcia na nk swoich znajomych zauważam że tylkoja jestem samotna. Kolejne koleżanki wychodzą za mąż. A ja tkwie przed kompem i jak tylko kogoś poznam to znajomośc urywa się w momencie kiedy tylko powiem o Julce. To przykre. Ciągle chodzę zgaszona, tylko dziecko nadaje mi sens życia. Wiem że miałam depresje poporodową (nie leczyłam się, powiedzmy kolejny temat tabu w moim domu). Bje się że to wróciło ....... Nie wiem co mam robić. Proszę nie piszcie mi że poznam kogoś, kiedyś tam. Ja ...... sama nie wiem. Jeśli którakolwiek coś zrozumiała to piszcie. Nie boję sie krytyki.Może to mnie postawi na nogi icon_sad.gif
karolaijula


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 556
Dołączył: czw, 14 lut 08 - 21:57
Skąd: Międzyrzecz
Nr użytkownika: 18,214

GG:


post śro, 12 lis 2008 - 22:42
Post #1

Wychowuję sama córkę odkąd pojawiły sie 2 kreski na teście ciążowym Nie lubie się tym "chwalić" bo jest to dla mnie przykre. Moja kochana, najcudowniejsza córeczka kończy 1 grudnia 2 latka a ja nadal boje się przyszłości. Nie żywię do ojca dziecka żadnych uczuć. Nawet nienawiści. Poprostu umarł dla mnie. W moim domu (mieszkam z rodzicami) jest tematem tabu. Odwiedza mała raz na 3 miesiące. Wtedy siedze z nimi w pokoju i czytam książkę i reaguje tylkona zawołania córeczki. Kiedy wstajemy rano wszystko jest ok. Jemy śniadanko, spacer..... proza życia z maluszkim to wszystko jest ok. Gdy tylkomała zasypia nachodzi mnie podły nastrój. Włączam kompa i widze na liście kontaktów gg same "szczęśliwe" opisy. Oglądając zdjęcia na nk swoich znajomych zauważam że tylkoja jestem samotna. Kolejne koleżanki wychodzą za mąż. A ja tkwie przed kompem i jak tylko kogoś poznam to znajomośc urywa się w momencie kiedy tylko powiem o Julce. To przykre. Ciągle chodzę zgaszona, tylko dziecko nadaje mi sens życia. Wiem że miałam depresje poporodową (nie leczyłam się, powiedzmy kolejny temat tabu w moim domu). Bje się że to wróciło ....... Nie wiem co mam robić. Proszę nie piszcie mi że poznam kogoś, kiedyś tam. Ja ...... sama nie wiem. Jeśli którakolwiek coś zrozumiała to piszcie. Nie boję sie krytyki.Może to mnie postawi na nogi icon_sad.gif

--------------------




nikamaja
śro, 12 lis 2008 - 23:28
Nie pocieszę Cię, bo mam dokładnie to samo co Ty. Na dodatek już mam ponad 30 lat. Każdy facet jak tylko dowie się, że mam dziecko to ucieka w siną dal. A wiem, że najlepszym dla mnie lekarstwem byłby nowy związek, miłość, szczęście. Ale niestety faceci boją się mieć swoje dzieci, a co dopiero obce. Mój mnie zostawił w 4 miesiącu ciąży i tak mnie to zdołowało, że odechciało mi się mężczyzn na zawsze, ale jednak chciałam stworzyć normalną rodzinę (o ile jeszcze to możliwe mając już dziecko) nawet na siłę, bo nie chcę być sama. Już zrezygnowałam z poznawania kolejnych "kandydatów", choć wszystko we mnie woła abym nie dawała za wygraną, bo do końca życia będę zgnuśniałą, zflustrowaną, starą panną z dzieckiem, a dziecko nie będzie kochało takiej mamy ;(
nikamaja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 595
Dołączył: nie, 14 lis 04 - 22:12
Skąd: Kielce
Nr użytkownika: 2,312

GG:


post śro, 12 lis 2008 - 23:28
Post #2

Nie pocieszę Cię, bo mam dokładnie to samo co Ty. Na dodatek już mam ponad 30 lat. Każdy facet jak tylko dowie się, że mam dziecko to ucieka w siną dal. A wiem, że najlepszym dla mnie lekarstwem byłby nowy związek, miłość, szczęście. Ale niestety faceci boją się mieć swoje dzieci, a co dopiero obce. Mój mnie zostawił w 4 miesiącu ciąży i tak mnie to zdołowało, że odechciało mi się mężczyzn na zawsze, ale jednak chciałam stworzyć normalną rodzinę (o ile jeszcze to możliwe mając już dziecko) nawet na siłę, bo nie chcę być sama. Już zrezygnowałam z poznawania kolejnych "kandydatów", choć wszystko we mnie woła abym nie dawała za wygraną, bo do końca życia będę zgnuśniałą, zflustrowaną, starą panną z dzieckiem, a dziecko nie będzie kochało takiej mamy ;(


--------------------

Anita mama Mai (ur. 21.01.2004)
______________________________________
MAMA tylko cztery litery, a tak wiele znaczy...
*eFcIa*
śro, 12 lis 2008 - 23:45
Hej

Ja zostałam porzucona, bez słowa wyjaśnienia w 5 miesiącu ciąży, nie mam kontaktu z ojcem dziecka walcze tylko teraz w sądzie...
Nie załamuj się... życie nie polega na tym, żeby mieć faceta i nie przy facecie znajdziesz szczęście... przecież masz dziecko!!!!!!!

Ja miałam doła całą ciąże w ogóle nie cieszyłam się, że Amelka się pojawi i dziś jestem na to na siebie zła... jak szłam ulicą i widziałam szczęśliwe pary z dzieckiem w drodze miałam strasznego doła, że jestem sama... i że musze przez to sama przechodzić, ale nie załamałam się! Chodziłam do pracy i żyłam normalnie, potem urodziła się Amelka i ona stała się moim największym szczęściem! Ona daje mi każdego dnia radość, dzięki niej chce żyć, chce się uczyć (mam zamiar iść na studia spowrotem) chce stworzyć jej dom pełen ciepła miłości... Chce żeby dzięki mnie wyrosła na porządnego dobrego człowieka i temu oddałam się całym sercem...
Też mi jest smutno, że każdy się chajta a ja sama, ale nie przejmuje się tym aż tak bardzo, jest to chwilowe, a dlatego bo mam wytyczony cel.... jest nim skończenie studiów, dobra praca, mieszkanie dla mnie i Amelki.. i wcale nie potrzebuje faceta do tego... po tym co przeszłam mam wstręt do facetów a tym bardziej jak widze i słysze jak reagują na kobiety z dziećmi... nie warci są!

Nie dołuj się... bo pamiętaj masz dziecko, dla którego warto jest wstawać każdego dnia z uśmiechem.... bo ono wstaje i jak Cię widzi to odrazu się śmieje i kocha Cię bezgraniczną miłością... a facet?! jednego dnia będzie miły drugiego dnia opieprzy Cię za byle co....
Powodzenia!!!!

Mam nadzieje, że jakoś sobie porozmawiamy i razem przejdziemy przez to... Buziaczki
*eFcIa*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,098
Dołączył: czw, 25 wrz 08 - 22:06
Skąd: Już Nie Szczecin
Nr użytkownika: 21,990

GG:


post śro, 12 lis 2008 - 23:45
Post #3

Hej

Ja zostałam porzucona, bez słowa wyjaśnienia w 5 miesiącu ciąży, nie mam kontaktu z ojcem dziecka walcze tylko teraz w sądzie...
Nie załamuj się... życie nie polega na tym, żeby mieć faceta i nie przy facecie znajdziesz szczęście... przecież masz dziecko!!!!!!!

Ja miałam doła całą ciąże w ogóle nie cieszyłam się, że Amelka się pojawi i dziś jestem na to na siebie zła... jak szłam ulicą i widziałam szczęśliwe pary z dzieckiem w drodze miałam strasznego doła, że jestem sama... i że musze przez to sama przechodzić, ale nie załamałam się! Chodziłam do pracy i żyłam normalnie, potem urodziła się Amelka i ona stała się moim największym szczęściem! Ona daje mi każdego dnia radość, dzięki niej chce żyć, chce się uczyć (mam zamiar iść na studia spowrotem) chce stworzyć jej dom pełen ciepła miłości... Chce żeby dzięki mnie wyrosła na porządnego dobrego człowieka i temu oddałam się całym sercem...
Też mi jest smutno, że każdy się chajta a ja sama, ale nie przejmuje się tym aż tak bardzo, jest to chwilowe, a dlatego bo mam wytyczony cel.... jest nim skończenie studiów, dobra praca, mieszkanie dla mnie i Amelki.. i wcale nie potrzebuje faceta do tego... po tym co przeszłam mam wstręt do facetów a tym bardziej jak widze i słysze jak reagują na kobiety z dziećmi... nie warci są!

Nie dołuj się... bo pamiętaj masz dziecko, dla którego warto jest wstawać każdego dnia z uśmiechem.... bo ono wstaje i jak Cię widzi to odrazu się śmieje i kocha Cię bezgraniczną miłością... a facet?! jednego dnia będzie miły drugiego dnia opieprzy Cię za byle co....
Powodzenia!!!!

Mam nadzieje, że jakoś sobie porozmawiamy i razem przejdziemy przez to... Buziaczki

--------------------



08.03.2011r. - start :)

Ika
śro, 12 lis 2008 - 23:48
Jest takie powiedzenie, że jeśli gonisz swój cień, to zawsze Ci ucieknie. Zatrzymaj się, a sam przyjdzie do Ciebie.
Może to nie jest jeszcze wasz czas?
Depresję należy leczyć - bezwarunkowo. Nie leczona może zrobić dużą krzywdę. Psychiatra nie gryzie, tylko pomaga. I nie jest "lekarzem od świrów", jak może myślą zaściankowe ciasne umysły, tylko takim samym lekarzem, jak każdy inny specjalista.
Żeby sobie poukładać na nowo życie, trzeba najpierw poukładać je w sobie. W środku.

Nikamaja, nie chrzań z tą trzydziestką. Też miałam 30 lat, kiedy poukładałam sobie życie. Wcześniej przez 4 lata byłam samotną matką. I znam jeszcze parę takich historii. Tylko najpierw, zamiast rozpaczliwie szukać jakiegoś "dopełnienia" w mężczyźnie, zacznijcie pracować nad sobą, swoim spokojem, swoją głową i duszą. Kiedy poczujecie się spokojne, pewne i szczęśliwe ze sobą i dzieckiem, dopełnienie przyjdzie samo.
Ika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 25,644
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 20:57
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 127




post śro, 12 lis 2008 - 23:48
Post #4

Jest takie powiedzenie, że jeśli gonisz swój cień, to zawsze Ci ucieknie. Zatrzymaj się, a sam przyjdzie do Ciebie.
Może to nie jest jeszcze wasz czas?
Depresję należy leczyć - bezwarunkowo. Nie leczona może zrobić dużą krzywdę. Psychiatra nie gryzie, tylko pomaga. I nie jest "lekarzem od świrów", jak może myślą zaściankowe ciasne umysły, tylko takim samym lekarzem, jak każdy inny specjalista.
Żeby sobie poukładać na nowo życie, trzeba najpierw poukładać je w sobie. W środku.

Nikamaja, nie chrzań z tą trzydziestką. Też miałam 30 lat, kiedy poukładałam sobie życie. Wcześniej przez 4 lata byłam samotną matką. I znam jeszcze parę takich historii. Tylko najpierw, zamiast rozpaczliwie szukać jakiegoś "dopełnienia" w mężczyźnie, zacznijcie pracować nad sobą, swoim spokojem, swoją głową i duszą. Kiedy poczujecie się spokojne, pewne i szczęśliwe ze sobą i dzieckiem, dopełnienie przyjdzie samo.

--------------------
___________________________________________________________
Jeśli ktoś bardzo chce zrobić z siebie idiotę, należy mu na to pozwolić.
----------------------------------------------------------------------------
Kiedy ktoś obgaduje Cię za plecami, oznacza to tylko, że go wyprzedziłeś ;)

**********************
Mariena
śro, 12 lis 2008 - 23:51
A ja szczerze wierzę, że jednak wszystkie traficie na takich facetów, którzy docenią was, wasze dzieci i was razem pokochają. Nie wszyscy faceci są beznadziejni, nieczuli i do bani. Są też porządni, tylko trzeba na nch trafić. Dajcie i sobie, i waszym dzieciom i tym facetom szansę - musi być dobrze.
i szczęśliwie.
Mariena


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,668
Dołączył: czw, 06 kwi 06 - 10:43
Skąd: spod Łodzi
Nr użytkownika: 5,501




post śro, 12 lis 2008 - 23:51
Post #5

A ja szczerze wierzę, że jednak wszystkie traficie na takich facetów, którzy docenią was, wasze dzieci i was razem pokochają. Nie wszyscy faceci są beznadziejni, nieczuli i do bani. Są też porządni, tylko trzeba na nch trafić. Dajcie i sobie, i waszym dzieciom i tym facetom szansę - musi być dobrze.
i szczęśliwie.

--------------------
Swieca mi teraz dwa slonca i dobrze mi z tym :)



Ika
śro, 12 lis 2008 - 23:51
CYTAT(*eFcIa* @ Wed, 12 Nov 2008 - 23:45) *
po tym co przeszłam mam wstręt do facetów a tym bardziej jak widze i słysze jak reagują na kobiety z dziećmi... nie warci są!

Nie dołuj się... bo pamiętaj masz dziecko, dla którego warto jest wstawać każdego dnia z uśmiechem.... bo ono wstaje i jak Cię widzi to odrazu się śmieje i kocha Cię bezgraniczną miłością... a facet?! jednego dnia będzie miły drugiego dnia opieprzy Cię za byle co....


Nie generalizuj. Nie trzeba brać byle czego, tylko wybrać normalnego faceta. Istnieją.
Ika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 25,644
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 20:57
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 127




post śro, 12 lis 2008 - 23:51
Post #6

CYTAT(*eFcIa* @ Wed, 12 Nov 2008 - 23:45) *
po tym co przeszłam mam wstręt do facetów a tym bardziej jak widze i słysze jak reagują na kobiety z dziećmi... nie warci są!

Nie dołuj się... bo pamiętaj masz dziecko, dla którego warto jest wstawać każdego dnia z uśmiechem.... bo ono wstaje i jak Cię widzi to odrazu się śmieje i kocha Cię bezgraniczną miłością... a facet?! jednego dnia będzie miły drugiego dnia opieprzy Cię za byle co....


Nie generalizuj. Nie trzeba brać byle czego, tylko wybrać normalnego faceta. Istnieją.

--------------------
___________________________________________________________
Jeśli ktoś bardzo chce zrobić z siebie idiotę, należy mu na to pozwolić.
----------------------------------------------------------------------------
Kiedy ktoś obgaduje Cię za plecami, oznacza to tylko, że go wyprzedziłeś ;)

**********************
*eFcIa*
czw, 13 lis 2008 - 00:05
IKA jakoś nie wierze w istnienie normalnych facetów, żaden mój związek nie przetrwał... wszyscy mówią, że za dobra jestem.. wiem, może coś jest ze mną nie tak, ale wiem jedno nie chce mieć na razie faceta.. dziecko jest dla mnie najważniejsze... ale podejrzewam, że za jakiś czas zapragnę się go kogoś przytulić, z kimś posiedzieć wieczorem na kanapie i porozmawiać o tym co danego dnia się działo... ale jeszcze nie teraz... jestem zrażona i musi mi przejść icon_wink.gif
*eFcIa*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,098
Dołączył: czw, 25 wrz 08 - 22:06
Skąd: Już Nie Szczecin
Nr użytkownika: 21,990

GG:


post czw, 13 lis 2008 - 00:05
Post #7

IKA jakoś nie wierze w istnienie normalnych facetów, żaden mój związek nie przetrwał... wszyscy mówią, że za dobra jestem.. wiem, może coś jest ze mną nie tak, ale wiem jedno nie chce mieć na razie faceta.. dziecko jest dla mnie najważniejsze... ale podejrzewam, że za jakiś czas zapragnę się go kogoś przytulić, z kimś posiedzieć wieczorem na kanapie i porozmawiać o tym co danego dnia się działo... ale jeszcze nie teraz... jestem zrażona i musi mi przejść icon_wink.gif

--------------------



08.03.2011r. - start :)

Ika
czw, 13 lis 2008 - 00:18
CYTAT(*eFcIa* @ Thu, 13 Nov 2008 - 00:05) *
IKA jakoś nie wierze w istnienie normalnych facetów, żaden mój związek nie przetrwał... wszyscy mówią, że za dobra jestem..


Czyli te wszystkie związki na świecie to z nienormalnymi są?

Jak się tak nakręcisz, to tak będziesz miała. Sama kreujesz swoją rzeczywistość.
Ika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 25,644
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 20:57
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 127




post czw, 13 lis 2008 - 00:18
Post #8

CYTAT(*eFcIa* @ Thu, 13 Nov 2008 - 00:05) *
IKA jakoś nie wierze w istnienie normalnych facetów, żaden mój związek nie przetrwał... wszyscy mówią, że za dobra jestem..


Czyli te wszystkie związki na świecie to z nienormalnymi są?

Jak się tak nakręcisz, to tak będziesz miała. Sama kreujesz swoją rzeczywistość.

--------------------
___________________________________________________________
Jeśli ktoś bardzo chce zrobić z siebie idiotę, należy mu na to pozwolić.
----------------------------------------------------------------------------
Kiedy ktoś obgaduje Cię za plecami, oznacza to tylko, że go wyprzedziłeś ;)

**********************
karolaijula
czw, 13 lis 2008 - 09:48
Mi nie chodzi żeby na siłe znaleźć faceta (zresztą nie wiem czy potrafie już być z kimś). Chciałabym tylko pogadać tak normalnie, o wszystkim i o niczym. Ale tych co "zapoznałam" w sieci to od razu myślą o tym że szukam córce "tatusia" i weją gdzie pieprz rośnie. Przeraża mnie też coś innego. Wiem że pewnie zaczynam wyolbrzymiac problem, ale do kwietnia mam tylko wychowawczy, a później bye, bye (szefowa to mamusia, ojca Julki). I co później?? Praca w sklepie 6 dni w tygodniu na zmiany? Moim marzeniem jest praca w policji. Przygotowouję się zresztą do testów. Miałam oddać podanie 8 grudnia i na początku stycznia przejść testy. Jeśli by się udało to w lutym wyjechałabym do Piły na szkółke na pół roku. I tu największy chyba problem. Szkoła stacjonarna, od poniedziałku do piątku. Byłabym w domu w nocy z piątku na sobotę a w niedziele bym wyjeżdzała. Boję się że po pół roku takiego "widzenia" z małą nie będę miała do kogo wracać. Boję się że mała nabawi się jakiegoś urazu. Już do ojca woła "Pan" ja nie przeżyję jeśli przestane być dla niej "mamą"
karolaijula


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 556
Dołączył: czw, 14 lut 08 - 21:57
Skąd: Międzyrzecz
Nr użytkownika: 18,214

GG:


post czw, 13 lis 2008 - 09:48
Post #9

Mi nie chodzi żeby na siłe znaleźć faceta (zresztą nie wiem czy potrafie już być z kimś). Chciałabym tylko pogadać tak normalnie, o wszystkim i o niczym. Ale tych co "zapoznałam" w sieci to od razu myślą o tym że szukam córce "tatusia" i weją gdzie pieprz rośnie. Przeraża mnie też coś innego. Wiem że pewnie zaczynam wyolbrzymiac problem, ale do kwietnia mam tylko wychowawczy, a później bye, bye (szefowa to mamusia, ojca Julki). I co później?? Praca w sklepie 6 dni w tygodniu na zmiany? Moim marzeniem jest praca w policji. Przygotowouję się zresztą do testów. Miałam oddać podanie 8 grudnia i na początku stycznia przejść testy. Jeśli by się udało to w lutym wyjechałabym do Piły na szkółke na pół roku. I tu największy chyba problem. Szkoła stacjonarna, od poniedziałku do piątku. Byłabym w domu w nocy z piątku na sobotę a w niedziele bym wyjeżdzała. Boję się że po pół roku takiego "widzenia" z małą nie będę miała do kogo wracać. Boję się że mała nabawi się jakiegoś urazu. Już do ojca woła "Pan" ja nie przeżyję jeśli przestane być dla niej "mamą"

--------------------




Adriannna
czw, 13 lis 2008 - 10:10
CYTAT(Ika @ Thu, 13 Nov 2008 - 00:18) *
Czyli te wszystkie związki na świecie to z nienormalnymi są?

Jak się tak nakręcisz, to tak będziesz miała. Sama kreujesz swoją rzeczywistość.


Dokladnie tak!!!

Karolaijula uwierz w siebie! Zobaczysz wszystko ulozy sie po twojej mysli jesli tylko uwierzysz. Tak jak Ika pisala, nie czekaj na faceta. Zostaw to swojemu biegowi. On sie pojawi w najmniej oczekiwanym momencie. Ja w to wierze. Odnosnie szkolki, skoro to twoje marzenie...zrealizuj je. Jesli dzieki temu bedziesz mogla zapewnic sobie i coreczce lepsze zycie, mysle za warto. Pol roku, jakos to wytrzymacie. Mozesz do coreczki codziennie dzwonic, zeby slyszala twoj glos. Moja corka bez swojego taty byla ponad 7 miesiecy, ale ja jej tyle o nim opowaidalam, "rozmawiali" ze soba...nawet na minute nie przestal byc jej tata.

Naprawde, po kazdej burzy wychodzi slonce...sama swego czasu na to slonce czekalam i pojawilo sie. Teraz jestem szczesliwa, ale byl czas kiedy...gdyby nie Sophie, nie wiem jak by wszystko sie dalej potoczylo. Bedzie dobrze, zobaczysz!!!
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
Skąd: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post czw, 13 lis 2008 - 10:10
Post #10

CYTAT(Ika @ Thu, 13 Nov 2008 - 00:18) *
Czyli te wszystkie związki na świecie to z nienormalnymi są?

Jak się tak nakręcisz, to tak będziesz miała. Sama kreujesz swoją rzeczywistość.


Dokladnie tak!!!

Karolaijula uwierz w siebie! Zobaczysz wszystko ulozy sie po twojej mysli jesli tylko uwierzysz. Tak jak Ika pisala, nie czekaj na faceta. Zostaw to swojemu biegowi. On sie pojawi w najmniej oczekiwanym momencie. Ja w to wierze. Odnosnie szkolki, skoro to twoje marzenie...zrealizuj je. Jesli dzieki temu bedziesz mogla zapewnic sobie i coreczce lepsze zycie, mysle za warto. Pol roku, jakos to wytrzymacie. Mozesz do coreczki codziennie dzwonic, zeby slyszala twoj glos. Moja corka bez swojego taty byla ponad 7 miesiecy, ale ja jej tyle o nim opowaidalam, "rozmawiali" ze soba...nawet na minute nie przestal byc jej tata.

Naprawde, po kazdej burzy wychodzi slonce...sama swego czasu na to slonce czekalam i pojawilo sie. Teraz jestem szczesliwa, ale byl czas kiedy...gdyby nie Sophie, nie wiem jak by wszystko sie dalej potoczylo. Bedzie dobrze, zobaczysz!!!

--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...
Adriannna
czw, 13 lis 2008 - 10:13
CYTAT(karolaijula @ Thu, 13 Nov 2008 - 09:48) *
Mi nie chodzi żeby na siłe znaleźć faceta (zresztą nie wiem czy potrafie już być z kimś). Chciałabym tylko pogadać tak normalnie, o wszystkim i o niczym. Ale tych co "zapoznałam" w sieci to od razu myślą o tym że szukam córce "tatusia" i weją gdzie pieprz rośnie. Przeraża mnie też coś innego. Wiem że pewnie zaczynam wyolbrzymiac problem, ale do kwietnia mam tylko wychowawczy, a później bye, bye (szefowa to mamusia, ojca Julki). I co później?? Praca w sklepie 6 dni w tygodniu na zmiany? Moim marzeniem jest praca w policji. Przygotowouję się zresztą do testów. Miałam oddać podanie 8 grudnia i na początku stycznia przejść testy. Jeśli by się udało to w lutym wyjechałabym do Piły na szkółke na pół roku. I tu największy chyba problem. Szkoła stacjonarna, od poniedziałku do piątku. Byłabym w domu w nocy z piątku na sobotę a w niedziele bym wyjeżdzała. Boję się że po pół roku takiego "widzenia" z małą nie będę miała do kogo wracać. Boję się że mała nabawi się jakiegoś urazu. Już do ojca woła "Pan" ja nie przeżyję jeśli przestane być dla niej "mamą"


Ja wiem, ze zdarzaja sie "sieciowe" udane zwiazki...ale mimo wszystko jestem zwolenniczko "normalnego" zapoznawania sie. Kto wie, moze wlasnie na owym kursie spotkasz kogos z kim bedziesz mogla - tak jak wspomnialas - po prostu pogadac...
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
Skąd: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post czw, 13 lis 2008 - 10:13
Post #11

CYTAT(karolaijula @ Thu, 13 Nov 2008 - 09:48) *
Mi nie chodzi żeby na siłe znaleźć faceta (zresztą nie wiem czy potrafie już być z kimś). Chciałabym tylko pogadać tak normalnie, o wszystkim i o niczym. Ale tych co "zapoznałam" w sieci to od razu myślą o tym że szukam córce "tatusia" i weją gdzie pieprz rośnie. Przeraża mnie też coś innego. Wiem że pewnie zaczynam wyolbrzymiac problem, ale do kwietnia mam tylko wychowawczy, a później bye, bye (szefowa to mamusia, ojca Julki). I co później?? Praca w sklepie 6 dni w tygodniu na zmiany? Moim marzeniem jest praca w policji. Przygotowouję się zresztą do testów. Miałam oddać podanie 8 grudnia i na początku stycznia przejść testy. Jeśli by się udało to w lutym wyjechałabym do Piły na szkółke na pół roku. I tu największy chyba problem. Szkoła stacjonarna, od poniedziałku do piątku. Byłabym w domu w nocy z piątku na sobotę a w niedziele bym wyjeżdzała. Boję się że po pół roku takiego "widzenia" z małą nie będę miała do kogo wracać. Boję się że mała nabawi się jakiegoś urazu. Już do ojca woła "Pan" ja nie przeżyję jeśli przestane być dla niej "mamą"


Ja wiem, ze zdarzaja sie "sieciowe" udane zwiazki...ale mimo wszystko jestem zwolenniczko "normalnego" zapoznawania sie. Kto wie, moze wlasnie na owym kursie spotkasz kogos z kim bedziesz mogla - tak jak wspomnialas - po prostu pogadac...

--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...
karolaijula
czw, 13 lis 2008 - 16:58
ja niestety nie mam jak inaczej poznawać nowych ludzi icon_sad.gif jedynie przez sieć. Jak wychodze z małą na spacer to tylko plac zabaw. Nieraz wychodzę ze znajomymi, ale to naprawde święto ...
karolaijula


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 556
Dołączył: czw, 14 lut 08 - 21:57
Skąd: Międzyrzecz
Nr użytkownika: 18,214

GG:


post czw, 13 lis 2008 - 16:58
Post #12

ja niestety nie mam jak inaczej poznawać nowych ludzi icon_sad.gif jedynie przez sieć. Jak wychodze z małą na spacer to tylko plac zabaw. Nieraz wychodzę ze znajomymi, ale to naprawde święto ...

--------------------




xxyy
czw, 13 lis 2008 - 17:30
Nie rezygnuj ze swoich marzen o pracy w policji.
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post czw, 13 lis 2008 - 17:30
Post #13

Nie rezygnuj ze swoich marzen o pracy w policji.
Adriannna
czw, 13 lis 2008 - 19:17
I jeszcze jedno...jesli bedziecie myslaly, ze wszyscy faceci to "popaprancy" to tylko na takich popaprancow bedziecie trafiac. Na swiecie jest cala masa fantastycznych mezczyzn tak naprawde...
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
Skąd: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post czw, 13 lis 2008 - 19:17
Post #14

I jeszcze jedno...jesli bedziecie myslaly, ze wszyscy faceci to "popaprancy" to tylko na takich popaprancow bedziecie trafiac. Na swiecie jest cala masa fantastycznych mezczyzn tak naprawde...

--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...
xxyy
czw, 13 lis 2008 - 19:32
CYTAT(Adrianna78 @ Thu, 13 Nov 2008 - 21:17) *
I jeszcze jedno...jesli bedziecie myslaly, ze wszyscy faceci to "popaprancy" to tylko na takich popaprancow bedziecie trafiac. Na swiecie jest cala masa fantastycznych mezczyzn tak naprawde...

Pozwol , ze sie podpisze icon_smile.gif

A jeszcze jedno Karolaijula, jak zaczniesz spelniac swoje marzenia, np te o pracy, to od razu dostaniesz skrzydel i usmiechu na twarzy. A cora tylko skorzysta z Twojej radosci icon_smile.gif
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post czw, 13 lis 2008 - 19:32
Post #15

CYTAT(Adrianna78 @ Thu, 13 Nov 2008 - 21:17) *
I jeszcze jedno...jesli bedziecie myslaly, ze wszyscy faceci to "popaprancy" to tylko na takich popaprancow bedziecie trafiac. Na swiecie jest cala masa fantastycznych mezczyzn tak naprawde...

Pozwol , ze sie podpisze icon_smile.gif

A jeszcze jedno Karolaijula, jak zaczniesz spelniac swoje marzenia, np te o pracy, to od razu dostaniesz skrzydel i usmiechu na twarzy. A cora tylko skorzysta z Twojej radosci icon_smile.gif
Ika
czw, 13 lis 2008 - 19:46
CYTAT(Leni @ Thu, 13 Nov 2008 - 19:32) *
Pozwol , ze sie podpisze icon_smile.gif

A jeszcze jedno Karolaijula, jak zaczniesz spelniac swoje marzenia, np te o pracy, to od razu dostaniesz skrzydel i usmiechu na twarzy. A cora tylko skorzysta z Twojej radosci icon_smile.gif


... a kiedy jedno zaczyna się układać, kolejne sfery życia dołączają...
Ika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 25,644
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 20:57
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 127




post czw, 13 lis 2008 - 19:46
Post #16

CYTAT(Leni @ Thu, 13 Nov 2008 - 19:32) *
Pozwol , ze sie podpisze icon_smile.gif

A jeszcze jedno Karolaijula, jak zaczniesz spelniac swoje marzenia, np te o pracy, to od razu dostaniesz skrzydel i usmiechu na twarzy. A cora tylko skorzysta z Twojej radosci icon_smile.gif


... a kiedy jedno zaczyna się układać, kolejne sfery życia dołączają...

--------------------
___________________________________________________________
Jeśli ktoś bardzo chce zrobić z siebie idiotę, należy mu na to pozwolić.
----------------------------------------------------------------------------
Kiedy ktoś obgaduje Cię za plecami, oznacza to tylko, że go wyprzedziłeś ;)

**********************
karolaijula
czw, 13 lis 2008 - 21:05
dzięki dziewczyny, wiedziałam że moge na was liczyć icon_smile.gif Kofane jesteście icon_mrgreen.gif
karolaijula


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 556
Dołączył: czw, 14 lut 08 - 21:57
Skąd: Międzyrzecz
Nr użytkownika: 18,214

GG:


post czw, 13 lis 2008 - 21:05
Post #17

dzięki dziewczyny, wiedziałam że moge na was liczyć icon_smile.gif Kofane jesteście icon_mrgreen.gif

--------------------




xxyy
czw, 13 lis 2008 - 21:13
CYTAT(karolaijula @ Thu, 13 Nov 2008 - 23:05) *
Kofane jesteście icon_mrgreen.gif

a pewnie , ze tak icon_wink.gif
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post czw, 13 lis 2008 - 21:13
Post #18

CYTAT(karolaijula @ Thu, 13 Nov 2008 - 23:05) *
Kofane jesteście icon_mrgreen.gif

a pewnie , ze tak icon_wink.gif
monilka
czw, 13 lis 2008 - 21:28
CYTAT(Ika @ Wed, 12 Nov 2008 - 23:48) *
Jest takie powiedzenie, że jeśli gonisz swój cień, to zawsze Ci ucieknie. Zatrzymaj się, a sam przyjdzie do Ciebie.
Tylko najpierw, zamiast rozpaczliwie szukać jakiegoś "dopełnienia" w mężczyźnie, zacznijcie pracować nad sobą, swoim spokojem, swoją głową i duszą. Kiedy poczujecie się spokojne, pewne i szczęśliwe ze sobą i dzieckiem, dopełnienie przyjdzie samo.

Czuję się spokojnie, pewnie..dopełnienie nie przychodzi 06.gif
Nie uważam wszystkich facetów za drani i ogólnie nie lubię takiego generalizowania. To my same wybrałyśmy takich, a nie innych. W większości przypadków można po przesłankach stwierdzić, że coś jest nie ok i że tak naprawdę na tego faceta nie do końca będzie można liczyć. Ale te klapki na oczach..strach przed samotnością etc.
Mnie tak naprawdę zmieniła dopiero moja córka, może tez i wiek. Dopiero przy niej paradoksalnie poczułam się dowartosciowana i wiem czego chcę. Odzyskałam spokój. Nie wstydze się tego, że wychowuję ją sama, ani nie czuję się z tego powodu gorsza. Nie porównuję się do innych bo komuś wyszło. Nieodpowiedni wybór faceta to była moja głupota, ale samotne wychowywanie w spokojności to moja decyzja.
Fajnie jest mieć faceta, ale tego fajnego. Tacy istnieją i wielu fajnych facetów znam i lubię mężczyzn. Nie mam skazy, że facet to świnia. Jeśli kiedyś spotkam "tego" wiem, że to będzie dopiero odpowiedni i dojrzały związek bo ja jestem już inna. Dowartościowana i spokojna i wiem, że w byle co się nie wpakuję w akcie desperacji. A o to łatwo i trzeba na to uważać.
Jestem po trzydziestce i mnie to wogole nie frustruje bo fajnie się sama z sobą czuję. Jestem szczęśliwa. Czasami fakt wieczorami kogoś brak żeby chociaż się wymienić spostrzeżeniami dnia, ale nie wpędza mnie to w depresję.
Karolaijula..jesli marzysz o tej szkółce to spróbuj to zrealizować. Jeśli nie będziesz dawała rady to zrezygnujesz, ale przynajmniej będziesz wiedziała że spróbowałaś i rezygnacja to była Twoja świadoma decyzja. Lepsze takie rozwiązanie niż sfrustrowana mama. Czasami też bywa tak, że jeśli się zrezygnuje z czegoś na rzecz dziecka, a nie jest się do końca przekonanym, że chciało się zrezygnować może to odbić się na relacji matka - dziecko. Można obwiniać wtedy dziecko za to, że to przez nie nie osiągnęło się czegoś. Także moim zdaniem warto spróbować.A przy okazji wyjdziesz do ludzi i może poznasz kogoś na żywo icon_biggrin.gif Postaraj się na spokojnie przemyśleć czego tak naprawdę chcesz i czy dasz radę. To tylko pół roku. Przejdziecie to jakoś. Żeby realizowac marzenia czasami warto zacisnąć zęby
monilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,306
Dołączył: pią, 18 maj 07 - 00:18
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 14,364




post czw, 13 lis 2008 - 21:28
Post #19

CYTAT(Ika @ Wed, 12 Nov 2008 - 23:48) *
Jest takie powiedzenie, że jeśli gonisz swój cień, to zawsze Ci ucieknie. Zatrzymaj się, a sam przyjdzie do Ciebie.
Tylko najpierw, zamiast rozpaczliwie szukać jakiegoś "dopełnienia" w mężczyźnie, zacznijcie pracować nad sobą, swoim spokojem, swoją głową i duszą. Kiedy poczujecie się spokojne, pewne i szczęśliwe ze sobą i dzieckiem, dopełnienie przyjdzie samo.

Czuję się spokojnie, pewnie..dopełnienie nie przychodzi 06.gif
Nie uważam wszystkich facetów za drani i ogólnie nie lubię takiego generalizowania. To my same wybrałyśmy takich, a nie innych. W większości przypadków można po przesłankach stwierdzić, że coś jest nie ok i że tak naprawdę na tego faceta nie do końca będzie można liczyć. Ale te klapki na oczach..strach przed samotnością etc.
Mnie tak naprawdę zmieniła dopiero moja córka, może tez i wiek. Dopiero przy niej paradoksalnie poczułam się dowartosciowana i wiem czego chcę. Odzyskałam spokój. Nie wstydze się tego, że wychowuję ją sama, ani nie czuję się z tego powodu gorsza. Nie porównuję się do innych bo komuś wyszło. Nieodpowiedni wybór faceta to była moja głupota, ale samotne wychowywanie w spokojności to moja decyzja.
Fajnie jest mieć faceta, ale tego fajnego. Tacy istnieją i wielu fajnych facetów znam i lubię mężczyzn. Nie mam skazy, że facet to świnia. Jeśli kiedyś spotkam "tego" wiem, że to będzie dopiero odpowiedni i dojrzały związek bo ja jestem już inna. Dowartościowana i spokojna i wiem, że w byle co się nie wpakuję w akcie desperacji. A o to łatwo i trzeba na to uważać.
Jestem po trzydziestce i mnie to wogole nie frustruje bo fajnie się sama z sobą czuję. Jestem szczęśliwa. Czasami fakt wieczorami kogoś brak żeby chociaż się wymienić spostrzeżeniami dnia, ale nie wpędza mnie to w depresję.
Karolaijula..jesli marzysz o tej szkółce to spróbuj to zrealizować. Jeśli nie będziesz dawała rady to zrezygnujesz, ale przynajmniej będziesz wiedziała że spróbowałaś i rezygnacja to była Twoja świadoma decyzja. Lepsze takie rozwiązanie niż sfrustrowana mama. Czasami też bywa tak, że jeśli się zrezygnuje z czegoś na rzecz dziecka, a nie jest się do końca przekonanym, że chciało się zrezygnować może to odbić się na relacji matka - dziecko. Można obwiniać wtedy dziecko za to, że to przez nie nie osiągnęło się czegoś. Także moim zdaniem warto spróbować.A przy okazji wyjdziesz do ludzi i może poznasz kogoś na żywo icon_biggrin.gif Postaraj się na spokojnie przemyśleć czego tak naprawdę chcesz i czy dasz radę. To tylko pół roku. Przejdziecie to jakoś. Żeby realizowac marzenia czasami warto zacisnąć zęby
agak
czw, 13 lis 2008 - 22:04
Ika podpiszę się pod każdym Twoim słowem.
Nigdy nie trzeba tracić nadziei na znalezienie połówki.
A przez sieć można kogoś "normalnego" poznać.

karolaijula w nk wszyscy podają tylko część faktów ze swojego życia, na moim spotkaniu z liceum na 11 osób tylko 3 osoby okazały szczęśliwymi mężami/żonami.
agak


Grupa: Moderatorzy
Postów: 4,117
Dołączył: śro, 09 kwi 03 - 22:26
Skąd: Kielce/Starachowice
Nr użytkownika: 533

GG:


post czw, 13 lis 2008 - 22:04
Post #20

Ika podpiszę się pod każdym Twoim słowem.
Nigdy nie trzeba tracić nadziei na znalezienie połówki.
A przez sieć można kogoś "normalnego" poznać.

karolaijula w nk wszyscy podają tylko część faktów ze swojego życia, na moim spotkaniu z liceum na 11 osób tylko 3 osoby okazały szczęśliwymi mężami/żonami.

--------------------
Chcesz co? szybko rozg?osi?? Powiedz to w tajemnicy kobiecie. O.W.

> Kolejny wieczór z "dołem", zaczynam sie bać
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: nie, 16 cze 2024 - 20:37
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama