agga Tobie naprawdÄ™ nic nie umknie
cały czas do Was zaglądam,podczytuje choć przyznam że ostatnio miałam trochę zaległości
Przede wszystkim
agniesha gratuluję ślicznego Adasia,słodki i taki malusi-zazdroszczę ogromnie choć to podobno zła cecha
leni aż mnie zmroziło jak przeczytałam co się Robciowi stało
dzielny z niego chłopak,mama zresztą też że taką zimną krew zachowała
efcia,netty dzieciaki super się bawiły na spotkaniu,pewnie tak dobrze jak mamusie
owiwia trzymam kciuki żebyś odzyskała zdjęcia...ja staram się je wywoływać co jakiś czas...od września uzbierało mi się ich 350
ale wszystkie od razu wywołałam i leżą już w albumach
wenua zapracowana jesteś ale ty nigdy nie lubiłaś siedzieć w domu,czyżby Olivka to zmieniła?
agga super te widoki i ważne że ralacje z mężem się poprawiły
gdańszczanka u ciebie to widzę przygotowania do poczęcia potomka idą już pełną parą
U nas jakoś leci,ciężko było mi na nowo się zorganizować jak M wyjechał,Zuza strasznie to przeżyła i wpadła w agresję,siedziałam po kątach i płakałam bo nie potrafiłam poradzić sobie z własnym dzieckim,na szczęście już jest ok,odnalazła sobie przyjaciela w psie
tylko ona nie za bardzo już pamięta kto to "tata"-kojarzy go jedynie przez telefon i wtedy na mnie skarży
wogóle to strasznie przebojowe dziecko,tłum i gwar to jej żywioł.Kocha taniec i nurkowanie-odnoszę wrażenie że te dwie rzeczy mogłaby robić ciągle oczywiście w międzyczasie jedząc
kochana z niej istotka