Mirka dobra ta Twoja mała:) ale ja wiem po swoim, że trzeba uważać co się mówi czasami bo potem to wykorzystują
Co do tatuśka....dzwonił wczoraj - po 2 miesiącach!!!!! ale cóż się dziwić, idą święta więc musi sobie znaleźć darmową wyżerkę
ale na pewno już nie u mnie.
Uświadomiłam go wczoraj o tym, to stwierdził, że chciałby chociaż iść z młodym na święcenie jajek....
i, że on chce być ojcem prawdziwym, że może mieć do siebie tylko pretensje że tak się dzieje itd. że jak przyjedzie to on mi powie dlaczego podjął decyzję o byciu ojcem bo to nie na telefon...jej on naprawdę ma coś z głową.
a co najlepsze, poprosił mnie bym nie szukała sobie nikogo do świąt bo on jak przyjedzie to chciałby ze mną poważnie porozmawiać
ostatni raz jak to usłyszałam to potem błagał mnie bym do niego wróciła więc mam nadzieję, że nic takiego nie wymyśli
i pytanie: płaci ci fundusz alimenty?
ja: tak.
on: to dobrze, cieszę się.
(pomyślałam sobie no głupi jest ale cóż....)
on: bo ja wysyłam mamie kase a ona wpłaca im na konto.
Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
on chyba myśli, że ja w to uwierzę
co do jelonka - myślałam, że on nie jest wytrzymały a tu okazuje się że utrzyma bardzoooooooooo dużo kg (więc i ja się łapię
) tak więc zastanawiać nawet sie nie będę. I już bym chętnie kupiła ale urodziny młody ma za miesiąc ponad więc poczekam z zakupem chociaż do końca marca
Ten post edytował Mama Mateo pon, 08 mar 2010 - 09:13