CYTAT(Mafia @ Wed, 17 Mar 2010 - 08:05)
Magda, generalnie to jest tak, że Ty musisz czuć, że Twoje jest na wierzchu i tyle. Więc OK, oczywiście Ty nie masz wyjścia i musisz zostawiać dzieci by wynieść śmieci czy wyprowadzić psa. Ja mam tak zorganizowane życie, że tego nie muszę. Mam po prostu inaczej.
Nie Maciu, ja wiem, że może trudno w to uwierzyć, ale ja nie z tych bijących pianę, to nie mój charakter, no ale oczywiście Wy wiecie lepiej
. Wczoraj chodziło mi o jedna jedyną rzecz, o to, że czułam, że nie rozumiesz, że nie podchodzę lajtowo do zostawienia dziecka, nie robię tego regularnie, robię to kiedy MUSZĘ. i tylko o to mi chodziło. Nie uważam, że jestem złą matką niedbającą o bezpieczeństo dzieci, więcej, do baaaardzo niedawna nawet siusianie moje odbywało się przy otwartych drzwiach
. I tyle. Dyskusja wczoraj doszła do tego, że chciałam Ci zaproponować, żebyś w takim razie nas gdzieś zgłosiła, nie wiem, że zaniedbuję dzieci
. Nic takiego tu sie nie odbywa a sytuacje w życiu sa naprawdę różne.
Dziś brzydki dzień, paskudny. Dziś powinnam złożyć papiery do przedszkola, i zupełnie nie wiem jak to zrobić. Nie mam auta, ma padniety silnik, jak zrobi się ciepło robimy go na sprzedaż, tak się nie da. Muszę kupić coś innego. Mam też problem z kolorem do naszego "salonu"
Wielki problem, bo pokój b ardzo ciemny a ja marzę o kolorze. A. przekonuje mnie, że jedynie pastele, coś wczoraj mówił o nasyconej żółci
a ja nie wiem....a muszę iść po farbę...