Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna  

Basen = tragedia

, ale dlaczego....
> , ale dlaczego....
Myssia
wto, 25 maj 2010 - 14:56
Kacper ma 6 lat. Wody boi się panicznie, mimo iż nie miał złych doświadczeń. W poprzednie wakacje byliśmy 1 raz w Aqua Parku w Sopocie. Wszedł chętnie, ale już jęczał, że mu się na twarz nachlapało icon_rolleyes.gif i w ogóle się od tego topi. I tak sobie 2 godziny ze skrajności w skrajność wpadał, raz krzyczał że to najlepszy dzień jego życia, raz że najgorszy icon_rolleyes.gif
No i teraz, 1 czerwca, jest zapisany, razem z najlepszym kolegą z przedszkola na lekcje pływania. Chciałabym,żeby się trochę jednak z tą wodą oswajał. Ja z tego co pamiętam (i z tego co moi rodzice pamiętają) nigdy wody się nie bałam.
Kacper dopiero pierwszy raz miał kontakt z basenem w zeszłym roku, ale ja jako niemowlę czy maluch tez nie chadzałam na baseny. No jako maluch to juz tak, w lecie, na taki odkryty.
Jak ja mam tego mojego chłopaka namówić na ten basen, co mu powiedzieć, żeby sie tak nie bał i nie stresował?
Nie chciałabym rezygnować, bo i koleżanka by musiała rezygnować, bo tylko dzięki temu że idą we 2 jest taniej, no ale to nie ważne w sumie.

Moja wina pewnie, że nie chodziłam z nim wcześniej, ale co teraz mam robić?

A pomyśleć, że zodiakalna rybka z niego icon_smile.gif
Myssia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,230
Dołączył: pią, 20 lut 04 - 15:50
SkÄ…d: W-wa
Nr użytkownika: 1,469

GG:


post wto, 25 maj 2010 - 14:56
Post #1

Kacper ma 6 lat. Wody boi się panicznie, mimo iż nie miał złych doświadczeń. W poprzednie wakacje byliśmy 1 raz w Aqua Parku w Sopocie. Wszedł chętnie, ale już jęczał, że mu się na twarz nachlapało icon_rolleyes.gif i w ogóle się od tego topi. I tak sobie 2 godziny ze skrajności w skrajność wpadał, raz krzyczał że to najlepszy dzień jego życia, raz że najgorszy icon_rolleyes.gif
No i teraz, 1 czerwca, jest zapisany, razem z najlepszym kolegą z przedszkola na lekcje pływania. Chciałabym,żeby się trochę jednak z tą wodą oswajał. Ja z tego co pamiętam (i z tego co moi rodzice pamiętają) nigdy wody się nie bałam.
Kacper dopiero pierwszy raz miał kontakt z basenem w zeszłym roku, ale ja jako niemowlę czy maluch tez nie chadzałam na baseny. No jako maluch to juz tak, w lecie, na taki odkryty.
Jak ja mam tego mojego chłopaka namówić na ten basen, co mu powiedzieć, żeby sie tak nie bał i nie stresował?
Nie chciałabym rezygnować, bo i koleżanka by musiała rezygnować, bo tylko dzięki temu że idą we 2 jest taniej, no ale to nie ważne w sumie.

Moja wina pewnie, że nie chodziłam z nim wcześniej, ale co teraz mam robić?

A pomyśleć, że zodiakalna rybka z niego icon_smile.gif

--------------------
Myssia mamusia Kacperka (03.03.04)


Meggi
wto, 25 maj 2010 - 15:03
Myssia no zdarza się i tak, myślę, że małymi kroczkami Kacperek się przekona do basenu. Nic na siłę ale nie rezygnować właśnie teraz kiedy ma okazję iść z kolegą. Czasami dzieci w towarzystwie rówieśników zupełnie inaczej się zachowują.

Może zapach i szum wody na basenach go razi, ja tez czasami wychodzę z wody zmęczna tym szumem
Meggi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,536
Dołączył: pią, 03 wrz 04 - 22:59
Skąd: Toruń
Nr użytkownika: 2,063

GG:


post wto, 25 maj 2010 - 15:03
Post #2

Myssia no zdarza się i tak, myślę, że małymi kroczkami Kacperek się przekona do basenu. Nic na siłę ale nie rezygnować właśnie teraz kiedy ma okazję iść z kolegą. Czasami dzieci w towarzystwie rówieśników zupełnie inaczej się zachowują.

Może zapach i szum wody na basenach go razi, ja tez czasami wychodzę z wody zmęczna tym szumem

--------------------
Kasandra 02.04.1999r. i Aurelka 12.03.2004r. moje Okropki ;)



Myssia
wto, 25 maj 2010 - 15:06
Meggi sęk w tym, że on był JEDEN raz na basenie! Tam w ogóle bardziej był hałas od ludzi, szumu nie było słychać wcale. On się boi w ogóle wody, zamoczenia twarzy itp.
Liczę na to,że towarzystwo mu pomoże.
W ogóle to mi się strachliwy zrobił, tego nie, tamtego nie, nie spróbuje nic bo się boi 37.gif
Myssia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,230
Dołączył: pią, 20 lut 04 - 15:50
SkÄ…d: W-wa
Nr użytkownika: 1,469

GG:


post wto, 25 maj 2010 - 15:06
Post #3

Meggi sęk w tym, że on był JEDEN raz na basenie! Tam w ogóle bardziej był hałas od ludzi, szumu nie było słychać wcale. On się boi w ogóle wody, zamoczenia twarzy itp.
Liczę na to,że towarzystwo mu pomoże.
W ogóle to mi się strachliwy zrobił, tego nie, tamtego nie, nie spróbuje nic bo się boi 37.gif

--------------------
Myssia mamusia Kacperka (03.03.04)


Ika
wto, 25 maj 2010 - 15:10
Myssia, na ten basen oni idą na taką zorganizowaną naukę pływania, tak? Z moich doświadczeń wynika, że instruktorzy takich kursów są sensowni i wiedzą, co robią. Mój Oskar też się bał różnych rzeczy związanych z wodą (samej wody już nie - tak było kiedyś, ale oswajałam go latem namawiając na zabawę w takim małym, dmuchanym baseniku ogrodowym na działce i u moich rodziców w ogrodzie. Z tym, że zaczęłam, kiedy miał półtora roku...). Instruktor powoli i nie na siłę przełamał w nim większość barier.
Ważne, żeby trafić na sensownych instruktorów - nic więcej robić nie musisz icon_smile.gif


Z ciekawości - który to basen?
Ika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 25,644
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 20:57
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 127




post wto, 25 maj 2010 - 15:10
Post #4

Myssia, na ten basen oni idą na taką zorganizowaną naukę pływania, tak? Z moich doświadczeń wynika, że instruktorzy takich kursów są sensowni i wiedzą, co robią. Mój Oskar też się bał różnych rzeczy związanych z wodą (samej wody już nie - tak było kiedyś, ale oswajałam go latem namawiając na zabawę w takim małym, dmuchanym baseniku ogrodowym na działce i u moich rodziców w ogrodzie. Z tym, że zaczęłam, kiedy miał półtora roku...). Instruktor powoli i nie na siłę przełamał w nim większość barier.
Ważne, żeby trafić na sensownych instruktorów - nic więcej robić nie musisz icon_smile.gif


Z ciekawości - który to basen?

--------------------
___________________________________________________________
Jeśli ktoś bardzo chce zrobić z siebie idiotę, należy mu na to pozwolić.
----------------------------------------------------------------------------
Kiedy ktoś obgaduje Cię za plecami, oznacza to tylko, że go wyprzedziłeś ;)

**********************
Myssia
wto, 25 maj 2010 - 15:18
Tak, nauka zorganizowana. Znaczy chłopców dwóch i do tego jeden intruktor. A basen koleżanka znalazła, na Kabatach,
SzkoLa Sportów Letnich i Zimowych
Family Life
o tak to siÄ™ zowie
Myssia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,230
Dołączył: pią, 20 lut 04 - 15:50
SkÄ…d: W-wa
Nr użytkownika: 1,469

GG:


post wto, 25 maj 2010 - 15:18
Post #5

Tak, nauka zorganizowana. Znaczy chłopców dwóch i do tego jeden intruktor. A basen koleżanka znalazła, na Kabatach,
SzkoLa Sportów Letnich i Zimowych
Family Life
o tak to siÄ™ zowie

--------------------
Myssia mamusia Kacperka (03.03.04)


Ciocia Magda
wto, 25 maj 2010 - 15:54
Myssia, ja też myślę, że zostaw to instruktorom. Przed instruktorem dziecko inaczej się zachowuje, przy mamie bardziej panikuje. Naprawdę widziałam wiele płaczących, czy nawet histeryzujących dzieci na basenie - i jakoś po paru zajęciach im mija. Zresztą może przy koledze się bardziej weźmie w garść? Powiedz mu, że pływanie jest zdrowe i ta umiejętność jest każdemu do życia potrzebna.

Moje dziewczynki wprawdzie wody się nie boją, ale nie cierpią chodzić na naukę pływania - wolałyby gdyby to była ciągle zabawa, tymczasem po pierwszym semestrze (jak nie wcześniej) zabawa się kończy a zaczyna się naprawdę mozolna praca nad doskonaleniem ruchu w wodzie. Ja uważam, że to jest super, i to z tylu względów - nie tylko chodzi o ruch sam w sobie, i prostowanie sylwetki - ale to że trzeba obserwować co pokazuje instruktor i wykonywać te ruchy tak samo, to świetna metoda na doskonalenie koncentracji. No ale niestety obiecałam dzieciom (wymogły na mnie), że naukę skończą po jednym semestrze na "dużym" basenie (po niezliczonych semestrach na małym basenie bo bały się przejść na duży) - i właśnie ten semestr dobiega końca.
Ciocia Magda


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,811
Dołączył: sob, 05 kwi 03 - 20:54
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 421

GG:


post wto, 25 maj 2010 - 15:54
Post #6

Myssia, ja też myślę, że zostaw to instruktorom. Przed instruktorem dziecko inaczej się zachowuje, przy mamie bardziej panikuje. Naprawdę widziałam wiele płaczących, czy nawet histeryzujących dzieci na basenie - i jakoś po paru zajęciach im mija. Zresztą może przy koledze się bardziej weźmie w garść? Powiedz mu, że pływanie jest zdrowe i ta umiejętność jest każdemu do życia potrzebna.

Moje dziewczynki wprawdzie wody się nie boją, ale nie cierpią chodzić na naukę pływania - wolałyby gdyby to była ciągle zabawa, tymczasem po pierwszym semestrze (jak nie wcześniej) zabawa się kończy a zaczyna się naprawdę mozolna praca nad doskonaleniem ruchu w wodzie. Ja uważam, że to jest super, i to z tylu względów - nie tylko chodzi o ruch sam w sobie, i prostowanie sylwetki - ale to że trzeba obserwować co pokazuje instruktor i wykonywać te ruchy tak samo, to świetna metoda na doskonalenie koncentracji. No ale niestety obiecałam dzieciom (wymogły na mnie), że naukę skończą po jednym semestrze na "dużym" basenie (po niezliczonych semestrach na małym basenie bo bały się przejść na duży) - i właśnie ten semestr dobiega końca.

--------------------
mama Eweliny i Zofii (2000)

The thing is to keep smiling and never look as if you disapprove. - Lady Violet
Myssia
wto, 25 maj 2010 - 16:08
Mnie to w ogóle na tym basenie nie będzie, jedzie z tatą i koleżanką moją z synem.
Liczę na to, że przy instruktorze się opanuje.A już najbardziej mu pomoże brak mnie jednak icon_smile.gif
Ja tylko będę włosy z głowy rwać 37.gif
Ale sumując....nie rezygnować, prawda?
Myssia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,230
Dołączył: pią, 20 lut 04 - 15:50
SkÄ…d: W-wa
Nr użytkownika: 1,469

GG:


post wto, 25 maj 2010 - 16:08
Post #7

Mnie to w ogóle na tym basenie nie będzie, jedzie z tatą i koleżanką moją z synem.
Liczę na to, że przy instruktorze się opanuje.A już najbardziej mu pomoże brak mnie jednak icon_smile.gif
Ja tylko będę włosy z głowy rwać 37.gif
Ale sumując....nie rezygnować, prawda?

--------------------
Myssia mamusia Kacperka (03.03.04)


grzałka
wto, 25 maj 2010 - 16:08
Alek miał tak, że wody nienawidził- całe wakacje nad jeziorem lub morzem spędza i nie włożył nawet małego palca. Jako, że mam starsze dziecko pływające nieźle od wczesnego przedszkola, a ich jest dwóch to nawet byłam zadowolona- odpadało mi jedno dziecko do bezustannego pilnowania. Absolutnie nie zachęcałam icon_wink.gif. W zeszłym roku w wakacje Alkowi się odwidziało i zaczął się pluskać w jeziorze, z moczeniem głowy i nurkowaniem włącznie- wykorzystując chęci zapisałam ich obu na basen i tu porażka- najpierw było pływanie dziecko plus opiekun- to już był problem, bo Alkowi było zimno. Zamówiłam piankę, pomogło troszeczkę, ale jak przyszedł czas, że dzieci zaczęły pływać same to Alek odmówił współpracy- więc go wypisałam. Nie chodził 3 miesiące. Jakiś miesiąc temu przyszedł i powiedział, żebym zapytała instruktorów, czy jest jeszcze dla niego miejsce. Było, ale jako, że instruktorka znała jego histeryczne zagrywki dała mu dwa wejścia "na próbę". Było nieźle, chociaż nie idealnie- zdecydowanie odstawał od reszty, ale starał się bardzo. Nie wytrzymał do końca. Ale nie wypisał się. Odkąd może z nim jeździć tata jest super- nie rozkleja się, wytrzymuje całe pół godziny, robi postępy (tata w tym czasie pływa na innym torze). Reasumując- nie spodziewałam się, że to wszystko tak ładnie się potoczy. Mam wrażenie, że najlepszym wyjściem w takich wypadkach jest postawa wyczekująca i brak presji. Jeżeli Kacper chce chodzić z kolegą na basen to ok- nie robiłabym żadnych akcji zachęcających tylko poczekałabym na rozwój sytuacji
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
SkÄ…d: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post wto, 25 maj 2010 - 16:08
Post #8

Alek miał tak, że wody nienawidził- całe wakacje nad jeziorem lub morzem spędza i nie włożył nawet małego palca. Jako, że mam starsze dziecko pływające nieźle od wczesnego przedszkola, a ich jest dwóch to nawet byłam zadowolona- odpadało mi jedno dziecko do bezustannego pilnowania. Absolutnie nie zachęcałam icon_wink.gif. W zeszłym roku w wakacje Alkowi się odwidziało i zaczął się pluskać w jeziorze, z moczeniem głowy i nurkowaniem włącznie- wykorzystując chęci zapisałam ich obu na basen i tu porażka- najpierw było pływanie dziecko plus opiekun- to już był problem, bo Alkowi było zimno. Zamówiłam piankę, pomogło troszeczkę, ale jak przyszedł czas, że dzieci zaczęły pływać same to Alek odmówił współpracy- więc go wypisałam. Nie chodził 3 miesiące. Jakiś miesiąc temu przyszedł i powiedział, żebym zapytała instruktorów, czy jest jeszcze dla niego miejsce. Było, ale jako, że instruktorka znała jego histeryczne zagrywki dała mu dwa wejścia "na próbę". Było nieźle, chociaż nie idealnie- zdecydowanie odstawał od reszty, ale starał się bardzo. Nie wytrzymał do końca. Ale nie wypisał się. Odkąd może z nim jeździć tata jest super- nie rozkleja się, wytrzymuje całe pół godziny, robi postępy (tata w tym czasie pływa na innym torze). Reasumując- nie spodziewałam się, że to wszystko tak ładnie się potoczy. Mam wrażenie, że najlepszym wyjściem w takich wypadkach jest postawa wyczekująca i brak presji. Jeżeli Kacper chce chodzić z kolegą na basen to ok- nie robiłabym żadnych akcji zachęcających tylko poczekałabym na rozwój sytuacji

--------------------
Myssia
wto, 25 maj 2010 - 16:22
Grzałka, on teraz mówi, że absolutnie nie chce, no ale chociaż chcę, żeby poszedł na jedną lekcję,może będzie ok. Myślę też, że jak mnie nie będzie, tylko sam tata, to się nie będzie rozklejał.
Myssia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,230
Dołączył: pią, 20 lut 04 - 15:50
SkÄ…d: W-wa
Nr użytkownika: 1,469

GG:


post wto, 25 maj 2010 - 16:22
Post #9

Grzałka, on teraz mówi, że absolutnie nie chce, no ale chociaż chcę, żeby poszedł na jedną lekcję,może będzie ok. Myślę też, że jak mnie nie będzie, tylko sam tata, to się nie będzie rozklejał.

--------------------
Myssia mamusia Kacperka (03.03.04)


Mafia
śro, 26 maj 2010 - 08:00
Myssia, a konieczna jest obecność rodzica w basenie czy bezpośrednio przy nim? Widziałam naukę jednego chłopca, który po prostu reagował histerycznie na wodę w obecności rodziców. Instruktor poprosił, by rodzice zostawali w bezpiecznej odległości, nie przebierali się ani nie stali przy basenie. Jedną lekcję przesiedział na brzegu, a na drugiej po prostu wszedł do wody, bo mu sie nudziło (instruktor w ogóle nawet go nie namawiał). Owszem, uczył się wolno, widać było, że się boi, ale wyraźnie oswajał wodę. W każdym razie nauczył się pływać.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post śro, 26 maj 2010 - 08:00
Post #10

Myssia, a konieczna jest obecność rodzica w basenie czy bezpośrednio przy nim? Widziałam naukę jednego chłopca, który po prostu reagował histerycznie na wodę w obecności rodziców. Instruktor poprosił, by rodzice zostawali w bezpiecznej odległości, nie przebierali się ani nie stali przy basenie. Jedną lekcję przesiedział na brzegu, a na drugiej po prostu wszedł do wody, bo mu sie nudziło (instruktor w ogóle nawet go nie namawiał). Owszem, uczył się wolno, widać było, że się boi, ale wyraźnie oswajał wodę. W każdym razie nauczył się pływać.

--------------------
Mafia
agarad
śro, 26 maj 2010 - 09:37
Podstawa to instruktor! Niestety byłam raz świadkiem nauki pływania prowadzonej przez człowieka, który nie powinien prowadzić tego typu zajęc ani żadnych innych!!! Mały chłopczyk trząsł się ze strachu, nie mógł płynąć bo był tak zestresowany, został więc wyciągnięty z wody i zaczęło się szarpanie malucha za ręce w celu pokazania co robi nie tak ... masakra... chciałam zareagować bo nie mogłam dłużej się temu przyglądać kiedy okazało się że mamusia dziecka przyglądała się z uśmiechem całej tej sytuacji...

Wprawdzie sytuacja ta więcej się nie powtórzyła na moich oczach ale obserwuję zawsze tego człowieka będac na basenie i jeśli tylko sytuacja się powtórzy zareaguję nawet jeśli rodzic bedzie dawał na takie zachowanie przyzwolenie.

Ja zanim wybrałam instruktorów dla swoich dzieci to własnie chodziłam na basen i obserwowałam. Patrzyłam ja , patrzył mąz icon_smile.gif myślę, że wybór był dobry bo dzieciaki z wielką chęcią chodzą na swoje lekcje pływania icon_smile.gif.
agarad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,351
Dołączył: wto, 29 kwi 03 - 09:57
SkÄ…d: z okolicy stolicy ;-)
Nr użytkownika: 662

GG:


post śro, 26 maj 2010 - 09:37
Post #11

Podstawa to instruktor! Niestety byłam raz świadkiem nauki pływania prowadzonej przez człowieka, który nie powinien prowadzić tego typu zajęc ani żadnych innych!!! Mały chłopczyk trząsł się ze strachu, nie mógł płynąć bo był tak zestresowany, został więc wyciągnięty z wody i zaczęło się szarpanie malucha za ręce w celu pokazania co robi nie tak ... masakra... chciałam zareagować bo nie mogłam dłużej się temu przyglądać kiedy okazało się że mamusia dziecka przyglądała się z uśmiechem całej tej sytuacji...

Wprawdzie sytuacja ta więcej się nie powtórzyła na moich oczach ale obserwuję zawsze tego człowieka będac na basenie i jeśli tylko sytuacja się powtórzy zareaguję nawet jeśli rodzic bedzie dawał na takie zachowanie przyzwolenie.

Ja zanim wybrałam instruktorów dla swoich dzieci to własnie chodziłam na basen i obserwowałam. Patrzyłam ja , patrzył mąz icon_smile.gif myślę, że wybór był dobry bo dzieciaki z wielką chęcią chodzą na swoje lekcje pływania icon_smile.gif.

--------------------
Agnieszka

syn - 2000
córka - 2005

Myssia
śro, 26 maj 2010 - 10:04
No co do instruktora, to przyznam szczerze, że nie wiem. Ale jakby mi jakiś zaczął dziecko szarpać to bym go chyba zatłukła na miejscu.

Ech, żałuję, że wcześniej, od małego Kacper nie chodził na basen icon_sad.gif moja wina icon_sad.gif

ALe może będzie dobrze....
Myssia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,230
Dołączył: pią, 20 lut 04 - 15:50
SkÄ…d: W-wa
Nr użytkownika: 1,469

GG:


post śro, 26 maj 2010 - 10:04
Post #12

No co do instruktora, to przyznam szczerze, że nie wiem. Ale jakby mi jakiś zaczął dziecko szarpać to bym go chyba zatłukła na miejscu.

Ech, żałuję, że wcześniej, od małego Kacper nie chodził na basen icon_sad.gif moja wina icon_sad.gif

ALe może będzie dobrze....

--------------------
Myssia mamusia Kacperka (03.03.04)


grzałka
śro, 26 maj 2010 - 12:10
CYTAT(Myssia @ Wed, 26 May 2010 - 10:04) *
Ech, żałuję, że wcześniej, od małego Kacper nie chodził na basen icon_sad.gif moja wina icon_sad.gif


moje doświadczeni mówi, że to nie ma znaczenia
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
SkÄ…d: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post śro, 26 maj 2010 - 12:10
Post #13

CYTAT(Myssia @ Wed, 26 May 2010 - 10:04) *
Ech, żałuję, że wcześniej, od małego Kacper nie chodził na basen icon_sad.gif moja wina icon_sad.gif


moje doświadczeni mówi, że to nie ma znaczenia


--------------------
Myssia
śro, 26 maj 2010 - 12:22
Serio? To we mnie teść zakorzenił przekonanie, że Kacpra lęk może być przez to, że nie był oswojony z wodą od małego.
Dzięki Grzałko, lepiej mi icon_smile.gif
Myssia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,230
Dołączył: pią, 20 lut 04 - 15:50
SkÄ…d: W-wa
Nr użytkownika: 1,469

GG:


post śro, 26 maj 2010 - 12:22
Post #14

Serio? To we mnie teść zakorzenił przekonanie, że Kacpra lęk może być przez to, że nie był oswojony z wodą od małego.
Dzięki Grzałko, lepiej mi icon_smile.gif

--------------------
Myssia mamusia Kacperka (03.03.04)


kropeczka
piÄ…, 28 maj 2010 - 20:10
Myssia uważam że absolutnie nie jest to jakas twoja wina czy cuś. po prostu nie każdy musi lubic kontakt z wodą.Dla jednych jest to świetna zabawa a dla innych niemiłe doświadczenie. Myśle że najważniejsze w całej sprawie jest żeby dziecka na siłę nie zmuszać tylko delikatnie zachecić, fajnie jak idzie ze swoim przyjacielem, bo jak zobaczy że kolega sie nie boi to może pomyśli że nie taki diabeł straszny.
kropeczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 36
Dołączył: wto, 12 sty 10 - 16:22
SkÄ…d: warszawa
Nr użytkownika: 31,054

GG:


post piÄ…, 28 maj 2010 - 20:10
Post #15

Myssia uważam że absolutnie nie jest to jakas twoja wina czy cuś. po prostu nie każdy musi lubic kontakt z wodą.Dla jednych jest to świetna zabawa a dla innych niemiłe doświadczenie. Myśle że najważniejsze w całej sprawie jest żeby dziecka na siłę nie zmuszać tylko delikatnie zachecić, fajnie jak idzie ze swoim przyjacielem, bo jak zobaczy że kolega sie nie boi to może pomyśli że nie taki diabeł straszny.

--------------------

Myssia
śro, 02 cze 2010 - 09:41
Dziewczyny, nie wiem jak napisać, bo aż się wczoraj ze wzruszenia poryczałam!!!
Kacper był fantastyczny!!!!! Nie bał się wcale! Pływał z dechą i z takim kijem jak stary! Machał nóżkami, rewelacja!!! Aż się instruktor pytał czy Kacper już chodził na lekcje pływania bo jest świetny!!!
Za to właśnie kolega sie bał, nie radził sobie i płakał i chciał wychodzic. Kacper prawie się nie dał wyciągnąć z basenu! I pyta cały czas kiedy pójdziemy, no kiedy, kiedy. Chce iść wcześniej niż dopiero na kolejną lekcję.
Jestem tak dumna z niego ,że latam pod sufitem!!!!
Myssia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,230
Dołączył: pią, 20 lut 04 - 15:50
SkÄ…d: W-wa
Nr użytkownika: 1,469

GG:


post śro, 02 cze 2010 - 09:41
Post #16

Dziewczyny, nie wiem jak napisać, bo aż się wczoraj ze wzruszenia poryczałam!!!
Kacper był fantastyczny!!!!! Nie bał się wcale! Pływał z dechą i z takim kijem jak stary! Machał nóżkami, rewelacja!!! Aż się instruktor pytał czy Kacper już chodził na lekcje pływania bo jest świetny!!!
Za to właśnie kolega sie bał, nie radził sobie i płakał i chciał wychodzic. Kacper prawie się nie dał wyciągnąć z basenu! I pyta cały czas kiedy pójdziemy, no kiedy, kiedy. Chce iść wcześniej niż dopiero na kolejną lekcję.
Jestem tak dumna z niego ,że latam pod sufitem!!!!

--------------------
Myssia mamusia Kacperka (03.03.04)


Ciocia Magda
śro, 02 cze 2010 - 09:50
Myssia, super icon_biggrin.gif
Ciocia Magda


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,811
Dołączył: sob, 05 kwi 03 - 20:54
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 421

GG:


post śro, 02 cze 2010 - 09:50
Post #17

Myssia, super icon_biggrin.gif

--------------------
mama Eweliny i Zofii (2000)

The thing is to keep smiling and never look as if you disapprove. - Lady Violet
agarad
śro, 02 cze 2010 - 09:50
Brawo dla Kacperka ! Moja Marcia tez czeka od lekcji do lekcji i w tak zwanym międzyczasie pomiędzy lekcjami swoimi chodzi wtedy kiedy brat ma lekcje albo kiedy idę ja . Uwielbia pływanie, raz już nawet wystartowała w zawodach icon_smile.gif ze starszymi od siebie dziećmi a kolejny występ przed nią w czerwcu. Teraz meczy mnie o jazdę konną ....
agarad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,351
Dołączył: wto, 29 kwi 03 - 09:57
SkÄ…d: z okolicy stolicy ;-)
Nr użytkownika: 662

GG:


post śro, 02 cze 2010 - 09:50
Post #18

Brawo dla Kacperka ! Moja Marcia tez czeka od lekcji do lekcji i w tak zwanym międzyczasie pomiędzy lekcjami swoimi chodzi wtedy kiedy brat ma lekcje albo kiedy idę ja . Uwielbia pływanie, raz już nawet wystartowała w zawodach icon_smile.gif ze starszymi od siebie dziećmi a kolejny występ przed nią w czerwcu. Teraz meczy mnie o jazdę konną ....

--------------------
Agnieszka

syn - 2000
córka - 2005

Myssia
śro, 02 cze 2010 - 13:15
icon_smile.gif
Myssia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,230
Dołączył: pią, 20 lut 04 - 15:50
SkÄ…d: W-wa
Nr użytkownika: 1,469

GG:


post śro, 02 cze 2010 - 13:15
Post #19

icon_smile.gif

--------------------
Myssia mamusia Kacperka (03.03.04)


agnese
pon, 07 cze 2010 - 13:07
moje dziecko od 4 miesiąca chodziło na basen, a w zeszłe wakacje nie cierpiał morza ani jeziora, nie chciał wchodzic dalej niz kostki
agnese


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,091
Dołączył: pią, 10 kwi 09 - 20:19
Nr użytkownika: 26,621




post pon, 07 cze 2010 - 13:07
Post #20

moje dziecko od 4 miesiąca chodziło na basen, a w zeszłe wakacje nie cierpiał morza ani jeziora, nie chciał wchodzic dalej niz kostki

--------------------
F. 2008
A. 2011
> Basen = tragedia, ale dlaczego....
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: nie, 26 maj 2024 - 20:48
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama