Madziu jeśli chodzi o leżakowanie to u Natalki w grupie ( maluchy do 3 lat ) wszystkie dzieci leżakują. Podobnie jak Ty miałam obawy jak to będzie, z tą różnicą, że moja miała tylko 1,5 roku gdy została przyjęta do przedszkola i naszą największą bolączką było to, że Mała nie zasypiała w łóżku czy łóżeczku podczas drzemki popołudniowej a tylko w leżaczku, którym nagminnie szuraliśmy po podłodze do przodu i tyłu, bo tylko tak była w stanie zasnąć. Uprzedziłam panią w przedszkolu i co usłyszałam ? że wielu rodziców przychodziło i mówiło, że jego dziecko tego nie robi, a inne tego nie chce, a w przedszkolu wszystkie bez najmniejszego problemu kładły się spać czy samodzielnie jadły. Z Natalką było podobnie. Panie poznały dziecko, znalazły "sposób " na to, by Nati zasypiała bez bujania, zwyczajnie na leżaczku i okazało się, że moja córka potrafi spać bez kombinowania. Śpi do dziś w przedszkolu, gdzie w domu w żaden wolny dzień nie położy się spać. Nie chce i już. Myślę jednak, że drzemki w tym wieku, u takich dzieci to dobre rozwiązanie. Nawet jak dziecko nie śpi, to poleży, odpocznie, nabierze sił.
Z pewnością jest to wygodne dla pań pracujących z dziećmi, bo i one mogą odsapnąć po wielu godzinach zajęć i hałasu.
Co do starszych dzieci- u nas 4-latki nie leżakują. Myślę, że nie byłoby problemem, gdyby jednak któreś potrzebowało jeszcze snu ( z boku z pewnością znalazłby się kocyk czy materac, na którym dziecko mogłoby odpocząć ), aczkolwiek nie spotkałam się jeszcze z takim przypadkiem osobiście.
Co do pieluch. Nati z racji wieku nie była odpieluchowana. Nie musiała być, bo nie ma takiego punktu w regulaminie, który mówi, że dziecko musi samodzielnie korzystać z toalety. Natalka miała 2 lata i miesiąc gdy pożegnałyśmy się z pieluszkami. Ale w jej grupie są nadal dzieci, które noszą pampersy i nikt w tym nie widzi najmniejszego problemu. Śpią i chodzą w pieluszkach.
Madziu sposób bycia i nastawienie pani z przedszkola, z którą próbowałaś rozmawiać jak dla mnie jest okropny. Nie wiem jak brzmi regulamin przedszkola, do którego mają uczęszczać od września dziewczynki, ale jeśli nie ma jasnego zapisu dotyczącego leżakowania, odpieluchowania to jednak próbowałabym - kierując się dobrem dziecka - zrobić wszystko, by Ola nie musiała spać ( choć leżeć może po cichutku ), a Lu mogła ( w razie braku efektów w pożegnaniu się z pieluchą do września ) spać spokojnie właśnie w pampersie.
Nie uważam, by Lu miała jakieś problemy zdrowotne pod tym względem. Znam 3-latki, które nadal noszą pampersy. Każde dziecko inne, nie można generalizować i w ten sposób podchodzić do tematu, bo wówczas padają krzywdzące, zupełnie niepotrzebne wnioski.
Wiesz, dzieci są wspaniałymi obserwatorami, patrzą jak zachowują się inne dzieci w grupie, próbują naśladować. Natalia na zasadzie obserwacji i chęci dorównania innym dzieciom pięknie zaczęła mówić, prosiła by sadzać ją na toaletę, chciała samodzielnie jeść ( ... któregoś dnia stwierdziła również, że chce być chłopcem i będzie siusiała na stojąco
). Może Ola bez żadnych oporów czy problemu akurat przyjmie leżakowanie. Wytłumaczyłabym jej dokładnie tak, jak mówiła _Anai:
CYTAT(Anai_ @ Tue, 08 Jun 2010 - 13:33)
U nas Panie tłumaczyły, że trzeba odpocząć. Spać nie trzeba. Można mieć otwarte oczy. Tyle, że trzeba być na leżaku i nie gadać.
Da się Dziecku to wytłumaczyć. Najważniejsze jest pozytywne nastawienie. Jasne, że jak powiesz Oli, że będzie w przedszkolu MUSIAŁA spać, to zareaguje buntem. Ale jak powiesz, że jest czas na zabawę i na odpoczynek to raczej powinna to przyjąć spokojnie.
Chyba, że problemem dla Niej będzie rozstanie jako takie, wtedy wszystko co związane z przedszkolem będzie niefajne.
Według mnie problem z nielubieniem leżakowania zaczyna się od tego, że rodzice często nieświadomie przekazują swoim dzieciom lęki i negatywne nastawienie do tego punktu programu.
Zgadzam się też w zupełności z tym, co napisała poniżej, a czego nie wytłuściłam.
Madziu, głowa do góry. Nie ma co się przejmować na zapas