Sto lat dla Ady!
Moja Karola jeszcze do raczkowania ma bardzo długą drogę. Na razie tylko ręce prostuje, a pupę rzadko podnosi i to zawsze wtedy, gdy rękami się nie podpiera. Jaś w jej wieku właśnie zaczął raczkować... No cóż, każde dziecko jest inne i powiem Wam szczerze, że cieszę się, że się ten moment opóźnia - jak rano Mała wstaje (np dzisiaj o godz. 6
), to biorę ją do łóżka i ona sobie świruje z zabawkami, a ja czasem nawet złapię chwilową drzemkę
A jak będzie raczkować, to nie ma wyjścia - trzeba będzie wstawać i z dzieckiem na podłogę.
Za to w wózku jest od kilku dni masakra - nie ma mowy o leżeniu na plecach, od razu się przekręca na brzuch. Zdejmuję jej więc budę i tak sobie jeździ wyglądając za burtę
Nie wiem tylko, czy jej to kręgosłupa nie obciąża za bardzo.
Dzisiaj wyciągnęliśmy już spacerówkę, ale niestety nie rozkłada się ona do leżenia (
Aratis, Ty kiedyś o to pytałaś) więc się nie nadaje. Jasia przekładałam do spacerówki w wieku 7 miesięcy, gdy już siedział, więc tego problemu nie miałam. No i ostatecznie u nas dalej musi być w użyciu gondola.
Jeszcze Wam napiszę ciekawostkę. Zaczęliśmy poszukiwania niani. Porozwieszałam wczoraj trochę ogłoszeń. Zadzwoniła dzisiaj jedna pani i na pytanie o oczekiwane wynagrodzenie powiedziała, że 14-15 zł za godzinę, ale oczywiście pensja miesięczna. Przy 9-10 godzinach dziennie wychodzi to 2600-3100!!!! Na głowę chyba upadła.