Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
37 Stron V  « poprzednia 9 10 11 12 13 nastÄ™pna ostatnia   

Lęk przed przedszkolem

, mój lęk
> , mój lÄ™k
szantrapa
nie, 05 wrz 2010 - 22:03
Dzięki dziewczyny. A ja mam do Was jeszcze takie pytanie, tylko nie śmiejcie się, ja zielona jestem, a my dopiero 8-go mamy jakieś zebranie i nic nie wiem...gdyby jednak, odpukać, miały rano gorączkę ( Luśka nie może spać przez ten katar a nas oboje gardła bolą, możemy się rozłożyć) to ja mam jakoś zgłaszać, dzwonić, że dzieci nie przyjdą? Czy nie robi się nic? Czy to zależy od przedszkola? Jak to jest u Was?

gozar dużo zdrówka dla Ciebie.
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post nie, 05 wrz 2010 - 22:03
Post #201

Dzięki dziewczyny. A ja mam do Was jeszcze takie pytanie, tylko nie śmiejcie się, ja zielona jestem, a my dopiero 8-go mamy jakieś zebranie i nic nie wiem...gdyby jednak, odpukać, miały rano gorączkę ( Luśka nie może spać przez ten katar a nas oboje gardła bolą, możemy się rozłożyć) to ja mam jakoś zgłaszać, dzwonić, że dzieci nie przyjdą? Czy nie robi się nic? Czy to zależy od przedszkola? Jak to jest u Was?

gozar dużo zdrówka dla Ciebie.

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
gozar
nie, 05 wrz 2010 - 22:06
CYTAT(szantrapa @ Sun, 05 Sep 2010 - 23:03) *
Dzięki dziewczyny. A ja mam do Was jeszcze takie pytanie, tylko nie śmiejcie się, ja zielona jestem, a my dopiero 8-go mamy jakieś zebranie i nic nie wiem...gdyby jednak, odpukać, miały rano gorączkę ( Luśka nie może spać przez ten katar a nas oboje gardła bolą, możemy się rozłożyć) to ja mam jakoś zgłaszać, dzwonić, że dzieci nie przyjdą? Czy nie robi się nic? Czy to zależy od przedszkola? Jak to jest u Was?

gozar dużo zdrówka dla Ciebie.

Nie wiem , sama chciałabym wiedzieć co robić. U nas zebranie siódmego.
gozar


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,154
Dołączył: sob, 22 lis 08 - 17:37
SkÄ…d: Lublin
Nr użytkownika: 23,761

GG:


post nie, 05 wrz 2010 - 22:06
Post #202

CYTAT(szantrapa @ Sun, 05 Sep 2010 - 23:03) *
Dzięki dziewczyny. A ja mam do Was jeszcze takie pytanie, tylko nie śmiejcie się, ja zielona jestem, a my dopiero 8-go mamy jakieś zebranie i nic nie wiem...gdyby jednak, odpukać, miały rano gorączkę ( Luśka nie może spać przez ten katar a nas oboje gardła bolą, możemy się rozłożyć) to ja mam jakoś zgłaszać, dzwonić, że dzieci nie przyjdą? Czy nie robi się nic? Czy to zależy od przedszkola? Jak to jest u Was?

gozar dużo zdrówka dla Ciebie.

Nie wiem , sama chciałabym wiedzieć co robić. U nas zebranie siódmego.

--------------------
Joanna 81
nie, 05 wrz 2010 - 22:13
szantrapa jako że wychowawcą Natalii jest moja dawna znajoma piszę do niej zwykle rano smska, że Małej nie będzie i już icon_smile.gif Gdybym nie miała takiej możliwości zwyczajnie przedzwoniłabym do przedszkola informując o tym fakcie. U nas dzwonić generalnie nie trzeba, choć słyszłałam o przedszkolach, w których za brak zgłoszenia nieobecności dziecka rodzic zostaje obciążony kosztami wyżywienia ( było przygotowane niepotrzebnie, więc płacisz ) 48.gif

I u nas przytulanki, całowanie i ciągła chęć przebywania w moim towarzystwie ....
Joanna 81


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,436
Dołączył: pią, 17 lis 06 - 20:28
SkÄ…d: z pokoju :)
Nr użytkownika: 8,538

GG:


post nie, 05 wrz 2010 - 22:13
Post #203

szantrapa jako że wychowawcą Natalii jest moja dawna znajoma piszę do niej zwykle rano smska, że Małej nie będzie i już icon_smile.gif Gdybym nie miała takiej możliwości zwyczajnie przedzwoniłabym do przedszkola informując o tym fakcie. U nas dzwonić generalnie nie trzeba, choć słyszłałam o przedszkolach, w których za brak zgłoszenia nieobecności dziecka rodzic zostaje obciążony kosztami wyżywienia ( było przygotowane niepotrzebnie, więc płacisz ) 48.gif

I u nas przytulanki, całowanie i ciągła chęć przebywania w moim towarzystwie ....

--------------------






"W chwili, gdy najmniej się tego spodziewamy, życie stawia przed nami wyzwania,
by sprawdzić naszą odwagę i gotowość na zmiany."
P.Coelho
Inanna
nie, 05 wrz 2010 - 22:31
My zgłaszamy do ósmej rano dnia, którego dziecko nie przyjdzie. Bo jak nie zgłosimy, to nam naliczą stawkę żywieniową.
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post nie, 05 wrz 2010 - 22:31
Post #204

My zgłaszamy do ósmej rano dnia, którego dziecko nie przyjdzie. Bo jak nie zgłosimy, to nam naliczą stawkę żywieniową.

--------------------



truska
nie, 05 wrz 2010 - 23:05
U nas na szczęscie nie trzeba zglaszac, jak dziecko nie przyjdzie do 8 45 to oznacza ze go już w danym dniu nie będzie.
Zliczają dzieciaczki które zjadly sniadanie i na tyle porcji szykują obiad.
Jeśli wiem ze dziecko spźzni się i będzie po 8 45 muszę zadzwonić i zglosić ze dojedzie
truska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,679
Dołączył: pią, 05 sie 05 - 10:17
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 3,468

GG:


post nie, 05 wrz 2010 - 23:05
Post #205

U nas na szczęscie nie trzeba zglaszac, jak dziecko nie przyjdzie do 8 45 to oznacza ze go już w danym dniu nie będzie.
Zliczają dzieciaczki które zjadly sniadanie i na tyle porcji szykują obiad.
Jeśli wiem ze dziecko spźzni się i będzie po 8 45 muszę zadzwonić i zglosić ze dojedzie

--------------------
"Nie bój sie du?ych kroków - nie pokonasz przepa?ci dwoma ma?ymi" David Lloyd George

Swietokrzyskie na weekend

13.10.2005- Weroniczka

16.10.2007 Wiktorek

21.07.2013 Nikodem
jaAga*
nie, 05 wrz 2010 - 23:08
U nas jak u Truski. Zgłaszać nie trzeba icon_smile.gif.
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post nie, 05 wrz 2010 - 23:08
Post #206

U nas jak u Truski. Zgłaszać nie trzeba icon_smile.gif.

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
Mafia
pon, 06 wrz 2010 - 08:23
Magda, u nas należy zgłosić telefonicznie, żeby nie płacić za posiłki.

Filip też chodzi do przedszkola. W zeszłym roku parę miesięcy chodził, choć głównie chorował i zostawał bez entuzjazmu i dość długo z płaczem. A w tym roku idzie na zupełnym luzie i nawet nie odreagowuje tego faktu wieczorem w domu.
W weekend miał juz zapalenie ktrani, ale chyba rozpędziliśmy inhalacjami. Dziś poszedł. Ciekawa jestem ile wytrzyma bez infekcji, bo zeszły rok był okropny. Średnio 3 dni w przedszkolu i 2 tygodnie w domu.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post pon, 06 wrz 2010 - 08:23
Post #207

Magda, u nas należy zgłosić telefonicznie, żeby nie płacić za posiłki.

Filip też chodzi do przedszkola. W zeszłym roku parę miesięcy chodził, choć głównie chorował i zostawał bez entuzjazmu i dość długo z płaczem. A w tym roku idzie na zupełnym luzie i nawet nie odreagowuje tego faktu wieczorem w domu.
W weekend miał juz zapalenie ktrani, ale chyba rozpędziliśmy inhalacjami. Dziś poszedł. Ciekawa jestem ile wytrzyma bez infekcji, bo zeszły rok był okropny. Średnio 3 dni w przedszkolu i 2 tygodnie w domu.

--------------------
Mafia
Joanna 81
pon, 06 wrz 2010 - 08:31
CYTAT(Mafia @ Mon, 06 Sep 2010 - 07:23) *
Ciekawa jestem ile wytrzyma bez infekcji, bo zeszły rok był okropny. Średnio 3 dni w przedszkolu i 2 tygodnie w domu.


37.gif 37.gif u nas na początku były 2 tygodnie chodzenia na 2 tygodnie siedzenia w domu, w ubiegłym roku było już lepiej, zobaczymy jak będzie teraz ....
Po weekendzie Mała poszła bez płaczu do sali, radosna, uśmiechnięta, bez jakiegokolwiek sprzeciwu. Nawet słowem nie wspomniała po obudzeniu o przedszkolu 06.gif
jestem z niej dumna!

A jak tam Wasze dzieci ? gozar ??
Joanna 81


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,436
Dołączył: pią, 17 lis 06 - 20:28
SkÄ…d: z pokoju :)
Nr użytkownika: 8,538

GG:


post pon, 06 wrz 2010 - 08:31
Post #208

CYTAT(Mafia @ Mon, 06 Sep 2010 - 07:23) *
Ciekawa jestem ile wytrzyma bez infekcji, bo zeszły rok był okropny. Średnio 3 dni w przedszkolu i 2 tygodnie w domu.


37.gif 37.gif u nas na początku były 2 tygodnie chodzenia na 2 tygodnie siedzenia w domu, w ubiegłym roku było już lepiej, zobaczymy jak będzie teraz ....
Po weekendzie Mała poszła bez płaczu do sali, radosna, uśmiechnięta, bez jakiegokolwiek sprzeciwu. Nawet słowem nie wspomniała po obudzeniu o przedszkolu 06.gif
jestem z niej dumna!

A jak tam Wasze dzieci ? gozar ??

--------------------






"W chwili, gdy najmniej się tego spodziewamy, życie stawia przed nami wyzwania,
by sprawdzić naszą odwagę i gotowość na zmiany."
P.Coelho
LilySnape
pon, 06 wrz 2010 - 08:38
CYTAT(gozar @ Sun, 05 Sep 2010 - 20:49) *
Cały czas na topie "ja nie chcę tam chodzić, ja chcę być w domu z Tobą". A "kocham Cię" słyszę teraz kilkadziesiąt razy dziennie icon_wink.gif
Ciekawe jak będą dzieciaki reagować po weekendzie...

Oj tak, też to mam. A dziś na syrenie się odbyło rozstanie. W domu rano też był płacz :/
LilySnape


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,600
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 14:56
SkÄ…d: z Marcinkowa ;)
Nr użytkownika: 7,163




post pon, 06 wrz 2010 - 08:38
Post #209

CYTAT(gozar @ Sun, 05 Sep 2010 - 20:49) *
Cały czas na topie "ja nie chcę tam chodzić, ja chcę być w domu z Tobą". A "kocham Cię" słyszę teraz kilkadziesiąt razy dziennie icon_wink.gif
Ciekawe jak będą dzieciaki reagować po weekendzie...

Oj tak, też to mam. A dziś na syrenie się odbyło rozstanie. W domu rano też był płacz :/

--------------------
Marcin, 25.05.2007
Dabriza
pon, 06 wrz 2010 - 08:38
Witam poniedziałkowo! I jak tam Wasze przedszkolaki? Udało się podkurować przez wolne dni? Kinia poszła z lekkim katarem...teraz będę rozmyślać czy dobrze zrobiłam icon_confused.gif Z jednej strony i tak musi się uodpornić i pewno swoje odchorować, większość dzieciaków pewno teraz ma katary...Tak poza tym dzisiejsze wyjście z domu bezproblemowe-bez płaczu, ale też bez entuzjazmu.czekam na relację męża, który ją odwoził..
a kto może niech nam tu trochę słońca pośle!
Magda- u nas tak samo zgłasza się rano, ale śniadanie jest i tak liczone, ale w naszym przedszkolu jedzenie jest dowożone i musi być wcześniej zamawiane
Powodzenia dla wszystkich!
Dabriza


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,978
Dołączył: pią, 20 lut 09 - 10:52
SkÄ…d: Beskidy
Nr użytkownika: 25,600




post pon, 06 wrz 2010 - 08:38
Post #210

Witam poniedziałkowo! I jak tam Wasze przedszkolaki? Udało się podkurować przez wolne dni? Kinia poszła z lekkim katarem...teraz będę rozmyślać czy dobrze zrobiłam icon_confused.gif Z jednej strony i tak musi się uodpornić i pewno swoje odchorować, większość dzieciaków pewno teraz ma katary...Tak poza tym dzisiejsze wyjście z domu bezproblemowe-bez płaczu, ale też bez entuzjazmu.czekam na relację męża, który ją odwoził..
a kto może niech nam tu trochę słońca pośle!
Magda- u nas tak samo zgłasza się rano, ale śniadanie jest i tak liczone, ale w naszym przedszkolu jedzenie jest dowożone i musi być wcześniej zamawiane
Powodzenia dla wszystkich!

--------------------
Kinga ( 30.01.2008) i Anna ( 18.08.2009)
" gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo "
Owidiusz
szantrapa
pon, 06 wrz 2010 - 08:51
Moje poszły. Ale noc zła, katar nie dawał spać, poza tym ja się rozłożyłam, gardło i z nosa leci jak z kranu, więc m amy w domu infekcję. ALe nie miały gorączki i poszły. Olka baaaardzo rozżalona, zaryczana, Luśce nawet powieka nie drgnęła, pomieszała obowiązek szkolny z przedszkolnym i perorowała Olce całą drogę, że muszą iść, bo przyjdzie pan policjant i i tak je zaprowadzi bo dzieci muszą chodzić do przedszkola, więc lepiej nie płakać tylko grzecznie iść.
Dzięki dziewczyny, raźniej się czuję z Waszymi radami i w ogóle wiedząc, że nie jestem sama, że też to przeżywacie.
Jeszcze ten tydzień chcę je odbierać o 12.

Dabriza u nas słońca pod dostatkiem, więc przesyłam, tyle, że jest 5 stopni i nie bardzo wiedziałam jak te choruszki ubrać. No zimno się zrobiło potwornie

Zdrówka dla wszystkich.

Ten post edytował szantrapa pon, 06 wrz 2010 - 08:51
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post pon, 06 wrz 2010 - 08:51
Post #211

Moje poszły. Ale noc zła, katar nie dawał spać, poza tym ja się rozłożyłam, gardło i z nosa leci jak z kranu, więc m amy w domu infekcję. ALe nie miały gorączki i poszły. Olka baaaardzo rozżalona, zaryczana, Luśce nawet powieka nie drgnęła, pomieszała obowiązek szkolny z przedszkolnym i perorowała Olce całą drogę, że muszą iść, bo przyjdzie pan policjant i i tak je zaprowadzi bo dzieci muszą chodzić do przedszkola, więc lepiej nie płakać tylko grzecznie iść.
Dzięki dziewczyny, raźniej się czuję z Waszymi radami i w ogóle wiedząc, że nie jestem sama, że też to przeżywacie.
Jeszcze ten tydzień chcę je odbierać o 12.

Dabriza u nas słońca pod dostatkiem, więc przesyłam, tyle, że jest 5 stopni i nie bardzo wiedziałam jak te choruszki ubrać. No zimno się zrobiło potwornie

Zdrówka dla wszystkich.

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
Justina
pon, 06 wrz 2010 - 08:52
U nas wczoraj pojawił się katar. Myślałam, że dzisiaj będzie siedzieć w domu. Rano wstała i było znacznie lepiej. Coś tam jeszcze leciało, ale nie tyle co wczoraj. Pojechałam do przedszkola i rozmawiałam z Panią czy mogę ją zostawić. Ona nie widziała problemu, bo już w piątek 3 dzieci była zakatarzona. W ogóle była zdziwiona, że jej się o to pytam. Tłumaczę jej, że dopiero zaczynamy edukację przedszkolną i dla nas to wszystko nowe i nie wiem, czy z takim katarem mogę czy nie mogę przyprowadzać dziecka. Umówiłam się, że jakby coś się działo to ma dzwonić i zaraz po nią pojadę. A Julina bardzo chętnie poleciała do swojej grupy. Bez problemu chciała iśc do przedszkola, że tym bardziej byłoby mi szkoda zostawić ją w domu.

A wzmacniacie jakoś odporność swoich dzieci?? Podajecie jakies preparaty na wzmocnienie?? My od kilku dni pijemy tran. Julina nawet chętnie to pije. Zastanawiam się tez nad kupnem inhalatora (nebulizatora), bo coś czuję, że takie katarki i nie tylko będą bardzo często.
Justina


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,719
Dołączył: pon, 04 gru 06 - 10:33
SkÄ…d: ÅšlÄ…sk :)
Nr użytkownika: 8,871

GG:


post pon, 06 wrz 2010 - 08:52
Post #212

U nas wczoraj pojawił się katar. Myślałam, że dzisiaj będzie siedzieć w domu. Rano wstała i było znacznie lepiej. Coś tam jeszcze leciało, ale nie tyle co wczoraj. Pojechałam do przedszkola i rozmawiałam z Panią czy mogę ją zostawić. Ona nie widziała problemu, bo już w piątek 3 dzieci była zakatarzona. W ogóle była zdziwiona, że jej się o to pytam. Tłumaczę jej, że dopiero zaczynamy edukację przedszkolną i dla nas to wszystko nowe i nie wiem, czy z takim katarem mogę czy nie mogę przyprowadzać dziecka. Umówiłam się, że jakby coś się działo to ma dzwonić i zaraz po nią pojadę. A Julina bardzo chętnie poleciała do swojej grupy. Bez problemu chciała iśc do przedszkola, że tym bardziej byłoby mi szkoda zostawić ją w domu.

A wzmacniacie jakoś odporność swoich dzieci?? Podajecie jakies preparaty na wzmocnienie?? My od kilku dni pijemy tran. Julina nawet chętnie to pije. Zastanawiam się tez nad kupnem inhalatora (nebulizatora), bo coś czuję, że takie katarki i nie tylko będą bardzo często.

--------------------
Mama dwóch cudaków:
Julia 2007
Jakub 2009
gozar
pon, 06 wrz 2010 - 08:57
Dzisiaj histeria na całe przedszkole. Aż panie musiały pozamykać drzwi od sal bo dzieci wyglądały kto tak płacze i krzyczy. 10 minut zdejmowałam ( a raczej zdzierałam z niej) kurtkę. Zniosłam ją w spazmach zaflukaną bez ciapków ( bo nie dała sobie założyć) do sali. Dobrze że pani krępa i silna więc bez problemu udało jej się utrzymać Polę.
Coś czuję że to dzień kryzysowy i nie będą miały Panie lekko...
gozar


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,154
Dołączył: sob, 22 lis 08 - 17:37
SkÄ…d: Lublin
Nr użytkownika: 23,761

GG:


post pon, 06 wrz 2010 - 08:57
Post #213

Dzisiaj histeria na całe przedszkole. Aż panie musiały pozamykać drzwi od sal bo dzieci wyglądały kto tak płacze i krzyczy. 10 minut zdejmowałam ( a raczej zdzierałam z niej) kurtkę. Zniosłam ją w spazmach zaflukaną bez ciapków ( bo nie dała sobie założyć) do sali. Dobrze że pani krępa i silna więc bez problemu udało jej się utrzymać Polę.
Coś czuję że to dzień kryzysowy i nie będą miały Panie lekko...

--------------------
Dabriza
pon, 06 wrz 2010 - 09:03
Magda- dużo zdrówka dla Ciebie..i dla Was! u nas też okrutnie zimno , dziś ubrałam małej rajstopy pod spodnie..
Justina- Kinia też pije tran i jogurty probiotyczne
jest też zaszczepiona na Pneumokoki
przy takich lekkich infekcjach świetnie pomaga syropek lipomal..albo herbatka lipowa z sokiem z malin-tylko jest bardzo moczopędna
a i Kini przy lekkim katarze daje jeszcze Sanosvit calcium w syropie ( wapno z witaminÄ… C)

Ten post edytował Dabriza pon, 06 wrz 2010 - 09:03
Dabriza


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,978
Dołączył: pią, 20 lut 09 - 10:52
SkÄ…d: Beskidy
Nr użytkownika: 25,600




post pon, 06 wrz 2010 - 09:03
Post #214

Magda- dużo zdrówka dla Ciebie..i dla Was! u nas też okrutnie zimno , dziś ubrałam małej rajstopy pod spodnie..
Justina- Kinia też pije tran i jogurty probiotyczne
jest też zaszczepiona na Pneumokoki
przy takich lekkich infekcjach świetnie pomaga syropek lipomal..albo herbatka lipowa z sokiem z malin-tylko jest bardzo moczopędna
a i Kini przy lekkim katarze daje jeszcze Sanosvit calcium w syropie ( wapno z witaminÄ… C)

--------------------
Kinga ( 30.01.2008) i Anna ( 18.08.2009)
" gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo "
Owidiusz
Mafia
pon, 06 wrz 2010 - 09:09
Być może jestem jedyna, ale ja z infekcyjnym katarem zostawiam w domu. Nie chcę by dziecko czuło się niekomfortowo, poza tym życzyłabym sobie, by inne dzieci też przychodizły zdrowe i nie zarażały mojego.

Filip dziś też pomaszerował bez problemu, ale my w napięciu czekamy na kryzys, bo pewnie nadejdzie.

Oczywiście moje ziólko już bawi się dobrze w przedszkolu. Dla "śmiechu" pomalował marchewkę na czarno, zającowi buzię na niebiesko i miał ubaw, bo Pani się podobało. To taki właśnie typ.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post pon, 06 wrz 2010 - 09:09
Post #215

Być może jestem jedyna, ale ja z infekcyjnym katarem zostawiam w domu. Nie chcę by dziecko czuło się niekomfortowo, poza tym życzyłabym sobie, by inne dzieci też przychodizły zdrowe i nie zarażały mojego.

Filip dziś też pomaszerował bez problemu, ale my w napięciu czekamy na kryzys, bo pewnie nadejdzie.

Oczywiście moje ziólko już bawi się dobrze w przedszkolu. Dla "śmiechu" pomalował marchewkę na czarno, zającowi buzię na niebiesko i miał ubaw, bo Pani się podobało. To taki właśnie typ.

--------------------
Mafia
Dabriza
pon, 06 wrz 2010 - 09:14
Mafia- właśnie jak usłyszałam od męża o kaszlących i zalewających się katarem dzieciach, w przedszkolnej szatni to jestem pełna niepokoju o Kinię.
Ona taki lekki katar ma przez cały sezon grzewczy( u nas już grzeją)-tak reaguje na centralne. Wczoraj wytarłam jej nos ze dwa razy i w nocy spała spokojnie, rano katar znikomy..a teraz boję się , że się dokazi przy tylu zainfekowanych dzieciach..

Ten post edytował Dabriza pon, 06 wrz 2010 - 09:14
Dabriza


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,978
Dołączył: pią, 20 lut 09 - 10:52
SkÄ…d: Beskidy
Nr użytkownika: 25,600




post pon, 06 wrz 2010 - 09:14
Post #216

Mafia- właśnie jak usłyszałam od męża o kaszlących i zalewających się katarem dzieciach, w przedszkolnej szatni to jestem pełna niepokoju o Kinię.
Ona taki lekki katar ma przez cały sezon grzewczy( u nas już grzeją)-tak reaguje na centralne. Wczoraj wytarłam jej nos ze dwa razy i w nocy spała spokojnie, rano katar znikomy..a teraz boję się , że się dokazi przy tylu zainfekowanych dzieciach..

--------------------
Kinga ( 30.01.2008) i Anna ( 18.08.2009)
" gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo "
Owidiusz
szantrapa
pon, 06 wrz 2010 - 09:20
U nas to głównie ja mam katar icon_biggrin.gif oczy mam tak zapłakane , że piszę bezwzrokowo icon_biggrin.gif. Dziewczyny w nocy miały zatkane nosy ale nie leci im, rano coś tam słychać było ale nie mocno, nie cieknie im tak jak mi. Tylko Olka ciepła mi się wydawała, mierzyłam temp. jeszcze na klatce schodowej i nie ma, może to od płaczu. Tak czy inaczej jestem w pogotowiu.
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post pon, 06 wrz 2010 - 09:20
Post #217

U nas to głównie ja mam katar icon_biggrin.gif oczy mam tak zapłakane , że piszę bezwzrokowo icon_biggrin.gif. Dziewczyny w nocy miały zatkane nosy ale nie leci im, rano coś tam słychać było ale nie mocno, nie cieknie im tak jak mi. Tylko Olka ciepła mi się wydawała, mierzyłam temp. jeszcze na klatce schodowej i nie ma, może to od płaczu. Tak czy inaczej jestem w pogotowiu.

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
szantrapa
pon, 06 wrz 2010 - 09:23
CYTAT(Dabriza @ Mon, 06 Sep 2010 - 08:14) *
Wczoraj wytarłam jej nos ze dwa razy i w nocy spała spokojnie, rano katar znikomy..a teraz boję się , że się dokazi przy tylu zainfekowanych dzieciach..



Iza, tak czy inaczej będzie się to zdarzało, musimy się z tym liczyć. Muszą się uodpornić na choróbska innych dzieci.
Nie myślmy o tym, nie starajmy się ochraniać je jak kwoki, bo i tak będzie co ma być a szkoda naszych nerwów icon_wink.gif

edit: włączyłam radio bo cisza jest nie do zniesienia icon_biggrin.gif

Ten post edytował szantrapa pon, 06 wrz 2010 - 09:24
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post pon, 06 wrz 2010 - 09:23
Post #218

CYTAT(Dabriza @ Mon, 06 Sep 2010 - 08:14) *
Wczoraj wytarłam jej nos ze dwa razy i w nocy spała spokojnie, rano katar znikomy..a teraz boję się , że się dokazi przy tylu zainfekowanych dzieciach..



Iza, tak czy inaczej będzie się to zdarzało, musimy się z tym liczyć. Muszą się uodpornić na choróbska innych dzieci.
Nie myślmy o tym, nie starajmy się ochraniać je jak kwoki, bo i tak będzie co ma być a szkoda naszych nerwów icon_wink.gif

edit: włączyłam radio bo cisza jest nie do zniesienia icon_biggrin.gif

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
Dabriza
pon, 06 wrz 2010 - 09:26
Magda-jestem tego w pełni świadoma. Tez uważam , że nie należy dziecka zamykać w domu przy niewielkim katarze. Prawda jest taka, że dziecko z przechorowaniem każdej infekcji nabiera odporności. Niemniej niepokoju o jesienne chorowanie, zarażenie młodszej..nie da się uniknąć-przynajmniej ja nie potrafię. Tym bardziej w perspektywie zbliżającego się nieuchronnie powrotu do pracy..
Dabriza


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,978
Dołączył: pią, 20 lut 09 - 10:52
SkÄ…d: Beskidy
Nr użytkownika: 25,600




post pon, 06 wrz 2010 - 09:26
Post #219

Magda-jestem tego w pełni świadoma. Tez uważam , że nie należy dziecka zamykać w domu przy niewielkim katarze. Prawda jest taka, że dziecko z przechorowaniem każdej infekcji nabiera odporności. Niemniej niepokoju o jesienne chorowanie, zarażenie młodszej..nie da się uniknąć-przynajmniej ja nie potrafię. Tym bardziej w perspektywie zbliżającego się nieuchronnie powrotu do pracy..

--------------------
Kinga ( 30.01.2008) i Anna ( 18.08.2009)
" gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo "
Owidiusz
szantrapa
pon, 06 wrz 2010 - 09:32
CYTAT(Dabriza @ Mon, 06 Sep 2010 - 08:26) *
Magda-jestem tego w pełni świadoma. Tez uważam , że nie należy dziecka zamykać w domu przy niewielkim katarze. Prawda jest taka, że dziecko z przechorowaniem każdej infekcji nabiera odporności. Niemniej niepokoju o jesienne chorowanie, zarażenie młodszej..nie da się uniknąć-przynajmniej ja nie potrafię. Tym bardziej w perspektywie zbliżającego się nieuchronnie powrotu do pracy..



No własnie tego się boję, ja nie mam w mieście nikogo kto w razie choroby zostanie z dzieckiem/dziećmi w domu czy choćby odbierze z przedszkola ,a od grudnia najpóźniej muszę pracować na pełen etat bo nie opłacę przedszkola. Iza ja też się boję, pewnie, że tak, ale wiem, że będą się zarażać, i że musimy przez to przejść. Tak jak one muszą przejść przez łzy, lęk itd. Wszystko po to, żeby się usamodzielnić. Wiem o tym. Ale dnia dzisiejszego najbardziej niepokoi mnie to, że jest 5 stopni na dworze, ja dzieci ubrałam ciepło jak szłyśmy rano, ale przebrałam w predszkolu bo tam gorąco, boję się, że z tymi początkami infekcji panie nie dopilnują, żeby ubrały się wystarczająco ciepło ( zostawiłam rzeczy w szatni) i doziębią się na placu zabaw.
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post pon, 06 wrz 2010 - 09:32
Post #220

CYTAT(Dabriza @ Mon, 06 Sep 2010 - 08:26) *
Magda-jestem tego w pełni świadoma. Tez uważam , że nie należy dziecka zamykać w domu przy niewielkim katarze. Prawda jest taka, że dziecko z przechorowaniem każdej infekcji nabiera odporności. Niemniej niepokoju o jesienne chorowanie, zarażenie młodszej..nie da się uniknąć-przynajmniej ja nie potrafię. Tym bardziej w perspektywie zbliżającego się nieuchronnie powrotu do pracy..



No własnie tego się boję, ja nie mam w mieście nikogo kto w razie choroby zostanie z dzieckiem/dziećmi w domu czy choćby odbierze z przedszkola ,a od grudnia najpóźniej muszę pracować na pełen etat bo nie opłacę przedszkola. Iza ja też się boję, pewnie, że tak, ale wiem, że będą się zarażać, i że musimy przez to przejść. Tak jak one muszą przejść przez łzy, lęk itd. Wszystko po to, żeby się usamodzielnić. Wiem o tym. Ale dnia dzisiejszego najbardziej niepokoi mnie to, że jest 5 stopni na dworze, ja dzieci ubrałam ciepło jak szłyśmy rano, ale przebrałam w predszkolu bo tam gorąco, boję się, że z tymi początkami infekcji panie nie dopilnują, żeby ubrały się wystarczająco ciepło ( zostawiłam rzeczy w szatni) i doziębią się na placu zabaw.

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
> LÄ™k przed przedszkolem, mój lÄ™k
Start new topic
Reply to this topic
37 Stron V  « poprzednia 9 10 11 12 13 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 07 cze 2024 - 00:40
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama