Panie nauczycielki w % podaly nam "ile dzieci" jest samodzielnych, wrazliwych, rozumnych, umie trzymac kredke itp.
w punkcie agresja okazalo sie ze grupa jest w 42% agresywna...
Zatem na radzie pedagogicznej przedszkola uznano, ze w tej grupie bedzie wprowadzony autorski program o zapobieganiu agresji.
I tu sie zaczelo:
rodzice chca miec wglad w ten program a nauczycielki mowia ze nie moga nam tego udostepnic, a poza tym jest w nim zawarta metodyka i tak nam to nic nie powie...
(poczulam jak moje IQ nawet nie liznelo podeszwy Pani Nauczycielki)
A na pytanie o algorytm wyliczajacy poziom agresji w grupie panie powiedzialy, ze jest to ich subiektywna ocena
Pani powiedziala ze ma wykaz "lektur" pomocnych przy wychowaniu dzieci i jak ktos chce to moze sobie w niego zajrzec.
Wiec rodzice chcieli sobie skserowac i uslyszeli, ze to jedyny egzemplarz przygotowany przez nia i ona nie chce by jej zginal, no to niech przesle mailem - to ona nie ma w komputerze bo tylko sobie napisala i wydrukowala. no to niech skseruje w przedszkolu a rodzice juz sobie dalej dadza rade - to pani powiedziala, ze w ksero skonczyl sie toner.
znowu wydaje mi sie ze ja z innej planety jestem
A.