CYTAT(mama_do_kwadratu @ Fri, 26 Nov 2010 - 00:23)
Ammm, przy tak małej ilości języka, nie przejmowałabym się tymi zmianami. A może akurat nauczyciel hiszpańskiego fajny będzie?
Mama_do_kwadratu, codziennie 2 x 30 min*, czyli w tygodniu 10 półgodzinnych lekcji, to chyba nie tak mało. Część zajęć odbywa się z nativami. I mimo chodzenia w kratkę, efektywnie może z półtora miesiąca to już sporo umieją - wszystkie kolory, części ciała, trochę nazw owoców i warzyw, zwierzęta + ich odgłosy (w sensie że dog robi woof, woof, a nie hau, hau), potrafią liczyć do 5, znają zwroty typu sit down, close your eyes, what's your name, up and down, big and small itp. Sama jestem w szoku, bo się zupełnie nie spodziewałam.
Ale jeżeli jest tak jak piszecie, że w tym wieku nauczanie języka obcego nie ma sensu, to tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że hiszpański jest im o kant d... potłuc i niech lepiej w tym czasie osłuchują się z angielskim.
Edit" *nowy plan jest taki, że będzie 5 x 30 min angielskiego i 5 x 30 min hiszpańskiego.
Ten post edytował Ammm czw, 25 lis 2010 - 23:14