Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
4 Stron V   1 2 3 następna ostatnia   

Nauka 2 języków obcych przez przedszkolaka

, czyli przedszkole zdecydowało za mnie
> , czyli przedszkole zdecydowało za mnie
Ammm
czw, 25 lis 2010 - 18:28
W naszym przedszkolu dzieci mają bardzo dużo języka angielskiego (codziennie 2 x 30 min). Mi to odpowiadało, wiedziałam o tym wybierając przedszkole, nawet było to dla mnie jednym z decydujących kryteriów.
I nagle wczoraj dotarła do mnie wiadomość (oficjalna, na stronie internetowej), że od września 2011 jeden angielski dziennie zostanie zastąpiony przez hiszpański.
No i mnie zmroziło. Po pierwsze się wściekłam, że ktoś podjął za mnie decyzję czy, kiedy i jakiego drugiego języka będą się uczyć moje dzieci. Po drugie zastanawiam się, czy ma to w ogóle sens.

I stąd moje pytanie, szczególnie pewnie do lingwistek - czy ma sens nauczanie czteroletnich dzieci 2 języków obcych? Czy dzieciaki sobie z tym poradzą? Nie będzie im się mylić?

Wiem, że na forum są dzieci wielojęzyczne, ale najczęściej wynika to z narodowości rodziców czy miejsca zamieszkania i jest to naturalne.

No i co byście zrobiły na moim miejscu, gdyby Was postawiono w takiej sytuacji?
Ammm


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,561
Dołączył: pon, 19 mar 07 - 12:15
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 12,110

GG:


post czw, 25 lis 2010 - 18:28
Post #1

W naszym przedszkolu dzieci mają bardzo dużo języka angielskiego (codziennie 2 x 30 min). Mi to odpowiadało, wiedziałam o tym wybierając przedszkole, nawet było to dla mnie jednym z decydujących kryteriów.
I nagle wczoraj dotarła do mnie wiadomość (oficjalna, na stronie internetowej), że od września 2011 jeden angielski dziennie zostanie zastąpiony przez hiszpański.
No i mnie zmroziło. Po pierwsze się wściekłam, że ktoś podjął za mnie decyzję czy, kiedy i jakiego drugiego języka będą się uczyć moje dzieci. Po drugie zastanawiam się, czy ma to w ogóle sens.

I stąd moje pytanie, szczególnie pewnie do lingwistek - czy ma sens nauczanie czteroletnich dzieci 2 języków obcych? Czy dzieciaki sobie z tym poradzą? Nie będzie im się mylić?

Wiem, że na forum są dzieci wielojęzyczne, ale najczęściej wynika to z narodowości rodziców czy miejsca zamieszkania i jest to naturalne.

No i co byście zrobiły na moim miejscu, gdyby Was postawiono w takiej sytuacji?

--------------------

pirania
czw, 25 lis 2010 - 18:36
jako ze uczenie sie jezyka przez 4 latki w przedszkolu traktuje jako wylacznie wartosc terapeutyczna dla rodzicow- uwazam ze czy jeden jezyk czy dwa- nie bedzie wielkiej roznicy. nic bym nie zrobila- powiedzialabym o fajnie hiszpanski i nie zajmowala sie tym wiecej icon_smile.gif
pirania


Grupa: Zbanowani
Postów: 9,406
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 14:10
Skąd: przy kompie
Nr użytkownika: 471




post czw, 25 lis 2010 - 18:36
Post #2

jako ze uczenie sie jezyka przez 4 latki w przedszkolu traktuje jako wylacznie wartosc terapeutyczna dla rodzicow- uwazam ze czy jeden jezyk czy dwa- nie bedzie wielkiej roznicy. nic bym nie zrobila- powiedzialabym o fajnie hiszpanski i nie zajmowala sie tym wiecej icon_smile.gif

--------------------
kiedy?, w ogóle, mia?am przemy?lenia a teraz mam pranie, list? zakupów spo?ywczych
i ubezpieczenie emerytalne ustawione jako sta?y przelew. by <a href="https://"https://zimno.blog.pl/"" rel="nofollow" target="_blank">https://zimno.blog.pl/</a>


<a href="https://"https://opsesyjna.blox.pl/html"" rel="nofollow" target="_blank">https://opsesyjna.blox.pl/html</a>

Obudzi?am w sobie zwierz?, niestety to koala.

Inanna
czw, 25 lis 2010 - 21:01
I znajomym można się pochwalić. Że moje dziecko uczy się dwóch języków. Bo ja zajmuję takie stanowisko jak pirania w kwestii nauki języka obcego w przedszkolu i wcześniej: wszystko to po to, żeby myśleć o sobie: jakim ja jestem świetnym rodzicem.
A tak na marginesie: moje dzieci też w przedszkolu językowym 06.gif
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post czw, 25 lis 2010 - 21:01
Post #3

I znajomym można się pochwalić. Że moje dziecko uczy się dwóch języków. Bo ja zajmuję takie stanowisko jak pirania w kwestii nauki języka obcego w przedszkolu i wcześniej: wszystko to po to, żeby myśleć o sobie: jakim ja jestem świetnym rodzicem.
A tak na marginesie: moje dzieci też w przedszkolu językowym 06.gif

--------------------



mama_do_kwadratu
czw, 25 lis 2010 - 21:25
eee, ale w przedszkolu językowym to chyba mają więcej angielskiego, niż 2 razy po 1/2 h?

zdanie mam podobne do piranii, aczkolwiek- po roku współpracy z przedszkolem językowym (takim, co to zanurzają dzieci w języku przez prawie cały dzień, nie uczą) obserwuję, iż w tym szaleństwie jest metoda icon_wink.gif
mama_do_kwadratu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,090
Dołączył: sob, 14 cze 03 - 17:06
Nr użytkownika: 826




post czw, 25 lis 2010 - 21:25
Post #4

eee, ale w przedszkolu językowym to chyba mają więcej angielskiego, niż 2 razy po 1/2 h?

zdanie mam podobne do piranii, aczkolwiek- po roku współpracy z przedszkolem językowym (takim, co to zanurzają dzieci w języku przez prawie cały dzień, nie uczą) obserwuję, iż w tym szaleństwie jest metoda icon_wink.gif

--------------------
Mama Dwóch Takich od Czerwca 2000
Fridge pickers wear bigger knickers
zilka
czw, 25 lis 2010 - 21:58
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Thu, 25 Nov 2010 - 23:25) *
aczkolwiek- po roku współpracy z przedszkolem językowym (takim, co to zanurzają dzieci w języku przez prawie cały dzień, nie uczą) obserwuję, iż w tym szaleństwie jest metoda icon_wink.gif


Ale jasne, że w zanurzeniu icon_wink.gif w języku jest metoda ale to nie jest uczenie...

Flo miała w przedszkolu francuski, nie pamiętam nawet czy przez rok czy przez dwa lata ale traktowałam to generalnie wzruszeniem ramion, zawracanie głowy.
zilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,549
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 10:20
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 160




post czw, 25 lis 2010 - 21:58
Post #5

CYTAT(mama_do_kwadratu @ Thu, 25 Nov 2010 - 23:25) *
aczkolwiek- po roku współpracy z przedszkolem językowym (takim, co to zanurzają dzieci w języku przez prawie cały dzień, nie uczą) obserwuję, iż w tym szaleństwie jest metoda icon_wink.gif


Ale jasne, że w zanurzeniu icon_wink.gif w języku jest metoda ale to nie jest uczenie...

Flo miała w przedszkolu francuski, nie pamiętam nawet czy przez rok czy przez dwa lata ale traktowałam to generalnie wzruszeniem ramion, zawracanie głowy.

--------------------
córki dwie, 2002 i 2007
Inanna
czw, 25 lis 2010 - 22:03
CYTAT(zilka @ Thu, 25 Nov 2010 - 21:58) *
Ale jasne, że w zanurzeniu icon_wink.gif w języku jest metoda ale to nie jest uczenie...

Flo miała w przedszkolu francuski, nie pamiętam nawet czy przez rok czy przez dwa lata ale traktowałam to generalnie wzruszeniem ramion, zawracanie głowy.


Tym bardziej, że potem i tak muszą się uczyć wszystkiego od początku - pisać i czytać w obcym języku. Dlatego wolałabym, żeby moje dzieci uczyły się języka intensywnie i kompleksowo - gdy już opanują biegle sztukę czytania i pisania. I wtedy mogą się uczyć choćby i czterech jezyków na raz, jeśli zechcą. Teraz to tylko zabawa za ciężkie pieniądze.

Ten post edytował Inanna czw, 25 lis 2010 - 22:04
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post czw, 25 lis 2010 - 22:03
Post #6

CYTAT(zilka @ Thu, 25 Nov 2010 - 21:58) *
Ale jasne, że w zanurzeniu icon_wink.gif w języku jest metoda ale to nie jest uczenie...

Flo miała w przedszkolu francuski, nie pamiętam nawet czy przez rok czy przez dwa lata ale traktowałam to generalnie wzruszeniem ramion, zawracanie głowy.


Tym bardziej, że potem i tak muszą się uczyć wszystkiego od początku - pisać i czytać w obcym języku. Dlatego wolałabym, żeby moje dzieci uczyły się języka intensywnie i kompleksowo - gdy już opanują biegle sztukę czytania i pisania. I wtedy mogą się uczyć choćby i czterech jezyków na raz, jeśli zechcą. Teraz to tylko zabawa za ciężkie pieniądze.

--------------------



mama_do_kwadratu
czw, 25 lis 2010 - 22:23
CYTAT(Inanna @ Thu, 25 Nov 2010 - 22:03) *
wolałabym, żeby moje dzieci uczyły się języka intensywnie i kompleksowo - gdy już opanują biegle sztukę czytania i pisania. I wtedy mogą się uczyć choćby i czterech jezyków na raz, jeśli zechcą.


czyli kiedy?

Oczywiście, że zanurzenie w języku, to znana i z powodzeniem stosowana metoda nauczania. Trzeba tylko wiedzieć jak i czego uczyć takie maluchy, aby nauka nie była nauką języka jako takiego (gramatyka itp.), ale język, w którym się je celowo zanurza (aby uzyskać środowisko podobne do tego, w jakim żyją dzieci z rodzin dwujęzycznych), stał się ich narzędziem komunikacji- prawdziwej, wynikającej z chęci komunikowania się z nauczycielem/kolegą/koleżanką.

Ammm, przy tak małej ilości języka, nie przejmowałabym się tymi zmianami. A może akurat nauczyciel hiszpańskiego fajny będzie? icon_wink.gif
mama_do_kwadratu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,090
Dołączył: sob, 14 cze 03 - 17:06
Nr użytkownika: 826




post czw, 25 lis 2010 - 22:23
Post #7

CYTAT(Inanna @ Thu, 25 Nov 2010 - 22:03) *
wolałabym, żeby moje dzieci uczyły się języka intensywnie i kompleksowo - gdy już opanują biegle sztukę czytania i pisania. I wtedy mogą się uczyć choćby i czterech jezyków na raz, jeśli zechcą.


czyli kiedy?

Oczywiście, że zanurzenie w języku, to znana i z powodzeniem stosowana metoda nauczania. Trzeba tylko wiedzieć jak i czego uczyć takie maluchy, aby nauka nie była nauką języka jako takiego (gramatyka itp.), ale język, w którym się je celowo zanurza (aby uzyskać środowisko podobne do tego, w jakim żyją dzieci z rodzin dwujęzycznych), stał się ich narzędziem komunikacji- prawdziwej, wynikającej z chęci komunikowania się z nauczycielem/kolegą/koleżanką.

Ammm, przy tak małej ilości języka, nie przejmowałabym się tymi zmianami. A może akurat nauczyciel hiszpańskiego fajny będzie? icon_wink.gif


--------------------
Mama Dwóch Takich od Czerwca 2000
Fridge pickers wear bigger knickers
Inanna
czw, 25 lis 2010 - 22:34
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Thu, 25 Nov 2010 - 22:23) *
czyli kiedy?


Czyli k. 9 roku życia.
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post czw, 25 lis 2010 - 22:34
Post #8

CYTAT(mama_do_kwadratu @ Thu, 25 Nov 2010 - 22:23) *
czyli kiedy?


Czyli k. 9 roku życia.

--------------------



zilka
czw, 25 lis 2010 - 22:39
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Fri, 26 Nov 2010 - 00:23) *
Oczywiście, że zanurzenie w języku, to znana i z powodzeniem stosowana metoda nauczania. Trzeba tylko wiedzieć jak i czego uczyć takie maluchy, aby nauka nie była nauką języka jako takiego (gramatyka itp.), ale język, w którym się je celowo zanurza (aby uzyskać środowisko podobne do tego, w jakim żyją dzieci z rodzin dwujęzycznych), stał się ich narzędziem komunikacji- prawdziwej, wynikającej z chęci komunikowania się z nauczycielem/kolegą/koleżanką.


No tak, tak, nauka, ale dla mnie to nie nauka icon_wink.gif bo te dzieci mają po prostu funkcjonować w danym języku. Zresztą to metoda przeze mnie ulubiona nie tylko dla dzieci... icon_smile.gif
zilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,549
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 10:20
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 160




post czw, 25 lis 2010 - 22:39
Post #9

CYTAT(mama_do_kwadratu @ Fri, 26 Nov 2010 - 00:23) *
Oczywiście, że zanurzenie w języku, to znana i z powodzeniem stosowana metoda nauczania. Trzeba tylko wiedzieć jak i czego uczyć takie maluchy, aby nauka nie była nauką języka jako takiego (gramatyka itp.), ale język, w którym się je celowo zanurza (aby uzyskać środowisko podobne do tego, w jakim żyją dzieci z rodzin dwujęzycznych), stał się ich narzędziem komunikacji- prawdziwej, wynikającej z chęci komunikowania się z nauczycielem/kolegą/koleżanką.


No tak, tak, nauka, ale dla mnie to nie nauka icon_wink.gif bo te dzieci mają po prostu funkcjonować w danym języku. Zresztą to metoda przeze mnie ulubiona nie tylko dla dzieci... icon_smile.gif

--------------------
córki dwie, 2002 i 2007
mama_do_kwadratu
czw, 25 lis 2010 - 22:48
CYTAT(Inanna @ Thu, 25 Nov 2010 - 22:34) *
Czyli k. 9 roku życia.



Wtedy Twoje dziecko, które będzie już potrafiło czytać i pisać w języku ojczystym, musi za wszelką cenę unikać takich nauczycieli języka obcego, którzy tę umiejętność (edit: pisania i czytania) przecenią, każąc uczyć się pisowni (bo przecież zna litery) i tłumacząc wszystko z ichniego na nasze (bo przecież potrafi sobie zapisać w zeszycie).

Tak naprawdę, boli mnie serce, kiedy widzę, jak uczy się angielskiego w klasach 1-3. Bo powinno to wyglądać prawie tak samo, jak w przedszkolu. A nie wygląda...

OT. Przepraszam.

Ten post edytował mama_do_kwadratu czw, 25 lis 2010 - 22:49
mama_do_kwadratu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,090
Dołączył: sob, 14 cze 03 - 17:06
Nr użytkownika: 826




post czw, 25 lis 2010 - 22:48
Post #10

CYTAT(Inanna @ Thu, 25 Nov 2010 - 22:34) *
Czyli k. 9 roku życia.



Wtedy Twoje dziecko, które będzie już potrafiło czytać i pisać w języku ojczystym, musi za wszelką cenę unikać takich nauczycieli języka obcego, którzy tę umiejętność (edit: pisania i czytania) przecenią, każąc uczyć się pisowni (bo przecież zna litery) i tłumacząc wszystko z ichniego na nasze (bo przecież potrafi sobie zapisać w zeszycie).

Tak naprawdę, boli mnie serce, kiedy widzę, jak uczy się angielskiego w klasach 1-3. Bo powinno to wyglądać prawie tak samo, jak w przedszkolu. A nie wygląda...

OT. Przepraszam.

--------------------
Mama Dwóch Takich od Czerwca 2000
Fridge pickers wear bigger knickers
Ammm
czw, 25 lis 2010 - 23:08
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Fri, 26 Nov 2010 - 00:23) *
Ammm, przy tak małej ilości języka, nie przejmowałabym się tymi zmianami. A może akurat nauczyciel hiszpańskiego fajny będzie? icon_wink.gif


Mama_do_kwadratu, codziennie 2 x 30 min*, czyli w tygodniu 10 półgodzinnych lekcji, to chyba nie tak mało. Część zajęć odbywa się z nativami. I mimo chodzenia w kratkę, efektywnie może z półtora miesiąca to już sporo umieją - wszystkie kolory, części ciała, trochę nazw owoców i warzyw, zwierzęta + ich odgłosy (w sensie że dog robi woof, woof, a nie hau, hau), potrafią liczyć do 5, znają zwroty typu sit down, close your eyes, what's your name, up and down, big and small itp. Sama jestem w szoku, bo się zupełnie nie spodziewałam.

Ale jeżeli jest tak jak piszecie, że w tym wieku nauczanie języka obcego nie ma sensu, to tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że hiszpański jest im o kant d... potłuc i niech lepiej w tym czasie osłuchują się z angielskim.

Edit" *nowy plan jest taki, że będzie 5 x 30 min angielskiego i 5 x 30 min hiszpańskiego.

Ten post edytował Ammm czw, 25 lis 2010 - 23:14
Ammm


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,561
Dołączył: pon, 19 mar 07 - 12:15
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 12,110

GG:


post czw, 25 lis 2010 - 23:08
Post #11

CYTAT(mama_do_kwadratu @ Fri, 26 Nov 2010 - 00:23) *
Ammm, przy tak małej ilości języka, nie przejmowałabym się tymi zmianami. A może akurat nauczyciel hiszpańskiego fajny będzie? icon_wink.gif


Mama_do_kwadratu, codziennie 2 x 30 min*, czyli w tygodniu 10 półgodzinnych lekcji, to chyba nie tak mało. Część zajęć odbywa się z nativami. I mimo chodzenia w kratkę, efektywnie może z półtora miesiąca to już sporo umieją - wszystkie kolory, części ciała, trochę nazw owoców i warzyw, zwierzęta + ich odgłosy (w sensie że dog robi woof, woof, a nie hau, hau), potrafią liczyć do 5, znają zwroty typu sit down, close your eyes, what's your name, up and down, big and small itp. Sama jestem w szoku, bo się zupełnie nie spodziewałam.

Ale jeżeli jest tak jak piszecie, że w tym wieku nauczanie języka obcego nie ma sensu, to tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że hiszpański jest im o kant d... potłuc i niech lepiej w tym czasie osłuchują się z angielskim.

Edit" *nowy plan jest taki, że będzie 5 x 30 min angielskiego i 5 x 30 min hiszpańskiego.

--------------------

pirania
czw, 25 lis 2010 - 23:23
nie nie nie Ammm- ja NIE twierdze ze nauka w tym wieku jest o kant de potluc. Twierdze natomiast ze szalenstwem jest oczekiwanie rezultatow. dziecko owczem zna nazwy ciala itd itp, wiesz ile czasu uczy sie takich hockow dziecko 10 letnie? a Dorosly? Moj syn tez zna rozne slowa po angielsku. Ale nie ma do czego tego przyczepic- w domu przeciez nie zagada I'll have some juice icon_smile.gif kiedy pojawia sie zrozumienie czym jest jezyk i po co i dlaczego- nauka rusza z kopyta.

Natomiast dziecko jezykiem sie bawi, osluchuje sie z jezykiem, mozna mu zbudowac przyjemnie skojarzenia, przekonanie ze kazdy sie jakiegos obcego jezyka uczy i to jest normalnie itd.

i tu uwazam ze dziecko moze sie usluchiwac i bawic jednym jezykiem a moze i dwoma nie powinno mu to mocno na psychice usiasc, szczegolnie jesli od hiszpanskiego jest inna pani. Inna pani inny jezyk jest git icon_smile.gif
pirania


Grupa: Zbanowani
Postów: 9,406
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 14:10
Skąd: przy kompie
Nr użytkownika: 471




post czw, 25 lis 2010 - 23:23
Post #12

nie nie nie Ammm- ja NIE twierdze ze nauka w tym wieku jest o kant de potluc. Twierdze natomiast ze szalenstwem jest oczekiwanie rezultatow. dziecko owczem zna nazwy ciala itd itp, wiesz ile czasu uczy sie takich hockow dziecko 10 letnie? a Dorosly? Moj syn tez zna rozne slowa po angielsku. Ale nie ma do czego tego przyczepic- w domu przeciez nie zagada I'll have some juice icon_smile.gif kiedy pojawia sie zrozumienie czym jest jezyk i po co i dlaczego- nauka rusza z kopyta.

Natomiast dziecko jezykiem sie bawi, osluchuje sie z jezykiem, mozna mu zbudowac przyjemnie skojarzenia, przekonanie ze kazdy sie jakiegos obcego jezyka uczy i to jest normalnie itd.

i tu uwazam ze dziecko moze sie usluchiwac i bawic jednym jezykiem a moze i dwoma nie powinno mu to mocno na psychice usiasc, szczegolnie jesli od hiszpanskiego jest inna pani. Inna pani inny jezyk jest git icon_smile.gif

--------------------
kiedy?, w ogóle, mia?am przemy?lenia a teraz mam pranie, list? zakupów spo?ywczych
i ubezpieczenie emerytalne ustawione jako sta?y przelew. by <a href="https://"https://zimno.blog.pl/"" rel="nofollow" target="_blank">https://zimno.blog.pl/</a>


<a href="https://"https://opsesyjna.blox.pl/html"" rel="nofollow" target="_blank">https://opsesyjna.blox.pl/html</a>

Obudzi?am w sobie zwierz?, niestety to koala.

Ammm
czw, 25 lis 2010 - 23:33
No dobra, czyli mam nie robić draki o ten hiszpański, tak? (bo taki miałam zamiar, ale stwierdziłam, że najpierw Was zapytam).

Generalnie chodzi mi o to, że jak zaczną teraz ten hiszpański, to potem będzie mi szkoda przestać i będę się czuła w przymusie gdzieś ich wozić na lekcje - bo ja nie lubię takiego marnotrawstwa zasobów 29.gif
I wpienia mnie, że Pani Dyrektor podjęła tę decyzję za nas, nie pytając nas - rodziców o zdanie nawet w formie anonimowej ankiety. A nawet jak już tak zdecydowała to nie wyjaśniła dlaczego (ale tego to ja się dowiem). No, wygadałam się i mi trochę ulżyło.
Ammm


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,561
Dołączył: pon, 19 mar 07 - 12:15
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 12,110

GG:


post czw, 25 lis 2010 - 23:33
Post #13

No dobra, czyli mam nie robić draki o ten hiszpański, tak? (bo taki miałam zamiar, ale stwierdziłam, że najpierw Was zapytam).

Generalnie chodzi mi o to, że jak zaczną teraz ten hiszpański, to potem będzie mi szkoda przestać i będę się czuła w przymusie gdzieś ich wozić na lekcje - bo ja nie lubię takiego marnotrawstwa zasobów 29.gif
I wpienia mnie, że Pani Dyrektor podjęła tę decyzję za nas, nie pytając nas - rodziców o zdanie nawet w formie anonimowej ankiety. A nawet jak już tak zdecydowała to nie wyjaśniła dlaczego (ale tego to ja się dowiem). No, wygadałam się i mi trochę ulżyło.

--------------------

zilka
pią, 26 lis 2010 - 06:18
CYTAT(pirania @ Fri, 26 Nov 2010 - 01:23) *
nie nie nie Ammm- ja NIE twierdze ze nauka w tym wieku jest o kant de potluc. Twierdze natomiast ze szalenstwem jest oczekiwanie rezultatow. dziecko owczem zna nazwy ciala itd itp, wiesz ile czasu uczy sie takich hockow dziecko 10 letnie? a Dorosly? Moj syn tez zna rozne slowa po angielsku. Ale nie ma do czego tego przyczepic- w domu przeciez nie zagada I'll have some juice icon_smile.gif kiedy pojawia sie zrozumienie czym jest jezyk i po co i dlaczego- nauka rusza z kopyta.

Natomiast dziecko jezykiem sie bawi, osłuchuje sie z jezykiem, mozna mu zbudowac przyjemnie skojarzenia, przekonanie ze kazdy sie jakiegos obcego jezyka uczy i to jest normalnie itd.

i tu uwazam ze dziecko moze sie usluchiwac i bawic jednym jezykiem a moze i dwoma nie powinno mu to mocno na psychice usiasc, szczegolnie jesli od hiszpanskiego jest inna pani. Inna pani inny jezyk jest git icon_smile.gif


Ja się leniwie podpiszę pod piranią. Mnie zawsze bawi jak rodzice mówią 'on już się tyle nauczył, umie liczyć do 5, nazwać 4 zwierzątka i powiedzieć dziękuję' 29.gif Ammm, to nie jest do Ciebie personalnie 06.gif , takie uwagi są bardzo częste w wykonaniu wielu rodziców.
zilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,549
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 10:20
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 160




post pią, 26 lis 2010 - 06:18
Post #14

CYTAT(pirania @ Fri, 26 Nov 2010 - 01:23) *
nie nie nie Ammm- ja NIE twierdze ze nauka w tym wieku jest o kant de potluc. Twierdze natomiast ze szalenstwem jest oczekiwanie rezultatow. dziecko owczem zna nazwy ciala itd itp, wiesz ile czasu uczy sie takich hockow dziecko 10 letnie? a Dorosly? Moj syn tez zna rozne slowa po angielsku. Ale nie ma do czego tego przyczepic- w domu przeciez nie zagada I'll have some juice icon_smile.gif kiedy pojawia sie zrozumienie czym jest jezyk i po co i dlaczego- nauka rusza z kopyta.

Natomiast dziecko jezykiem sie bawi, osłuchuje sie z jezykiem, mozna mu zbudowac przyjemnie skojarzenia, przekonanie ze kazdy sie jakiegos obcego jezyka uczy i to jest normalnie itd.

i tu uwazam ze dziecko moze sie usluchiwac i bawic jednym jezykiem a moze i dwoma nie powinno mu to mocno na psychice usiasc, szczegolnie jesli od hiszpanskiego jest inna pani. Inna pani inny jezyk jest git icon_smile.gif


Ja się leniwie podpiszę pod piranią. Mnie zawsze bawi jak rodzice mówią 'on już się tyle nauczył, umie liczyć do 5, nazwać 4 zwierzątka i powiedzieć dziękuję' 29.gif Ammm, to nie jest do Ciebie personalnie 06.gif , takie uwagi są bardzo częste w wykonaniu wielu rodziców.

--------------------
córki dwie, 2002 i 2007
zilka
pią, 26 lis 2010 - 06:21
CYTAT(Ammm @ Fri, 26 Nov 2010 - 01:33) *
Generalnie chodzi mi o to, że jak zaczną teraz ten hiszpański, to potem będzie mi szkoda przestać i będę się czuła w przymusie gdzieś ich wozić na lekcje - bo ja nie lubię takiego marnotrawstwa zasobów 29.gif


A myślałaś w ogóle jakich języków chcesz, żeby się uczyły Twoje dzieci potem? Wiadomo, angielski pierwszy a dalej? My w pierwszej trójce mamy rosyjski, chiński, francuski ( 06.gif a co, plany trzeba mieć) ale hiszpański też jest dość wysoko - to w końcu Ameryka Płd. i Łacińska w dużym stopniu.
zilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,549
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 10:20
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 160




post pią, 26 lis 2010 - 06:21
Post #15

CYTAT(Ammm @ Fri, 26 Nov 2010 - 01:33) *
Generalnie chodzi mi o to, że jak zaczną teraz ten hiszpański, to potem będzie mi szkoda przestać i będę się czuła w przymusie gdzieś ich wozić na lekcje - bo ja nie lubię takiego marnotrawstwa zasobów 29.gif


A myślałaś w ogóle jakich języków chcesz, żeby się uczyły Twoje dzieci potem? Wiadomo, angielski pierwszy a dalej? My w pierwszej trójce mamy rosyjski, chiński, francuski ( 06.gif a co, plany trzeba mieć) ale hiszpański też jest dość wysoko - to w końcu Ameryka Płd. i Łacińska w dużym stopniu.

--------------------
córki dwie, 2002 i 2007
skanna
pią, 26 lis 2010 - 07:58
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Thu, 25 Nov 2010 - 22:48) *
Wtedy Twoje dziecko, które będzie już potrafiło czytać i pisać w języku ojczystym, musi za wszelką cenę unikać takich nauczycieli języka obcego, którzy tę umiejętność (edit: pisania i czytania) przecenią, każąc uczyć się pisowni (bo przecież zna litery) i tłumacząc wszystko z ichniego na nasze (bo przecież potrafi sobie zapisać w zeszycie).

Tak naprawdę, boli mnie serce, kiedy widzę, jak uczy się angielskiego w klasach 1-3. Bo powinno to wyglądać prawie tak samo, jak w przedszkolu. A nie wygląda...

OT. Przepraszam.


Święta racja. Dziewięciolatki tak naprawdę wcale jeszcze nie posługują się biegle językiem ojczystym - to znaczy nie na tyle, żeby to miało w jakikolwiek sposób pomagać w nauce języka obcego. Z tego co widzę - 11-latki też nie. Dla mnie optymalny wiek do nauki języka, oczywiście przy poważnym podejściu do sprawy i intensywnej nauce to 13 lat i więcej. I dlatego mam chytry plan wysłania dziecka do gimnazjum językowego, jeśli tylko się tam dostanie.
skanna


Grupa: Zbanowani
Postów: 12,705
Dołączył: wto, 05 sie 03 - 08:50
Skąd: ...
Nr użytkownika: 970




post pią, 26 lis 2010 - 07:58
Post #16

CYTAT(mama_do_kwadratu @ Thu, 25 Nov 2010 - 22:48) *
Wtedy Twoje dziecko, które będzie już potrafiło czytać i pisać w języku ojczystym, musi za wszelką cenę unikać takich nauczycieli języka obcego, którzy tę umiejętność (edit: pisania i czytania) przecenią, każąc uczyć się pisowni (bo przecież zna litery) i tłumacząc wszystko z ichniego na nasze (bo przecież potrafi sobie zapisać w zeszycie).

Tak naprawdę, boli mnie serce, kiedy widzę, jak uczy się angielskiego w klasach 1-3. Bo powinno to wyglądać prawie tak samo, jak w przedszkolu. A nie wygląda...

OT. Przepraszam.


Święta racja. Dziewięciolatki tak naprawdę wcale jeszcze nie posługują się biegle językiem ojczystym - to znaczy nie na tyle, żeby to miało w jakikolwiek sposób pomagać w nauce języka obcego. Z tego co widzę - 11-latki też nie. Dla mnie optymalny wiek do nauki języka, oczywiście przy poważnym podejściu do sprawy i intensywnej nauce to 13 lat i więcej. I dlatego mam chytry plan wysłania dziecka do gimnazjum językowego, jeśli tylko się tam dostanie.

--------------------
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala
Czy ten , co mówić o tym nie pozwala?
- C.K.Norwid

Brałam wszystko na poważnie, to, co dzisiaj jest nieważne
- Kora i Maanam
bb
pią, 26 lis 2010 - 08:06
CYTAT(pirania @ Fri, 26 Nov 2010 - 00:23) *
Inna pani inny jezyk jest git icon_smile.gif


git a nawet OPOL 06.gif a wiec naukowo uzasadniony.

Zilka, rozumiem, ze Flo ma polska szkole jako dodatek do tej zasadniczej. Z jakich podrecznikow zglebia ortografie? My zaczynamy miec problem. Zoska mowi, czyta duzo i biegle po polsku, nie boi sie pisac ale nie mozemy jakos znalezc dobrego zrodla ortografii i gramatyki. Przerabia sobie z moja pomoca (albo i nie) Wesola Szkole klasa 2 oraz 3 ale jakos tam niewiele konkretow. Mozesz cos skondensowanego (oprocz mleka) polecic?
bb


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,371
Dołączył: śro, 07 sty 04 - 12:54
Skąd: greckie gory
Nr użytkownika: 1,313

GG:


post pią, 26 lis 2010 - 08:06
Post #17

CYTAT(pirania @ Fri, 26 Nov 2010 - 00:23) *
Inna pani inny jezyk jest git icon_smile.gif


git a nawet OPOL 06.gif a wiec naukowo uzasadniony.

Zilka, rozumiem, ze Flo ma polska szkole jako dodatek do tej zasadniczej. Z jakich podrecznikow zglebia ortografie? My zaczynamy miec problem. Zoska mowi, czyta duzo i biegle po polsku, nie boi sie pisac ale nie mozemy jakos znalezc dobrego zrodla ortografii i gramatyki. Przerabia sobie z moja pomoca (albo i nie) Wesola Szkole klasa 2 oraz 3 ale jakos tam niewiele konkretow. Mozesz cos skondensowanego (oprocz mleka) polecic?


--------------------
Sofia (2002) & Christina (2005) - moje greckie Slowianki
bb
pią, 26 lis 2010 - 08:12
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Thu, 25 Nov 2010 - 23:48) *
Tak naprawdę, boli mnie serce, kiedy widzę, jak uczy się angielskiego w klasach 1-3. Bo powinno to wyglądać prawie tak samo, jak w przedszkolu. A nie wygląda...


No niestety nie wyglada.....ale czesto winni sa temu sami rodzice, ktorzy najpierw rzucaja sie na oferty "angielski dla niemowlakow" etc a potem w szkole atakuja nauczycielke, ze dzieci nic sie nie ucza na tym angielskim. Nic bo nic w zeszytach nie ma zapisane a jak nie ma na pismie to nie ma dowodu 37.gif zato na prywatnych kursach juz wypelniaja cwiczenia w ksiazkach, maja slupki slowek do przepisania, wyuczenia etc.
bb


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,371
Dołączył: śro, 07 sty 04 - 12:54
Skąd: greckie gory
Nr użytkownika: 1,313

GG:


post pią, 26 lis 2010 - 08:12
Post #18

CYTAT(mama_do_kwadratu @ Thu, 25 Nov 2010 - 23:48) *
Tak naprawdę, boli mnie serce, kiedy widzę, jak uczy się angielskiego w klasach 1-3. Bo powinno to wyglądać prawie tak samo, jak w przedszkolu. A nie wygląda...


No niestety nie wyglada.....ale czesto winni sa temu sami rodzice, ktorzy najpierw rzucaja sie na oferty "angielski dla niemowlakow" etc a potem w szkole atakuja nauczycielke, ze dzieci nic sie nie ucza na tym angielskim. Nic bo nic w zeszytach nie ma zapisane a jak nie ma na pismie to nie ma dowodu 37.gif zato na prywatnych kursach juz wypelniaja cwiczenia w ksiazkach, maja slupki slowek do przepisania, wyuczenia etc.

--------------------
Sofia (2002) & Christina (2005) - moje greckie Slowianki
jaAga*
pią, 26 lis 2010 - 08:47
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Thu, 25 Nov 2010 - 22:48) *
Tak naprawdę, boli mnie serce, kiedy widzę, jak uczy się angielskiego w klasach 1-3. Bo powinno to wyglądać prawie tak samo, jak w przedszkolu. A nie wygląda...

OT. Przepraszam.

Ale zaraz, w szkole Julki (a to zwykła podstawówka)właśnie tak się uczą, może dlatego, że to dopiero pierwsza klasa, ale narazie nic poza kolorowaniem i zabawą nie robili.
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post pią, 26 lis 2010 - 08:47
Post #19

CYTAT(mama_do_kwadratu @ Thu, 25 Nov 2010 - 22:48) *
Tak naprawdę, boli mnie serce, kiedy widzę, jak uczy się angielskiego w klasach 1-3. Bo powinno to wyglądać prawie tak samo, jak w przedszkolu. A nie wygląda...

OT. Przepraszam.

Ale zaraz, w szkole Julki (a to zwykła podstawówka)właśnie tak się uczą, może dlatego, że to dopiero pierwsza klasa, ale narazie nic poza kolorowaniem i zabawą nie robili.

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
Ammm
pią, 26 lis 2010 - 18:19
CYTAT(zilka @ Fri, 26 Nov 2010 - 08:18) *
Mnie zawsze bawi jak rodzice mówią 'on już się tyle nauczył, umie liczyć do 5, nazwać 4 zwierzątka i powiedzieć dziękuję' 29.gif Ammm, to nie jest do Ciebie personalnie 06.gif , takie uwagi są bardzo częste w wykonaniu wielu rodziców.


Zilka, no ja się właśnie absolutnie na nauczaniu języków obcych nie znam (jak zapewne większość rodziców), więc te powtarzane jak papuga słówka i zwroty są dla nas jakimś tam wyznacznikiem.
I dlatego też, że się nie znam - pytam.

I nie, nie zastanawiałam się jeszcze jaki ma być ich 2 język, myślałam, że mam na to jeszcze czas 37.gif

Z tego, co piszecie przedszkolna nauka języka ma głównie na celu zapewnienie dobrego samopoczucia rodzicom, więc wprowadzanie kolejnego języka wydaję się być bez sensu. Czyli co? (tak łopatologicznie mi napiszcie) Tego hiszpańskiego i tak się nie nauczą, to może jednak próbować przekonać Dyrekcję przedszkola do pozostawienia tylko angielskiego? Czy dodatkowe 2,5 h angielskiego w tygodniu i tak nic nie da, więc niech się osłuchują z hiszpańskim? Zawracać sobie głowę czy nie?
Na razie napisałam maila do Pani Dyrektor z zapytaniem skąd taki pomysł, może sama mi coś wyjaśni.
Ammm


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,561
Dołączył: pon, 19 mar 07 - 12:15
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 12,110

GG:


post pią, 26 lis 2010 - 18:19
Post #20

CYTAT(zilka @ Fri, 26 Nov 2010 - 08:18) *
Mnie zawsze bawi jak rodzice mówią 'on już się tyle nauczył, umie liczyć do 5, nazwać 4 zwierzątka i powiedzieć dziękuję' 29.gif Ammm, to nie jest do Ciebie personalnie 06.gif , takie uwagi są bardzo częste w wykonaniu wielu rodziców.


Zilka, no ja się właśnie absolutnie na nauczaniu języków obcych nie znam (jak zapewne większość rodziców), więc te powtarzane jak papuga słówka i zwroty są dla nas jakimś tam wyznacznikiem.
I dlatego też, że się nie znam - pytam.

I nie, nie zastanawiałam się jeszcze jaki ma być ich 2 język, myślałam, że mam na to jeszcze czas 37.gif

Z tego, co piszecie przedszkolna nauka języka ma głównie na celu zapewnienie dobrego samopoczucia rodzicom, więc wprowadzanie kolejnego języka wydaję się być bez sensu. Czyli co? (tak łopatologicznie mi napiszcie) Tego hiszpańskiego i tak się nie nauczą, to może jednak próbować przekonać Dyrekcję przedszkola do pozostawienia tylko angielskiego? Czy dodatkowe 2,5 h angielskiego w tygodniu i tak nic nie da, więc niech się osłuchują z hiszpańskim? Zawracać sobie głowę czy nie?
Na razie napisałam maila do Pani Dyrektor z zapytaniem skąd taki pomysł, może sama mi coś wyjaśni.

--------------------

> Nauka 2 języków obcych przez przedszkolaka, czyli przedszkole zdecydowało za mnie
Start new topic
Reply to this topic
4 Stron V   1 2 3 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 28 maj 2024 - 07:58
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama