CYTAT(grzałka @ Wed, 05 Jan 2011 - 23:19)
![*](https://www.maluchy.pl/forum/style_images/batony/post_snapback.gif)
no ale chwila, termin do okulisty na nfz miałaś, tylko nie chciałaś tak długo czekać- Twój wybór
musisz zapłacić za leczenie bezrobotnych na przykład, to nie jest tak, że Twoja składka idzie na Ciebie li i jedynie- ona idzie do wspólnego worka i potem się dzieli (no, na leczenie niepłodności akurat nie) i każdy ma szansę trafić do okulisty bezpłatnie, ale że chętnych jest dużo, a usług zakontraktowanych mało, to czas oczekiwania jest taki, a nie inny
patrząc na to z drugiej strony- z tego systemu wycieka masę pieniędzy w sposób zupełnie bezsensowny i bardzo proste byłyby sposoby na ukrócenie niektórych wycieków, ale nikt tego nie robi- dlaczego? to dla mnie zagadka....
Tak grzałka. Ubezpieczeniami zdrowotnymi dzielimy się z bezrobotnymi (za chwilkę ten temat rozwinę jednak), ubezpieczeniami emerytalnymi dzielimy się z biedną dziurą budżetową, a efekty są takie, że w razie potrzeby jeśli nie masz wejść (i kasy), nie masz ani lekarza, ani emerytury. No nad naszym pokoleniem to już w ogóle dynda jak postronek realna wizja, że państwo powie "sooory, ale emerytur nie będzie". Cały myk polega na tym, że system doi z nas pieniądze. DUŻE pieniądze, a my jawnie zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy OKRADANI. Państwo podejmuje z nami umowę, następnie przyklepuje szybciutko ustawę zmieniającą całkowicie tą umowę (o OFE mówię) i ma nas we de... Więc nie mów mi proszę, że ma to jakiekolwiek uzasadnienie, poza tym, że jesteśmy regularnie dojeni!
Codo bezrobotnych... to jest to kolejny wynalazek w rodzaju polityki prorodzinnej u nas! W ramach tejże polityki rzuca się ochłap w postaci becikowego wynoszącego tysiąc złotych, a jednocześnie wali się VAT na choćby pieluchy, ma się w nosie żłobki i przedszkola itd. Z bezrobotnymi jest podobnie. Ja mam naprawdę w sobie spore pokłady zrozumienia dla sprawiedliwości społecznej, ale sprawiedliwością społeczną NIE JEST to, że pracujący płacą za rzesze tych, którzy nie tyle pracować nie mogą, co NIE CHCĄ! A jak masz wątpliwości, zapraszam. Pokażę Ci takich, co stoją w zaprzyjaźnionym sklepie, w którym biorą "na kreskę, bo 15go płaci MOPS" i w kułak się śmieją z głupków, co to łażą do pracy. Bo na diabła on ma pracować za 2 tysiące, jak ma żonę i trójkę dzieci i z mopsu bierze 1600 zł. W imię sprawiedliwości społecznej... Bardzo bosko... To jest polityka wobec bezrobocia?
Prawda jest taka, że państwo jest NIEUDOLNE. Nie radzi sobie. Niepopularne jest wprowadzanie reform, więc zatyka NASZYMI pieniędzmi dziury i propaguje niczego dobrego nie wnoszące rozdawnictwo. Pracujące i wyrabiające te składki "jełopy" mogą się jedynie wkurzać... i odkładać na prywatne "wejścia".
Co zaś tyczy się "kolejek" oraz "wyborów"... Mamie mojej Przyjaciółki z zaawansowanym nowotworem zlokalizowanym na złączeniu jelita grubego i cienkiego wyznaczono kolejkę. Musi poczekać. 2 mce. Proponuję wytłumaczyć jej... że musi poczekać... i że "mogłaś na NFZ, Twój wybór". Bo ona tego wyboru nie ma grzałka... I to jest ROZPACZ w kratkę!