Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
5 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 nastÄ™pna  

O tym jak dziś delikatnie przyłożyłam się do pomnożenia Skarbu Państwa

, korzystając z usług medycznych.... prywatnie
> , korzystajÄ…c z usÅ‚ug medycznych.... prywatnie
Użytkownik usunięty

Go??







post czw, 06 sty 2011 - 16:08
Post #41

Agga, ja tylko powiem, że rozumiem, w jak niezręcznej sytuacji jesteś i podziwiam, że się w ogóle masz odwagę w tym temacie wypowiadać. I się cieszę, że jednak się wypowiadasz.

Do ginekologa chodzę prywatnie od 2000 roku. Ale był to moment, w którym wylądowałam nagle w szpitalu, ten lekarz się mną zaopiekował, a byłam całkowicie pacjentką "z ulicy" i jak wyszłam, powiedziałam że już do innego ginekologa NIGDY. I tak trwam do dziś i jestem z tego baaardzo zadowolona. Rachunku NIE CHCĘ. Płacę za wizyty, płaciłam również za prywatny dyżur przy porodzie, ale to było MOJE kaprycho, BARDZO chciałam, żeby mój lekarz był przy mnie i do dziś uważam, że była to REWELACYJNA decyzja. I wiecie co? Patrząc na obecne funkcjonowanie państwa cieszę się, że nie brałam rachunku, a więc jego świadczenie nie kosztowało mnie o ten podatek więcej. Bo przecież de facto to ja ten podatek właśnie bym zapłaciła. I wcale mnie nie boli, że lekarze na szpitalnym sprzęcie robią prywatne badania, bo uważam, że gdybyśmy zakapowali, że lekarz jest jeszcze ważniejszym specjalistą, niż taki informatyk np. i zaczęli lekarzy opłacać jak dobrych bankowców, programistów itp., byłaby możliwość wyeliminowania takich kwiatków. Bo gdyby lekarz zarabiał tyle, ile taki bankowiec, miałby w nosie podejrzewam kombinowanie i ryzykowanie... Ja do tego zawodu nadal podchodzę z ogromnym szacunkiem i to jest chyba zasada lustra, bo NIGDY nie trafiłam na sytuację, o jakiej słyszy się w różnorakich mediach... Fakt jednak faktem, że jestem dość mało u*****liwym pacjentem.
Agga
czw, 06 sty 2011 - 16:22
CYTAT(blaire @ Thu, 06 Jan 2011 - 15:45) *
Agga, no właśnie nie wiem o co Ci chodzi.



O to, że przyjmijmy iż NFZ ma dwie pule pieniędzy. Jedną póle przeznacza na pacjentów,rozdzielając to na przychodnie,szpitale,badania itp.
Z tych pieniędzy najgorzej mają szpitale,bo faktycznie nieraz brakuje,więc o to nie ma się co dziwić.
Mają określony limit i muszą to jakoś na rok rozdzielić. I mając do wyboru kogoś np.z bezpośrednim zagrożeniem życia,a kogoś tylko z podejrzeniem,muszą niestety wybierać.

Natomiast druga pula pieniędzy zostaje w NFZ i oni nimi gospodarują na własne potrzeby.
Już pomijam że muszą zarabiać adekwatnie do stanowiska,to co chwile wymieniają komputery,rozszerzają i ulepszają serwerownie,zakupują służbowe telefony,a rachunki wcale małe nie są. Żeby tego było mało,to np.komputery zakupują wedle własnych i często prywatnych potrzeb.Organizują sobie różne atrakcje dla pracowników,gdzie np.trzy dniowy wypad na Mazury i przednia zabawa,to chyba jest zbędnym wydatkiem,a za te pieniądze było by zdecydowanie więcej kontraktów dla szpitali i pacjentów.

Pisać dalej ?

Ps.Oczywiście nie twierdzę,że tak jest w każdym oddziale Nfz icon_wink.gif .
Agga


Grupa: Zbanowani
Postów: 7,378
Dołączył: śro, 08 lis 06 - 11:22
Nr użytkownika: 8,375

GG:


post czw, 06 sty 2011 - 16:22
Post #42

CYTAT(blaire @ Thu, 06 Jan 2011 - 15:45) *
Agga, no właśnie nie wiem o co Ci chodzi.



O to, że przyjmijmy iż NFZ ma dwie pule pieniędzy. Jedną póle przeznacza na pacjentów,rozdzielając to na przychodnie,szpitale,badania itp.
Z tych pieniędzy najgorzej mają szpitale,bo faktycznie nieraz brakuje,więc o to nie ma się co dziwić.
Mają określony limit i muszą to jakoś na rok rozdzielić. I mając do wyboru kogoś np.z bezpośrednim zagrożeniem życia,a kogoś tylko z podejrzeniem,muszą niestety wybierać.

Natomiast druga pula pieniędzy zostaje w NFZ i oni nimi gospodarują na własne potrzeby.
Już pomijam że muszą zarabiać adekwatnie do stanowiska,to co chwile wymieniają komputery,rozszerzają i ulepszają serwerownie,zakupują służbowe telefony,a rachunki wcale małe nie są. Żeby tego było mało,to np.komputery zakupują wedle własnych i często prywatnych potrzeb.Organizują sobie różne atrakcje dla pracowników,gdzie np.trzy dniowy wypad na Mazury i przednia zabawa,to chyba jest zbędnym wydatkiem,a za te pieniądze było by zdecydowanie więcej kontraktów dla szpitali i pacjentów.

Pisać dalej ?

Ps.Oczywiście nie twierdzę,że tak jest w każdym oddziale Nfz icon_wink.gif .

--------------------
The world is wonderful when you have the right person at your side.
i Muffinka
w drodze ;)
Agga
czw, 06 sty 2011 - 16:28
CYTAT([użytkownik x] @ Thu, 06 Jan 2011 - 16:08) *
Agga, ja tylko powiem, że rozumiem, w jak niezręcznej sytuacji jesteś i podziwiam, że się w ogóle masz odwagę w tym temacie wypowiadać. I się cieszę, że jednak się wypowiadasz.


Bo ten wątek powstał trochę w niewłaściwym czasie,a mnie tak ciśnie,że...
Agga


Grupa: Zbanowani
Postów: 7,378
Dołączył: śro, 08 lis 06 - 11:22
Nr użytkownika: 8,375

GG:


post czw, 06 sty 2011 - 16:28
Post #43

CYTAT([użytkownik x] @ Thu, 06 Jan 2011 - 16:08) *
Agga, ja tylko powiem, że rozumiem, w jak niezręcznej sytuacji jesteś i podziwiam, że się w ogóle masz odwagę w tym temacie wypowiadać. I się cieszę, że jednak się wypowiadasz.


Bo ten wątek powstał trochę w niewłaściwym czasie,a mnie tak ciśnie,że...

--------------------
The world is wonderful when you have the right person at your side.
i Muffinka
w drodze ;)
blaire
czw, 06 sty 2011 - 16:30
CYTAT(Agga @ Thu, 06 Jan 2011 - 16:22) *
Ps.Oczywiście nie twierdzę,że tak jest w każdym oddziale Nfz icon_wink.gif .


Cieszę się, że to dodałaś, bo już mi się płakać chciało, że od 4 lat pracuję na tym samym komputerze, a wcześniej pracowałam na takim zakupionym w 1999r., na żadne weekendowe wypady nie jeżdżę, ani też nie słyszałam by jeździli inni. Impreza integracyjna owszem, co drugi rok, za pieniądze z"funduszu socjalnego". I to bez noclegu. Autobusy 2 podstawiają, które ludzi do centrum Gdańska odwożą, żeby sobie już z powrotem do domu mogli poradzić. Telefony komórkowe służbowe mają wyłącznie naczelnicy i to z miesięcznym limitem 100 zł. To co wydzwonią ponad limit mają potrącane z wypłaty.
blaire


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,199
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 22:59
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 703

GG:


post czw, 06 sty 2011 - 16:30
Post #44

CYTAT(Agga @ Thu, 06 Jan 2011 - 16:22) *
Ps.Oczywiście nie twierdzę,że tak jest w każdym oddziale Nfz icon_wink.gif .


Cieszę się, że to dodałaś, bo już mi się płakać chciało, że od 4 lat pracuję na tym samym komputerze, a wcześniej pracowałam na takim zakupionym w 1999r., na żadne weekendowe wypady nie jeżdżę, ani też nie słyszałam by jeździli inni. Impreza integracyjna owszem, co drugi rok, za pieniądze z"funduszu socjalnego". I to bez noclegu. Autobusy 2 podstawiają, które ludzi do centrum Gdańska odwożą, żeby sobie już z powrotem do domu mogli poradzić. Telefony komórkowe służbowe mają wyłącznie naczelnicy i to z miesięcznym limitem 100 zł. To co wydzwonią ponad limit mają potrącane z wypłaty.

--------------------
Jakub 09.2001
Korneliusz 10.2005
i




Ten świat jest komedią dla tych, którzy myślą, i tragedią dla tych, którzy czują

Horacy
blaire
czw, 06 sty 2011 - 16:31
CYTAT(Agga @ Thu, 06 Jan 2011 - 16:28) *
Bo ten wątek powstał trochę w niewłaściwym czasie,a mnie tak ciśnie,że...

To też wiele wyjaśnia icon_wink.gif. Ja też podziwiam i cieszę się, że piszesz tu. icon_smile.gif
blaire


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,199
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 22:59
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 703

GG:


post czw, 06 sty 2011 - 16:31
Post #45

CYTAT(Agga @ Thu, 06 Jan 2011 - 16:28) *
Bo ten wątek powstał trochę w niewłaściwym czasie,a mnie tak ciśnie,że...

To też wiele wyjaśnia icon_wink.gif. Ja też podziwiam i cieszę się, że piszesz tu. icon_smile.gif

--------------------
Jakub 09.2001
Korneliusz 10.2005
i




Ten świat jest komedią dla tych, którzy myślą, i tragedią dla tych, którzy czują

Horacy
blaire
czw, 06 sty 2011 - 16:34
CYTAT(LidkaM @ Thu, 06 Jan 2011 - 14:20) *
Składki zdrowotne wszyscy płacimy ale przecież w ostatecznym rozrachunku odejmujemy je prawie w całości od podatku, który należy się od naszych dochodów fiskusowi. Może się mylę, ale wg mnie to głównie z podatków utrzymywana jest służba zdrowia.


Odliczyć możemy całość, ale od podstawy opodatkowania. Oznacza to, że nie "odzyskamy" tego, co zapłaciliśmy. I nie z podatków (aczkolwiek jak inaczej nazwać składki na ubezpieczenia? to też rodzaj podatku, tylko odprowadzany do ZUS, a nie do US). Bo jeśli wpływy ze składek do budżetu są takie a nie inne to NFZ nie dostanie nic więcej.
blaire


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,199
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 22:59
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 703

GG:


post czw, 06 sty 2011 - 16:34
Post #46

CYTAT(LidkaM @ Thu, 06 Jan 2011 - 14:20) *
Składki zdrowotne wszyscy płacimy ale przecież w ostatecznym rozrachunku odejmujemy je prawie w całości od podatku, który należy się od naszych dochodów fiskusowi. Może się mylę, ale wg mnie to głównie z podatków utrzymywana jest służba zdrowia.


Odliczyć możemy całość, ale od podstawy opodatkowania. Oznacza to, że nie "odzyskamy" tego, co zapłaciliśmy. I nie z podatków (aczkolwiek jak inaczej nazwać składki na ubezpieczenia? to też rodzaj podatku, tylko odprowadzany do ZUS, a nie do US). Bo jeśli wpływy ze składek do budżetu są takie a nie inne to NFZ nie dostanie nic więcej.

--------------------
Jakub 09.2001
Korneliusz 10.2005
i




Ten świat jest komedią dla tych, którzy myślą, i tragedią dla tych, którzy czują

Horacy
Agga
czw, 06 sty 2011 - 16:35
CYTAT([użytkownik x] @ Thu, 06 Jan 2011 - 16:08) *
Do ginekologa chodzę prywatnie od 2000 roku. Ale był to moment, w którym wylądowałam nagle w szpitalu, ten lekarz się mną zaopiekował, a byłam całkowicie pacjentką "z ulicy" i jak wyszłam, powiedziałam że już do innego ginekologa NIGDY. I tak trwam do dziś i jestem z tego baaardzo zadowolona. Rachunku NIE CHCĘ. Płacę za wizyty, płaciłam również za prywatny dyżur przy porodzie, ale to było MOJE kaprycho, BARDZO chciałam, żeby mój lekarz był przy mnie i do dziś uważam, że była to REWELACYJNA decyzja.


Ja dokładnie tak samo,tyle że od 98 roku icon_wink.gif . Trafiłam do niego praktycznie z ulicy,bo wpadłam z Angeliką i poszłam do swojej przychodni rejonowej.
Wtedy jeszcze na nfz,ale nie żałuję tej decyzji. I tak samo płaciłam za prywatny dyżur przy porodzie,oraz wszystkie usg.
Nie chciałam żadnego rachunku,choć doskonale wiedziałam,że te pieniądze bierze do kieszeni.
I dobrowolnie NIGDY nie zmieniÄ™ na innego lekarza.
Agga


Grupa: Zbanowani
Postów: 7,378
Dołączył: śro, 08 lis 06 - 11:22
Nr użytkownika: 8,375

GG:


post czw, 06 sty 2011 - 16:35
Post #47

CYTAT([użytkownik x] @ Thu, 06 Jan 2011 - 16:08) *
Do ginekologa chodzę prywatnie od 2000 roku. Ale był to moment, w którym wylądowałam nagle w szpitalu, ten lekarz się mną zaopiekował, a byłam całkowicie pacjentką "z ulicy" i jak wyszłam, powiedziałam że już do innego ginekologa NIGDY. I tak trwam do dziś i jestem z tego baaardzo zadowolona. Rachunku NIE CHCĘ. Płacę za wizyty, płaciłam również za prywatny dyżur przy porodzie, ale to było MOJE kaprycho, BARDZO chciałam, żeby mój lekarz był przy mnie i do dziś uważam, że była to REWELACYJNA decyzja.


Ja dokładnie tak samo,tyle że od 98 roku icon_wink.gif . Trafiłam do niego praktycznie z ulicy,bo wpadłam z Angeliką i poszłam do swojej przychodni rejonowej.
Wtedy jeszcze na nfz,ale nie żałuję tej decyzji. I tak samo płaciłam za prywatny dyżur przy porodzie,oraz wszystkie usg.
Nie chciałam żadnego rachunku,choć doskonale wiedziałam,że te pieniądze bierze do kieszeni.
I dobrowolnie NIGDY nie zmieniÄ™ na innego lekarza.

--------------------
The world is wonderful when you have the right person at your side.
i Muffinka
w drodze ;)
Adriannna
czw, 06 sty 2011 - 17:34
CYTAT(LidkaM @ Thu, 06 Jan 2011 - 10:54) *
w Kołobrzegu jeśli jesteś osobą pracujacą i chcesz skorzystać w ramach NFZ z usług stomatologicznych czy ginekologicznych musisz na to wziąć urlop. Żaden z zakontraktowanych lekarzy nie przyjmuje ani jednego dnia w godzinach popołudniowych. Popołudnia wszak są zarezerwowane na praktyki prywatne. I uważam, że to jest nie fair.


Lidka odnosnie ginekologa - u Nasiadki probowalas? On ma praktyke prywatna, ale nie tylko na popoludnia. Z tego co pamietam dwa razy ma na rano wiec popoludniami jest w szpitalu.
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
SkÄ…d: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post czw, 06 sty 2011 - 17:34
Post #48

CYTAT(LidkaM @ Thu, 06 Jan 2011 - 10:54) *
w Kołobrzegu jeśli jesteś osobą pracujacą i chcesz skorzystać w ramach NFZ z usług stomatologicznych czy ginekologicznych musisz na to wziąć urlop. Żaden z zakontraktowanych lekarzy nie przyjmuje ani jednego dnia w godzinach popołudniowych. Popołudnia wszak są zarezerwowane na praktyki prywatne. I uważam, że to jest nie fair.


Lidka odnosnie ginekologa - u Nasiadki probowalas? On ma praktyke prywatna, ale nie tylko na popoludnia. Z tego co pamietam dwa razy ma na rano wiec popoludniami jest w szpitalu.

--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...
Adriannna
czw, 06 sty 2011 - 17:52
CYTAT(użytkownik usunięty @ Thu, 06 Jan 2011 - 13:19) *
cytowany post usunięto


Wg mnie opieka zdrowotna w Szwajcarii jest godna nasladowania. Ubezpieczenie zdrowotne podstawowe jest obowiazkowe, jesli kogos nie stac to ma je oplacane z socjalu w 100%. Przez 8 lat placilam jedynie w ciagu roku pierwsze 300 Sfr., potem wszystko bylo pokrywane przez ubezpieczenienie. Za dzieci nie placa absolutnie nic (poza ubezpieczeniem oczysicie - kwota rzedu 100SFr miesiecznie co na warunki szwajcarskie wcale nie jest suma wygorowana). Wizyte mialam na ¨juz¨, albo ¨na jutro¨...najpozniej na ¨za tydzien¨, gdy sprawa nie byla naglace. Podobnie z lekami. Pojecia nie mialam ile co kosztuje.

Sa tez ubezpieczenia dodatkowe, mozna dopasowac do siebie to co nas interesuje - czyli np. medycyna alternatywna, ortodonta itd.

Edit: jako ciekawostka - jesli lekarz domowy stwierdzi, ze chodzenie na fitness polepsza nasz stan zdrowia to rowniez ubezpieczenie oplaca koszty jakie sie za tym ponosi...a wiadomo...sport to zdrowie wiec... ;0)

Ten post edytował Adriannna czw, 06 sty 2011 - 17:59
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
SkÄ…d: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post czw, 06 sty 2011 - 17:52
Post #49

CYTAT(użytkownik usunięty @ Thu, 06 Jan 2011 - 13:19) *
cytowany post usunięto


Wg mnie opieka zdrowotna w Szwajcarii jest godna nasladowania. Ubezpieczenie zdrowotne podstawowe jest obowiazkowe, jesli kogos nie stac to ma je oplacane z socjalu w 100%. Przez 8 lat placilam jedynie w ciagu roku pierwsze 300 Sfr., potem wszystko bylo pokrywane przez ubezpieczenienie. Za dzieci nie placa absolutnie nic (poza ubezpieczeniem oczysicie - kwota rzedu 100SFr miesiecznie co na warunki szwajcarskie wcale nie jest suma wygorowana). Wizyte mialam na ¨juz¨, albo ¨na jutro¨...najpozniej na ¨za tydzien¨, gdy sprawa nie byla naglace. Podobnie z lekami. Pojecia nie mialam ile co kosztuje.

Sa tez ubezpieczenia dodatkowe, mozna dopasowac do siebie to co nas interesuje - czyli np. medycyna alternatywna, ortodonta itd.

Edit: jako ciekawostka - jesli lekarz domowy stwierdzi, ze chodzenie na fitness polepsza nasz stan zdrowia to rowniez ubezpieczenie oplaca koszty jakie sie za tym ponosi...a wiadomo...sport to zdrowie wiec... ;0)

--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...
LidkaM
czw, 06 sty 2011 - 17:57
CYTAT(Adriannna @ Thu, 06 Jan 2011 - 17:34) *
Lidka odnosnie ginekologa - u Nasiadki probowalas? On ma praktyke prywatna, ale nie tylko na popoludnia. Z tego co pamietam dwa razy ma na rano wiec popoludniami jest w szpitalu.


Taaaak, chodziłam do Nasiadki. W szpitalu już nie pracuje, bo stwierdził, że szkoda nerwów. Ja u niego też już się nie leczę, bo w obliczu naszych problemów rozłożył ręce. Jedno co mu mogę przyznać: facet ma praktykę prywatną, za wizytę bierze naprawdę skromne pieniądze i otwarcie przyznaje się, w którym miejscu kończy się jego wiedza. Za to go doceniam.
LidkaM


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,788
Dołączył: śro, 06 gru 06 - 16:02
Skąd: Kołobrzeg
Nr użytkownika: 8,916

GG:


post czw, 06 sty 2011 - 17:57
Post #50

CYTAT(Adriannna @ Thu, 06 Jan 2011 - 17:34) *
Lidka odnosnie ginekologa - u Nasiadki probowalas? On ma praktyke prywatna, ale nie tylko na popoludnia. Z tego co pamietam dwa razy ma na rano wiec popoludniami jest w szpitalu.


Taaaak, chodziłam do Nasiadki. W szpitalu już nie pracuje, bo stwierdził, że szkoda nerwów. Ja u niego też już się nie leczę, bo w obliczu naszych problemów rozłożył ręce. Jedno co mu mogę przyznać: facet ma praktykę prywatną, za wizytę bierze naprawdę skromne pieniądze i otwarcie przyznaje się, w którym miejscu kończy się jego wiedza. Za to go doceniam.

--------------------
Urwis Michu:


I Magdalena:


SzanujÄ™ Twoje zdanie, ale nie zamieniÄ™ go ze swoim.
Agga
czw, 06 sty 2011 - 17:59
CYTAT(Adriannna @ Thu, 06 Jan 2011 - 17:52) *
Wizyte mialam na ¨juz¨, albo ¨na jutro¨...najpozniej na ¨za tydzien¨, gdy sprawa nie byla naglace. Podobnie z lekami. Pojecia nie mialam ile co kosztuje.



Dokładnie, a żeby nie wychodzić już za unie,to Niemcy mają tak samo. Wszystkie leki dla dzieci nie są płatne,dostaje się receptę i idzie do apteki odebrać.
Nawet inhalator i to dobry, jest na receptę i rodzice za niego nie płacą.

To tylko w Polsce tak jest,ale niestety po części się do tego przyczyniamy i godzimy.
Agga


Grupa: Zbanowani
Postów: 7,378
Dołączył: śro, 08 lis 06 - 11:22
Nr użytkownika: 8,375

GG:


post czw, 06 sty 2011 - 17:59
Post #51

CYTAT(Adriannna @ Thu, 06 Jan 2011 - 17:52) *
Wizyte mialam na ¨juz¨, albo ¨na jutro¨...najpozniej na ¨za tydzien¨, gdy sprawa nie byla naglace. Podobnie z lekami. Pojecia nie mialam ile co kosztuje.



Dokładnie, a żeby nie wychodzić już za unie,to Niemcy mają tak samo. Wszystkie leki dla dzieci nie są płatne,dostaje się receptę i idzie do apteki odebrać.
Nawet inhalator i to dobry, jest na receptę i rodzice za niego nie płacą.

To tylko w Polsce tak jest,ale niestety po części się do tego przyczyniamy i godzimy.

--------------------
The world is wonderful when you have the right person at your side.
i Muffinka
w drodze ;)
Adriannna
czw, 06 sty 2011 - 18:02
CYTAT(LidkaM @ Thu, 06 Jan 2011 - 17:57) *
Taaaak, chodziłam do Nasiadki. W szpitalu już nie pracuje, bo stwierdził, że szkoda nerwów. Ja u niego też już się nie leczę, bo w obliczu naszych problemów rozłożył ręce. Jedno co mu mogę przyznać: facet ma praktykę prywatną, za wizytę bierze naprawdę skromne pieniądze i otwarcie przyznaje się, w którym miejscu kończy się jego wiedza. Za to go doceniam.


Kurde, nie wiedziala, ze juz nie pracuje w szpitalu. Poza nim nikt mi niestety juz nie przychodzi do glowy...:0// A co do reszty sie zgadzam.
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
SkÄ…d: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post czw, 06 sty 2011 - 18:02
Post #52

CYTAT(LidkaM @ Thu, 06 Jan 2011 - 17:57) *
Taaaak, chodziłam do Nasiadki. W szpitalu już nie pracuje, bo stwierdził, że szkoda nerwów. Ja u niego też już się nie leczę, bo w obliczu naszych problemów rozłożył ręce. Jedno co mu mogę przyznać: facet ma praktykę prywatną, za wizytę bierze naprawdę skromne pieniądze i otwarcie przyznaje się, w którym miejscu kończy się jego wiedza. Za to go doceniam.


Kurde, nie wiedziala, ze juz nie pracuje w szpitalu. Poza nim nikt mi niestety juz nie przychodzi do glowy...:0// A co do reszty sie zgadzam.

--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...
blaire
czw, 06 sty 2011 - 18:26
CYTAT(Agga @ Thu, 06 Jan 2011 - 17:59) *
Dokładnie, a żeby nie wychodzić już za unie,to Niemcy mają tak samo. Wszystkie leki dla dzieci nie są płatne,dostaje się receptę i idzie do apteki odebrać.
Nawet inhalator i to dobry, jest na receptę i rodzice za niego nie płacą.


Płacą za to za dzieci wyższą składkę na ubezpieczenie. U nas z jednej składki korzystają całe rodziny często.
My narzekamy, bo mamy na to. Zastanawia mnie jednak dlaczego w związku z tym przyjeżdżają do nas z innych krajów UE leczyć się...
blaire


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,199
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 22:59
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 703

GG:


post czw, 06 sty 2011 - 18:26
Post #53

CYTAT(Agga @ Thu, 06 Jan 2011 - 17:59) *
Dokładnie, a żeby nie wychodzić już za unie,to Niemcy mają tak samo. Wszystkie leki dla dzieci nie są płatne,dostaje się receptę i idzie do apteki odebrać.
Nawet inhalator i to dobry, jest na receptę i rodzice za niego nie płacą.


Płacą za to za dzieci wyższą składkę na ubezpieczenie. U nas z jednej składki korzystają całe rodziny często.
My narzekamy, bo mamy na to. Zastanawia mnie jednak dlaczego w związku z tym przyjeżdżają do nas z innych krajów UE leczyć się...

--------------------
Jakub 09.2001
Korneliusz 10.2005
i




Ten świat jest komedią dla tych, którzy myślą, i tragedią dla tych, którzy czują

Horacy


Grupa:
Postów: 0
Dołączył: --
Nr użytkownika: 0




post czw, 06 sty 2011 - 18:32
Post #54

CYTAT(Adriannna @ Thu, 06 Jan 2011 - 19:52) *
Wg mnie opieka zdrowotna w Szwajcarii jest godna nasladowania. Ubezpieczenie zdrowotne podstawowe jest obowiazkowe, jesli kogos nie stac to ma je oplacane z socjalu w 100%. Przez 8 lat placilam jedynie w ciagu roku pierwsze 300 Sfr., potem wszystko bylo pokrywane przez ubezpieczenienie. Za dzieci nie placa absolutnie nic (poza ubezpieczeniem oczysicie - kwota rzedu 100SFr miesiecznie co na warunki szwajcarskie wcale nie jest suma wygorowana). Wizyte mialam na ¨juz¨, albo ¨na jutro¨...najpozniej na ¨za tydzien¨, gdy sprawa nie byla naglace. Podobnie z lekami. Pojecia nie mialam ile co kosztuje.

Sa tez ubezpieczenia dodatkowe, mozna dopasowac do siebie to co nas interesuje - czyli np. medycyna alternatywna, ortodonta itd.

Edit: jako ciekawostka - jesli lekarz domowy stwierdzi, ze chodzenie na fitness polepsza nasz stan zdrowia to rowniez ubezpieczenie oplaca koszty jakie sie za tym ponosi...a wiadomo...sport to zdrowie wiec... ;0)


I ja dodam, ze wg mnie opieka zdrowotna w Niemczech tez jest calkiem ok. Nigdy nie mialam zadnego problemu z zadnym terminem. Oczywiscie, ze jesli chodzi np o zwykla kontrole, to czekam czasem 4-5 tygodni na termin, ale pewnie tez dlatego, ze chce go miec na 17.30
Na zadne dziecko nie wydalam ani centa nigdy na zadna wizyte, zadna szczepionke, zaden lek. Nic. wszystko placa 100%.
Ostatnio mialam problemy z kregoslupen, ortopeda przepisal mi 10x akupunkture, rowniez za to nie zaplacilam ani centa.
Jak bylam z Mela w szpitalu na zabiegu wyciecia cysty, na termin w szpitalu czekalysmy moze 2 tyg, w szpitalu super opieka, pojedynczy pokoj, kawa, herbata, woda oczywiscie bez ograniczen.
Wszelkie badania sa za darmo, rowniez dentysta (te najtansze plomby), za te drozsze trzeba doplacic swoja czesc, jesli sie chce.
Ogolnie rzecz biorac nie narzekam
Agga
czw, 06 sty 2011 - 18:41
CYTAT(blaire @ Thu, 06 Jan 2011 - 18:26) *
Zastanawia mnie jednak dlaczego w związku z tym przyjeżdżają do nas z innych krajów UE leczyć się...



Tzn?

Bo mi się wydawało,że od nas dużo ucieka się leczyć za granicę. Np.dzieci z wadami serca często są operowane w Monachium,z chorobą nowotworową
co u nas lekarze się poddali, też jadą do Niemiec icon_wink.gif .
Agga


Grupa: Zbanowani
Postów: 7,378
Dołączył: śro, 08 lis 06 - 11:22
Nr użytkownika: 8,375

GG:


post czw, 06 sty 2011 - 18:41
Post #55

CYTAT(blaire @ Thu, 06 Jan 2011 - 18:26) *
Zastanawia mnie jednak dlaczego w związku z tym przyjeżdżają do nas z innych krajów UE leczyć się...



Tzn?

Bo mi się wydawało,że od nas dużo ucieka się leczyć za granicę. Np.dzieci z wadami serca często są operowane w Monachium,z chorobą nowotworową
co u nas lekarze się poddali, też jadą do Niemiec icon_wink.gif .

--------------------
The world is wonderful when you have the right person at your side.
i Muffinka
w drodze ;)
Użytkownik usunięty

Go??







post czw, 06 sty 2011 - 18:46
Post #56

CYTAT(Agga @ Thu, 06 Jan 2011 - 18:41) *
Tzn?

Bo mi się wydawało,że od nas dużo ucieka się leczyć za granicę. Np.dzieci z wadami serca często są operowane w Monachium,z chorobą nowotworową
co u nas lekarze się poddali, też jadą do Niemiec icon_wink.gif .



Jeżdżą do Monachium, bo tam operuje NASZ prof. Malec... którego straciliśmy w myśl zasady "marudzą, to niech se wyjadą zagramanicę". No to wyjechał...
blaire
czw, 06 sty 2011 - 18:49
CYTAT(Agga @ Thu, 06 Jan 2011 - 18:41) *
Tzn?

Bo mi się wydawało,że od nas dużo ucieka się leczyć za granicę. Np.dzieci z wadami serca często są operowane w Monachium,z chorobą nowotworową
co u nas lekarze się poddali, też jadą do Niemiec icon_wink.gif .


Nie tyle ucieka co mają takie prawo. Również w ramach zgody NFZ (i uprzedzam, tych zgód wcale mało nie jest). Jednak z takiej Wielkiej Brytanii, z krajów Skandynawskich itd mamy sporo pacjentów. Również na podstawie zgód ich ubezpieczycieli, ale także prywatnie.
blaire


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,199
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 22:59
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 703

GG:


post czw, 06 sty 2011 - 18:49
Post #57

CYTAT(Agga @ Thu, 06 Jan 2011 - 18:41) *
Tzn?

Bo mi się wydawało,że od nas dużo ucieka się leczyć za granicę. Np.dzieci z wadami serca często są operowane w Monachium,z chorobą nowotworową
co u nas lekarze się poddali, też jadą do Niemiec icon_wink.gif .


Nie tyle ucieka co mają takie prawo. Również w ramach zgody NFZ (i uprzedzam, tych zgód wcale mało nie jest). Jednak z takiej Wielkiej Brytanii, z krajów Skandynawskich itd mamy sporo pacjentów. Również na podstawie zgód ich ubezpieczycieli, ale także prywatnie.

--------------------
Jakub 09.2001
Korneliusz 10.2005
i




Ten świat jest komedią dla tych, którzy myślą, i tragedią dla tych, którzy czują

Horacy
Agga
czw, 06 sty 2011 - 18:53
CYTAT([użytkownik x] @ Thu, 06 Jan 2011 - 18:46) *
Jeżdżą do Monachium, bo tam operuje NASZ prof. Malec... którego straciliśmy w myśl zasady "marudzą, to niech se wyjadą zagramanicę". No to wyjechał...



No dobra, z tym to nie był dobry przykład,bo faktycznie prof.Mielec jest od nas.
Ale często też słyszę inne przypadki,co to u nas prawie wyrok wydali,a jadąc np.do Niemiec na leczenie dwu-letnie,jakoś im się udaje wyleczyć lub opanować sytuację. Oczywiście każdy przypadek jest indywidualny,bo nie zawsze uda się i za granicą.

Natomiast ciekawi mnie, z jakich krajów pchają się drzwiami i oknami na leczenie do nas icon_wink.gif .
Agga


Grupa: Zbanowani
Postów: 7,378
Dołączył: śro, 08 lis 06 - 11:22
Nr użytkownika: 8,375

GG:


post czw, 06 sty 2011 - 18:53
Post #58

CYTAT([użytkownik x] @ Thu, 06 Jan 2011 - 18:46) *
Jeżdżą do Monachium, bo tam operuje NASZ prof. Malec... którego straciliśmy w myśl zasady "marudzą, to niech se wyjadą zagramanicę". No to wyjechał...



No dobra, z tym to nie był dobry przykład,bo faktycznie prof.Mielec jest od nas.
Ale często też słyszę inne przypadki,co to u nas prawie wyrok wydali,a jadąc np.do Niemiec na leczenie dwu-letnie,jakoś im się udaje wyleczyć lub opanować sytuację. Oczywiście każdy przypadek jest indywidualny,bo nie zawsze uda się i za granicą.

Natomiast ciekawi mnie, z jakich krajów pchają się drzwiami i oknami na leczenie do nas icon_wink.gif .

--------------------
The world is wonderful when you have the right person at your side.
i Muffinka
w drodze ;)
A.L.

Go??







post czw, 06 sty 2011 - 19:01
Post #59

Poczytam potem, a na razie tylko odnosnie tego, co pisala Rosa.
Ja wiem, ze w kazdym kraju znajdzie niezadowolony pacjent, chyba nigdzie w zadnej dziedzinie nie jest tak, ze zadowolonych z uslug ludzi bedzie 100 %
Ale w Niemczech jest naprawde dobrze, jakbym miala okreslic w skali 0-10. Dalabym 9-tke.

Ja mam zwykle ubezpiecznie, nie jestem prywatnym pacjentem majacym przywileje. I jest ok.
Dzieci przyjete jak trzeba zawsze w ten sam dzien (jesli choroba) w przeciagu tygodnia najpozniej jesli to tylko bilans.
Ginekolog (a przerobilam 4 roznych w kilku zakatkach kraju) termin do tygodnia. W ciazy moglam przyjsc o kazdej porze dnia bez zapowiedzi i bylam traktowana priorytetowo. Wszystkie badania mialam robione gabinecie przy kazdej wizycie (krew, mocz)

Jako nieciezarna juz mam gorzej, ale cytologia jest standartem. Jak rowniez zwykle usg oraz usg piersi.
Bedac z mala Milena w szpitalu, od razu dostalam miejsce, pokoj z lazienka (nie wiem czy tak kazda matka ma, czy tylko karmiaca, ja karmilam)
Za leki dziewczyn nie place, bodajze do 18 roku zycia.
Znieczulenie do porodu jest czyms tak normalnym jak znieczulenie u dentysty.

Ten punkt mniej to za psychiatre, do ktorego czas oczekiwania jest koszmarnie dlugi (2 miesiace), nie wiem co sie robi jak trzeba na cito.
W Niemczech jest tak, ze nie ma podzialu na prywatne i panstwowe gabinety. Wiec poszlam so lekarza prywatnie w Polsce.

System moze nie jest idealny, ale jest b. dobry.
Mysle, ze trzeba miec duzo zlej woli mowiac, tak w Polsce jest zle, ale i w Niemczech sluzba zdrowia kuleje. Otoz moim zdaniem, a takze moich znajomych i przyjaciol tu mieszkajacych jest calkiem dobrze i kuleje malo icon_wink.gif

A problem mialam calkiem niedawno jak mi dziecko zachorowalo i potrzebowalam polskie zwolnienie do pracy. Mimo ubezpieczenia nie chciano mnie przyjac (bo spoza rejonu), w tym samym gabinecie juz tak, ale po godzinach. Nawet chcialam isc, ale ta przyjemnosc miala kosztowac 80 zl! icon_eek.gif
Do lekarza wiec poszlam w Niemczech, w z dzieckiem w domu zostala moja mama.

A tak btw Blaire, czy powinni respektowac w mojej pracy zwolnienie od niemieckiego pediatry? Bo nie chca, i ja mam duzy problem.
moko.
czw, 06 sty 2011 - 19:02
CYTAT(Agga @ Thu, 06 Jan 2011 - 15:00) *
Co do zus:
Prawie całą ciążę byłam na L4 i we wrześniu, będąc w szpitalu zapłaciłam składkę zamiast 10,to 11. No dobra zapomniałam,ale to było tylko jeden dzień spóźnienia.
I to zdarzyło się pierwszy raz,bo zawsze składki były opłacane w terminie. Potem czekam na pieniądze,a tu cisza.
W końcu przychodzi mi pismo z zus,że z powodu nie wpłacenia składki w terminie,nie przysługuje mi w danym miesiącu zasiłek chorobowy.
No cholera jak by mi potrącili odsetki za ten jeden dzień,to bym już nic nie mówiła. Ale oni nie wypłacili za cały miesiąc,z powodu 1 dnia opóźnienia.

Wiesz, ze z tego dąło sie wybrnąć ładnym pismem? odwołałas się i wnioskowałas o przywrócenie terminu?
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post czw, 06 sty 2011 - 19:02
Post #60

CYTAT(Agga @ Thu, 06 Jan 2011 - 15:00) *
Co do zus:
Prawie całą ciążę byłam na L4 i we wrześniu, będąc w szpitalu zapłaciłam składkę zamiast 10,to 11. No dobra zapomniałam,ale to było tylko jeden dzień spóźnienia.
I to zdarzyło się pierwszy raz,bo zawsze składki były opłacane w terminie. Potem czekam na pieniądze,a tu cisza.
W końcu przychodzi mi pismo z zus,że z powodu nie wpłacenia składki w terminie,nie przysługuje mi w danym miesiącu zasiłek chorobowy.
No cholera jak by mi potrącili odsetki za ten jeden dzień,to bym już nic nie mówiła. Ale oni nie wypłacili za cały miesiąc,z powodu 1 dnia opóźnienia.

Wiesz, ze z tego dąło sie wybrnąć ładnym pismem? odwołałas się i wnioskowałas o przywrócenie terminu?

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
> O tym jak dziÅ› delikatnie przyÅ‚ożyÅ‚am siÄ™ do pomnożenia Skarbu PaÅ„stwa, korzystajÄ…c z usÅ‚ug medycznych.... prywatnie
Start new topic
Reply to this topic
5 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 18 cze 2024 - 08:49
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama