Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna  

Żłobek

, "Ta pani bije" - jestem mocno zaniepokojona
> , "Ta pani bije" - jestem mocno zaniepokojona
Carrie
pon, 24 sty 2011 - 10:49
Za tydzień mój syn idzie do żłobka. Nie jest to wrzesień więc zebrania dla rodziców nie będzie.Owszem, będę rozmawiać i próbować nakreślić sobie obraz tego konkretnego żłobka ale no po jednej czy dwóch rozmowach pewnie nadal nie będę wiedzieć dużo.A chciałabym wiedzieć więcej, bo nie wiem NIC. Do przedszkola sama nie chodziłam, najbliższa rodzina też cienko w tym temacie ale min dzięki forum obraz przedszkola (-i) mam bardzo dokładny.Teoretycznie wiem co się dzieje za zamkniętymi drzwiami.A o żłobkach nie mam takiej wiedzy.Nawet tutaj są tylko strzępy informacji a i to głównie na temat konkretnego dziecka.A mnie interesuje żłobek jako instytucja, funkcjonowanie, zasady, współpraca z rodzicem.Nie wiem kompletnie czego się spodziewać - co jest normą?

Ten post edytował Carrie śro, 02 lis 2011 - 14:29
Carrie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,206
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 09:43
Nr użytkownika: 8,052




post pon, 24 sty 2011 - 10:49
Post #1

Za tydzień mój syn idzie do żłobka. Nie jest to wrzesień więc zebrania dla rodziców nie będzie.Owszem, będę rozmawiać i próbować nakreślić sobie obraz tego konkretnego żłobka ale no po jednej czy dwóch rozmowach pewnie nadal nie będę wiedzieć dużo.A chciałabym wiedzieć więcej, bo nie wiem NIC. Do przedszkola sama nie chodziłam, najbliższa rodzina też cienko w tym temacie ale min dzięki forum obraz przedszkola (-i) mam bardzo dokładny.Teoretycznie wiem co się dzieje za zamkniętymi drzwiami.A o żłobkach nie mam takiej wiedzy.Nawet tutaj są tylko strzępy informacji a i to głównie na temat konkretnego dziecka.A mnie interesuje żłobek jako instytucja, funkcjonowanie, zasady, współpraca z rodzicem.Nie wiem kompletnie czego się spodziewać - co jest normą?

--------------------



Let me take you on a trip
Around the world and back
And you won't have to move
You just sit still

Now let your mind do the walking
And let my body do the talking
Let me show you the world in my eyes

DM
olakinga
pon, 24 sty 2011 - 11:26
wiesz chyba działa tu także zasada co złobek to obyczaj... tak naprawdę wszystko zależy od kadry i kierowniczki placówki....

u nas współpraca z rodzicem polega bardziej na jednostronnej ( oczywiście naszej) próbie dowiedzenia się czegokolwiek, kiedykolwiek na jakikolwiek temat: na moje pytania typu czy Miska zjadła, czy była grzeczna, czy spała itp zawsze słyszę: tak, ok, było dobrze.... ja po pobycie mojego dziecia w prywatnej placówce gdzie za każdym razem Pani zdawała nam relację 10min z całego dnia mam tutaj trochę uczucie niedosytu informacji w tym przypadku; o wszelkich innych sprawach jesteśmy zwykle informowani poprzez "karteczki" naklejone na szafkę dziecka bądź tablicę ogłoszeń;

funkcjonowanie i zasady tak pokrótce z pamięci:
*żłobek czynny 6.15-16.30 icon_smile.gif nie było jeszcze sytuacji że spóźniliśmy się po Miśkę więc nie wiem jak to by było gdyby takowa sytuacja miała miejsce icon_smile.gif *dzień dzieci mają w pełni zaplanowany, w określonych godzinach odbywają się wszelkie zajęcia, posiłki, toaleta - codziennie tak samo... masz 5 posiłków dziennie: śnadanko, drugie sniadanko, zupa, obiad, podwieczorek; ok 2h spania, 4x toaleta - reszta czasu to zabawa;
*pieluchy przynosimy w miarę potrzeb - każde dziecko ma swoje;
*chusteczki mokre oraz higieniczne są wspólne dla wszystkich dzieci - przynosimy 1 x w miesiącu;
*średnio co dwa tygodnie przynoszę paczkę biszkoptów i chrupek kukurydzianych - nie jest to jednak obowiązkowe;
*w żłobku zawsze powinny być dwie zmiany ciuszków;
*dziecko powinno być odprowadzone do żłobka do godziny 8.00 raz czy dwa byliśmy parę minut po i były jakieś tam komentarze że plan dnia rujnujemy icon_sad.gif
*jeżeli młoda nie idzie do żłobka i chcemy mieć ten dzień "odliczony" w sensie finansowym musimy ten fakt zgłosić do 8.00;
*po każdej chorobie ( dla nich jest to powyżej 3 dni nieobecności) powinniśmy przynieść zaświadczenie lekarskie - ja tego nie robię, podpisuję oświadczenie że na własną odpowiedzialność i ble ble ble;
*jeżeli czegokolwiek dziecko nie może lub nie życzysz sobie by jadło wpisujesz to zeszytu; my choć mieliśmy zaświadczenie od lekarza, ze Miśka nie może jeść nabiału ani żadnych jego pochodnych musieliśmy wypisać wszystko po kolei....
* przy temperaturze pow 37 stopni musisz zabrać dziecko ze żłobka... na nic tłumaczenie, że np maluch ząbkuje... icon_sad.gif
*nie ubierać dzieci w bodziaki;

jak sobie jeszcze coÅ› przypomnÄ™ icon_wink.gif to dopiszÄ™...
dopisujÄ™ icon_smile.gif :

* dziecko odebrać mogą tylko osoby wpisane ( z podaniem nr dowodu) w sławetny zeszyt, oczywiście nie licząc nas rodziców; dziecka nie moze odebrać osoba niepełnoletnia tj np tak jak w naszym przypadku by mogła Tala ( 14 lat);
* słodycze !!! ja byłam w totalnym szoku jak pewnego dnia moje dziecię wyszło z MilkyWay-em w rączce a na drugi dzień dzierżyło w niej Grześka w czekoladzie.... po bardzo niemiłych rozmowach ( oczywiście to ja byłam ta zła co dziecku zabrania jeść czekolady) Pani kierownik się "ugieła" i Misia nie dostaje nic czekoladowego....

Ten post edytował olakinga pon, 24 sty 2011 - 11:36
olakinga


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,537
Dołączył: śro, 28 maj 08 - 08:25
SkÄ…d: zachodniopomorskie
Nr użytkownika: 20,055

GG:


post pon, 24 sty 2011 - 11:26
Post #2

wiesz chyba działa tu także zasada co złobek to obyczaj... tak naprawdę wszystko zależy od kadry i kierowniczki placówki....

u nas współpraca z rodzicem polega bardziej na jednostronnej ( oczywiście naszej) próbie dowiedzenia się czegokolwiek, kiedykolwiek na jakikolwiek temat: na moje pytania typu czy Miska zjadła, czy była grzeczna, czy spała itp zawsze słyszę: tak, ok, było dobrze.... ja po pobycie mojego dziecia w prywatnej placówce gdzie za każdym razem Pani zdawała nam relację 10min z całego dnia mam tutaj trochę uczucie niedosytu informacji w tym przypadku; o wszelkich innych sprawach jesteśmy zwykle informowani poprzez "karteczki" naklejone na szafkę dziecka bądź tablicę ogłoszeń;

funkcjonowanie i zasady tak pokrótce z pamięci:
*żłobek czynny 6.15-16.30 icon_smile.gif nie było jeszcze sytuacji że spóźniliśmy się po Miśkę więc nie wiem jak to by było gdyby takowa sytuacja miała miejsce icon_smile.gif *dzień dzieci mają w pełni zaplanowany, w określonych godzinach odbywają się wszelkie zajęcia, posiłki, toaleta - codziennie tak samo... masz 5 posiłków dziennie: śnadanko, drugie sniadanko, zupa, obiad, podwieczorek; ok 2h spania, 4x toaleta - reszta czasu to zabawa;
*pieluchy przynosimy w miarę potrzeb - każde dziecko ma swoje;
*chusteczki mokre oraz higieniczne są wspólne dla wszystkich dzieci - przynosimy 1 x w miesiącu;
*średnio co dwa tygodnie przynoszę paczkę biszkoptów i chrupek kukurydzianych - nie jest to jednak obowiązkowe;
*w żłobku zawsze powinny być dwie zmiany ciuszków;
*dziecko powinno być odprowadzone do żłobka do godziny 8.00 raz czy dwa byliśmy parę minut po i były jakieś tam komentarze że plan dnia rujnujemy icon_sad.gif
*jeżeli młoda nie idzie do żłobka i chcemy mieć ten dzień "odliczony" w sensie finansowym musimy ten fakt zgłosić do 8.00;
*po każdej chorobie ( dla nich jest to powyżej 3 dni nieobecności) powinniśmy przynieść zaświadczenie lekarskie - ja tego nie robię, podpisuję oświadczenie że na własną odpowiedzialność i ble ble ble;
*jeżeli czegokolwiek dziecko nie może lub nie życzysz sobie by jadło wpisujesz to zeszytu; my choć mieliśmy zaświadczenie od lekarza, ze Miśka nie może jeść nabiału ani żadnych jego pochodnych musieliśmy wypisać wszystko po kolei....
* przy temperaturze pow 37 stopni musisz zabrać dziecko ze żłobka... na nic tłumaczenie, że np maluch ząbkuje... icon_sad.gif
*nie ubierać dzieci w bodziaki;

jak sobie jeszcze coÅ› przypomnÄ™ icon_wink.gif to dopiszÄ™...
dopisujÄ™ icon_smile.gif :

* dziecko odebrać mogą tylko osoby wpisane ( z podaniem nr dowodu) w sławetny zeszyt, oczywiście nie licząc nas rodziców; dziecka nie moze odebrać osoba niepełnoletnia tj np tak jak w naszym przypadku by mogła Tala ( 14 lat);
* słodycze !!! ja byłam w totalnym szoku jak pewnego dnia moje dziecię wyszło z MilkyWay-em w rączce a na drugi dzień dzierżyło w niej Grześka w czekoladzie.... po bardzo niemiłych rozmowach ( oczywiście to ja byłam ta zła co dziecku zabrania jeść czekolady) Pani kierownik się "ugieła" i Misia nie dostaje nic czekoladowego....

--------------------
Natalka 1997
Michalinka 2009
Izabela 2013


Eliszka
pon, 24 sty 2011 - 13:28
CYTAT(olakinga @ Mon, 24 Jan 2011 - 11:26) *
*nie ubierać dzieci w bodziaki;

Dlaczego??
Eliszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,973
Dołączył: wto, 20 lut 07 - 20:02
SkÄ…d: ...
Nr użytkownika: 11,277

GG:


post pon, 24 sty 2011 - 13:28
Post #3

CYTAT(olakinga @ Mon, 24 Jan 2011 - 11:26) *
*nie ubierać dzieci w bodziaki;

Dlaczego??

--------------------

Eliszka,
Jan Kornel



i Hanna Faustyna

olakinga
pon, 24 sty 2011 - 13:46
CYTAT(Eliszka @ Mon, 24 Jan 2011 - 13:28) *
Dlaczego??


ponieważ sprawiają kłopot przy wysadzaniu dzieci na nocniki 29.gif
olakinga


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,537
Dołączył: śro, 28 maj 08 - 08:25
SkÄ…d: zachodniopomorskie
Nr użytkownika: 20,055

GG:


post pon, 24 sty 2011 - 13:46
Post #4

CYTAT(Eliszka @ Mon, 24 Jan 2011 - 13:28) *
Dlaczego??


ponieważ sprawiają kłopot przy wysadzaniu dzieci na nocniki 29.gif

--------------------
Natalka 1997
Michalinka 2009
Izabela 2013


Carrie
pon, 24 sty 2011 - 13:47
CYTAT(Eliszka @ Mon, 24 Jan 2011 - 13:28) *
Dlaczego??


bo utrudniają siadanie na nocnik - zwyczajnie dłuższy tył wpada do nocnika
to dotyczy grup chyba w okolicach 1 roku czy półtora.

Domi idzie do najstarszej grupy i tam są małe sedesy więc będzie załatwiał się tak jak w domu.
Carrie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,206
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 09:43
Nr użytkownika: 8,052




post pon, 24 sty 2011 - 13:47
Post #5

CYTAT(Eliszka @ Mon, 24 Jan 2011 - 13:28) *
Dlaczego??


bo utrudniają siadanie na nocnik - zwyczajnie dłuższy tył wpada do nocnika
to dotyczy grup chyba w okolicach 1 roku czy półtora.

Domi idzie do najstarszej grupy i tam są małe sedesy więc będzie załatwiał się tak jak w domu.

--------------------



Let me take you on a trip
Around the world and back
And you won't have to move
You just sit still

Now let your mind do the walking
And let my body do the talking
Let me show you the world in my eyes

DM
olakinga
pon, 24 sty 2011 - 13:54
CYTAT(Carrie @ Mon, 24 Jan 2011 - 13:47) *
bo utrudniają siadanie na nocnik - zwyczajnie dłuższy tył wpada do nocnika
to dotyczy grup chyba w okolicach 1 roku czy półtora.
Domi idzie do najstarszej grupy i tam są małe sedesy więc będzie załatwiał się tak jak w domu.


u nas prośba o niezakładanie bodziaków dotyczy i pierwszej i drugiej grupy: 2 latki i 3 latki ( nie ma w naszym żłobku tej najmłodszej grupy tzw butelkowej)
olakinga


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,537
Dołączył: śro, 28 maj 08 - 08:25
SkÄ…d: zachodniopomorskie
Nr użytkownika: 20,055

GG:


post pon, 24 sty 2011 - 13:54
Post #6

CYTAT(Carrie @ Mon, 24 Jan 2011 - 13:47) *
bo utrudniają siadanie na nocnik - zwyczajnie dłuższy tył wpada do nocnika
to dotyczy grup chyba w okolicach 1 roku czy półtora.
Domi idzie do najstarszej grupy i tam są małe sedesy więc będzie załatwiał się tak jak w domu.


u nas prośba o niezakładanie bodziaków dotyczy i pierwszej i drugiej grupy: 2 latki i 3 latki ( nie ma w naszym żłobku tej najmłodszej grupy tzw butelkowej)

--------------------
Natalka 1997
Michalinka 2009
Izabela 2013


Joka
pon, 24 sty 2011 - 15:33
Moja córka chodziła tylko rok do żłobka do najstarszej grupy.
U nas wygladało to następująco:
-grupa składała się z 30 dzieci w wieku od 2 do 3
-grupą opiekowały się 4 panie, w tym jedna pielęgniarka
-dzieci miały stały rytm dnia: 5 posiłków, 1 drzemka itd.
-raz, czy dwa razy w tygodniu w żłobku był lekarz, który na bieżąco "doglądał" dzieci, dzieci raz na miesiąc były ważone i mierzone
- co do jadłospisu to bez zarzutu, przedszkolne menu okazało się dla mnie szokiem
- po każdej chorobie trzeba było przynieść zaświadczenie od lekarza, że dziecko jest zdrowie; natomiast po urlopie pisało się samodzielne oświadczenie
-niestety bardzo uboga współpraca z rodzicem, najczęstsza odpowiedź na wszelkie zapytania to "wszystko było w porządku"
- praktycznie zero wyjść, jedynie w sezonie późnowiosennym i letnim, przy idealnej pogodzie dzieci wychodziły do małego ogródka przyżłobkowego
- panie dbały o to, by dzieci nauczyły się samodzielności, to znaczy samodzielnego jedzenia, korzystania z toalety, przebierania się do spania.
Może masz jakieś konkretne pytania, bo nie wiem o czym tu jeszcze pisać. Dużo u nas się pokrywało z tym, o czym pisała olakinga.
Joka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,703
Dołączył: pią, 03 lut 06 - 11:50
SkÄ…d: Bytom
Nr użytkownika: 4,810




post pon, 24 sty 2011 - 15:33
Post #7

Moja córka chodziła tylko rok do żłobka do najstarszej grupy.
U nas wygladało to następująco:
-grupa składała się z 30 dzieci w wieku od 2 do 3
-grupą opiekowały się 4 panie, w tym jedna pielęgniarka
-dzieci miały stały rytm dnia: 5 posiłków, 1 drzemka itd.
-raz, czy dwa razy w tygodniu w żłobku był lekarz, który na bieżąco "doglądał" dzieci, dzieci raz na miesiąc były ważone i mierzone
- co do jadłospisu to bez zarzutu, przedszkolne menu okazało się dla mnie szokiem
- po każdej chorobie trzeba było przynieść zaświadczenie od lekarza, że dziecko jest zdrowie; natomiast po urlopie pisało się samodzielne oświadczenie
-niestety bardzo uboga współpraca z rodzicem, najczęstsza odpowiedź na wszelkie zapytania to "wszystko było w porządku"
- praktycznie zero wyjść, jedynie w sezonie późnowiosennym i letnim, przy idealnej pogodzie dzieci wychodziły do małego ogródka przyżłobkowego
- panie dbały o to, by dzieci nauczyły się samodzielności, to znaczy samodzielnego jedzenia, korzystania z toalety, przebierania się do spania.
Może masz jakieś konkretne pytania, bo nie wiem o czym tu jeszcze pisać. Dużo u nas się pokrywało z tym, o czym pisała olakinga.

--------------------



Nie ludzie nami rządzą, lecz własne słabości.
Carrie
pon, 24 sty 2011 - 15:40
CYTAT(olakinga @ Mon, 24 Jan 2011 - 13:54) *
u nas prośba o niezakładanie bodziaków dotyczy i pierwszej i drugiej grupy: 2 latki i 3 latki ( nie ma w naszym żłobku tej najmłodszej grupy tzw butelkowej)


o, widzisz

u nas była prośba o niezakładanie spodni na szelkach, pasków i innych utrudnień - najstarsza grupa ćwiczy samodzielność w toalecie

słodyczy nie dają, pani w rozmowie sama wyraziła dezaprobatę dla pogryzania między posiłkami i cukru

zaświadczenie po chorobie tez trzeba będzie mieć
Carrie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,206
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 09:43
Nr użytkownika: 8,052




post pon, 24 sty 2011 - 15:40
Post #8

CYTAT(olakinga @ Mon, 24 Jan 2011 - 13:54) *
u nas prośba o niezakładanie bodziaków dotyczy i pierwszej i drugiej grupy: 2 latki i 3 latki ( nie ma w naszym żłobku tej najmłodszej grupy tzw butelkowej)


o, widzisz

u nas była prośba o niezakładanie spodni na szelkach, pasków i innych utrudnień - najstarsza grupa ćwiczy samodzielność w toalecie

słodyczy nie dają, pani w rozmowie sama wyraziła dezaprobatę dla pogryzania między posiłkami i cukru

zaświadczenie po chorobie tez trzeba będzie mieć

--------------------



Let me take you on a trip
Around the world and back
And you won't have to move
You just sit still

Now let your mind do the walking
And let my body do the talking
Let me show you the world in my eyes

DM
Carrie
pon, 24 sty 2011 - 16:00
CYTAT(Joka @ Mon, 24 Jan 2011 - 15:33) *
Może masz jakieś konkretne pytania, bo nie wiem o czym tu jeszcze pisać. Dużo u nas się pokrywało z tym, o czym pisała olakinga.


rytmika - jak często i czy w ogóle?

u nas ma byc 2x tydzień za 30pln/m-c.Na bazie tego co będzie robione panie opiekunki pracują przez pozostałe dni.

Carrie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,206
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 09:43
Nr użytkownika: 8,052




post pon, 24 sty 2011 - 16:00
Post #9

CYTAT(Joka @ Mon, 24 Jan 2011 - 15:33) *
Może masz jakieś konkretne pytania, bo nie wiem o czym tu jeszcze pisać. Dużo u nas się pokrywało z tym, o czym pisała olakinga.


rytmika - jak często i czy w ogóle?

u nas ma byc 2x tydzień za 30pln/m-c.Na bazie tego co będzie robione panie opiekunki pracują przez pozostałe dni.



--------------------



Let me take you on a trip
Around the world and back
And you won't have to move
You just sit still

Now let your mind do the walking
And let my body do the talking
Let me show you the world in my eyes

DM
Joka
pon, 24 sty 2011 - 16:06
nie było żadnych dodatkowych zajęć, rytmiki też nie
Organizowane były urodziny dzieci, Mikołajki, bal karnawałowy, dzień Babci, Matki i Dziecka. I to chyba tyle.
Joka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,703
Dołączył: pią, 03 lut 06 - 11:50
SkÄ…d: Bytom
Nr użytkownika: 4,810




post pon, 24 sty 2011 - 16:06
Post #10

nie było żadnych dodatkowych zajęć, rytmiki też nie
Organizowane były urodziny dzieci, Mikołajki, bal karnawałowy, dzień Babci, Matki i Dziecka. I to chyba tyle.

--------------------



Nie ludzie nami rządzą, lecz własne słabości.
olakinga
pon, 24 sty 2011 - 19:30
w naszej grupie rytmiki nie ma, w starszej jest- 30 zł/miesięcznie; z kosztów to: 140 zł opłata stała + 4,7zł wyżywienie dziennie ( od marca 5,5zł) + 25 zł comiesięczny komitet; nie ma też innych zajęć dodatkowych w starszej grupie oprócz wspomnianej rytmiki; u nas nie ma także wizyt lekarza; z tego co mówiła kierowniczka nie obchodzi się Dnia Mamy, Babci czy Dziadka ani urodzin dziecka tylko Mikołajki i bal karnawałowy; mamy 2 stałe opiekunki + 2 pomoce; w naszej grupie jest 23 dzieci w starszej 33 ....
olakinga


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,537
Dołączył: śro, 28 maj 08 - 08:25
SkÄ…d: zachodniopomorskie
Nr użytkownika: 20,055

GG:


post pon, 24 sty 2011 - 19:30
Post #11

w naszej grupie rytmiki nie ma, w starszej jest- 30 zł/miesięcznie; z kosztów to: 140 zł opłata stała + 4,7zł wyżywienie dziennie ( od marca 5,5zł) + 25 zł comiesięczny komitet; nie ma też innych zajęć dodatkowych w starszej grupie oprócz wspomnianej rytmiki; u nas nie ma także wizyt lekarza; z tego co mówiła kierowniczka nie obchodzi się Dnia Mamy, Babci czy Dziadka ani urodzin dziecka tylko Mikołajki i bal karnawałowy; mamy 2 stałe opiekunki + 2 pomoce; w naszej grupie jest 23 dzieci w starszej 33 ....

--------------------
Natalka 1997
Michalinka 2009
Izabela 2013


an.tośka
wto, 25 sty 2011 - 08:27
U nas - grupa 2-latków - dzieci w grupie 25, dwie panie prowadzące - pedagog i pielęgniarka oraz dwie pomoce/stażystki.
Nie ma lekarza i comiesięcznych pomiarów dzieci.
Dziecko z objawami choroby (katar, kaszel nawet bez gorączki) może zostać nieprzyjęte na grupę. Po chorobie konieczne jest dostarczenie zaświadczenia od lekarza. Gorączkujące dziecko należy odebrać w ciągu godziny od powiadomienia rodzica przez żłobek, jeśli nie zostanie odebrane odwożone jest do szpitala.
Żłobek dostosowuje żywienie do szczególnych potrzeb dziecka - Krzesi jest na diecie bezmlecznej.
SÅ‚odyczy nie ma.
Panie kładą duzy nacisk na samodzielność w jedzeniu i ubieraniu - ubrania łatwe do założenia/zdjęcia, dwa komplety ubrań "na zmianę" zawsze muszą być w szafce.
Opłata stała 200 zł, do tego wyzywienie - zgłoszona nieobecność jest odlicza w następnym miesiącu.
Z zajęć dodatkowych w naszej grupie jest rytmika, w grupach starszych jest jeszcze angielski.
Kontakt z opiekunkami dobry - panie wyczerpująco informują o tym co działo się w danym dniu.
Imprezy dodatkowe to Mikołaj, bal karnawałowy i dzień dziecka.

an.tośka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,547
Dołączył: śro, 10 maj 06 - 13:07
Skąd: dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,803

GG:


post wto, 25 sty 2011 - 08:27
Post #12

U nas - grupa 2-latków - dzieci w grupie 25, dwie panie prowadzące - pedagog i pielęgniarka oraz dwie pomoce/stażystki.
Nie ma lekarza i comiesięcznych pomiarów dzieci.
Dziecko z objawami choroby (katar, kaszel nawet bez gorączki) może zostać nieprzyjęte na grupę. Po chorobie konieczne jest dostarczenie zaświadczenia od lekarza. Gorączkujące dziecko należy odebrać w ciągu godziny od powiadomienia rodzica przez żłobek, jeśli nie zostanie odebrane odwożone jest do szpitala.
Żłobek dostosowuje żywienie do szczególnych potrzeb dziecka - Krzesi jest na diecie bezmlecznej.
SÅ‚odyczy nie ma.
Panie kładą duzy nacisk na samodzielność w jedzeniu i ubieraniu - ubrania łatwe do założenia/zdjęcia, dwa komplety ubrań "na zmianę" zawsze muszą być w szafce.
Opłata stała 200 zł, do tego wyzywienie - zgłoszona nieobecność jest odlicza w następnym miesiącu.
Z zajęć dodatkowych w naszej grupie jest rytmika, w grupach starszych jest jeszcze angielski.
Kontakt z opiekunkami dobry - panie wyczerpująco informują o tym co działo się w danym dniu.
Imprezy dodatkowe to Mikołaj, bal karnawałowy i dzień dziecka.



--------------------


cytryna
czw, 17 mar 2011 - 11:18
Jak wspomniałam lekarzowi, że żłobek wymaga potwierdzenia od lekarza, że dziecko jest już zdrowe, to mi powiedział, że żłobek nie ma prawa żądać tego typu informacji i że to jest nie zgodne z prawem. Natomiast, może wymagać od rodzica oświadczenia, że dziecko jest zdrowe, wiadomo, cześć rodziców może nie mieć z kim zostawiać dzieci, i oddają do żłobka niedoleczone. W naszym żłobku ukrócono ten proceder, nie przyjmując dzieci, które zażywają jakiekolwiek lekarstwa, oraz jeśli rodzic zastrzegał, by dziecko np. nie wychodziło na dwór lub nie bawiło się zbyt żywiołowo (by się nie spocić). Skoro dziecko nie jest w pełni gotowe do odbywania zajęć to ma pozostać w domu. I to się sprawdza icon_smile.gif
cytryna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 686
Dołączył: sob, 16 sie 08 - 22:34
Nr użytkownika: 21,242




post czw, 17 mar 2011 - 11:18
Post #13

Jak wspomniałam lekarzowi, że żłobek wymaga potwierdzenia od lekarza, że dziecko jest już zdrowe, to mi powiedział, że żłobek nie ma prawa żądać tego typu informacji i że to jest nie zgodne z prawem. Natomiast, może wymagać od rodzica oświadczenia, że dziecko jest zdrowe, wiadomo, cześć rodziców może nie mieć z kim zostawiać dzieci, i oddają do żłobka niedoleczone. W naszym żłobku ukrócono ten proceder, nie przyjmując dzieci, które zażywają jakiekolwiek lekarstwa, oraz jeśli rodzic zastrzegał, by dziecko np. nie wychodziło na dwór lub nie bawiło się zbyt żywiołowo (by się nie spocić). Skoro dziecko nie jest w pełni gotowe do odbywania zajęć to ma pozostać w domu. I to się sprawdza icon_smile.gif

--------------------


an.tośka
czw, 17 mar 2011 - 11:54
CYTAT(cytryna @ Thu, 17 Mar 2011 - 11:18) *
W naszym żłobku ukrócono ten proceder, nie przyjmując dzieci, które zażywają jakiekolwiek lekarstwa, oraz jeśli rodzic zastrzegał, by dziecko np. nie wychodziło na dwór lub nie bawiło się zbyt żywiołowo (by się nie spocić). Skoro dziecko nie jest w pełni gotowe do odbywania zajęć to ma pozostać w domu. I to się sprawdza icon_smile.gif

Co znaczy zażywają lekarstwa? W czasie pobytu w żłobku czy np. rano i wieczorem?
I jak panie to sprawdzajÄ…?

Nasz pediatra też uważa, że żłobek nie ma prawa żądać zaświadczeń po chorobie ale wystawia je grzecznościowo.
Co do oświadczeń rodzica to myślę, że też jest to mało miarodajne.

Carrie
a co u was? jakie wrażenia?
an.tośka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,547
Dołączył: śro, 10 maj 06 - 13:07
Skąd: dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,803

GG:


post czw, 17 mar 2011 - 11:54
Post #14

CYTAT(cytryna @ Thu, 17 Mar 2011 - 11:18) *
W naszym żłobku ukrócono ten proceder, nie przyjmując dzieci, które zażywają jakiekolwiek lekarstwa, oraz jeśli rodzic zastrzegał, by dziecko np. nie wychodziło na dwór lub nie bawiło się zbyt żywiołowo (by się nie spocić). Skoro dziecko nie jest w pełni gotowe do odbywania zajęć to ma pozostać w domu. I to się sprawdza icon_smile.gif

Co znaczy zażywają lekarstwa? W czasie pobytu w żłobku czy np. rano i wieczorem?
I jak panie to sprawdzajÄ…?

Nasz pediatra też uważa, że żłobek nie ma prawa żądać zaświadczeń po chorobie ale wystawia je grzecznościowo.
Co do oświadczeń rodzica to myślę, że też jest to mało miarodajne.

Carrie
a co u was? jakie wrażenia?


--------------------


cytryna
czw, 17 mar 2011 - 12:33
CYTAT(mama.miła @ Thu, 17 Mar 2011 - 11:54) *
Co znaczy zażywają lekarstwa? W czasie pobytu w żłobku czy np. rano i wieczorem?
I jak panie to sprawdzajÄ…?

Nasz pediatra też uważa, że żłobek nie ma prawa żądać zaświadczeń po chorobie ale wystawia je grzecznościowo.
Co do oświadczeń rodzica to myślę, że też jest to mało miarodajne.


Te, które zażywają lekarstwa w czasie pobytu w żłobku (choćby syrop w dzień, czy witaminki) bo zdarzało się, że wpadał rodzic wciskał oszołomionej Pani siateczkę z lekarstwami i rozpiską co i o której podać i zostawiał chorego dzieciaczka. Sama słyszałam, jak zatroskana mamusia została z maluchem odesłana do domu przez dyrektorkę, chociaż, jak tłumaczyła" "specjalnie prosiła lekarza o antybiotyk doustny, żeby było łatwiej podać paniom w żłobku, a nie zastrzyki" a tu zero zrozumienia od Pań. Tacy pomysłowi bywają rodizce 37.gif icon_eek.gif
cytryna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 686
Dołączył: sob, 16 sie 08 - 22:34
Nr użytkownika: 21,242




post czw, 17 mar 2011 - 12:33
Post #15

CYTAT(mama.miła @ Thu, 17 Mar 2011 - 11:54) *
Co znaczy zażywają lekarstwa? W czasie pobytu w żłobku czy np. rano i wieczorem?
I jak panie to sprawdzajÄ…?

Nasz pediatra też uważa, że żłobek nie ma prawa żądać zaświadczeń po chorobie ale wystawia je grzecznościowo.
Co do oświadczeń rodzica to myślę, że też jest to mało miarodajne.


Te, które zażywają lekarstwa w czasie pobytu w żłobku (choćby syrop w dzień, czy witaminki) bo zdarzało się, że wpadał rodzic wciskał oszołomionej Pani siateczkę z lekarstwami i rozpiską co i o której podać i zostawiał chorego dzieciaczka. Sama słyszałam, jak zatroskana mamusia została z maluchem odesłana do domu przez dyrektorkę, chociaż, jak tłumaczyła" "specjalnie prosiła lekarza o antybiotyk doustny, żeby było łatwiej podać paniom w żłobku, a nie zastrzyki" a tu zero zrozumienia od Pań. Tacy pomysłowi bywają rodizce 37.gif icon_eek.gif


--------------------


an.tośka
czw, 17 mar 2011 - 12:59
CYTAT(cytryna @ Thu, 17 Mar 2011 - 12:33) *
Te, które zażywają lekarstwa w czasie pobytu w żłobku (choćby syrop w dzień, czy witaminki) bo zdarzało się, że wpadał rodzic wciskał oszołomionej Pani siateczkę z lekarstwami i rozpiską co i o której podać i zostawiał chorego dzieciaczka. Sama słyszałam, jak zatroskana mamusia została z maluchem odesłana do domu przez dyrektorkę, chociaż, jak tłumaczyła" "specjalnie prosiła lekarza o antybiotyk doustny, żeby było łatwiej podać paniom w żłobku, a nie zastrzyki" a tu zero zrozumienia od Pań. Tacy pomysłowi bywają rodizce 37.gif icon_eek.gif

icon_eek.gif nawet mi do głowy nie przyszło, że można dziecko z lekami do żłobka przyprowadzić..........
an.tośka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,547
Dołączył: śro, 10 maj 06 - 13:07
Skąd: dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,803

GG:


post czw, 17 mar 2011 - 12:59
Post #16

CYTAT(cytryna @ Thu, 17 Mar 2011 - 12:33) *
Te, które zażywają lekarstwa w czasie pobytu w żłobku (choćby syrop w dzień, czy witaminki) bo zdarzało się, że wpadał rodzic wciskał oszołomionej Pani siateczkę z lekarstwami i rozpiską co i o której podać i zostawiał chorego dzieciaczka. Sama słyszałam, jak zatroskana mamusia została z maluchem odesłana do domu przez dyrektorkę, chociaż, jak tłumaczyła" "specjalnie prosiła lekarza o antybiotyk doustny, żeby było łatwiej podać paniom w żłobku, a nie zastrzyki" a tu zero zrozumienia od Pań. Tacy pomysłowi bywają rodizce 37.gif icon_eek.gif

icon_eek.gif nawet mi do głowy nie przyszło, że można dziecko z lekami do żłobka przyprowadzić..........


--------------------


cytryna
czw, 17 mar 2011 - 21:16
No niestety, ja też bym nie uwierzyła, gdybym sama tego nie widziała
cytryna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 686
Dołączył: sob, 16 sie 08 - 22:34
Nr użytkownika: 21,242




post czw, 17 mar 2011 - 21:16
Post #17

No niestety, ja też bym nie uwierzyła, gdybym sama tego nie widziała

--------------------


maania
piÄ…, 18 mar 2011 - 13:21
rodzice to jednak mają pomysły. swoja drogą u nas Panie informują, że im po prostu nie wolno podawać dziecku jakichkolwiek leków- choćby miał to być lek przeciwgorączkowy.
maania


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,201
Dołączył: pią, 25 kwi 08 - 17:23
SkÄ…d: muminkowo :)
Nr użytkownika: 19,518




post piÄ…, 18 mar 2011 - 13:21
Post #18

rodzice to jednak mają pomysły. swoja drogą u nas Panie informują, że im po prostu nie wolno podawać dziecku jakichkolwiek leków- choćby miał to być lek przeciwgorączkowy.

--------------------
ziowik
pon, 18 kwi 2011 - 23:54
wtrącę się tylko co do leków p/gorączkowych, ja na początku podpisywałam jakiś świstek że zgadzam sie żeby pielęgniarka przy temp powyżej 38stopni podała czopek p/gorączkowy (przy Kamilce zdarzyło sie to raz, przy Kacperku też na razie raz, ale oni oboje wysoko gorączkowali przy zębach)
u nas też wymagane zaświadczenie, a jeśli dziecko miało gorączkę to nawet jeden dzień nieobecności obligował do załatwiania zaświadczenia.. stąd pierwszy rok Kamili w żłobku spędziłam w duzej mierze w poczekalni u pediatry w trakcie choroby i tuż po po zaświadczenie.. panie w rejestracji na mój widok od razu wyciągały kartę nie pytając o dane, a Kamilka byłą tak wytrenowana że jak automat pokazywała gardło, uszy, oddychała głęboko i rządała naklejek icon_razz.gif icon_razz.gif

ja już troche sie znam z paniami, bo od 3 lat sie widujemy w żłobku (najpierw dwa lata Kamila chodziła, zaraz po niej wskoczył Kacper), więc nieraz uda mi sie wydębić jakąś większą informację o dziecku, ale takie "wszystko w porządku" to standard jako komunikat dla rodzica. jak coś sie dzieje to mówią, że np malo je, albo że osowiały albo że sie uderzył czy coś. a tak to od razu wracają na salę.. bardziej wylewne są jak na sali jest już bardzo mało dzieci icon_smile.gif
ziowik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,842
Dołączył: wto, 10 paź 06 - 21:14
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 7,927

GG:


post pon, 18 kwi 2011 - 23:54
Post #19

wtrącę się tylko co do leków p/gorączkowych, ja na początku podpisywałam jakiś świstek że zgadzam sie żeby pielęgniarka przy temp powyżej 38stopni podała czopek p/gorączkowy (przy Kamilce zdarzyło sie to raz, przy Kacperku też na razie raz, ale oni oboje wysoko gorączkowali przy zębach)
u nas też wymagane zaświadczenie, a jeśli dziecko miało gorączkę to nawet jeden dzień nieobecności obligował do załatwiania zaświadczenia.. stąd pierwszy rok Kamili w żłobku spędziłam w duzej mierze w poczekalni u pediatry w trakcie choroby i tuż po po zaświadczenie.. panie w rejestracji na mój widok od razu wyciągały kartę nie pytając o dane, a Kamilka byłą tak wytrenowana że jak automat pokazywała gardło, uszy, oddychała głęboko i rządała naklejek icon_razz.gif icon_razz.gif

ja już troche sie znam z paniami, bo od 3 lat sie widujemy w żłobku (najpierw dwa lata Kamila chodziła, zaraz po niej wskoczył Kacper), więc nieraz uda mi sie wydębić jakąś większą informację o dziecku, ale takie "wszystko w porządku" to standard jako komunikat dla rodzica. jak coś sie dzieje to mówią, że np malo je, albo że osowiały albo że sie uderzył czy coś. a tak to od razu wracają na salę.. bardziej wylewne są jak na sali jest już bardzo mało dzieci icon_smile.gif


--------------------
Kamikula - 13.06.2007



i Kacpero - 21.10.2009



Fotogaleria rodzinna
magdosz
wto, 19 kwi 2011 - 09:55
U nas przeciwgorączkowe się podaje, szkoda bardzo, żeby dziecko leżało prawie nieprzytomne z gorączką i czekało na rodzica, który czasem ma daleko z pracy icon_eek.gif
tylko przy przyjęciu pytamy się jaki środek przeciwgorączkowy dziecko może przyjmować.
magdosz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,703
Dołączył: nie, 30 kwi 06 - 20:56
SkÄ…d: tu i tam
Nr użytkownika: 5,706

GG:


post wto, 19 kwi 2011 - 09:55
Post #20

U nas przeciwgorączkowe się podaje, szkoda bardzo, żeby dziecko leżało prawie nieprzytomne z gorączką i czekało na rodzica, który czasem ma daleko z pracy icon_eek.gif
tylko przy przyjęciu pytamy się jaki środek przeciwgorączkowy dziecko może przyjmować.

--------------------


> Å»Å‚obek, "Ta pani bije" - jestem mocno zaniepokojona
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 23 maj 2024 - 18:40
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama