Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna  

dlaczego pani tu weszła?

> 
Inanna
piÄ…, 16 wrz 2011 - 13:13
Moje dzieci od września w przedszkolu.
Przychodzę po nie wcześniej, tak ciut po obiedzie...albo w trakcie obiadu. Piotrek nie je w przedszkolu, Paweł owszem je... Ale do meritum: przychodzę dziś, wchodzę do sali Pawełka i widzę: wszystkie dzieci siedzą na podłodze z panią, a przy stoliku, nad talerzem, SAM siedzi jeden chłopczyk.
Pani jak mnie zobaczyła, to zareagowała tymi słowami: nie było dyżurnej na dole? Nie chcemy żeby rodzice wchodzili do sal, taki jest regulamin, od przyszłego tygodnia proszę nie wchodzić.
I tak sobie myślę, mając w pamięci tamtego chłopczyka, że właśnie bardzo chętnie bym sama odbierała dzieci z sali, bo dzięki temu będę wiedzieć, czy mojego dziecka też nie próbują wychowywać w sposób dla mnie nieakceptowalny. Paweł jest małomówny, raczej nie powie, że siedział nad zimnym obiadem, gdy inne dzieci się bawiły. A dla mnie takie metody są naprawdę nie do przyjęcia.
Co byście zrobiły na moim miejscu?
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post piÄ…, 16 wrz 2011 - 13:13
Post #1

Moje dzieci od września w przedszkolu.
Przychodzę po nie wcześniej, tak ciut po obiedzie...albo w trakcie obiadu. Piotrek nie je w przedszkolu, Paweł owszem je... Ale do meritum: przychodzę dziś, wchodzę do sali Pawełka i widzę: wszystkie dzieci siedzą na podłodze z panią, a przy stoliku, nad talerzem, SAM siedzi jeden chłopczyk.
Pani jak mnie zobaczyła, to zareagowała tymi słowami: nie było dyżurnej na dole? Nie chcemy żeby rodzice wchodzili do sal, taki jest regulamin, od przyszłego tygodnia proszę nie wchodzić.
I tak sobie myślę, mając w pamięci tamtego chłopczyka, że właśnie bardzo chętnie bym sama odbierała dzieci z sali, bo dzięki temu będę wiedzieć, czy mojego dziecka też nie próbują wychowywać w sposób dla mnie nieakceptowalny. Paweł jest małomówny, raczej nie powie, że siedział nad zimnym obiadem, gdy inne dzieci się bawiły. A dla mnie takie metody są naprawdę nie do przyjęcia.
Co byście zrobiły na moim miejscu?

--------------------



sylwia65
piÄ…, 16 wrz 2011 - 13:24
Porozmawiala bym z dyrekcja. Ze to jest Twoje dziecko, i masz prawo chwile popatrzec jak sie bawi, zanim go odbierzesz. I sprawdzic czy nie siedzi nad zimnym obiadem, bo dla Ciebie to nie jest metoda wychowawcza. Ale nie wiem jaki skutek odniesie taka rozmowa. Tutaj dzieci sie odbiera z sali.
sylwia65


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,202
Dołączył: śro, 09 sty 08 - 17:36
SkÄ…d: London
Nr użytkownika: 17,537




post piÄ…, 16 wrz 2011 - 13:24
Post #2

Porozmawiala bym z dyrekcja. Ze to jest Twoje dziecko, i masz prawo chwile popatrzec jak sie bawi, zanim go odbierzesz. I sprawdzic czy nie siedzi nad zimnym obiadem, bo dla Ciebie to nie jest metoda wychowawcza. Ale nie wiem jaki skutek odniesie taka rozmowa. Tutaj dzieci sie odbiera z sali.

--------------------


grzałka
piÄ…, 16 wrz 2011 - 13:25
Przede wszystkim nie dałabym dzieci do takiego przedszkola, gdzie rodzice nie maja wstepu do sali- bo to zawsze zostawia jakies niedomówienia, poza tym ogranicza kontakt z nauczycielem

A sytuacja niejednoznaczna, może rodzice tego chłopczyka życza sobie, żeby za wszelką cenę zjadał posiłki? Nie wiesz tego, więc nie mozna wnioskować.
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
SkÄ…d: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post piÄ…, 16 wrz 2011 - 13:25
Post #3

Przede wszystkim nie dałabym dzieci do takiego przedszkola, gdzie rodzice nie maja wstepu do sali- bo to zawsze zostawia jakies niedomówienia, poza tym ogranicza kontakt z nauczycielem

A sytuacja niejednoznaczna, może rodzice tego chłopczyka życza sobie, żeby za wszelką cenę zjadał posiłki? Nie wiesz tego, więc nie mozna wnioskować.

--------------------
mari_emzet
piÄ…, 16 wrz 2011 - 13:26
Szczerze mówiąc, to mnie ciarki przeszły ... Ja bym zareagowała. U nas tez do sali nie wolno wchodzić, ale jak przychodzę po młodego, to widzę co dzieci robią (na ogół drzwi otwarte, bo co chwilę ktoś po dziecko przychodzi). Ja bym porozmawiała z matką tego dziecka, może jej to odpowiada? I na pewno z tą panią przedszkolanką, że nie życze sobie takiego czegoś w stosunku do mojego dziecka ...
mari_emzet


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 771
Dołączył: śro, 07 kwi 10 - 12:07
SkÄ…d: Szczecin
Nr użytkownika: 32,424

GG:


post piÄ…, 16 wrz 2011 - 13:26
Post #4

Szczerze mówiąc, to mnie ciarki przeszły ... Ja bym zareagowała. U nas tez do sali nie wolno wchodzić, ale jak przychodzę po młodego, to widzę co dzieci robią (na ogół drzwi otwarte, bo co chwilę ktoś po dziecko przychodzi). Ja bym porozmawiała z matką tego dziecka, może jej to odpowiada? I na pewno z tą panią przedszkolanką, że nie życze sobie takiego czegoś w stosunku do mojego dziecka ...
MamaJulki
piÄ…, 16 wrz 2011 - 13:28
ja najpierw wyjaśniłabym sprawę z tą konkretną nauczycielką
zajrzałabym też do regulaminu czy rzeczywiście jest taki zapis bo jak dla mnie to dziwne
sama chodzę na salę po córkę jak nikogo nie ma w szatni
i sama mam ciekawość co tam się dzieje, więc też lubię "wtargnąć" icon_wink.gif
a jeśli rozmowa z panią budziłaby jakieś podejrzenia lub wątpliowści uzupełniłabym o rozmowę z dyrektorem

MamaJulki


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,217
Dołączył: nie, 08 kwi 07 - 22:13
Nr użytkownika: 12,767




post piÄ…, 16 wrz 2011 - 13:28
Post #5

ja najpierw wyjaśniłabym sprawę z tą konkretną nauczycielką
zajrzałabym też do regulaminu czy rzeczywiście jest taki zapis bo jak dla mnie to dziwne
sama chodzę na salę po córkę jak nikogo nie ma w szatni
i sama mam ciekawość co tam się dzieje, więc też lubię "wtargnąć" icon_wink.gif
a jeśli rozmowa z panią budziłaby jakieś podejrzenia lub wątpliowści uzupełniłabym o rozmowę z dyrektorem

an.tośka
piÄ…, 16 wrz 2011 - 13:54
RadzÄ™ rozmowÄ™ z dyrekcjÄ… i wglÄ…d do regulaminu czy jest taki zapis.

U nas dziecko odprowadza się rano do sali i z tejże odbiera. Tak więc rodzic wchodzi 2-3 kroki do sali i widzi co się dzieje. Wczoraj na zebraniu pani powiedziała, że prosi aby nie wchodzić do sali w butach, czyli domniemywam, że w skarpetkach rodzic może wejść icon_wink.gif
Zaprowadzając K zawsze wchodzę do sali, pani wita się z młodym po czym biegnie on do zabawek/dzieci a my jeszcze chwilę rozmawiamy. Przy odbieraniu również jestem w sali, rozmawiam z panią, gdy K kończy zabawę. Nikt nie wyprasza rodziców, można popatrzeć co robią dzieci.

Metoda siedzenie nad posiłkiem "do skutku" jest dla mnie nie do zaakceptowania. Ale rodzice są różni - wczoraj na zebraniu usłyszałam, że "pani ma nakarmić dziecko bo rodzic płaci za posiłki", nie ważne, że dziecko reaguje odruchem wymiotnym.......
an.tośka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,547
Dołączył: śro, 10 maj 06 - 13:07
Skąd: dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,803

GG:


post piÄ…, 16 wrz 2011 - 13:54
Post #6

RadzÄ™ rozmowÄ™ z dyrekcjÄ… i wglÄ…d do regulaminu czy jest taki zapis.

U nas dziecko odprowadza się rano do sali i z tejże odbiera. Tak więc rodzic wchodzi 2-3 kroki do sali i widzi co się dzieje. Wczoraj na zebraniu pani powiedziała, że prosi aby nie wchodzić do sali w butach, czyli domniemywam, że w skarpetkach rodzic może wejść icon_wink.gif
Zaprowadzając K zawsze wchodzę do sali, pani wita się z młodym po czym biegnie on do zabawek/dzieci a my jeszcze chwilę rozmawiamy. Przy odbieraniu również jestem w sali, rozmawiam z panią, gdy K kończy zabawę. Nikt nie wyprasza rodziców, można popatrzeć co robią dzieci.

Metoda siedzenie nad posiłkiem "do skutku" jest dla mnie nie do zaakceptowania. Ale rodzice są różni - wczoraj na zebraniu usłyszałam, że "pani ma nakarmić dziecko bo rodzic płaci za posiłki", nie ważne, że dziecko reaguje odruchem wymiotnym.......

--------------------


mama_do_kwadratu
piÄ…, 16 wrz 2011 - 14:01
Nie rozumiem, dlaczego rodzic nie może wchodzić do sali. To, że należy zdjąć buty jest oczywiste.

Co do dziecka, siedzącego przy stole- nie wiesz dlaczego siedziało. Może jest tak, jak pisze grzalka. Niektórzy rodzice życzą sobie, żeby maluch zjadał wszystko. To samo dotyczy śniadania (w przedszkolu, w którym pracuję, dzieci przynoszą w lunchboxach, więc rodzice wiedzą ile dzieciak miał w pudełku). Zdarza się, że przychodzą z pretensjami, że "córka przyniosła do domu obydwa pomidorki, dwie kanapki, kabanosika i gruszkę". Naprawdę, totalny brak wyobraźni. Ile razy na zebraniu mówi się, że dzieci siedzą sfrustrowane przy stole "bo mamusi będzie smutno" i wpychają w siebie kolejną parówkę... Wyobrażam sobie, że wiszący nad zimnym obiadem przedszkolak, może być dzieckiem takich rodziców, którzy- nieważne ile by zjadł- i tak będą go uważali za niejadka.


edit: a może po prostu tak wolno zjada posiłki, ale sam chce wszystko zjeść?

Ten post edytował mama_do_kwadratu pią, 16 wrz 2011 - 14:05
mama_do_kwadratu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,090
Dołączył: sob, 14 cze 03 - 17:06
Nr użytkownika: 826




post piÄ…, 16 wrz 2011 - 14:01
Post #7

Nie rozumiem, dlaczego rodzic nie może wchodzić do sali. To, że należy zdjąć buty jest oczywiste.

Co do dziecka, siedzącego przy stole- nie wiesz dlaczego siedziało. Może jest tak, jak pisze grzalka. Niektórzy rodzice życzą sobie, żeby maluch zjadał wszystko. To samo dotyczy śniadania (w przedszkolu, w którym pracuję, dzieci przynoszą w lunchboxach, więc rodzice wiedzą ile dzieciak miał w pudełku). Zdarza się, że przychodzą z pretensjami, że "córka przyniosła do domu obydwa pomidorki, dwie kanapki, kabanosika i gruszkę". Naprawdę, totalny brak wyobraźni. Ile razy na zebraniu mówi się, że dzieci siedzą sfrustrowane przy stole "bo mamusi będzie smutno" i wpychają w siebie kolejną parówkę... Wyobrażam sobie, że wiszący nad zimnym obiadem przedszkolak, może być dzieckiem takich rodziców, którzy- nieważne ile by zjadł- i tak będą go uważali za niejadka.


edit: a może po prostu tak wolno zjada posiłki, ale sam chce wszystko zjeść?

--------------------
Mama Dwóch Takich od Czerwca 2000
Fridge pickers wear bigger knickers
Inanna
piÄ…, 16 wrz 2011 - 14:30
Dziękuję za odpowiedzi. Mnie w zasadzie nie interesuje kwestia: dlaczego ten chłopczyk siedział nad obiadem. Macie rację, że nie wiem, dlaczego i w zasadzie to nie moja sprawa. Ale niepokoi mnie zakaz wchodzenia do sali - bo właśnie chcę mieć możliwość zajrzenia i stwierdzenia osobiście, co moje dziecko robi: czy się bawi, czy stoi w kącie, czy ryczy, czy lezy apatyczne na dywanie, czy też może właśnie siedzi nad talerzem, bo pani uważa, że musi zjeść, choć ja uważam, że nie musi.
Niepokoi mnie to również z tego względu, że już w drugim dniu pobytu moich dzieci w przedszkolu pojawił się problem niejedzenia. Pani zgłosiły (o niczym więcej nie mówiły: czy się bawiły, jak funkcjonują w grupie, czy ryczą, czy są osowiałe - tego mi nie komunikowano) tylko i wyłącznie: dzieci nie chcą jeść. "Nie ma sprawy" - ja na to. Ale jednak jak się okazało, "jest sprawa", bo panie wracają do jedzenia codziennie. Że Piotruś nie je; niech Pani (czyli ja) coś zrobi bo on nie je; nie może być tak, że on nie je; już niejedno dziecko mieliśmy takie co nie jadło i teraz je, tylko musi go pani zmusić (ja znaczy się); musi mu pani kazać jeść w przedszkolu; bo jak on nie je, to inne dzieci też nie chcą jeść. Więc obawiam się tej fiksacji pań na jedzeniu i wolałabym mieć wgląd, czy aby nie karają moich dzieci za niejedzenie.
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post piÄ…, 16 wrz 2011 - 14:30
Post #8

Dziękuję za odpowiedzi. Mnie w zasadzie nie interesuje kwestia: dlaczego ten chłopczyk siedział nad obiadem. Macie rację, że nie wiem, dlaczego i w zasadzie to nie moja sprawa. Ale niepokoi mnie zakaz wchodzenia do sali - bo właśnie chcę mieć możliwość zajrzenia i stwierdzenia osobiście, co moje dziecko robi: czy się bawi, czy stoi w kącie, czy ryczy, czy lezy apatyczne na dywanie, czy też może właśnie siedzi nad talerzem, bo pani uważa, że musi zjeść, choć ja uważam, że nie musi.
Niepokoi mnie to również z tego względu, że już w drugim dniu pobytu moich dzieci w przedszkolu pojawił się problem niejedzenia. Pani zgłosiły (o niczym więcej nie mówiły: czy się bawiły, jak funkcjonują w grupie, czy ryczą, czy są osowiałe - tego mi nie komunikowano) tylko i wyłącznie: dzieci nie chcą jeść. "Nie ma sprawy" - ja na to. Ale jednak jak się okazało, "jest sprawa", bo panie wracają do jedzenia codziennie. Że Piotruś nie je; niech Pani (czyli ja) coś zrobi bo on nie je; nie może być tak, że on nie je; już niejedno dziecko mieliśmy takie co nie jadło i teraz je, tylko musi go pani zmusić (ja znaczy się); musi mu pani kazać jeść w przedszkolu; bo jak on nie je, to inne dzieci też nie chcą jeść. Więc obawiam się tej fiksacji pań na jedzeniu i wolałabym mieć wgląd, czy aby nie karają moich dzieci za niejedzenie.

--------------------



an.tośka
piÄ…, 16 wrz 2011 - 14:36
Innana stwierdzenie, że mama ma "zmusić" dziecko aby jadło w przedszkolu jest dla mnie karygodne nienie.gif
Nie chce niech nie je - wybór dziecka - jeśli takie jest twoje zdanie to pani powinna się z nim liczyć.
Piszesz, że odbierasz dzieci tuż po obiedzie - zje w domu i nic się nie stanie.
No, oburzyło mnie podejście pani 21.gif
an.tośka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,547
Dołączył: śro, 10 maj 06 - 13:07
Skąd: dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,803

GG:


post piÄ…, 16 wrz 2011 - 14:36
Post #9

Innana stwierdzenie, że mama ma "zmusić" dziecko aby jadło w przedszkolu jest dla mnie karygodne nienie.gif
Nie chce niech nie je - wybór dziecka - jeśli takie jest twoje zdanie to pani powinna się z nim liczyć.
Piszesz, że odbierasz dzieci tuż po obiedzie - zje w domu i nic się nie stanie.
No, oburzyło mnie podejście pani 21.gif

--------------------


Inanna
piÄ…, 16 wrz 2011 - 14:43
CYTAT(mama.miła @ Fri, 16 Sep 2011 - 15:36) *
No, oburzyło mnie podejście pani 21.gif


Czyli nie jestem odosobniona icon_smile.gif
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post piÄ…, 16 wrz 2011 - 14:43
Post #10

CYTAT(mama.miła @ Fri, 16 Sep 2011 - 15:36) *
No, oburzyło mnie podejście pani 21.gif


Czyli nie jestem odosobniona icon_smile.gif

--------------------



mama_do_kwadratu
piÄ…, 16 wrz 2011 - 15:26
W sytuacji "fiksacji jedzeniowej", którą- wszystko na to wskazuje- mają Wasze panie, powinnaś stanowczo poinformować nauczycielkę, że ma nie zmuszać syna do jedzenia i koniec.
Jeśli zaś chodzi o zapis w regulaminie, dotyczący zakazu wchodzenia rodziców do sali- poszłabym do dyrekcji i zapytała, czym kierowali się, ustanawiając taki zakaz. Jeśli trafisz na beton, proponuję poruszyć sprawę na zebraniu. Dobrze byłoby wcześniej porozmawiać z jakimś rodzicem, wsparłby Cię w boju, zawsze jest łatwiej razem. No, chyba że wolisz sama.
mama_do_kwadratu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,090
Dołączył: sob, 14 cze 03 - 17:06
Nr użytkownika: 826




post piÄ…, 16 wrz 2011 - 15:26
Post #11

W sytuacji "fiksacji jedzeniowej", którą- wszystko na to wskazuje- mają Wasze panie, powinnaś stanowczo poinformować nauczycielkę, że ma nie zmuszać syna do jedzenia i koniec.
Jeśli zaś chodzi o zapis w regulaminie, dotyczący zakazu wchodzenia rodziców do sali- poszłabym do dyrekcji i zapytała, czym kierowali się, ustanawiając taki zakaz. Jeśli trafisz na beton, proponuję poruszyć sprawę na zebraniu. Dobrze byłoby wcześniej porozmawiać z jakimś rodzicem, wsparłby Cię w boju, zawsze jest łatwiej razem. No, chyba że wolisz sama.

--------------------
Mama Dwóch Takich od Czerwca 2000
Fridge pickers wear bigger knickers
Inanna
piÄ…, 16 wrz 2011 - 15:40
A gdzie znajdÄ™ regulamin?
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post piÄ…, 16 wrz 2011 - 15:40
Post #12

A gdzie znajdÄ™ regulamin?

--------------------



Eliszka
piÄ…, 16 wrz 2011 - 16:25
U nas wisi w gablocie przy wejściu.
Może u Was też gdzieś wisi?
Eliszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,973
Dołączył: wto, 20 lut 07 - 20:02
SkÄ…d: ...
Nr użytkownika: 11,277

GG:


post piÄ…, 16 wrz 2011 - 16:25
Post #13

U nas wisi w gablocie przy wejściu.
Może u Was też gdzieś wisi?

--------------------

Eliszka,
Jan Kornel



i Hanna Faustyna

Pysiaczek
piÄ…, 16 wrz 2011 - 16:53
Moja Córka chodzi juz 2 rok do przedszkola i jeszcze nigdy nie spotkałam sie z tym, że nie wolno mi wejść do sali czy zmuszaniem do jedzenia. Jedynie byłam informowana, że Julia np źle sie czuła i nie ruszyła drugiego dania. Nasze panie nawet zachęcają by wejść na sala - zresztą wszelkie sprawy załatwiamy przy biurku. Ale ja jak czytam forum to utwierdzam sie w przekonaniu, że Julcia trafiła na fantastyczne przedszkole z młodą kadrą i zdrowym podejściem do życia.
Pysiaczek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,137
Dołączył: czw, 28 cze 07 - 13:16
SkÄ…d: Lubin
Nr użytkownika: 15,166

GG:


post piÄ…, 16 wrz 2011 - 16:53
Post #14

Moja Córka chodzi juz 2 rok do przedszkola i jeszcze nigdy nie spotkałam sie z tym, że nie wolno mi wejść do sali czy zmuszaniem do jedzenia. Jedynie byłam informowana, że Julia np źle sie czuła i nie ruszyła drugiego dania. Nasze panie nawet zachęcają by wejść na sala - zresztą wszelkie sprawy załatwiamy przy biurku. Ale ja jak czytam forum to utwierdzam sie w przekonaniu, że Julcia trafiła na fantastyczne przedszkole z młodą kadrą i zdrowym podejściem do życia.

--------------------
Justyna - mama Julki



mama_do_kwadratu
piÄ…, 16 wrz 2011 - 16:54
CYTAT(Inanna @ Fri, 16 Sep 2011 - 16:40) *
A gdzie znajdÄ™ regulamin?


dyrektor na pewno ma
albo, jak mówią dziewczyny, może gdzieś wisi
mama_do_kwadratu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,090
Dołączył: sob, 14 cze 03 - 17:06
Nr użytkownika: 826




post piÄ…, 16 wrz 2011 - 16:54
Post #15

CYTAT(Inanna @ Fri, 16 Sep 2011 - 16:40) *
A gdzie znajdÄ™ regulamin?


dyrektor na pewno ma
albo, jak mówią dziewczyny, może gdzieś wisi


--------------------
Mama Dwóch Takich od Czerwca 2000
Fridge pickers wear bigger knickers
mama_do_kwadratu
piÄ…, 16 wrz 2011 - 17:08
CYTAT(Pysiaczek @ Fri, 16 Sep 2011 - 17:53) *
fantastyczne przedszkole z młodą kadrą


czyli ile majÄ… lat?
mama_do_kwadratu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,090
Dołączył: sob, 14 cze 03 - 17:06
Nr użytkownika: 826




post piÄ…, 16 wrz 2011 - 17:08
Post #16

CYTAT(Pysiaczek @ Fri, 16 Sep 2011 - 17:53) *
fantastyczne przedszkole z młodą kadrą


czyli ile majÄ… lat?


--------------------
Mama Dwóch Takich od Czerwca 2000
Fridge pickers wear bigger knickers
Gremi
piÄ…, 16 wrz 2011 - 19:22
no to ja dla odmiany napisze ze mnie to nie dziwi. U nas w przedszklu co prawda dzieci odbiera sie prosto z sali ale znam kilka w ktorych dzieci przyprowadza do szatni pani. Ja rozumiem oba podejscia. Moze chodzi po prostu o to ze jak w grupie jest np. 25 dzieci to w sumie conajmniej 50 razy w ciagu dnia otwieraja sie drzwi od sali. W tym momencie dzieci oczywiscie przerywaja swoje zajecia i intewresuja sie tym kto przyszedl. Czesto jest tez tak ze jak czesc dzieci wychodzi wczesniej to reszta tez chce i potem stoja i placza bo po nich rodzice jeszcze nie przyszli.
Gremi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,699
Dołączył: sob, 24 lut 07 - 10:45
SkÄ…d: z krainy deszczowcow
Nr użytkownika: 11,396

GG:


post piÄ…, 16 wrz 2011 - 19:22
Post #17

no to ja dla odmiany napisze ze mnie to nie dziwi. U nas w przedszklu co prawda dzieci odbiera sie prosto z sali ale znam kilka w ktorych dzieci przyprowadza do szatni pani. Ja rozumiem oba podejscia. Moze chodzi po prostu o to ze jak w grupie jest np. 25 dzieci to w sumie conajmniej 50 razy w ciagu dnia otwieraja sie drzwi od sali. W tym momencie dzieci oczywiscie przerywaja swoje zajecia i intewresuja sie tym kto przyszedl. Czesto jest tez tak ze jak czesc dzieci wychodzi wczesniej to reszta tez chce i potem stoja i placza bo po nich rodzice jeszcze nie przyszli.


--------------------







Kropla miłości znaczy więcej niż ocean rozumu - /Pascal Blaise/
Inanna
piÄ…, 16 wrz 2011 - 19:57
To niech zrobią lustra weneckie, żebym mogła popatrzeć na dziecko nie widziana przez całą grupę.
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post piÄ…, 16 wrz 2011 - 19:57
Post #18

To niech zrobią lustra weneckie, żebym mogła popatrzeć na dziecko nie widziana przez całą grupę.

--------------------



Gruszka
piÄ…, 16 wrz 2011 - 21:33
Generalnie to chyba przesadzacie z tym obserwowaniem dzieci icon_wink.gif u nas nie wolno wchodzić rodzicom po dzieci - panie dyżurne przyprowadzają. Ale nie zabraniają wchodzić na rozmowę z wychowawcą, zapytanie o coś itp.

NIe rozumiem co Was tak dziwi w takim zakazie - tak jak napisała Gremi - każdy rodzic zaglądający to kilkadziesiąt osób w stosunkowo krótkim czasie, każdy chce zamienić słowo (czy trzeba czy nie), dzieci się rozpraszają. Poza tym jest zasada, że dziecko wychodząc do domu ma pochować zabawki, którymi akurat się bawiło. A co robi dzieciak widzący mamę w drzwiach? leci do niej zamiast posprzątać. Nawet jeśli rodzic zaczeka na schowanie przez dziecko rzeczy - mamy już stojącego w drzwiach przez 2 minuty "wizytatora".

Do szkoły też będziecie biegać i zaglądać do klas? icon_wink.gif
Gruszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,041
Dołączył: wto, 17 paź 06 - 11:39
Skąd: z plemienia Czukczów
Nr użytkownika: 8,026




post piÄ…, 16 wrz 2011 - 21:33
Post #19

Generalnie to chyba przesadzacie z tym obserwowaniem dzieci icon_wink.gif u nas nie wolno wchodzić rodzicom po dzieci - panie dyżurne przyprowadzają. Ale nie zabraniają wchodzić na rozmowę z wychowawcą, zapytanie o coś itp.

NIe rozumiem co Was tak dziwi w takim zakazie - tak jak napisała Gremi - każdy rodzic zaglądający to kilkadziesiąt osób w stosunkowo krótkim czasie, każdy chce zamienić słowo (czy trzeba czy nie), dzieci się rozpraszają. Poza tym jest zasada, że dziecko wychodząc do domu ma pochować zabawki, którymi akurat się bawiło. A co robi dzieciak widzący mamę w drzwiach? leci do niej zamiast posprzątać. Nawet jeśli rodzic zaczeka na schowanie przez dziecko rzeczy - mamy już stojącego w drzwiach przez 2 minuty "wizytatora".

Do szkoły też będziecie biegać i zaglądać do klas? icon_wink.gif

--------------------
Orinoko
piÄ…, 16 wrz 2011 - 21:33
No właśnie, lustra weneckie to dobra rzecz.
Moje dziecko właśnie zmieniło przedszkole z takiego, gdzie odbierało się samemu z sali na takie, gdzie jest przyprowadzane do szatni przez panie - jeszcze nie odkryłam powodu takiej organizacji odbiorów, ale przyznam, że czuję się z tym mniej komfortowo. Wolę ten poprzedni system. Ale być może spowodowane jest to tym, że chyba są dwie grupy łączone - większe przedszkole, i dzieci są przydzielane do różnych grup, więc pewnie organizacyjnie lepiej jest jak rodzic nie biega od jednej sali do drugiej w poszukiwaniu potomstwa. Plus być może ta cała buchalteria z zapisywaniem, o której dziecko zostało odebrane po zmianach w opłatach ma tu coś do rzeczy?
Przyznam, że muszę zapytać lub spojrzeć do regulaminu z czystej ciekawości.
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
SkÄ…d: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post piÄ…, 16 wrz 2011 - 21:33
Post #20

No właśnie, lustra weneckie to dobra rzecz.
Moje dziecko właśnie zmieniło przedszkole z takiego, gdzie odbierało się samemu z sali na takie, gdzie jest przyprowadzane do szatni przez panie - jeszcze nie odkryłam powodu takiej organizacji odbiorów, ale przyznam, że czuję się z tym mniej komfortowo. Wolę ten poprzedni system. Ale być może spowodowane jest to tym, że chyba są dwie grupy łączone - większe przedszkole, i dzieci są przydzielane do różnych grup, więc pewnie organizacyjnie lepiej jest jak rodzic nie biega od jednej sali do drugiej w poszukiwaniu potomstwa. Plus być może ta cała buchalteria z zapisywaniem, o której dziecko zostało odebrane po zmianach w opłatach ma tu coś do rzeczy?
Przyznam, że muszę zapytać lub spojrzeć do regulaminu z czystej ciekawości.

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
> dlaczego pani tu weszÅ‚a?
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: nie, 26 maj 2024 - 18:31
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama