Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna  

"Róża"

> 
grzałka
wto, 14 lut 2012 - 21:25
mimo wszystko nie polecam, nie wiem po co ludzie robiÄ… takie filmy
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
SkÄ…d: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post wto, 14 lut 2012 - 21:25
Post #1

mimo wszystko nie polecam, nie wiem po co ludzie robiÄ… takie filmy

--------------------
brzózka4
wto, 14 lut 2012 - 21:36
Po tym, co czytałam o tym filmie (brutalny, naturalistyczny, pełen gwałtów i przemocy), nie mam zamiaru go oglądać. Czy ktoś chciałby mnie przekonać, że nie mam racji?
brzózka4


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,217
Dołączył: wto, 15 maj 07 - 11:08
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 14,226




post wto, 14 lut 2012 - 21:36
Post #2

Po tym, co czytałam o tym filmie (brutalny, naturalistyczny, pełen gwałtów i przemocy), nie mam zamiaru go oglądać. Czy ktoś chciałby mnie przekonać, że nie mam racji?
Dirty Diana
wto, 14 lut 2012 - 22:14
CYTAT(grzałka @ Tue, 14 Feb 2012 - 21:25) *
mimo wszystko nie polecam, nie wiem po co ludzie robiÄ… takie filmy

Dlaczego?

Wybierałam się, nie czytając oczywiście recenzji, bo nie lubię. Teraz mnie jednak zaintrygowałaś.
Dirty Diana


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,791
Dołączył: czw, 03 kwi 08 - 15:54
Nr użytkownika: 19,139




post wto, 14 lut 2012 - 22:14
Post #3

CYTAT(grzałka @ Tue, 14 Feb 2012 - 21:25) *
mimo wszystko nie polecam, nie wiem po co ludzie robiÄ… takie filmy

Dlaczego?

Wybierałam się, nie czytając oczywiście recenzji, bo nie lubię. Teraz mnie jednak zaintrygowałaś.

--------------------
grzałka
wto, 14 lut 2012 - 22:21
bo dokładnie- jest bardzo brutalny, naturalistyczny, sadystyczny wręcz- ja mam traumę po obejrzeniu
przez cały film mialam takie poczucie jakby mnie reżyser z przyjemnością dręczył psychicznie
ale może ktoś tak lubi....
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
SkÄ…d: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post wto, 14 lut 2012 - 22:21
Post #4

bo dokładnie- jest bardzo brutalny, naturalistyczny, sadystyczny wręcz- ja mam traumę po obejrzeniu
przez cały film mialam takie poczucie jakby mnie reżyser z przyjemnością dręczył psychicznie
ale może ktoś tak lubi....

--------------------
cydorka
wto, 14 lut 2012 - 22:57
CYTAT(grzałka @ Tue, 14 Feb 2012 - 22:21) *
bo dokładnie- jest bardzo brutalny, naturalistyczny, sadystyczny wręcz- ja mam traumę po obejrzeniu
przez cały film mialam takie poczucie jakby mnie reżyser z przyjemnością dręczył psychicznie
ale może ktoś tak lubi....

grzałka, ja nie mam wrażenia dręczenia, ja mam wrażenie opowiedzianej prawdy, dobitnie, dosadnie, boleśnie
ale taka własnie była prawda
pamiętam jak wychodziłam z premiery i jedna Pani przede mną powiedziała, że za dużo przemocy
ale co to znaczy za dużo- było tyle ile było
to tak jak robić film o 2 wojnie i nie wiem nie filmować łapanek i egzekucji, film o obozach koncentracyjnych bez okrucieństw
no taki ludzie ludziom zgotowali wtedy los
a jak poczytasz wywiady z reżyserem to on mówi, że zrobił film o miłości, trudnej miłości w trudnych czasach
choć jeśli oglądałas inne jego filmy wiesz, że mówi mocne słowa
a już zapeniam Cię ( a wiem co mówię), że zamiarem twórców tego filmu nie było dręczenie nikogokolwiek

jesteśmy różni, więc odbiór będzie różny
a dla mnie fakt, że film wywołuje emocje i dyskusje już świadczy na jego plus

cyd
cydorka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,410
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 13:09
Nr użytkownika: 343




post wto, 14 lut 2012 - 22:57
Post #5

CYTAT(grzałka @ Tue, 14 Feb 2012 - 22:21) *
bo dokładnie- jest bardzo brutalny, naturalistyczny, sadystyczny wręcz- ja mam traumę po obejrzeniu
przez cały film mialam takie poczucie jakby mnie reżyser z przyjemnością dręczył psychicznie
ale może ktoś tak lubi....

grzałka, ja nie mam wrażenia dręczenia, ja mam wrażenie opowiedzianej prawdy, dobitnie, dosadnie, boleśnie
ale taka własnie była prawda
pamiętam jak wychodziłam z premiery i jedna Pani przede mną powiedziała, że za dużo przemocy
ale co to znaczy za dużo- było tyle ile było
to tak jak robić film o 2 wojnie i nie wiem nie filmować łapanek i egzekucji, film o obozach koncentracyjnych bez okrucieństw
no taki ludzie ludziom zgotowali wtedy los
a jak poczytasz wywiady z reżyserem to on mówi, że zrobił film o miłości, trudnej miłości w trudnych czasach
choć jeśli oglądałas inne jego filmy wiesz, że mówi mocne słowa
a już zapeniam Cię ( a wiem co mówię), że zamiarem twórców tego filmu nie było dręczenie nikogokolwiek

jesteśmy różni, więc odbiór będzie różny
a dla mnie fakt, że film wywołuje emocje i dyskusje już świadczy na jego plus

cyd
Ciocia Magda
wto, 14 lut 2012 - 23:08
A w porównaniu z poprzednimi filmami Smarzowskiego, to tej brutalności jest znacznie więcej? Bo on chyba w ogóle lubi epatować brzydotą, brutalnością, niskimi instynktami. I nie zgadzam się, Cydorka, że on pokazuje świat taki jest - np. Dom zły opowiada o PRL, ja też żyłam w tych czasach, a zupełnie inaczej je pamiętam. Nie mówię, że nie było takich miejsc, takich zdarzeń - ale to jest jednak wybrany wycinek rzeczywistości. I ja np. nie wiem, czy coś dobrego wynika dla mnie z obcowania z taką wizją świata? Czy to jest edukacyjne? Ubogacające?

Nie mówię, że wszystko ma być piękne i wysmakowane jak w amerykańskim filmie - ale można by mieć nieco litości dla widza, co nie? Mamy wszak te neurony lustrzane i kiedy oglądamy sceny to gwałtu, to do pewnego stopnia je przeżywamy.

Nie widziałam jeszcze Róży i zastanawiam się, czy iść.
Ciocia Magda


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,811
Dołączył: sob, 05 kwi 03 - 20:54
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 421

GG:


post wto, 14 lut 2012 - 23:08
Post #6

A w porównaniu z poprzednimi filmami Smarzowskiego, to tej brutalności jest znacznie więcej? Bo on chyba w ogóle lubi epatować brzydotą, brutalnością, niskimi instynktami. I nie zgadzam się, Cydorka, że on pokazuje świat taki jest - np. Dom zły opowiada o PRL, ja też żyłam w tych czasach, a zupełnie inaczej je pamiętam. Nie mówię, że nie było takich miejsc, takich zdarzeń - ale to jest jednak wybrany wycinek rzeczywistości. I ja np. nie wiem, czy coś dobrego wynika dla mnie z obcowania z taką wizją świata? Czy to jest edukacyjne? Ubogacające?

Nie mówię, że wszystko ma być piękne i wysmakowane jak w amerykańskim filmie - ale można by mieć nieco litości dla widza, co nie? Mamy wszak te neurony lustrzane i kiedy oglądamy sceny to gwałtu, to do pewnego stopnia je przeżywamy.

Nie widziałam jeszcze Róży i zastanawiam się, czy iść.

--------------------
mama Eweliny i Zofii (2000)

The thing is to keep smiling and never look as if you disapprove. - Lady Violet
pcola
śro, 15 lut 2012 - 00:19
Mój mąż poszedł sam. Ja nie mogę oglądać filmów ze scenami gwałtu. Spieraliśmy się o sens takiego, a nie innego sposobu przedstawiania historii. Ja twierdzę, że człowiek ma wyobraźnię, i pewne rzeczy można jej pozostawić. Mąż twierdzi, że taka jest nasza historia. Należy ją przedstawiać zgodnie z rzeczywistością.
Moim zdaniem nie po to człowiek ma mechanizmy chroniące psychikę, dzięki którym potrafi wypierać traumatyczne przeżycia, bronić swój umysł przed obciążeniami, które mogą być ponad jego siły, by gwałcić je w kinie.
Złośliwie odpowiedziałam mężowi: Idź sam, moja inteligencja pozwala mi pojąć pewne sprawy bez łopatologii. 37.gif Na swoją obronę mogę jedynie dodać, że inne argumenty zbytnio go nie przekonały ... 29.gif
pcola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,568
Dołączył: nie, 16 sty 05 - 11:09
SkÄ…d: Wielkopolska
Nr użytkownika: 2,542




post śro, 15 lut 2012 - 00:19
Post #7

Mój mąż poszedł sam. Ja nie mogę oglądać filmów ze scenami gwałtu. Spieraliśmy się o sens takiego, a nie innego sposobu przedstawiania historii. Ja twierdzę, że człowiek ma wyobraźnię, i pewne rzeczy można jej pozostawić. Mąż twierdzi, że taka jest nasza historia. Należy ją przedstawiać zgodnie z rzeczywistością.
Moim zdaniem nie po to człowiek ma mechanizmy chroniące psychikę, dzięki którym potrafi wypierać traumatyczne przeżycia, bronić swój umysł przed obciążeniami, które mogą być ponad jego siły, by gwałcić je w kinie.
Złośliwie odpowiedziałam mężowi: Idź sam, moja inteligencja pozwala mi pojąć pewne sprawy bez łopatologii. 37.gif Na swoją obronę mogę jedynie dodać, że inne argumenty zbytnio go nie przekonały ... 29.gif

--------------------



--------------------------
operetka
śro, 15 lut 2012 - 00:19
Różę już widziałam i nie żałuję. dla mnie to dobrze pokazany kawałek historii. fakt, że dużo w nim brutalności ale tak widocznie wtedy było.
operetka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,171
Dołączył: śro, 25 maj 11 - 01:52
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 36,740

GG:


post śro, 15 lut 2012 - 00:19
Post #8

Różę już widziałam i nie żałuję. dla mnie to dobrze pokazany kawałek historii. fakt, że dużo w nim brutalności ale tak widocznie wtedy było.

--------------------

grzałka
śro, 15 lut 2012 - 07:41
CYTAT(pcola @ Wed, 15 Feb 2012 - 00:19) *
Moim zdaniem nie po to człowiek ma mechanizmy chroniące psychikę, dzięki którym potrafi wypierać traumatyczne przeżycia, bronić swój umysł przed obciążeniami, które mogą być ponad jego siły, by gwałcić je w kinie.



o bardzo dobrze powiedziane
ja połowy filmu nie oglądałam, bo zamykałam oczy i zatykałam uszy, od pewnego momentu chciałam tylko wyjść, a teraz jak najszybciej chcę zapomnieć - nie wiem czy takie było założenie reżysera, refleksji na temat wiodący, czyli fatalnej sytuacji Mazurów po wojnie we mnie nie wzbudził, bo sam film jest taki, a nie inny- tzn. nie chcę o nim więcej myśleć


grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
SkÄ…d: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post śro, 15 lut 2012 - 07:41
Post #9

CYTAT(pcola @ Wed, 15 Feb 2012 - 00:19) *
Moim zdaniem nie po to człowiek ma mechanizmy chroniące psychikę, dzięki którym potrafi wypierać traumatyczne przeżycia, bronić swój umysł przed obciążeniami, które mogą być ponad jego siły, by gwałcić je w kinie.



o bardzo dobrze powiedziane
ja połowy filmu nie oglądałam, bo zamykałam oczy i zatykałam uszy, od pewnego momentu chciałam tylko wyjść, a teraz jak najszybciej chcę zapomnieć - nie wiem czy takie było założenie reżysera, refleksji na temat wiodący, czyli fatalnej sytuacji Mazurów po wojnie we mnie nie wzbudził, bo sam film jest taki, a nie inny- tzn. nie chcę o nim więcej myśleć




--------------------
pcola
śro, 15 lut 2012 - 09:30
grzałka,
jeszcze wczoraj w nocy sprzeczałam się z mężem na ten temat. On twierdzi, że sporo młodszych osób (20-30 lat) nie ma zielonego pojęcia o losach mniejszości w przedwojennej do powojennej Polsce, nie ma świadomości o brutalności wojny, i to dla nich jest ten film. Moim zdaniem, jak ktoś ma naszą historię w odwłoku, to i tak na taki film nie pójdzie. Być może jako absolwentka studiów humanistycznych, dziecko z domu o długim rodowodzie "politycznym" przeceniam świadomość historyczną przeciętnego młodego Polaka ? Mój pradziadek ze strony ojca pobił niemiecką zakonnicę prowadzącą dom dziecka w jego miasteczku za znęcanie się nad polskimi wychowankami - było to grubo przed wojną. Później został za to zesłany do Dachau (Niemcy byli do tej wojny doskonale przygotowani, trzeba im przyznać). Z kolei rodzina mojej mamy była po wojnie szykanowana za bardzo bliskie pokrewieństwo z polskim premierem. Ta wiedza jaką posiadam z książek i rodzinnych opowieści w zupełności mi wystarcza by wyrobić sobie zdanie na temat okrucieństwa wojny.

Mąż stwierdził też, że gwałt jest w naszym społeczeństwie tabu silniejszym niż zabijanie, stąd ten opór. Odparłam mu, że gwałt jest gorszy niż śmierć, bo jego ofiara musi z tym cierpieniem żyć. Martwy człowiek już cierpieć nie musi.

Ten post edytował pcola śro, 15 lut 2012 - 09:30
pcola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,568
Dołączył: nie, 16 sty 05 - 11:09
SkÄ…d: Wielkopolska
Nr użytkownika: 2,542




post śro, 15 lut 2012 - 09:30
Post #10

grzałka,
jeszcze wczoraj w nocy sprzeczałam się z mężem na ten temat. On twierdzi, że sporo młodszych osób (20-30 lat) nie ma zielonego pojęcia o losach mniejszości w przedwojennej do powojennej Polsce, nie ma świadomości o brutalności wojny, i to dla nich jest ten film. Moim zdaniem, jak ktoś ma naszą historię w odwłoku, to i tak na taki film nie pójdzie. Być może jako absolwentka studiów humanistycznych, dziecko z domu o długim rodowodzie "politycznym" przeceniam świadomość historyczną przeciętnego młodego Polaka ? Mój pradziadek ze strony ojca pobił niemiecką zakonnicę prowadzącą dom dziecka w jego miasteczku za znęcanie się nad polskimi wychowankami - było to grubo przed wojną. Później został za to zesłany do Dachau (Niemcy byli do tej wojny doskonale przygotowani, trzeba im przyznać). Z kolei rodzina mojej mamy była po wojnie szykanowana za bardzo bliskie pokrewieństwo z polskim premierem. Ta wiedza jaką posiadam z książek i rodzinnych opowieści w zupełności mi wystarcza by wyrobić sobie zdanie na temat okrucieństwa wojny.

Mąż stwierdził też, że gwałt jest w naszym społeczeństwie tabu silniejszym niż zabijanie, stąd ten opór. Odparłam mu, że gwałt jest gorszy niż śmierć, bo jego ofiara musi z tym cierpieniem żyć. Martwy człowiek już cierpieć nie musi.

--------------------



--------------------------
asdfghjklzxcvbnm
śro, 15 lut 2012 - 09:54
CYTAT(grzałka @ Wed, 15 Feb 2012 - 07:41) *
o bardzo dobrze powiedziane
ja połowy filmu nie oglądałam, bo zamykałam oczy i zatykałam uszy, od pewnego momentu chciałam tylko wyjść, a teraz jak najszybciej chcę zapomnieć - nie wiem czy takie było założenie reżysera, refleksji na temat wiodący, czyli fatalnej sytuacji Mazurów po wojnie we mnie nie wzbudził, bo sam film jest taki, a nie inny- tzn. nie chcę o nim więcej myśleć

Widziałam tylko zajawkę i też wiem, że nie obejrzę.

Nie wiem, może coś ze mną nie tak- ale nawet jak czytam ten wątek to jakoś mi tak nieswojo (ad agresji, brutalności, gwałtów).
asdfghjklzxcvbnm


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,927
Dołączył: śro, 10 maj 06 - 11:29
Nr użytkownika: 5,801




post śro, 15 lut 2012 - 09:54
Post #11

CYTAT(grzałka @ Wed, 15 Feb 2012 - 07:41) *
o bardzo dobrze powiedziane
ja połowy filmu nie oglądałam, bo zamykałam oczy i zatykałam uszy, od pewnego momentu chciałam tylko wyjść, a teraz jak najszybciej chcę zapomnieć - nie wiem czy takie było założenie reżysera, refleksji na temat wiodący, czyli fatalnej sytuacji Mazurów po wojnie we mnie nie wzbudził, bo sam film jest taki, a nie inny- tzn. nie chcę o nim więcej myśleć

Widziałam tylko zajawkę i też wiem, że nie obejrzę.

Nie wiem, może coś ze mną nie tak- ale nawet jak czytam ten wątek to jakoś mi tak nieswojo (ad agresji, brutalności, gwałtów).
cydorka
śro, 15 lut 2012 - 09:54
CYTAT(Magda EZ @ Tue, 14 Feb 2012 - 23:08) *
A w porównaniu z poprzednimi filmami Smarzowskiego, to tej brutalności jest znacznie więcej? Bo on chyba w ogóle lubi epatować brzydotą, brutalnością, niskimi instynktami. I nie zgadzam się, Cydorka, że on pokazuje świat taki jest - np. Dom zły opowiada o PRL, ja też żyłam w tych czasach, a zupełnie inaczej je pamiętam. Nie mówię, że nie było takich miejsc, takich zdarzeń - ale to jest jednak wybrany wycinek rzeczywistości. I ja np. nie wiem, czy coś dobrego wynika dla mnie z obcowania z taką wizją świata? Czy to jest edukacyjne? Ubogacające?

Nie mówię, że wszystko ma być piękne i wysmakowane jak w amerykańskim filmie - ale można by mieć nieco litości dla widza, co nie? Mamy wszak te neurony lustrzane i kiedy oglądamy sceny to gwałtu, to do pewnego stopnia je przeżywamy.

Nie widziałam jeszcze Róży i zastanawiam się, czy iść.

Ale co to dla Ciebie oznacza lubi, bo prawdę powiedziawszy z tego określenia jawi się zupełnie inny człowiek, niż ten którym on jest dla mnie. Zupełnie inaczej widzimy tą samą osobę i ja i Ty i grzałka i zastanawia mnie to z czego wynika takie Wasze jego widzenie jako osoby, która lubi dręczyć.
I według mnie pokazuje ułamek świata/ rzeczywistości jaki jest/ był - ja nie mówię, że wszędzie, on nie wyciąga średniej ze świata miksując dobro ze złym. No taką ma wrażliwość ( przynajmniej dla mnie), że decyduje się opowiadać, to o czym inni opowiadać nie chcą.
Wesele, Dom Zły, teraz Róża
No nie powiesz mi Magdo, że nigdzie w Polsce takie sytuacje miejsca nie miały i jest to całkowita fikcja literacka. To, że Ty ich tak nie pamiętasz, to znie znaczy, że ich nie było, są ludzie, którzy je tak pamiętają. W końcu jakieś wydarzenia powodują, że w głowie autora powstaje pomysł na film. A tu dodać trzeba, że scenariusza nie napisał Smarzowski (w przeciwieństwie do poprzednich filmów) więc tym bardziej nie w jednej głowie ta historia powstała)


cyd
cydorka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,410
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 13:09
Nr użytkownika: 343




post śro, 15 lut 2012 - 09:54
Post #12

CYTAT(Magda EZ @ Tue, 14 Feb 2012 - 23:08) *
A w porównaniu z poprzednimi filmami Smarzowskiego, to tej brutalności jest znacznie więcej? Bo on chyba w ogóle lubi epatować brzydotą, brutalnością, niskimi instynktami. I nie zgadzam się, Cydorka, że on pokazuje świat taki jest - np. Dom zły opowiada o PRL, ja też żyłam w tych czasach, a zupełnie inaczej je pamiętam. Nie mówię, że nie było takich miejsc, takich zdarzeń - ale to jest jednak wybrany wycinek rzeczywistości. I ja np. nie wiem, czy coś dobrego wynika dla mnie z obcowania z taką wizją świata? Czy to jest edukacyjne? Ubogacające?

Nie mówię, że wszystko ma być piękne i wysmakowane jak w amerykańskim filmie - ale można by mieć nieco litości dla widza, co nie? Mamy wszak te neurony lustrzane i kiedy oglądamy sceny to gwałtu, to do pewnego stopnia je przeżywamy.

Nie widziałam jeszcze Róży i zastanawiam się, czy iść.

Ale co to dla Ciebie oznacza lubi, bo prawdę powiedziawszy z tego określenia jawi się zupełnie inny człowiek, niż ten którym on jest dla mnie. Zupełnie inaczej widzimy tą samą osobę i ja i Ty i grzałka i zastanawia mnie to z czego wynika takie Wasze jego widzenie jako osoby, która lubi dręczyć.
I według mnie pokazuje ułamek świata/ rzeczywistości jaki jest/ był - ja nie mówię, że wszędzie, on nie wyciąga średniej ze świata miksując dobro ze złym. No taką ma wrażliwość ( przynajmniej dla mnie), że decyduje się opowiadać, to o czym inni opowiadać nie chcą.
Wesele, Dom Zły, teraz Róża
No nie powiesz mi Magdo, że nigdzie w Polsce takie sytuacje miejsca nie miały i jest to całkowita fikcja literacka. To, że Ty ich tak nie pamiętasz, to znie znaczy, że ich nie było, są ludzie, którzy je tak pamiętają. W końcu jakieś wydarzenia powodują, że w głowie autora powstaje pomysł na film. A tu dodać trzeba, że scenariusza nie napisał Smarzowski (w przeciwieństwie do poprzednich filmów) więc tym bardziej nie w jednej głowie ta historia powstała)


cyd
użytkownik usunięty

Go??







post śro, 15 lut 2012 - 09:54
Post #13

[post usunięty]
Ciocia Magda
śro, 15 lut 2012 - 10:56
CYTAT(cydorka @ Wed, 15 Feb 2012 - 09:54) *
No nie powiesz mi Magdo, że nigdzie w Polsce takie sytuacje miejsca nie miały i jest to całkowita fikcja literacka. To, że Ty ich tak nie pamiętasz, to znie znaczy, że ich nie było, są ludzie, którzy je tak pamiętają.

Cydorka, przecież napisałam dokładnie to samo:
CYTAT
Nie mówię, że nie było takich miejsc, takich zdarzeń - ale to jest jednak wybrany wycinek rzeczywistości.


icon_lol.gif

Zgadzam się z Rosą, że to jest raczej kwestia gustów artystycznych - jednemu będzie odpowiadać cios prosto między oczy, drugiemu aluzje. Different strokes for different folks.
Zastanawia mnie tylko coś takiego, że kiedyś nie cofnęłabym się przed kontrowersyjnym filmem - raczej wręcz szukałam wrażeń - a teraz, nie wiem skąd, mam taką potrzebę chronienia siebie. Są ograniczenia wiekowe, film od lat 12, 18 - a nie ma ograniczenia "nie dla pań w okolicy 40-tki". Żartuję oczywiście icon_wink.gif
Ciocia Magda


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,811
Dołączył: sob, 05 kwi 03 - 20:54
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 421

GG:


post śro, 15 lut 2012 - 10:56
Post #14

CYTAT(cydorka @ Wed, 15 Feb 2012 - 09:54) *
No nie powiesz mi Magdo, że nigdzie w Polsce takie sytuacje miejsca nie miały i jest to całkowita fikcja literacka. To, że Ty ich tak nie pamiętasz, to znie znaczy, że ich nie było, są ludzie, którzy je tak pamiętają.

Cydorka, przecież napisałam dokładnie to samo:
CYTAT
Nie mówię, że nie było takich miejsc, takich zdarzeń - ale to jest jednak wybrany wycinek rzeczywistości.


icon_lol.gif

Zgadzam się z Rosą, że to jest raczej kwestia gustów artystycznych - jednemu będzie odpowiadać cios prosto między oczy, drugiemu aluzje. Different strokes for different folks.
Zastanawia mnie tylko coś takiego, że kiedyś nie cofnęłabym się przed kontrowersyjnym filmem - raczej wręcz szukałam wrażeń - a teraz, nie wiem skąd, mam taką potrzebę chronienia siebie. Są ograniczenia wiekowe, film od lat 12, 18 - a nie ma ograniczenia "nie dla pań w okolicy 40-tki". Żartuję oczywiście icon_wink.gif


--------------------
mama Eweliny i Zofii (2000)

The thing is to keep smiling and never look as if you disapprove. - Lady Violet
pcola
śro, 15 lut 2012 - 11:24
Magda EZ,
może ma to związek z posiadaniem dzieci ? Na myśl o tym, że moje dziecko mogło by być świadkiem okrucieństw wojny zimny pot mnie oblewa.
pcola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,568
Dołączył: nie, 16 sty 05 - 11:09
SkÄ…d: Wielkopolska
Nr użytkownika: 2,542




post śro, 15 lut 2012 - 11:24
Post #15

Magda EZ,
może ma to związek z posiadaniem dzieci ? Na myśl o tym, że moje dziecko mogło by być świadkiem okrucieństw wojny zimny pot mnie oblewa.

--------------------



--------------------------
asdfghjklzxcvbnm
śro, 15 lut 2012 - 11:33
CYTAT(pcola @ Wed, 15 Feb 2012 - 11:24) *
Magda EZ,
może ma to związek z posiadaniem dzieci ? Na myśl o tym, że moje dziecko mogło by być świadkiem okrucieństw wojny zimny pot mnie oblewa.

pcola coś w tym jest co piszesz. Świadkiem, obiektem- niekoniecznie wojennych okrucieństw. Najgorsza myśl- jaka mnie dopada- że będzie cierpieć, o mnie myśleć, a mnie nie będzie tam. Co lepsze- dotyczy to dziewczynki, o chłopca jakby "mniej" się boję. Pewnie wynika to z tego, że jako trzynastolatka byłam obiektem nazwijmy to napaści i myślałam cały czas o mamie.
W każdym razie- nawet za bardzo czytać nie mogę- że na przykład napadnięto dziewczynkę, Ona wołała mamę i nikt Jej nie pomógł (niedawna sprawa).

No dobra, ale to już duży OT pozafilmowy całkiem.
asdfghjklzxcvbnm


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,927
Dołączył: śro, 10 maj 06 - 11:29
Nr użytkownika: 5,801




post śro, 15 lut 2012 - 11:33
Post #16

CYTAT(pcola @ Wed, 15 Feb 2012 - 11:24) *
Magda EZ,
może ma to związek z posiadaniem dzieci ? Na myśl o tym, że moje dziecko mogło by być świadkiem okrucieństw wojny zimny pot mnie oblewa.

pcola coś w tym jest co piszesz. Świadkiem, obiektem- niekoniecznie wojennych okrucieństw. Najgorsza myśl- jaka mnie dopada- że będzie cierpieć, o mnie myśleć, a mnie nie będzie tam. Co lepsze- dotyczy to dziewczynki, o chłopca jakby "mniej" się boję. Pewnie wynika to z tego, że jako trzynastolatka byłam obiektem nazwijmy to napaści i myślałam cały czas o mamie.
W każdym razie- nawet za bardzo czytać nie mogę- że na przykład napadnięto dziewczynkę, Ona wołała mamę i nikt Jej nie pomógł (niedawna sprawa).

No dobra, ale to już duży OT pozafilmowy całkiem.
użytkownik usunięty

Go??







post śro, 15 lut 2012 - 11:53
Post #17

[post usunięty]
Zuzia
śro, 15 lut 2012 - 23:36
Na Różę się wybierałam, ale nie pójdę z powodów o których pisałyście...
Wiem, że wtedy tak było.
Ale chyba nie chcę tego przeżywać.


Zuzia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 832
Dołączył: czw, 04 mar 04 - 20:12
SkÄ…d: Lublin
Nr użytkownika: 1,521




post śro, 15 lut 2012 - 23:36
Post #18

Na Różę się wybierałam, ale nie pójdę z powodów o których pisałyście...
Wiem, że wtedy tak było.
Ale chyba nie chcę tego przeżywać.




--------------------
skanna
czw, 16 lut 2012 - 06:14
CYTAT(cydorka @ Tue, 14 Feb 2012 - 22:57) *
grzałka, ja nie mam wrażenia dręczenia, ja mam wrażenie opowiedzianej prawdy, dobitnie, dosadnie, boleśnie
ale taka własnie była prawda
pamiętam jak wychodziłam z premiery i jedna Pani przede mną powiedziała, że za dużo przemocy
ale co to znaczy za dużo- było tyle ile było
to tak jak robić film o 2 wojnie i nie wiem nie filmować łapanek i egzekucji, film o obozach koncentracyjnych bez okrucieństw
no taki ludzie ludziom zgotowali wtedy los


Dodałabym jeszcze, że o ile ludzie mniej więcej mają świadomość okrucieństw drugiej wojny światowej, o tyle dla wielu symbolem tego, co działo się na Ziemiach Odzyskanych są raczej "Sami swoi", a koniec wojny oznaczał "i żyli długo i szczęśliwie".
Wydaje mi się, że to, co działo się wtedy, przekracza granice wyobraźni ludzi za młodu pasionych Jankiem Kosem i jego załogą. A jest to jednak ważny i nie do przemilczenia kawałek historii. I szczerze mówiąc bardziej uzasadnione dla mnie jest nakręcenie Róży niż Domu złego, który choć jest obiektywnie dobrym filmem, to jest jednocześnoe niepotrzebnie brutalny.
Ale może ja po prostu za mało wrażliwa jestem, bo obejrzałam Różę z zapartym tchem, a oczy zamknęłam raz.
skanna


Grupa: Zbanowani
Postów: 12,705
Dołączył: wto, 05 sie 03 - 08:50
SkÄ…d: ...
Nr użytkownika: 970




post czw, 16 lut 2012 - 06:14
Post #19

CYTAT(cydorka @ Tue, 14 Feb 2012 - 22:57) *
grzałka, ja nie mam wrażenia dręczenia, ja mam wrażenie opowiedzianej prawdy, dobitnie, dosadnie, boleśnie
ale taka własnie była prawda
pamiętam jak wychodziłam z premiery i jedna Pani przede mną powiedziała, że za dużo przemocy
ale co to znaczy za dużo- było tyle ile było
to tak jak robić film o 2 wojnie i nie wiem nie filmować łapanek i egzekucji, film o obozach koncentracyjnych bez okrucieństw
no taki ludzie ludziom zgotowali wtedy los


Dodałabym jeszcze, że o ile ludzie mniej więcej mają świadomość okrucieństw drugiej wojny światowej, o tyle dla wielu symbolem tego, co działo się na Ziemiach Odzyskanych są raczej "Sami swoi", a koniec wojny oznaczał "i żyli długo i szczęśliwie".
Wydaje mi się, że to, co działo się wtedy, przekracza granice wyobraźni ludzi za młodu pasionych Jankiem Kosem i jego załogą. A jest to jednak ważny i nie do przemilczenia kawałek historii. I szczerze mówiąc bardziej uzasadnione dla mnie jest nakręcenie Róży niż Domu złego, który choć jest obiektywnie dobrym filmem, to jest jednocześnoe niepotrzebnie brutalny.
Ale może ja po prostu za mało wrażliwa jestem, bo obejrzałam Różę z zapartym tchem, a oczy zamknęłam raz.

--------------------
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala
Czy ten , co mówić o tym nie pozwala?
- C.K.Norwid

Brałam wszystko na poważnie, to, co dzisiaj jest nieważne
- Kora i Maanam
trzkasienka
czw, 16 lut 2012 - 10:47
Ostatnio wpadla mi w rece ksiazka opisujaca rzyczywistosc powojenna- jak to Polak Polakowi potrafil wbic noz w plecy, by ukrasc buty, kurtke; jak ludzie ryglowali sie w domach przeciwdzialajac napadom szabrownikow i jak Polacy traktowali Niemki i ich dzieci, ktore pozostaly w swoich domach na zdobycznych, zachodnich terenach... Do tej pory "place" za to, co czytalam bezsennoscia i z tego tez powodu, nie pojde na ten film... nie potrafie przyjac tego okrucienstwa...
trzkasienka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 844
Dołączył: pon, 24 wrz 07 - 15:29
Nr użytkownika: 16,297




post czw, 16 lut 2012 - 10:47
Post #20

Ostatnio wpadla mi w rece ksiazka opisujaca rzyczywistosc powojenna- jak to Polak Polakowi potrafil wbic noz w plecy, by ukrasc buty, kurtke; jak ludzie ryglowali sie w domach przeciwdzialajac napadom szabrownikow i jak Polacy traktowali Niemki i ich dzieci, ktore pozostaly w swoich domach na zdobycznych, zachodnich terenach... Do tej pory "place" za to, co czytalam bezsennoscia i z tego tez powodu, nie pojde na ten film... nie potrafie przyjac tego okrucienstwa...

--------------------


> "Róża"
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pon, 03 cze 2024 - 19:46
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama