powiem szczerze, że obowiązek pójscia do szkoły w wieku 6 lat mi nie przeszkadza, argument że zabieramy dzieciństwo do mnie nie przemawia zwazywszy że sama nie wiele pamiętam z tego dzieciństwa
wiec raczej dzieci nie do końcca będą świadome co im zabrano hehehe, poza tym, kto im się broni bawić nawet przez nastęone 5 lat, szkoła nie trwa do 16 (chodzi mi o lekcje) a w świetlicy dzieci nie siedzą i nie uczą się cały dzień przecież.
Ogólnie jak nie ma ustawy to ok, a jak jest to też ok, dla mnie bez znaczenia. Choć jeżeli jest to ja bym posłała, mój będzie mieć taki obowiązek bo jest z 2008 roku.
Sama pracuję w przedszkolu aktualnie z grupą która w połowie się dowiedziała że nie musi isc do szkoły. To była dopiero masakra. Jak człowiek wie że musi to nawet nie dyskutuje i się do tego przyzwyczaja, a nagle w połowie jest wybór to wszyscy nagle nie wiedzą co robić. Sama jestem zła na tą zmianę. Człowiek od września przygotowuje dzieci do szkoły, wybiera ksiązeczki tak by sobie poradziły a nagle dowiaduje się że mogą zostać, i co oni za rok mają robić w przedszkolu? jedyna możliwość to stworzyć 5 osobową grupkę która zostanie chyba bo inaczej będą się cofać do grupy niżej. A w naszym przypadku o wiele bo ksiązeczki mam dla 6 latków....
Nie mówię są dzieci którym powtórka się powtórzy ale to niestety przeważnie dzieci rodziców którzy mówią że nie zmuszają do nauki, ze to małe dziecko, że muszą się bawić itp. Sorki ale nikt nie kaze dzieci zmuszac, wystarczy pobawić się z nimi, pograc w rozne gry, rozmawiać a dziecko same wchłonie wiadomości.