sam zamysł może i nie jest zły, takie to z jajem i słowiańskie
hiciorem będzie, tego jestem pewna. Euro z zasady nie kojarzy mi się z ambitną muzyką więc po pierwszym szoku przestałam się dziwić.
Jedno co mi działa na nerwy w tym kawałku to te rymy. Raz tak raz śmak. Raz co linijke, raz co drugą. I rzuca mi się to w uszy i psuje ogólny choć i tak nieambitny i raczej dowcipny efekt....
ps. przepraszam za tak "fachowe"
określenie - typu "co linijke" ale pisze w biegu.