myslalam o motyce ale na jakims forum historycznym wyczytalam, ze motyka bardzo jednostronny i zaklamuje historie. i badz tu madry
wiem na pewno , ze prusa moge sobie darowac, chyba, ze jako ciekawostke, ale na pewno nie jako zrodlo wiedzy historycznej.
u isakowicza-zaleskiego wyczytalam, ze najlepsza pozycja jest praca siemaszkow (sprawdzalam; ponad 1000 stron) -czy to nie za ambitnie jak na poczatek?
widzialam ksiazki jastrzebskiego, ale on chyba skupia sie na lubelszczyznie (w sumie to nie wiem, czy rozdzielac to na tereny, w ktorych dzialalo upa czy traktowac calosciowo). o zbrodniach w bieszczadach znalazlam tez ksiazke zurka. ale nie mialam w reku wiec nie wiem czy na poczatek bedzie dla mnie odpowiednia (tj dla osoby niezbyt mocnej w historii, ktora ma bardzo rozproszona wiedze na ten temat z forow historycznych i pojedynczych artykulow)
szukam rzetelnej, choc przystepnie napisanej, obiektywnej lektury-czy to mozliwe jesli chodzi o tak trudny temt jak upa?