CYTAT(Gruszka @ Sat, 09 Mar 2013 - 18:29)
kilka dni temu podjęłam heroiczną próbę obcięcia jej pazurów - udało mi się obciąć 1,5 łapy... potem wyswobodziła się, pogryzła mnie, a dodatkowo była już tak wkurzona i naspeedowowana, że nie dała się powtórnie złapać już...
Spróbuj sposobu "na skarpetę" , na niektóre koty działa. Bierzesz luźną skarpetę, i wkładasz kotu na łeb
kot nie widzi, i przeszkadza mu to bardziej, niż np. wbijana w łapę igła. Ja do weta bez skarpety nie idę
pazury daje obciąć już bez, ale na początku mowy nie było...