Już od dłuższego czasu noszę się z zamiarem kupna formy do muffinek...
Za każdym razem jak się za to zabieram, moje poszukiwania się kończą bo jestem niezdecydowana...
Z jakiego tworzywa ma być (teflon czy silikon ?)
I czy ma być jedna duża - jeśli tak to na ile (są różne opcje 12, 18, 24... wiadomo im większe tym mniejsze muffinki wychodzą) ?
Czy jednak takie pojedyńcze silikonowe papilotki ?

doradźcie mi coś...

Jak dla mnie tylko teflonowa.
Mam i wykorzystuje namietnie klasyczna 12-tke na duze muffinki i 24-ke na miniaturki i jeszcze polowki (na 6 duzych i 12 malych). Jakos nie moge sie przekonac do silikonowych form, nie tylko muffinkowych. Macam i macam w sklepach i zawsze wracam do moich teflonkow

--------------------

Osobiście zawsze piekę w papierowych, bo dobrze się dzieciom w raczkach trzyma i myć nie trzeba
Ostatnio oglądam się za silikonowymi ale jakoś nie mam przekonania.

a ja od lat silikonowych uzywam i chwale
Zwykle do srodka papilotki

4 x 6
po dwie sie akurat mieszcza na blasze

Mam metalowa na mini muffiny. Tam chyba 24
Z tym ze to nie jest teflon a pokrycie ceramiczne bodajze.
Od teflonu staram sie z daleka, ale i w przyp metalowych jest calkiem spory wybor innych powierzchni

Mam silikonowe i uzywam ich od lat, sa super.

--------------------

teflonowa fajna dopóki się nie wypiecze/porysuje
Silikonowe uwielbiam....fajnie odchodzi ciasto
Papilotki mi się rozpadają pod ciężarem ciasta

--------------------

Tylko silikonowe. Polecam.


--------------------

ja też silikonowe
używałam teflonowych - może jakąś dziadowska mam, bo zawsze przywierały, papierowe się rozjeżdżały pod wpływem mokrego ciasta (jak robiłam jeszcze z gotowych mieszanek, to uszło, a jak zaczęłam sama, to się nie dało)
ostatecznie zainwestowałam w dwa rozmiary silikonowych i piekę, piekę, piekę...

--------------------

Ja mam silikonowe i teflonowe, do silikonowych nie mogę przekonać się żadnych - ani muffinkowych ani innych. Chociaż był czas, że tylko takie miałam i przeżyłam ale zakup porządnej, teflonowej formy to było coś więc tutaj mam prawie jak bb:



I ja prawie zawsze piekę bez papilotek, w ogóle nie wiem po co one, tylko potem trzeba odlepiać. Sporadycznie używam 'tematycznych' ale to tak for fun tylko.

--------------------

Mam jak Zilka i Bb
Teflonowa na 12 i papierowe papilotki - ostatnio fajne kupiłam w Empiku.

Silikonowe kupiłam kiedyś w prezencie dla Ani - na 6 dużych w kształcie słonecznika i róży. Na początku piekła w tych, ale kiepsko sie wyjmowały z tych kwiatuszków, potem był problem z myciem, trzeba było namaczać No i z tej samej ilości ciasta wychodziło tylko 6, a nie 12, więc były mniej podzielne.

--------------------

Używam zwykłej, blaszanej + papilotki, nie mam większych zastrzeżeń, choć papilotki Zenkera się nie sprawdziły.
Nabyłam też silikonowe, ale chyba z lenistwa ze względu na mycie jeszcze nie używałam - i nie wiem, czy je się natłuszcza czy nie trzeba? Podepnę się z pytaniem - uświadomcie.

--------------------

silikonowych się nie natłuszcza, one z natury się mają nie przyklejać
na moich napisane, że w zmywarce można myć - tak własnie myję, bo leniwa jestem - są czyste i jak do tej pory nie zmieniły właściwości

--------------------

po to zeby ladnie wygladaly
i zeby nie bylo bezposredniego kontaktu z tworzywem sztucznym ( co by to nie bylo)
Nam sie ladnie obieraja, ale fakt ze typowych muffinow tez zwykle nie pieke.

Mam tylko silikonowe i je uwielbiam. 3 x 6 - serduszka, okrągłe i kwiatuszki i jeszcze 12 silikonowych papilotek. Nie mam problemów z wyjmowaniem muffinek z foremek, ani z myciem foremek.
Nigdy nie używałam teflonowych, więc nie mam porównania.


Bogusiu czemu unikasz teflonu?

--------------------

No nam się też obierają ładnie ale co z tego jak trzeba je obrać?
Poza tym tak to ma kontakt z tym papierem i jakąś farbą jeśli są dekoracyjne więc to na dwoje babka wróżyła

--------------------

ja uzywam silikonowych i bardzo mi to odpowiada, mam różne kształty
Mam też takie malutkie chyba teflonowe i tez są fajne, ale wole silikon.

--------------------

No właśnie ja to tak "widzę", żeby jednak te papierowe papilotki włożyć do formy i potem ciasto nakładać bo raz, że mniej zachodu z myciem formy a dwa, że ładnie będzie to wyglądało

Też wiele razy próbowałam piec w samych papierowych papilotkach i bez względu na to ile dałam ciasta to zawsze się "rozjechały" i nie wyglądały zbyt reprezentacyjnie.

Nie mam zamiaru kupować żadnych wymyślnych kształtów typu kwiatuszki czy serduszka, tylko tradycyjne

Też mnie zainteresowało dlaczego Bogusiu unikasz teflonu ?

Mamo Julki , Paulo, teflonu ze wzgledu na duza kontrowersyjnosc i zawartosc PFOA

Plus zw toksyczne ktore nawet przy braku zadrapan powierzchni, ida w powietrze i do pokarmow
Temperatura tez uszkadza i powoduje `wyciek` zw toksycznych
Wystarczy male przegrzanie (o co np w przyp patelni czy wyposazenia piekarnika nie trudno)

Nie wiadomo jak bardzo bo producent moze sie wykrecic od obowiazku przebadania teflonu pod katem bezpieczenstwa jako ze patent jest sprzed roku 1981 (podczas gdy wszystkie wspolczesne produkty podlegaja temu nakazowi)

Tez etyczne powody ( wplyw na zdrowie pracownikow i srodowiska w miejscu gdzie fabryki sie znajduja ale to juz OTowo)

M in tu troche na temat ( ang. niestety)
https://news.bbc.co.uk/1/hi/magazine/3697324.stm









Dekoracyjne od wielkiego dzwonu. `Na codzien` mam eko . Tez sie ladnie prezentuja
U nas muffiny i tak czesto na wynos wiec papierki sie sprawdzaja.
No ale nie musza kazdemu.
Nawracac nie bede

a jeszcze w temacie...

nie typowe muffiny ale muffinowe ciasto swietnie sie do tego nadaje

zapiekam w ceramicznych mini-foremkach ( ramekin)/sufletowych
Wyprobowane tez ze sloiczkami i filizankami
Sloikowa wersja tez swietna na wynos
inne tej masci
Cos takiego mniej wiecej




Jako ze nie trzeba wyjmowac po upieczeniu, to na dno mozna dac co tam dusza zapragnie, np owoce jakies

oooo to jest świetne i jakie oryginalne !