Przeczytałam bloga od A do Z.
Wcześniej wiedziałam,że choruje,że ma wzloty i upadki chorobowe...
Ale nie miałam pojęcia co tak na prawdę jest Filipkowi....
Teraz siedzę i ryczę przy laptopie....
Pomodlę się,wierzę,że się uda...
Patrzę się na mojego 3 letniego zaraz synka i łzy mi ciekną po policzkach....
Zdrowia i siły Filipku...walcz...