Tuba pewnie będzie fajną odmianą od wkuwania na pamięć. Uważam, że każdy gadżet jest przydatny jeśli chodzi o tabliczkę mnożenia
A tak poza zakupami:
Z Gabą szukałyśmy różnych sposobów jeśli chodzi o mnożenie. Przez 1, 2 i 10 są najprostsze do nauki więc już jakąś cześć macie z głowy. Przez 5 też jest w miarę łatwe, trzeba zapamiętać, że liczba kończy się zerem albo piątką. Z 9 też jest sposób (Gaba czasami stosuje odejmowanie - najpierw mnoży przez 10 a potem odejmuje konkretną liczbę):
https://www.kalkulatory.pl/?option=com_cont...view&id=320Potem grupowałam mnożenie przez sobie czyli 2x2, 3x3, 4x4, bo to dość obrazowe i w miarę szybko się łapie. To mniej więcej połowa tabliczki mnożenia więc część już jest do nauczenia się na pamięć. Gaba czasami zapomina, ale to nie problem: przypomina sobie działania, które pamięta a potem odejmuje albo dodaje np. nie pamięta ile jest 6x7 ale pamięta 6x6.