CYTAT(Fragosia @ Fri, 09 May 2014 - 12:16)
Mnie osobiście najbardziej ujął reprezentant Norwegi Carl,
z cudownym romantycznym głosem i jego balladą " Silent storm"
Wygooglałam sobie i faktycznie, fajne. Całkiem moje klimaty. Norwedzy w ogóle mają ostatnio fajną muzykę.
Eurowizji nie oglądałam, bo zdzierżyłam tylko trzy piosenki przedwczoraj i wymiękłam.
Ale nie sposób przed nią uciec, gdy się ma fejsa, więc zaliczyłam po kolei kilka najbardziej nagłośnionych kawałków. Conchita bardzo ładnie zaśpiewała, ale dla mnie już do śmierci będzie figurowała pod hasłem "kobieta z brodą". To raczej słabe i kojarzy się z cyrkowym dziwowiskiem, zwłaszcza że mam poczucie, że chciano mnie tą stylizacją wprawić z stan poprawnego politycznie niepokoju.