Zatem wygląda to tak (kolejność paneli można zmieniać:
Można je zsunąć w 1 (jeden się chowa za drugim):
Albo przesunąć na ścianę:
(można też oczywiście jako 1 ale już nie wrzucam zdjęcia, bo to chyba łatwo sobie wyobrazić).
Panele na górze przyczepione są do specjalnych listew na rzep, więc łatwo się je zdejmuje do prania (nie trzeba ściągać karnisza, tak jak w rozwiązaniu pokazanym przez Ciebie) na dole mają metalowy obciążnik, żeby równo wisiały.
Edit:
Acha, makarony ma moja sąsiadka, nasza pani od firanek też mnie na nie namawiała, ale mężowi memu się toto nie podoba. Sąsiadka jest zadowolona, pani od firanek mówi, że są bardzo łatwe w utrzymaniu, ale odradzała te tanie z supermarketów, bo ponoć po praniu zaczynają się strzępić. Ona poleca firmę ADO, ale one są dość drogie o ile dobrze pamiętam.
Ten post edytował Ammm pon, 26 paź 2009 - 21:43