CYTAT(aluc @ Thu, 16 Apr 2009 - 01:02)
Ludek, ja też jeździłam (nie jako druzynowa, ale jako obiekt działań druzynowych przeróżnych)
dzięki temu znienawidziłam namiot skutecznie i chyba już do końca życia, oraz konsekwentnie odmawiałam z tego względu spędzania wakacji z rodzicami (którzy akurat przez większą część zycia byli namiotomaniakami)
jak również uznałam, że harcerstwo i podobne to nie jest impreza dla mnie
O ja podobnie jeden jedyny oboz zuchowy na jakim bylam skutecznie zniechecil mnie do wszelkich organizacji harcerskich, co nie zmienia faktu , ze w tym samym czasie u naszych wschodnich sasiadow moj maz z upodobaniem zdobywal kolejne sprawnosci , ktore sobie przyszywal do mundurka a co do dzis wydaje mi sie wyjatkowo kuriozalne.b