Ostatnio myjąc synowi zęby zuważyłam, że za górną, mleczną jedynką wyżyna mu się stały ząb, tak jakby w drugim rzędzie
. Pobiegliśmy do dentysty i okazało się, że trzeba rwać obie górne jedynki, bo nie chcą zwolnić miejsca zębom stałym, które już wychodzą. Tego samego dnia młodemu sama wypadła dolna dwójka (czyli 3 zęby jednego dnia!), a za kilka dni nastepna dwójka. Teraz nie ma 4 zębów i wyglada trochę śmiesznie, ale nic nie sepleni, trochę ma trudności z jedzeniem
.
Mam tylko nadzieję, że do września jak rozpocznie się I klasa nowe zdążą wyrosnąć.