Bardzo Wam, dziewczyny dziękuję za podpowiedzi i pomoc.
Udało nam się spędzić 3 cudowne dni w Krakowie.
Spaliśmy w schronisku młodzieżowym, Sokolska, skąd spacerowaliśmy miastem lub wzdłuż Wisły na Wawel, Rynek i miasto.
W niedzielę udało nam się obejrzeć występ teatru francuskiego - w ramach festiwalu teatrów ulicznych, niestety nie wiem jak się nazywał, a bardzo chciałabym się dowiedzieć. Występowali o godzinie 19.00 na krakowskim rynku. Byli niesamowici, aktorzy akrobaci. Dzieciom podobało się bardzo, śmialiśmy się w głos. Niesamowite.
Tak jak radziłyście, na pierwszy raz, bez wielkiego szału: wawel, smok wawelski, rejs gondolą, kościół mariacki, rynek. Dla zmiany tematu aquapark. W drodze powrotnej jeszcze spędziliśmy pół dnia w Zatorze, ale tutaj jak dla mnie bez zachwytu. Ja jednak wolę spacerować i odkrywać uroki Krakowa.
Udało nam się kupić książkę, Tropami Smoka, niestety autora nie było, ale książkę już przewertowałam i muszę powiedzieć, że podoba mi się język jakim pisze.
Zjedliśmy też pyszne "cupkejki", ale moim zdaniem nie są warte swojej ceny - aż 7 zł za sztukę to jednak przesada.
Dziękuję Wam jeszcze raz.
joa, przepraszam, że się nie odezwałam, ale to wszystko zadziało się tak szybko i w sumie mieliśmy tak napięty plan, że aż trudno mi uwierzyć, że praktycznie od rana do wieczora gdzieś tam się szwendaliśmy
Natalce bardzo się podobał festiwal teatrów i już niesie do nas prośby o podobny wypad w przyszłym roku.