Na czym śpią Wasze kilkulatki?
Właśnie szukaliśmy jakiegoś spania dla Olgi. Kiedy wyrosła z dziecinnego łóżeczka ze szczebelkami, krucho było u nas z kasą. Dostalismy od przyjaciółki za parę groszy rozkładaną kanapkę, ale to było wyjście tymczasowe: kanapka w jednym miejscu była lekko zapadnięta
, jej składanie i rozkładanie - mocno upierdliwe.
No i wiecie, co kupiłam małej wczoraj? Chyba to się nazywa tapczan?
Takie coś jak w hotelach. Nie łóżko, lecz podnoszone całe do góry, a w środku na całej długości skrzynia na pościel.
Wygoda, taniocha, trzy proste ruchy i pościel jest w środku
. No i nie zagraca stosunkowo niewielkiego pokoiku. Polecam!
Jeden tylko taki mebel spotkałam w całym mieście (6 sklepów meblowych). Dopiero jego widok uświadomił mi, że nie muszę kupować ŁÓŻKA.
Na czym śpią Wasze dzieciaki?