moj poszedl do szkoly, nie mial rano goraczki, wiec za przyzwoleniem lekarza poszedl
ma juz zapisana jedna strone, narysowal kolezanke obok i powiem ze fajnie mu to wyszlo, zwazywszy ze ma uraz do rysowania
dostali tez kartki ze swoim imieniem i mieli pokolorowac, ozdobic
przyjechalm o 12, dzieci poszly na basen a ja go wzielam na obiad do stolowki
aha dostal juz usmiechnieta buzke w zeszycie cwiczen
na poniedzialek zeszyt mam przyniesc do korespondencji