CYTAT(Monique)
No i mam problem bo ja chcialabym ta sciane rozebrac, pomalowac ewentualnie wytapetowac pokoik, no a moj szanowny drugi połówek mowi ze sciana ma zostac. No i co ja mam zrobic? Nawet jesli ja zostawic, to czy spotkalyscie sie z jakas przerobka takich scian z boazerii, nie wiem , pomalowac to cholerstwo czy co? Jaki to da efekt?
Monique ze mnie żaden "zrób to sam" ale może dałoby się zedrzeć lakier czy co tam jest na wierzchu, zeszlifować do żywego drewna i zabejcować na jakis miły kolor?
I znaleźć jakiś złoty środek, nie wszystkie dzieci są niszczycielami a nawet jeśli to nie oznacza, że mają mieszkać w ponurych norach
nie tkniętych remontem dlatego, że mogą coś zniszczyć. Remontować można dla dzieci i dla siebie, polecam to pierwsze
(to nie specjalnie do Ciebie Wiola, Ciebie akurat o to nie podejrzewam)