Katiek napisz co z tym chlebem dokładnie...czyli tą połówkę kroisz jeszcze na pół i takiego "klocka" kładziesz? A może bez miąższu? Ja to nie mam wyobrażni
A może to o kromki chodzi i potem jedna na drugą?
irminka daj cynk jak smakowała kolacja
u nas też wiecznie chleb zostaje wiec byłby super patent wyjadania go do końca