CYTAT(guciowa @ wto, 22 sty 2008 - 16:11)
to ja wpisze kluski- kluski tzw śląskie
2kg ugotowanych ziemniaków porządnie utłuc po wystygnięciu pozielić na 4 porcje wyjąć 1/porcję ziemniaków w ten dołek wsypać mąkę ziemniaczaną ,1 jajko ,trochę soli zagnieść
wrzucać do lekko osolonego wrzątku i gotowac chwilkę
No ja te śląskie robię inaczej. Ilość ziemniaków dowolna, jeżeli b. mało to niecałe jajko.
Podstawa dobre, mączne ziemniaki. Ugotować, przepuścić przez prasę. Jako, że zawsze tak robiłam (znaczy mama tak nauczyła), to zaczynam pracę z gorącym - czyli tylko trochę przestygniętym. W misce przyklepuję na równo, robię krzyż, wyciągam jedną część (1/4), w dziurę wsypuję na równo mąkę ziemniaczaną, wsypuję sól (zasadniczo do smaku, bo próbuję w trakcie). Mieszam łyżką ziemniaki z mąką...jak do całości da się włożyć rękę bez poparzenia, wbijam jajko i wyrabiam. Potem robię nieco spłaszczone kulki - bez dziurki, bo pod Opolem robi się takie.
I gotowanie - wrzuca się do wrzątku, po chwili jeżeli trzeba lekko i bardzo delikatnie mieszam, żeby się nie przykleiły do dna. Jak wypłyną, a całość się zagotuje, to należy zmniejszyć temperaturę (żeby nie gotowały się wściekle tylko tak trochę)...kluchy są ugotowane po mniej więcej 10 minutach na niezbyt slnym ogniu (jak za silny to się za bardzo obgotują z zewnątrz i są porowate).