Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach
przeglądarki. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności
"Polityce Prywatnosci".
[Akceptuję pliki cookies z tej strony]
Dobra, te chlebki wychodzą mi średnio - w smaku są fajne, tylko góra zapadnięta. Udaje mi sie tylko chleb cebulowy z przepisu dołączonego do mojej maszyny Udał mi się RAZ również "chleb - przepis podstawowy", ale piwny był porażka: dziura w środku i zapadnięty. Doopa ze mnie, a nie gospodyni.
Poza tym: przepisy od maszyny są spoko (dopasowane do sprzętu, wagowo do wielkości bochenka) ale większości nie spróbowałam, bo z zakwasem (nie robiłam) a poza tym, przepis mówi: zakwas w proszku. Nie widziałam takiego czegoś ani w Centrum, ani w Makro, ani w Auchanie, ani w Tesco. No i co? Widziałyście gdzieś takie cudo?
A najfajniejsza była wizyta we młynie (ulica, przy której stoi mój dom ma w "zaczątku" młyn, i jak dostałam maszynę, cieszyłam się, że będę kupować świeżą mąkę JAKĄTYLKOCHCĘ właśnie tam, bo mam do młyna może 150 metrów?): ale ach! mąkę mają tam tylko jedną: pszenną typu 500
Dobra, te chlebki wychodzą mi średnio - w smaku są fajne, tylko góra zapadnięta. Udaje mi sie tylko chleb cebulowy z przepisu dołączonego do mojej maszyny Udał mi się RAZ również "chleb - przepis podstawowy", ale piwny był porażka: dziura w środku i zapadnięty. Doopa ze mnie, a nie gospodyni.
Poza tym: przepisy od maszyny są spoko (dopasowane do sprzętu, wagowo do wielkości bochenka) ale większości nie spróbowałam, bo z zakwasem (nie robiłam) a poza tym, przepis mówi: zakwas w proszku. Nie widziałam takiego czegoś ani w Centrum, ani w Makro, ani w Auchanie, ani w Tesco. No i co? Widziałyście gdzieś takie cudo?
A najfajniejsza była wizyta we młynie (ulica, przy której stoi mój dom ma w "zaczątku" młyn, i jak dostałam maszynę, cieszyłam się, że będę kupować świeżą mąkę JAKĄTYLKOCHCĘ właśnie tam, bo mam do młyna może 150 metrów?): ale ach! mąkę mają tam tylko jedną: pszenną typu 500