To ta pogoda lenistwu sprzyja.Deszcz był potrzebny ale juz mogło by byc ciepło.Truskawki mi juz zalało nigdy chyba nie dojrzeją prędzej zgnija. Wiktor chyba też ma juz dosc tego siedzenia w domu , wyjśc z nim sie teraz nie da bo zaraz siada w kałuży , a dzisiaj wyjątkowo jest marudny i jakiegoś pecha dzisiaj ma, przyciął palec szuflada,wsadził sobie coś do oka,a potem jeszcze drzwiami palce mu przyciełam, nie wiedziałam ze lezy z drugiej strony na podłodze i ręka przy drzwiach trzyma.
Junona sliczne włosy dzieci mają. To ja tez się swoim malcem pochwale