Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach
przeglądarki. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności
"Polityce Prywatnosci".
[AkceptujÄ™ pliki cookies z tej strony]
witam Pierwszy synek przyszedł na świat na uni lubelskiej - koszmar zero zainteresowania , 6 studentów na porodówce przy samym porodzie - mnie zostawili samą , lekarze i pięlegniarki siedzieli w osobnym pokoju co chwila dobiegały mnie ich śmiechy i "zamknij się " 16 godzin Drugi synek przyszedł na świat na Pomorzanach - wspomnienia o niebo lepsze, naprawdę super . Teraz rodzę 3 raz , wczoraj byłam w szpitalu ale mnie odesłali do domu bo małe rozwarcie i nieregularne skurcze(na pomorzanach ) myślałam że coś nie tak , chcąc się upewnić czy rzeczewiście nie przyjmują do szpitala z BÓLAMI zadzwoniłam do zdroji . Rozmowa trwała 5 pinut , odebrało jakieś okropne babsko , na moje pytania o koszt porodu rodzinnego , warunki i czy rzeczywiście mam czekać aż wody odejdą zaczęła drzec sie do tej słuchawki że co ja sobie mysle ze mam przyjechac to lekarz oceni czy zostanę (nikogo w tym kraju nie obchodzi że ledwo się ruszasz i może nie masz kasy na taksówki co chwilę ) Coś tam zaczęła jeszcze burczeć więc odłożyłam słuchawkę urodzę na Pomorzanach , no chyba że po drodze gdzieś , bo tam dopiero jak wody odejdą mam się zgłosić
witam Pierwszy synek przyszedł na świat na uni lubelskiej - koszmar zero zainteresowania , 6 studentów na porodówce przy samym porodzie - mnie zostawili samą , lekarze i pięlegniarki siedzieli w osobnym pokoju co chwila dobiegały mnie ich śmiechy i "zamknij się " 16 godzin Drugi synek przyszedł na świat na Pomorzanach - wspomnienia o niebo lepsze, naprawdę super . Teraz rodzę 3 raz , wczoraj byłam w szpitalu ale mnie odesłali do domu bo małe rozwarcie i nieregularne skurcze(na pomorzanach ) myślałam że coś nie tak , chcąc się upewnić czy rzeczewiście nie przyjmują do szpitala z BÓLAMI zadzwoniłam do zdroji . Rozmowa trwała 5 pinut , odebrało jakieś okropne babsko , na moje pytania o koszt porodu rodzinnego , warunki i czy rzeczywiście mam czekać aż wody odejdą zaczęła drzec sie do tej słuchawki że co ja sobie mysle ze mam przyjechac to lekarz oceni czy zostanę (nikogo w tym kraju nie obchodzi że ledwo się ruszasz i może nie masz kasy na taksówki co chwilę ) Coś tam zaczęła jeszcze burczeć więc odłożyłam słuchawkę urodzę na Pomorzanach , no chyba że po drodze gdzieś , bo tam dopiero jak wody odejdą mam się zgłosić